RSS

Dzieci światłości i dzieci ciemności.


Na początku w pierwszy dzień stwarzając świat Bóg oddzielił światłość od ciemności i powiedziane jest, że „nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I widział Bóg, że światłość była dobra. ” (1Moj. 1:4-5). W Księdze Rodzaju w 1 rozdziale 2 wersecie powiedziane jest że: „Ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. „
Ciemność, chaos i nieporządek nie mogą trwać tam, gdzie jest Bóg, ponieważ Bóg jest Bogiem światłości i porządku i nie ma w Nim żadnej ciemności.
Dlatego pierwszą rzeczą którą Bóg czyni, to tworzy światłość „I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość. „ (1Moj. 1:3).

Od samego początku światłość w Biblii stała się symbolem prawdy, świętości i dobra. Z drugiej strony ciemność stała się symbolem chaosu, zła, kłamstwa i grzechu.
Światłość i ciemność są przeciwstawne sobie, jak dobro i zło, prawda i kłamstwo, Bóg i diabeł. Współistnienie między nimi jest niemożliwe.
I tak jak Bóg oddzielił światłość od ciemności i nazwał światłość dniem, a noc ciemnością, tak też oddzielił Swoje odkupione dzieci nazywając ich synami światłości i dnia, a tych, którzy nie są Jego dziećmi, nazywając ich synami ciemności i nocy. (1Tes. 5:5).
Tak więc drodzy bracia i siostry każdy z nas należy do jednej z tych dwóch kategorii ludzi. Albo ktoś jest dzieckiem światłości, albo dzieckiem ciemności, dzieckiem Boga lub dzieckiem gniewu.

Zwracając się do wiernych w Tesalonikach apostoł Paweł pisze: „Wy zaś, bracia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył. „ (1Tes. 5:4).
Wcześniej mówił im o powtórnym przyjściu Jezusa Chrystusa, przypominając, że „dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy. Gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną. „ (1Tes. 5:3). Tutaj Paweł ma na myśli synów ciemności i ostrzega, jaki los czeka tych, którzy nie narodzą się na nowo. Ich nadzieja na pokój i bezpieczeństwo okaże się fałszywa, zwiedzie ich, ponieważ nagle ujrzą swoją zgubę i nie będą w stanie jej zapobiec. Powiedziawszy to Paweł zwraca się teraz do wierzących dokonując wyraźnego rozróżnienia między nimi a tymi, którzy skazani są na zatracenie. „Wy zaś, bracia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył. Wy wszyscy jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności. „ (1Tes. 5:4-5).

Zauważmy, że słowem „wszyscy„ Paweł obejmuje wszystkich wierzących w Tesalonikach. Jeśli były jakieś podziały, to on je odrzucał, mówiąc: wszyscy jesteście synami światłości i synami dnia.
Jakże często słyszymy o podziałach między dziećmi Bożymi. To jest takie przygnębiające. Czy światłość może dzielić, czy Duch Boży może podzielić Ciało Chrystusowe? Jedyną rzeczą, którą Bóg oddziela od światłości, jest ciemność, ale On nie dzieli światłości.

A dla niektórych okazuje się, że Chrystus został podzielony. Jest wstydem i hańbą, że dzieci światłości i dnia dokonują podziałów między sobą. Tak oto jeden brat osądza drugiego brata, mówiąc, że on nie może wziąć udziału w Wieczerzy Pańskiej ze mną, ponieważ nie został ochrzczony w moim zborze. 
Mój przyjacielu, któż uczynił nas gospodarzami stołu Pańskiego? To przynależy do Pana, a nie do nas. Słowo Boże mówi: „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność. „ (Iz. 5:20). I ze smutkiem trzeba powiedzieć, że są tacy słudzy kościoła, którzy bardziej skłonni są w swojej wspólnocie zaakceptować niegodziwca i dopuszczą go do łamania chleba, niż brata szczerego i bojącego się Boga, ale który nie idzie pod imieniem ich kościoła. To nic innego jak zakwas faryzeuszy, a Pan mówi: Biada temu, kto tak postępuje.

Zwracając się do wszystkich wierzących w Tesalonikach Paweł udziela im pewnych wskazówek związanych z nadejściem dnia Pańskiego. „Lecz wy, bracia, nie jesteście w ciemności, aby ten dzień zaskoczył was jak złodziej. Wy wszyscy bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności. „ (1Tes. 5:4-5).
Po pierwsze, co konieczne jest by dzień ten nie zaskoczył nas jak złodziej, to mieć pewność, że jesteśmy synami i córkami światłości. Niestety są tacy, którzy myślą, że są synami i córkami światłości i dnia, ale w rzeczywistości wcale nimi nie są.
Pamiętamy przypowieść o 10 pannach. Było ich pięć mądrych i pięć głupich. Przypowieść ta była powiedziana w świetle powtórnego przyjścia Chrystusa. Dlaczego niektóre były głupie? Dlatego, że nie zaopatrzyły się w to, co najważniejsze – oliwę do lamp.
Jeśli byśmy je zapytali: czy należą one do grona osób zaproszonych na ucztę weselną, to odpowiedziałyby bez wahania: oczywiście, że tak, i tym niemniej one okazały się bez tego co najważniejsze - nie miały oliwy do swoich lamp. One uważały się za zaproszone, co widzimy po ich słowach do oblubieńca: „Panie, Panie, otwórz nam! „ A co im Pan odpowiedział? „Zaprawdę powiadam wam, nie znam was. ” (Mat. 25:11-12).
I tak drodzy bracia i siostry można zgubić się w tym co najważniejsze - w zbawieniu swojej nieśmiertelnej duszy.
Nie było w nich Ducha Świętego, a Słowo Boże mówi: „kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego. „ (Rzym. 8:9).

Ale ktoś zapyta: skąd mam wiedzieć, że Duch Boży żyje we mnie? To takie proste. Jeśli przyszedłem do Chrystusa ze szczerym upamiętaniem, nie licząc na jakiekolwiek swoje zasługi, ale jako grzesznik zasługujący na wieczne zatracenie i wiarą przyjąłem zbawienie, które Chrystus tak drogo odkupił, to na podstawie Słowa Bożego wiem, że przeszedłem ze śmierci do życia. Tak, Słowo Boże zaświadcza o tym, że jestem dzieckiem Bożym „Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego. „ (Jana 1:12).

Ale aby potwierdzone zostało jakieś dzieło potrzeba co najmniej dwóch świadków i Bóg nie pozostawił Swoich prawdziwych dzieci bez drugiego świadka. A to nie kto inny, tylko sam Duch Święty.
Jak Słowo Boże mówi o tym Świadku? Spójrzmy: „Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy. ” (Rzym. 8:16). Słowo Boże i Duch Święty żyjący w nas są dwoma wiernymi świadkami, że człowiek narodził się na nowo. Głupie panny nie miały tego drugiego świadka - Ducha Świętego. One nie miały oliwy w naczyniach swoich .
Jeśli jesteś dzieckiem Bożym, to jesteś świątynią Boga, w której mieszka Duch Święty.

My nie możemy zbyt mocno podkreślać tę konieczność wiedzy i pewność, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Chrystus powiedział: „Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego...” A potem dodaje te smutne słowa: „Wielu powie mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów? ” (Mat. 7:21-22). Spójrzmy dalej na to, co odpowiada im Zbawiciel: „A wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode mnie wy, którzy czynicie nieprawość. „ (Mat. 7:23). Jaka tragedia kochani być zwiedzonym, myśląc, że dary Boże mogą zastąpić najważniejsze - miłość do Pana.

Sprawdźmy więc siebie bracia i siostry czy my miłujemy Jezusa Chrystusa, czy też używamy Jego imienia tylko do wyganiania demonów, prorokowania, dokonując te cuda nie dla chwały Bożej, ale dla naszej chwały.
Co mówi Pismo Święte? Można mieć wiarę przenoszącą góry, a jednak nie przynoszącą żadnego pożytku. Jeśli we mnie nie ma miłości, to jestem niczym. Tak więc pierwsze co musimy zrobić – to być pewnymi, że jesteśmy synami światłości i synami dnia.

Ale jest jeszcze świadectwo, które musi towarzyszyć dziecku światłości. W Liście do Efezjan Paweł pisze: „Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jako dzieci światłości.„ (Ef. 5:8).
Jeśli Duch Święty żyje w nas, wówczas wyda owoc we wszelkiej dobroci, sprawiedliwości i prawdzie. W mocy Ducha Świętego, który mieszka w nas, będziemy mogli doświadczyć tego, co podoba się Bogu i nie będziemy uczestniczyć w bezecnych uczynkach ciemności, lecz będziemy je potępiać.
Tak, dziecko światłości będzie chodzić w światłości Pana. Jest to naturalna cecha jego nowej natury, którą otrzymał od Boga. „Droga sprawiedliwych jest jak blask zorzy porannej, która coraz jaśniej świeci aż do białego dnia. „ - mówi Słowo Boże. (Przyp. 4:18).

Tak, ten dzień Pański jest bliski i my, jak nigdy dotąd jesteśmy powołani, aby głosić doskonałość tego, który powołał nas z ciemności do cudownej swojej światłości. Jaki to będzie radosny dzień, gdy Pan będzie dla nas wieczną światłością. (Iz. 60:19).
Apostołowi Janowi na wyspie Patmos dane było widzieć to wspaniałe miasto - nowe Jeruzalem i tak on mówi: „I nocy tam nie będzie, i nie będzie im potrzeba lampy ani światła słońca, bo Pan Bóg będzie im świecił i będą królować na wieki wieków. „ (Obj. 22:5). Zbawione narody będą chodzić w Jego świetle. Chwała i dziękczynienie Mu za wszystko!

Ale bracia i siostry, dopóki jesteśmy tutaj na Ziemi i oczekujemy tego chwalebnego dnia, Pan powierzył nam, byśmy byli Jego światłością. „Wy jesteście światłością świata”. (Mat. 5:14). Niech więc światłość nasza „świeci przed ludźmi, aby widzieli nasze dobre uczynki i chwalili naszego Ojca, który jest w niebie. „ (Mat.5:16). Po to jesteśmy powołani, aby nasze światło było widoczne, bo jak mówi Chrystus „Nikt, zapaliwszy świecę, nie nakrywa jej naczyniem i nie stawia pod łóżkiem, ale na świeczniku, aby ci, którzy wchodzą, widzieli światło. „ (Łuk. 8:16).

Taką lampą był Jan Chrzciciel. O nim Chrystus powiedział: „On był płonącą i świecącą lampą. „ (Jana 5:35). Spójrzmy co dalej jest powiedziane na temat Jana Chrzciciela. A to można powiedzieć o każdym dziecku Bożym. „Nie był on tą światłością, ale przyszedł, aby świadczyć o tej światłości. „ (Jana 1:8).
Zauważyliście, że „on nie był światłością. „ W nas samych nie ma światłości, jesteśmy wezwani odzwierciedlać inną światłość, a ta inna światłość jest niczym innym jak samym Jezusem Chrystusem, Który mógł powiedzieć: „Ja jestem światłością świata. „ (Jana 8:12).
Prawdą jest, że Jezus powiedział o nas: Wy jesteście światłością świata, ale tylko dlatego, że jesteśmy odbiciem Jego światłości. On i tylko On jest jedyną prawdziwą światłością. Chwała Mu za to!
Tak jak księżyc pozbawiony jest własnego światła, tak i my nie możemy oświecać świat naszą chwałą, ale jesteśmy wezwani odzwierciedlać chwałę i światłość, którą otrzymujemy od Jezusa Chrystusa.

Cóż za cudowny przykład widzimy u proroka Malachiasza. Słońce mówi nam o Chrystusie, tak jak prorok Malachiasz mówiąc o Chrystusie nazwał Go - Słońcem sprawiedliwości i „jego skrzydła przyniosą nam wybawienie. „ (Mal. 4:2). Psalmista Dawid również symbolicznie mówi: „Albowiem słońcem i tarczą jest Pan… „ (Ps. 84:12).

Słońce jest centrum naszego światła i ciepła, a jednocześnie życiodajnym centrum całego naszego Układu Słonecznego. Wokół Słońca krążą mniejsze ciała niebieskie które otrzymują od niego światło. Tak można przyrównać Księżyc do Kościoła, tj. do nas wierzących. Jest on sam w sobie ciemny, pozbawiony życia. Otrzymuje całe swoje światło od Słońca i w ten sposób odbija jego światło na Ziemię.
Dlatego drodzy bracia świat może poznać i ujrzeć chwałę i światłość Zbawiciela Chrystusa na tyle, na ile my jesteśmy Jego odzwierciedleniem. Chrystus powiedział: „przyjmiecie moc Ducha Świętego i będziecie mi świadkami…” Można powiedzieć: otrzymacie światło i będziecie Moim odbiciem. Jesteśmy całkowicie od Niego zależni i w tym sensie stajemy się światłością dla świata i tylko w tym sensie. Apostoł Paweł mówi, że jesteśmy listem Chrystusowym napisanym w sercach naszych, znanym i czytanym przez wszystkich ludzi.

Bracia i siostry, my jesteśmy w stanie odzwierciedlać Jego światło tylko na tyle, jak bardzo sami Go przyswajamy. Nic nie może wpłynąć na Słońce, ale Ziemia ma wpływ na Księżyc i może zacienić jego odblask. Kiedy między nami a naszym Panem wkrada się coś ziemskiego, nie jesteśmy już w stanie odzwierciedlać Jego cudownego blasku. Kochani „Noc przeminęła, a dzień się przybliżył. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroję światłości ”, byśmy byli nienaganni w dniu przyjścia naszego Pana Jezusa Chrystusa. (Rzym 13:12).

A Ty mój przyjacielu, który jeszcze znajdujesz się w ciemności, zwróć się do Tego, Który jako jedyny może dać Ci światłość życia. Upamiętaj się i uwierz w Jezusa Chrystusa, a będziesz zbawiony.
Jeśli tego nie uczynisz, to gdy nadejdzie dzień Pański, jak złodziej w nocy, wtedy nagle spotka Cię zguba i będzie za późno. „Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. „ (1Tes. 5:9). Ty musisz przyjąć Go tylko wiarą.
Niech Duch Boży pomoże Ci uczynić to teraz. Amen.

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY