Czym my możemy się chlubić.
Gdyby nas zapytano: czy chrześcijanin może się chełpić? Oczywiście jednogłośnie odpowiemy że nie. Pycha - samo słowo dla chrześcijanina brzmi negatywnie i nie do zaakceptowania. W końcu jesteśmy powołani do życia w pokorze. I choć może się to wydawać dziwne, jest jedna rzecz, którą my możemy się chlubić - to nasz Pan Jezus Chrystus. I okazuje się, że im bardziej chlubimy się Nim, tym bardziej przejawia się w nas pokora. Sprzeczność! Nie. To tylko jeden z wielu wspaniałych paradoksów chrześcijańskiego życia.
Słowo Boże mówi: „Kto się chlubi, w Panu się chlubił. ” (1Kor. 1:31). Drodzy przyjaciele, kto chlubi się w Panu, ten rozumie, że wszystko, co otrzymał od Niego. To jest prawdziwa ścieżka pokory. Przecież wszystko co mamy, otrzymaliśmy, a jeśli otrzymaliśmy, to dlaczego chełpimy się tak, jakbyśmy tego nie otrzymali. To pytanie staje się zupełnie zbędne, jeśli zagłębimy się w Słowo Boże i tam odnajdziemy to, co Bóg uczynił dla nas w swoim Synu Jezusie Chrystusie. Wtedy wszelka ludzka chluba musi odpaść, jedyne, co pozostaje, to chluba w naszym Panu Jezusie Chrystusie. O jeśli wspomnimy, kim byliśmy i kim jesteśmy teraz, to musimy pokłonić się naszemu Panu, oddać Mu chwałę i powiedzieć, że z łaski Bożej jestem tym, czym jestem.
Czym możemy się chlubić oprócz naszego Pana Jezusa Chrystusa. Wszystko, co mamy, zależało wyłącznie od Niego. Kto z nas na przykład może wiedzieć, co przyniesie nam jutro. Nikt. Nawet dzień dzisiejszy jest dla nas nieznany. Tak, nasze życie i wszystkie nasze drogi są w ręku Pana.
Przypomnijmy sobie, co głos z nieba powiedział do króla Babilonu, Nabuchodonozora, gdy on wzbił się w pychę, mówiąc: „Czy to nie jest ów wielki Babilon, który zbudowałem na siedzibę króla dzięki potężnej mojej mocy i dla uświetnienia mojej wspaniałości? Gdy słowo to było jeszcze na ustach króla, zagrzmiał głos z nieba: Oznajmia ci się, królu Nebukadnesarze, że władza królewska zostaje ci odjęta. Będziesz wypędzony spośród ludzi, będziesz mieszkał ze zwierzętami polnymi, trawą jak bydło będą cię karmić i siedem wieków przejdzie nad tobą, aż poznasz, że Najwyższy ma władzę nad królestwem ludzkim i że je daje temu, komu chce. ” (Dan. 4:27-29). I powiedziane jest, że: „rozum mu powrócił”, ale tylko wtedy, gdy podniósł oczy ku niebu i gdy błogosławił Najwyższego, chwalił i wysławiał Tego, który rządzi ludzkimi sprawami i działa zgodnie ze Swoją wolą zarówno w niebie, jak i na Ziemi. I spójrzmy jak Nebukadneccar, mówi teraz: „Teraz ja, Nebukadnesar, chwalę, wywyższam i wysławiam Króla Niebios, gdyż wszystkie jego dzieła są prawdą i jego ścieżki sprawiedliwością. Tych zaś, którzy pysznie postępują, może poniżyć. ” (Dan. 4:34).
Tak bracia i siostry tylko ci, których oczy są skierowane ku niebu, mają prawdziwą pokorę, bo stamtąd przychodzi Jego pomoc. Taki człowiek wie, że jego pomoc przychodzi tylko od Pana i Bóg nie pozwoli, by zachwiała się noga jego. On jest stanowczy, wie i jest pewien tego, że Bóg jest jego zbawieniem. Człowiek chwiejny to taki, który wstydzi się świadectwa Pana Jezusa Chrystusa. Być może pokłada nadzieję w Panu, ale jednocześnie pokłada nadzieję w sobie. Szuka w sobie czegoś dobrego. Nie będąc wzmocniony wiarą, jest podobny do fali morskiej pędzonej przez wiatr i miotanej tu i tam. Człowiek w takim stanie nie jest zdolny z głębi serca chlubić się Panem. Czasami nawet wstydzi się swego Pana.
I być może właśnie ten niedostatek zauważył apostoł Paweł u swego duchowego syna Tymoteusza i mówi do niego: „Nie wstydź się więc świadectwa o Panu naszym, ani mnie, więźnia jego, ale cierp wespół ze mną dla ewangelii, wsparty mocą Boga, Który nas wybawił i powołał powołaniem świętym, nie na podstawie uczynków naszych, lecz według postanowienia swojego i łaski, danej nam w Chrystusie Jezusie przed dawnymi wiekami. ” (2Tym. 1:8-9). Co Paweł chce przez to powiedzieć Tymoteuszowi? Tymoteuszu, gdybyś wzniósł oczy ku niebu i zrozumiał raz na zawsze, co Bóg dla ciebie uczynił, nie wstydziłbyś się już świadectwa twojego Pana. Pomyśl o tym, co Bóg dla ciebie uczynił, a przestaniesz się bać i wstydzić.
Drodzy przyjaciele, jak bardzo potrzebne jest nam ukorzenienie się w wiedzy o tym, co Bóg dla nas uczynił. To On nas zbawił, znalazł sposób, dzięki któremu mógł nas odkupić. Jego świętość i sprawiedliwość wymagały bezgrzesznego, nienagannego zastępcy, który mógłby umrzeć za nas. I tak Bóg udowodnił swoją miłość do nas tym, że dał Swojego Syna, który umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami. W tym cudownym zbawieniu uczestniczył Bóg Ojciec i Bóg Syn i Bóg Duch Święty. Jaką cudowną harmonię widzimy w naszym Bogu. Bóg Ojciec zaczął plan odkupienia, Bóg Syn go wypełnił, a Bóg Duch Święty go ożywił. On daje życie każdemu, kto przyjmuje ten dar Boży.
Dalej widzimy, że nasze zbawienie nie jest częściowe, nie musimy je doskonalić. To, co Chrystus uczynił dla nas na krzyżu Golgoty, w pełni zaspokoiło wymagania świętego i sprawiedliwego Boga. Dlatego każdy, kto pokłada swoją ufność w Chrystusie, jest całkowicie i ostatecznie zbawiony.
Ale tekst mówi nam również, że Bóg miał określony cel, by nas zbawić. Nie zbawił nas tylko po to, byśmy uniknęli wiecznych mąk, ale zbawił nas, abyśmy stali się podobni do Jego Syna. Zbawił nas i powołał powołaniem świętym. To święte powołanie ma na celu uhonorowanie wyższego tytułu Boga w Chrystusie Jezusie i jest naszym przemienieniem na podobieństwo obrazu Jego Syna. Do tego właśnie przeznaczył na Bóg i to jest nasze powołanie.
Ale chcąc jeszcze bardziej wzmocnić to o czym tutaj mówi, apostoł Paweł przedstawia tę prawdę i z drugiej strony, ze strony ujemnej, tzn. czym nie jest nasze zbawienie. Spójrzmy na jego słowa: Tego, „który nas zbawił i powołał świętym powołaniem nie na podstawie naszych uczynków, ale na podstawie swojego postanowienia i łaski, która została nam dana w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasy. ” Zauważmy te środkowe słowa. Między tym wszystkim, czym jest nasze zbawienie, Paweł wstawia to małe, ale znaczące wyrażenie „nie na podstawie naszych uczynków. ”
Te słowa nie są puste. Czy zwracamy na nie należytą uwagę? Niestety dla wielu z nas te słowa są obce. Myślą, że w taki czy inny sposób zbawienie ich duszy nadal zależy od ich wysiłków. Nic bardziej mylnego. Bóg zbawił nas nie według naszych uczynków. Oznacza to, że nie jesteśmy zdolni do żadnego dobrego uczynku. Aby podobać się Bogu, musimy przede wszystkim przemienić się, stać się nowym stworzeniem, nie przez jakiekolwiek działanie z naszej strony, ale tylko przez działanie Boże.
W Liście do Tytusa apostoł Paweł mówi, że Bóg zbawił nas: „Nie z uczynków sprawiedliwości, które my spełniliśmy”, a w Liście do Efezjan dodaje: „Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar. Nie z uczynków, aby nikt się nie chlubił. ” Ale spójrzmy, co dalej on mówi: „Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg. ” (Tyt. 3:5) (Ef. 2:8-10). Tak, tylko nowy człowiek stworzony przez Boga jest zdolny do dobrych uczynków. Ewangelia - dobra nowina zawarta jest w tym, że człowiek jest zgubionym grzesznikiem, który zasługuje tylko na gniew Boży i dlatego, aby został zbawiony, Bóg sam musi postępować z nim według łaski. Bóg musi podać mu rękę miłosierdzia, inaczej jest on skazany na wieczne męki.
Ale ktoś powie: czy dobre uczynki są więc bezużyteczne? To zależy od tego, przez kogo są dokonywane. Dobre uczynki tylko wtedy liczą się u Boga, gdy są dokonywane przez nowe stworzenie w Chrystusie Jezusie. Gdy człowiek jest zbawiony, jego uczynki są dowodem na to, że jest on zbawiony. Ale dobre uczynki nie zbawiają grzesznika. One nie są w stanie wpłynąć na Boga, aby go zbawił. W takim przypadku zbawienie byłoby wtedy obowiązkiem, a nie łaską. Cała Biblia mówi, że: „nie z uczynków, aby nikt się nie chlubił. ” I że „z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek. ” (Ef. 2:16). Przeczytajmy List do Galatów, a przekonamy się, jak mocno powiedziane jest, że nie uczynkami, nie przez zakon ani w żaden inny sposób człowiek może zostać zbawiony, ale tylko dzięki łasce Bożej.
Dlaczego apostoł Paweł tak mocno podkreśla tę prawdę w swoim Liście do Galatów. Otrzymawszy zbawienie z łaski przez wiarę Galacjanie zaczęli polegać na uczynkach zakonu jako koniecznych do zbawienia. „O nierozumni Galacjanie! Któż was omamił, was, przed których oczami został wymalowany obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą? ” - pisze do nich Paweł. (Gal. 3:1-2).
Drodzy przyjaciele, tak jak nie da się rozpuścić wody w oleju, tak nie da się połączyć godności człowieka z łaską Bożą. Jeśli człowiek jest zbawiony miłosierdziem Bożym, to musi to być miłosierdzie Boże, a nie uczynki. A jeśli człowiek jest zbawiony przez swoje dobre uczynki, to muszą to być całkowicie dobre uczynki, ale wtedy miłosierdzie Boże odpada. Jedno z dwóch. Uczynków i łaski nie da się połączyć. Albo Jezus zbawia i On to czyni całkowicie, albo wcale. „On jest sprawcą i dokończycielem naszej wiary. ” (Hebr. 12:2). Grzesznik musi tylko przyjąć zbawienie darmo, jako niezasłużony dar i tylko tak. Inaczej zbawienie jest niemożliwe.
Bracia i siostry, jesteśmy wezwani by głosić tę prawdę. Tylko ona wielbi naszego Boga. My otrzymujemy usprawiedliwienie darmo według Bożej łaski przez odkupienie w Chrystusie Jezusie. A dlaczego Bóg tak sprawił, że zbawienie jest możliwe tylko przez wiarę, a nie przez uczynki? Słowo Boże odpowiada nam na to pytanie. Spójrzmy, co jest napisane w Liście do Rzymian 4:16 „Przeto obietnica została dana na podstawie wiary, aby była z łaski.” Jeśli zbawienie jest z uczynków, to zapłatę za nie nie uważa się za łaskę, lecz za należność, ale jak jest z wiary, to wiemy, że nie może być za zasługi, musi być z łaski.
Powiedziawszy, że zbawienie nie jest za nasze uczynki, Paweł dalej jeszcze bardziej podkreśla, że zbawienie jest całkowicie od Boga. Ponownie spójrzmy na werset 9. „Który nas wybawił i powołał powołaniem świętym, nie na podstawie uczynków naszych, lecz według postanowienia swojego i łaski. ” Zwróćmy uwagę na słowa: lecz według postanowienia swojego i łaski. Gdzie tu jest jakakolwiek ludzka zasługa? Nie jestem zbawiony z własnej woli, tj. dlatego, że sam chciałem być zbawiony, nie, ale z woli, z postanowienia samego Boga. Stałem się nowym stworzeniem, tj. narodziłem się na nowo nie z krwi, ani woli ciała - jak mówi Słowo Boże, tj. nie z mojej woli, nie z woli mężczyzny, ale z Boga.
Jeśli jestem zbawiony, to dlatego, że Bóg postanowił mnie zbawić. Pamiętajmy, co mówi Pismo Święte: „A zatem (miłosierdzie) nie zależy to od woli człowieka ani od jego zabiegów, lecz od zmiłowania Bożego. ” (Rzym. 9:16). Chrystus powiedział do swoich uczniów: „Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali. ” (Jana 15:16).
Bracia i siostry, zbawienie jest całkowicie dziełem łaski, a nie naszych zabiegów, nie naszej woli, nie naszych pragnień. Chrystus powiedział: „Nikt nie może przyjść do mnie, jeśli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał. ” (Jana 6:44). Zbawienie nie jest więc z naszych uczynków, ale według woli Bożej, na podstawie Jego postanowienia. W innym miejscu Chrystus mówi: „Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie. ” (Jana 6:37)
I tutaj drogi przyjacielu, jeśli masz choćby najmniejsze pragnienie, aby przyjść do Boga i poznać Go, otrzymać przebaczenie grzechów i życie wieczne, to wiedz, że to pragnienie zostało zaszczepione w Twoim sercu przez Ducha Świętego, tzn. sam Bóg zamierzył Twoje zbawienie. Dlatego, mówiąc - wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do Mnie, Chrystus dodał te cudowne słowa: „tego, który przyjdzie do mnie, nie wyrzucę precz. ”
Mój przyjacielu, to sam Bóg przyciąga Cię do Siebie. To On przekonuje Cię o grzechu, abyś przyszedł do źródła omycia i przebaczenia grzechów. Tak, nasze zbawienie jest całkowicie z woli Boga. Grzesznik musi tylko odpowiedzieć na wezwanie miłującego go Boga, który nie chce śmierci grzesznika, ale aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i przyszli do upamiętania. „Bóg nas wybawił i powołał powołaniem świętym, nie na podstawie uczynków naszych, lecz według postanowienia swojego i łaski, danej nam w Chrystusie Jezusie przed dawnymi wiekami. ” Tak, dzięki łasce danej nam przed wiekami. Człowiek nie ma się czym chlubić, jak tylko naszym Panem Jezusem Chrystusem. Wszystko jest nam dane w Chrystusie Jezusie naszym Zbawicielu. On jest źródłem naszego zbawienia. Jemu wieczna chwała i dziękczynienie.
Czym możesz się chlubić mój drogi przyjacielu? Samym sobą… Ale Słowo Boże mówi, że cała nasza sprawiedliwość jest jak szata splugawiona. Być może chwalisz się swoim kościołem lub religią. Żadne z nich nie może Cię zbawić. Zbawienie pochodzi tylko od Pana i tylko od Niego. Nie patrz na siebie, nie szukaj w sobie czegoś godnego zbawienia. Podnieś oczy do Niego, skąd jest Twoja pomoc. Twoja pomoc pochodzi od Pana. Chwała i dziękczynienie Mu za Jego dar łaski. Amen.