Saul - Paweł.
W Dziejach Apostolskich w 13 rozdziale 9 wersecie po raz pierwszy spotykamy się z imieniem Paweł. Wcześniej apostoł ten znany był nam pod imieniem Saul, ale od tego rozdziału Dziejów Apostolskich zawsze nazywany jest Pawłem. Co może oznaczać ta zmiana na nowe imię? Po pierwsze, nowe imię mówi o nowej naturze, czyli o narodzinach nowego człowieka, ponieważ imię nadaje się człowiekowi po narodzeniu? Przypomnijmy sobie ten przypadek, gdy Andrzej przyprowadza do Jezusa Chrystusa swojego brata. Chrystus wtedy nadał Szymonowi nowe imię. Dając mu imię - Piotr, Zbawiciel proroczo mówi o zmianie, która w nim zajdzie, gdy łaska Boża dokona swojego cudownego dzieła w jego sercu. " Tyś jest Szymon, syn Jana - mówi Chrystus - ty będziesz nazywany Kefas (to znaczy: Piotr). " (Jana 1:42).
Prawdą jest, że Saul przyjął nowe imię już pewien czas po swoim nawróceniu, co będzie miało o wiele większe znaczenie później, a teraz on zaczyna bardziej niż kiedykolwiek przyswajać, co tak naprawdę zaszło w nim w chwili jego nawrócenia i jak niesamowita, wszechstronna i całkowita była ta przemiana w jego życiu, gdy na drodze do Damaszku spotkał Jezusa Chrystusa. W nim nastąpił przewrót, tj. przemiana, on w pełnym tego słowa znaczeniu stał się nowym człowiekiem lub jak to wyraził w jednym ze swoich Listów: " … jeśli ktoś jest w Chrystusie, [on] nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. " (2Kor. 5:17).
Tak, to wydarzenie mówi nam, że ten podstawowy fakt, tj. istota chrześcijaństwa - to posiadanie nowego życia, które jest nam dane przez wiarę w Syna Bożego. Dlatego tam, gdzie jest wiara w Syna Bożego, przejawia się i to nowe życie, życie w Chrystusie. Chrześcijaństwo, które ogranicza się do zewnętrznych obrzędów i zwyczajów nie jest chrześcijaństwem.
Chrześcijaństwo apostoła Pawła spowodowało w nim radykalną przemianę całej jego natury, w każdej dziedzinie życia. W pełnym znaczeniu tego słowa, to co dawne, przeminęło, teraz wszystko stało się nowe - tak mógł powiedzieć apostoł Paweł.
Spójrzmy na niego: On wyjeżdża z Jerozolimy jako prześladowca, prześladowca Kościoła, a przybywa do Damaszku jako dziecko Boże. Czując nienawiść do Jezusa Chrystusa on jedzie do Damaszku, a przybywa tam złamanym, zdruzgotanym i ukorzonym, pokonanym przez tego samego Chrystusa, Którego on prześladował. I teraz "… wszystko, co było mu zyskiem, uznał ze względu na Chrystusa za szkodę. Lecz jeszcze więcej - mówi – wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Chrystusa Jezusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa. " (Flp. 3:7-8). Swoje doświadczenia, swoją wiarę, sens życia, swoje nauki, nadzieję, wszystko to podsumował tymi słowami: "… dla mnie życiem jest – Chrystus ... " (Flp. 1:21). Tak, chrześcijaństwo dla niego skupiło się w tym jednym wiele znaczącym słowie - Chrystus.
Co Paweł chciał powiedzieć przez te słowa: " Dla mnie życiem jest – Chrystus. " (Fil. 1:21)? Po pierwsze, że Chrystus jest Autorem jego nowego życia. Inaczej mówiąc, do tej chwili w nim nie było życia, zaczął żyć dopiero od momentu, kiedy Chrystus narodził się w nim mocą Ducha Świętego. Dla niego było to przejście ze śmierci do żywota: "… stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. " (2Kor. 5:17).
Nowe życie apostoła Pawła zaczęło się, kiedy światłość z nieba oświeciła go w drodze do Damaszku. Przyjrzyjmy się Pawłowi przed i po tym przeżyciu. On był uczciwym, głęboko religijnym i szczerym człowiekiem. Gdy był w drodze do Damaszku w ręku posiadał ważne dokumenty - listy od arcykapłana. Po co? Aby aresztować grupę ludzi, których uważał za heretyków, tych, którzy czcili i wielbili Jezusa, a którego ukrzyżowali jego przyjaciele, rodacy. Był przekonany, że tym ludziom w żadnym wypadku nie można pozwolić na podrywanie i osłabianie autorytetu religii swego narodu. I oto, gdy zbliżał się do Damaszku aby ich uwięzić, olśniła go nagle światłość z nieba i usłyszał głos: " Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz? " (Dzieje 9:4). On pada na ziemię i odpowiada na głos mówiący do niego: " Kto jesteś, Panie? " (Dzieje 9:5). Wyobraźmy sobie, jak zaskoczony i zdziwiony był, gdy usłyszał odpowiedź: " Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. " (Dzieje 9:5). A teraz posłuchajmy następnego słowa, tego prześladowcy Chrystusa, który mówi: " Panie …" (Dzieje 9:6).
Jaka radykalna przemiana! On w tej chwili stał się członkiem tego Kościoła, do Którego tylko co dyszał groźbą i chęcią mordu. Tak, wiernych członków Kościoła Chrystusowego rozpoznajemy po słowach, którymi zwracają się do Jezusa: " Panie ! Panie mój, Chrystusie! ", "… bo nikt nie może rzec: Jezus jest Panem, chyba tylko w Duchu Świętym. " (1Kor. 12:3). I co dalej Paweł mówi? " Panie! Co chcesz abym ja uczynił? " (Dzieje 9:6). Tu właśnie zaczęło się nowe życie, on przeszedł ze śmierci do życia, był to dzień jego narodzenia na nowo. Stał się nowym człowiekiem i temu nowemu człowiekowi, Chrystus daje nowe imię - Paweł.
Niech każdy z nas zada sobie pytanie: Czy pamiętam, kiedy narodziłem się na nowo, czy to przeżyłem? Niejeden z nas powie: Nie wiem, kiedy się narodziłem, tzn. nie mogę powiedzieć, jaki to był dzień i godzina. Tak, jest wielu szczerze wierzących, którzy nie mogą wskazać dokładnie chwili swojego narodzenia na nowo, ale jeśli są dziećmi Bożymi, to wiedzą, że narodzili się na nowo, ponieważ Chrystus żyjący w nich o tym świadczy. Czy był w Twoim życiu drogi przyjacielu moment, gdy łaska Boża dotknęła Cię i Ty przeszedłeś ze śmierci do żywota? Ważne jest to, czy możesz teraz powiedzieć: " … dla mnie życiem jest – Chrystus ... " (Flp. 1:21)? Jeśli nie jesteś pewien, to dzisiaj, teraz możesz to zmienić. Chrystus powiedział: " Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. " (Mat. 11:28), a w innym miejscu mówi: "… tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz. " (Jana 6:37).
Uczyń to teraz, przyjdź do Chrystusa, a dzień ten będzie dniem Twojego narodzenia na nowo! Jak cudowny jest ten dzień odrodzenia i odnowienia przez Ducha Świętego, kiedy Chrystus jest naszym życiem i wtedy wraz z Pawłem możemy powiedzieć: " dla mnie życiem jest - Chrystus. "
Ale zauważmy, że Chrystus był dla Pawła nie tylko Autorem życia, lecz Chrystus podtrzymywał jego życie, Paweł więc mógł powiedzieć: " Dla mnie przedłużeniem życia jest - Chrystus. " 30 lat trwało jego życie w Chrystusie. Przyznaje więc, że przez ten cały czas nie on trzymał się Chrystusa, ale Chrystus podtrzymywał jego. Jeśli ktoś myśli, że ustoi, jeśli pokłada nadzieję w sobie, w tym, że jest wytrzymały, zdolny do walki z grzechem, to zapewniam, że poniesie całkowitą porażkę. Najbezpieczniejszym miejscem dla nas - jest wyciągnięta dłoń naszego Zbawiciela. " Ja daję im żywot wieczny - mówi Chrystus - i nie giną na wieki; i nikt nie wydrze ich z ręki mojej. Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich; i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca. " (Jana 10:28-29). Życie nasze w Chrystusie nie zależy od nas, ale od Tego, Który trzyma nas Swoją ręką. Chwała Mu za to!
Przypomnijmy przypowieść Chrystusa o krzewie winnym. Tą przypowieścią Jezus mówi nam, że On jest nie tylko Autorem i Dawcą życia, ale że również podtrzymuje je: " Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. " (Jana 15:1,5) , Chrystus nie powiedział: " Ja – to pień i pnącze winorośli ", czyli główna część winorośli. Mówi " Ja jestem krzewem winnym ", innymi słowy, Chrystus to cała winorośl, On jest korzeniem, pnączem, liśćmi i owocem. Wielu myśli, że Chrystus jest jedynie podstawowym elementem winorośli – pniem krzewu, a my jakby latorośle wszczepione w Niego. Otóż nie, On – to cała winorośl. Co to znaczy? Latorośle czerpią życiodajne soki z ziemi przez korzeń i pnącze, wszystko to, co jest potrzebne, aby w promieniach słońca wydać winne grona. My jesteśmy latoroślą, częścią winorośli i takie samo życie, które jest w winnym krzewie, jest także w latorośli i to życie wydaje owoce winorośli. " Dla mnie życiem jest – Chrystus " - Jego życie wzmacnia i wspiera mnie, we mnie jest Chrystus.
Ale zauważmy, że Chrystus stał się również zakonem dla Pawła. Niegdyś Paweł chwalił się swoimi osiągnięciami w zakonie Mojżesza: " Obrzezany dnia ósmego, z rodu izraelskiego, z pokolenia Beniaminowego, Hebrajczyk z Hebrajczyków, co do zakonu faryzeusz. Co do żarliwości, prześladowca Kościoła, co do sprawiedliwości, opartej na zakonie, człowiek bez nagany. " (Flp. 3:5-6). Ale kiedy poznał Chrystusa, wszystko to, co było dla niego korzyścią uznał ze względu na Chrystusa za szkodę. (Flp. 3:7). Poznał inne prawo, prawo wiary, prawo wolności w Chrystusie Jezusie, dlatego zarzuca wierzącym Galacjanom: " O nierozumni Galacjanie! " Wy szliście właściwą drogą, ulegliście zwiedzeniu " Któż was omamił. " (Gal. 3:1). Co wstrzymało ich duchowy wzrost w Chrystusie? Oni zaczęli przedkładać zakon Mojżeszowy nad Chrystusa, nakładając obowiązek przestrzegania określonych świąt, soboty, mówiąc: " nie dotykaj "," nie kosztuj "," nie ruszaj " (Kol. 2:21). Paweł mówi im, że nałożone nakazy: " Mają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała … " (Kol. 2:23), a stosowanie ich nie przynosi im żadnej wartości. " Bo wy do wolności zostaliście powołani, bracia - mówi im Paweł - tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości. " (Gal. 5:13). I dalej mówi: " Albowiem cały zakon streszcza się w tym jednym słowie: Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego." (Gal. 5:14).
Dla nas życiem jest - Chrystus, a nie zakon lub prawo ludzkie. Chrystus we mnie stał się dla mnie prawem, Jego wola - to zasady w moim życiu. Już Jeremiasz prorokował o tych nowych zasadach życia w Chrystusie włożonych w serce człowieka: " Złożę mój zakon - mówi Pan - w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem… I dam im jedno serce; i wskażę jedną drogę… a w ich serce włożę bojaźń przede mną, aby ode mnie nie odstąpili. " (Jer. 31:33; 32:39-40). To przymierze nie jest napisane na kamiennych tablicach, lecz Duchem Bożym na tablicach naszych serc. To wspaniałe, mocne i głębokie życie w Chrystusie w sercu wierzącego prowadzi, wskazuje i czyni sposobnym dziecko Boże iść drogą Chrystusową. Jeśli Chrystus jest zakonem w moim życiu to " żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus – jak mówi apostoł Paweł - I obecnie życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie. " (Gal. 2:20). Przy tym, jeśli Chrystus żyje we mnie, to Jego życie przyniesie odpowiednie owoce.
Człowiek, który mówi: " Dla mnie życiem jest – Chrystus ", a jego życie jest ciągłą walką o własny interes, jest samolubny, zawsze gotowy krytykować innych – to czy można powiedzieć, że taki człowiek jest chrześcijaninem? Wcale. Chrystus powiedział: " Po owocach poznacie ich. " (Mat. 7:20). Jeśli ja mówię, że dla mnie życiem jest - Chrystus, to znaczy, że życie to powinno we mnie się przejawiać, a nie inaczej. Jeśli Chrystus żyje we mnie to będę wybaczać, jak wybaczał Chrystus. Czy każdy z nas ma w sobie taką gotowość wybaczyć bratu (nie wspominając już o wrogu)? Chyba nie! Bo tylko Chrystus może tak wybaczać i jak mówi nam Zbawiciel do siedmiu razy dziennie, gdy brat zgrzeszy przeciwko nam.
Ale zauważmy, że Chrystus to nie tylko Autor życia, ale także wieniec żywota, lub, jak to jest stwierdzone w Liście do Hebrajczyków " sprawca i dokończyciel wiary. " (Hebr. 12:2). On uwieńczył całkowitym zwycięstwem Swoje cudowne dzieło zbawienia mojej duszy. Chwała Mu za to na wieki!
Przyjrzyjmy się, co Paweł mówi, po tym, jak powiedział: " Dla mnie życiem jest – Chrystus"? On pisał te słowa z więzienia, zakuty w dyby oczekiwał decyzji Cezara. W każdej chwili mogli go zaprowadzić na miejsce kaźni, jedno uderzenie miecza i jego życie skończyłoby się. Taką możliwość widocznie Paweł przewidywał, bo mówi: " Dla mnie życiem jest - Chrystus, a śmierć – zyskiem. " (Flp. 1:21), "… pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej; Lecz z drugiej strony pozostać w ciele, to ze względu na was rzecz potrzebniejsza. " (Flp. 1:23-24). Życie i śmierć utraciły u Pawła swą poprzednią wartość, dlatego on może patrzeć na miecz Nerona i triumfalnie powiedzieć: "Dla mnie życiem jest - Chrystus, a śmierć – zyskiem. "
Niech każdy z nas zada sobie pytanie: Jaką wartość ma dla mnie życie? Czy mogę powiedzieć: "Dla mnie życiem jest – Chrystus " ? Jeśli tak, to rozstrzygnięty jest problem śmierci, śmierć nie będzie utratą wszystkiego, a zyskaniem wszystkiego. Jakie wspaniałe dziedzictwo czeka na kochających Pana! Dziękujmy Panu, że śmierć nie jest końcem, ale początkiem wiecznego błogosławieństwa tym, dla których Chrystus stał się życiem.
Podsumowując, chciałbym, aby każdy odpowiedział sobie: Dla kogo żyć, po co żyć? " Dla mnie bowiem życiem jest ... " Kto? Co? Czy pieniądze, sława, rozrywki, przyjemności czy Chrystus? Umiłowani, żyć dla Chrystusa - jest niewypowiedzianym szczęściem, zarówno teraz, jak i w wieczności. Czy możesz więc przyjacielu powiedzieć: "Dla mnie życiem jest – Chrystus"? Jeśli nie, to śmierć nie będzie dla Ciebie zyskiem.
W czym zawiera się znaczenie nowego imienia Saula? On narodził się na nowo, odnalazł Chrystusa i temu nowemu człowiekowi Pan dał nowe imię - Paweł.
Każdy może stać się "Pawłem", czyli nowym stworzeniem. Ale od czego zacząć? - zapytujesz. Zacznij tak, jak rozpoczął Saul. " Panie! Co chcesz abym ja uczynił? " (Dzieje 9:6). A kto wezwie szczerze, z całego serca, do tego przyjdzie Pan i da mu nowe imię, nową naturę, nowe serce, tak, że będzie mógł powiedzieć: " Dla mnie życiem jest – Chrystus. " Niech Bóg Ci w tym dopomoże.
Prawdą jest, że Saul przyjął nowe imię już pewien czas po swoim nawróceniu, co będzie miało o wiele większe znaczenie później, a teraz on zaczyna bardziej niż kiedykolwiek przyswajać, co tak naprawdę zaszło w nim w chwili jego nawrócenia i jak niesamowita, wszechstronna i całkowita była ta przemiana w jego życiu, gdy na drodze do Damaszku spotkał Jezusa Chrystusa. W nim nastąpił przewrót, tj. przemiana, on w pełnym tego słowa znaczeniu stał się nowym człowiekiem lub jak to wyraził w jednym ze swoich Listów: " … jeśli ktoś jest w Chrystusie, [on] nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. " (2Kor. 5:17).
Tak, to wydarzenie mówi nam, że ten podstawowy fakt, tj. istota chrześcijaństwa - to posiadanie nowego życia, które jest nam dane przez wiarę w Syna Bożego. Dlatego tam, gdzie jest wiara w Syna Bożego, przejawia się i to nowe życie, życie w Chrystusie. Chrześcijaństwo, które ogranicza się do zewnętrznych obrzędów i zwyczajów nie jest chrześcijaństwem.
Chrześcijaństwo apostoła Pawła spowodowało w nim radykalną przemianę całej jego natury, w każdej dziedzinie życia. W pełnym znaczeniu tego słowa, to co dawne, przeminęło, teraz wszystko stało się nowe - tak mógł powiedzieć apostoł Paweł.
Spójrzmy na niego: On wyjeżdża z Jerozolimy jako prześladowca, prześladowca Kościoła, a przybywa do Damaszku jako dziecko Boże. Czując nienawiść do Jezusa Chrystusa on jedzie do Damaszku, a przybywa tam złamanym, zdruzgotanym i ukorzonym, pokonanym przez tego samego Chrystusa, Którego on prześladował. I teraz "… wszystko, co było mu zyskiem, uznał ze względu na Chrystusa za szkodę. Lecz jeszcze więcej - mówi – wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Chrystusa Jezusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa. " (Flp. 3:7-8). Swoje doświadczenia, swoją wiarę, sens życia, swoje nauki, nadzieję, wszystko to podsumował tymi słowami: "… dla mnie życiem jest – Chrystus ... " (Flp. 1:21). Tak, chrześcijaństwo dla niego skupiło się w tym jednym wiele znaczącym słowie - Chrystus.
Co Paweł chciał powiedzieć przez te słowa: " Dla mnie życiem jest – Chrystus. " (Fil. 1:21)? Po pierwsze, że Chrystus jest Autorem jego nowego życia. Inaczej mówiąc, do tej chwili w nim nie było życia, zaczął żyć dopiero od momentu, kiedy Chrystus narodził się w nim mocą Ducha Świętego. Dla niego było to przejście ze śmierci do żywota: "… stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. " (2Kor. 5:17).
Nowe życie apostoła Pawła zaczęło się, kiedy światłość z nieba oświeciła go w drodze do Damaszku. Przyjrzyjmy się Pawłowi przed i po tym przeżyciu. On był uczciwym, głęboko religijnym i szczerym człowiekiem. Gdy był w drodze do Damaszku w ręku posiadał ważne dokumenty - listy od arcykapłana. Po co? Aby aresztować grupę ludzi, których uważał za heretyków, tych, którzy czcili i wielbili Jezusa, a którego ukrzyżowali jego przyjaciele, rodacy. Był przekonany, że tym ludziom w żadnym wypadku nie można pozwolić na podrywanie i osłabianie autorytetu religii swego narodu. I oto, gdy zbliżał się do Damaszku aby ich uwięzić, olśniła go nagle światłość z nieba i usłyszał głos: " Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz? " (Dzieje 9:4). On pada na ziemię i odpowiada na głos mówiący do niego: " Kto jesteś, Panie? " (Dzieje 9:5). Wyobraźmy sobie, jak zaskoczony i zdziwiony był, gdy usłyszał odpowiedź: " Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. " (Dzieje 9:5). A teraz posłuchajmy następnego słowa, tego prześladowcy Chrystusa, który mówi: " Panie …" (Dzieje 9:6).
Jaka radykalna przemiana! On w tej chwili stał się członkiem tego Kościoła, do Którego tylko co dyszał groźbą i chęcią mordu. Tak, wiernych członków Kościoła Chrystusowego rozpoznajemy po słowach, którymi zwracają się do Jezusa: " Panie ! Panie mój, Chrystusie! ", "… bo nikt nie może rzec: Jezus jest Panem, chyba tylko w Duchu Świętym. " (1Kor. 12:3). I co dalej Paweł mówi? " Panie! Co chcesz abym ja uczynił? " (Dzieje 9:6). Tu właśnie zaczęło się nowe życie, on przeszedł ze śmierci do życia, był to dzień jego narodzenia na nowo. Stał się nowym człowiekiem i temu nowemu człowiekowi, Chrystus daje nowe imię - Paweł.
Niech każdy z nas zada sobie pytanie: Czy pamiętam, kiedy narodziłem się na nowo, czy to przeżyłem? Niejeden z nas powie: Nie wiem, kiedy się narodziłem, tzn. nie mogę powiedzieć, jaki to był dzień i godzina. Tak, jest wielu szczerze wierzących, którzy nie mogą wskazać dokładnie chwili swojego narodzenia na nowo, ale jeśli są dziećmi Bożymi, to wiedzą, że narodzili się na nowo, ponieważ Chrystus żyjący w nich o tym świadczy. Czy był w Twoim życiu drogi przyjacielu moment, gdy łaska Boża dotknęła Cię i Ty przeszedłeś ze śmierci do żywota? Ważne jest to, czy możesz teraz powiedzieć: " … dla mnie życiem jest – Chrystus ... " (Flp. 1:21)? Jeśli nie jesteś pewien, to dzisiaj, teraz możesz to zmienić. Chrystus powiedział: " Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. " (Mat. 11:28), a w innym miejscu mówi: "… tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz. " (Jana 6:37).
Uczyń to teraz, przyjdź do Chrystusa, a dzień ten będzie dniem Twojego narodzenia na nowo! Jak cudowny jest ten dzień odrodzenia i odnowienia przez Ducha Świętego, kiedy Chrystus jest naszym życiem i wtedy wraz z Pawłem możemy powiedzieć: " dla mnie życiem jest - Chrystus. "
Ale zauważmy, że Chrystus był dla Pawła nie tylko Autorem życia, lecz Chrystus podtrzymywał jego życie, Paweł więc mógł powiedzieć: " Dla mnie przedłużeniem życia jest - Chrystus. " 30 lat trwało jego życie w Chrystusie. Przyznaje więc, że przez ten cały czas nie on trzymał się Chrystusa, ale Chrystus podtrzymywał jego. Jeśli ktoś myśli, że ustoi, jeśli pokłada nadzieję w sobie, w tym, że jest wytrzymały, zdolny do walki z grzechem, to zapewniam, że poniesie całkowitą porażkę. Najbezpieczniejszym miejscem dla nas - jest wyciągnięta dłoń naszego Zbawiciela. " Ja daję im żywot wieczny - mówi Chrystus - i nie giną na wieki; i nikt nie wydrze ich z ręki mojej. Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich; i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca. " (Jana 10:28-29). Życie nasze w Chrystusie nie zależy od nas, ale od Tego, Który trzyma nas Swoją ręką. Chwała Mu za to!
Przypomnijmy przypowieść Chrystusa o krzewie winnym. Tą przypowieścią Jezus mówi nam, że On jest nie tylko Autorem i Dawcą życia, ale że również podtrzymuje je: " Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. " (Jana 15:1,5) , Chrystus nie powiedział: " Ja – to pień i pnącze winorośli ", czyli główna część winorośli. Mówi " Ja jestem krzewem winnym ", innymi słowy, Chrystus to cała winorośl, On jest korzeniem, pnączem, liśćmi i owocem. Wielu myśli, że Chrystus jest jedynie podstawowym elementem winorośli – pniem krzewu, a my jakby latorośle wszczepione w Niego. Otóż nie, On – to cała winorośl. Co to znaczy? Latorośle czerpią życiodajne soki z ziemi przez korzeń i pnącze, wszystko to, co jest potrzebne, aby w promieniach słońca wydać winne grona. My jesteśmy latoroślą, częścią winorośli i takie samo życie, które jest w winnym krzewie, jest także w latorośli i to życie wydaje owoce winorośli. " Dla mnie życiem jest – Chrystus " - Jego życie wzmacnia i wspiera mnie, we mnie jest Chrystus.
Ale zauważmy, że Chrystus stał się również zakonem dla Pawła. Niegdyś Paweł chwalił się swoimi osiągnięciami w zakonie Mojżesza: " Obrzezany dnia ósmego, z rodu izraelskiego, z pokolenia Beniaminowego, Hebrajczyk z Hebrajczyków, co do zakonu faryzeusz. Co do żarliwości, prześladowca Kościoła, co do sprawiedliwości, opartej na zakonie, człowiek bez nagany. " (Flp. 3:5-6). Ale kiedy poznał Chrystusa, wszystko to, co było dla niego korzyścią uznał ze względu na Chrystusa za szkodę. (Flp. 3:7). Poznał inne prawo, prawo wiary, prawo wolności w Chrystusie Jezusie, dlatego zarzuca wierzącym Galacjanom: " O nierozumni Galacjanie! " Wy szliście właściwą drogą, ulegliście zwiedzeniu " Któż was omamił. " (Gal. 3:1). Co wstrzymało ich duchowy wzrost w Chrystusie? Oni zaczęli przedkładać zakon Mojżeszowy nad Chrystusa, nakładając obowiązek przestrzegania określonych świąt, soboty, mówiąc: " nie dotykaj "," nie kosztuj "," nie ruszaj " (Kol. 2:21). Paweł mówi im, że nałożone nakazy: " Mają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała … " (Kol. 2:23), a stosowanie ich nie przynosi im żadnej wartości. " Bo wy do wolności zostaliście powołani, bracia - mówi im Paweł - tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości. " (Gal. 5:13). I dalej mówi: " Albowiem cały zakon streszcza się w tym jednym słowie: Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego." (Gal. 5:14).
Dla nas życiem jest - Chrystus, a nie zakon lub prawo ludzkie. Chrystus we mnie stał się dla mnie prawem, Jego wola - to zasady w moim życiu. Już Jeremiasz prorokował o tych nowych zasadach życia w Chrystusie włożonych w serce człowieka: " Złożę mój zakon - mówi Pan - w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem… I dam im jedno serce; i wskażę jedną drogę… a w ich serce włożę bojaźń przede mną, aby ode mnie nie odstąpili. " (Jer. 31:33; 32:39-40). To przymierze nie jest napisane na kamiennych tablicach, lecz Duchem Bożym na tablicach naszych serc. To wspaniałe, mocne i głębokie życie w Chrystusie w sercu wierzącego prowadzi, wskazuje i czyni sposobnym dziecko Boże iść drogą Chrystusową. Jeśli Chrystus jest zakonem w moim życiu to " żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus – jak mówi apostoł Paweł - I obecnie życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie. " (Gal. 2:20). Przy tym, jeśli Chrystus żyje we mnie, to Jego życie przyniesie odpowiednie owoce.
Człowiek, który mówi: " Dla mnie życiem jest – Chrystus ", a jego życie jest ciągłą walką o własny interes, jest samolubny, zawsze gotowy krytykować innych – to czy można powiedzieć, że taki człowiek jest chrześcijaninem? Wcale. Chrystus powiedział: " Po owocach poznacie ich. " (Mat. 7:20). Jeśli ja mówię, że dla mnie życiem jest - Chrystus, to znaczy, że życie to powinno we mnie się przejawiać, a nie inaczej. Jeśli Chrystus żyje we mnie to będę wybaczać, jak wybaczał Chrystus. Czy każdy z nas ma w sobie taką gotowość wybaczyć bratu (nie wspominając już o wrogu)? Chyba nie! Bo tylko Chrystus może tak wybaczać i jak mówi nam Zbawiciel do siedmiu razy dziennie, gdy brat zgrzeszy przeciwko nam.
Ale zauważmy, że Chrystus to nie tylko Autor życia, ale także wieniec żywota, lub, jak to jest stwierdzone w Liście do Hebrajczyków " sprawca i dokończyciel wiary. " (Hebr. 12:2). On uwieńczył całkowitym zwycięstwem Swoje cudowne dzieło zbawienia mojej duszy. Chwała Mu za to na wieki!
Przyjrzyjmy się, co Paweł mówi, po tym, jak powiedział: " Dla mnie życiem jest – Chrystus"? On pisał te słowa z więzienia, zakuty w dyby oczekiwał decyzji Cezara. W każdej chwili mogli go zaprowadzić na miejsce kaźni, jedno uderzenie miecza i jego życie skończyłoby się. Taką możliwość widocznie Paweł przewidywał, bo mówi: " Dla mnie życiem jest - Chrystus, a śmierć – zyskiem. " (Flp. 1:21), "… pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej; Lecz z drugiej strony pozostać w ciele, to ze względu na was rzecz potrzebniejsza. " (Flp. 1:23-24). Życie i śmierć utraciły u Pawła swą poprzednią wartość, dlatego on może patrzeć na miecz Nerona i triumfalnie powiedzieć: "Dla mnie życiem jest - Chrystus, a śmierć – zyskiem. "
Niech każdy z nas zada sobie pytanie: Jaką wartość ma dla mnie życie? Czy mogę powiedzieć: "Dla mnie życiem jest – Chrystus " ? Jeśli tak, to rozstrzygnięty jest problem śmierci, śmierć nie będzie utratą wszystkiego, a zyskaniem wszystkiego. Jakie wspaniałe dziedzictwo czeka na kochających Pana! Dziękujmy Panu, że śmierć nie jest końcem, ale początkiem wiecznego błogosławieństwa tym, dla których Chrystus stał się życiem.
Podsumowując, chciałbym, aby każdy odpowiedział sobie: Dla kogo żyć, po co żyć? " Dla mnie bowiem życiem jest ... " Kto? Co? Czy pieniądze, sława, rozrywki, przyjemności czy Chrystus? Umiłowani, żyć dla Chrystusa - jest niewypowiedzianym szczęściem, zarówno teraz, jak i w wieczności. Czy możesz więc przyjacielu powiedzieć: "Dla mnie życiem jest – Chrystus"? Jeśli nie, to śmierć nie będzie dla Ciebie zyskiem.
W czym zawiera się znaczenie nowego imienia Saula? On narodził się na nowo, odnalazł Chrystusa i temu nowemu człowiekowi Pan dał nowe imię - Paweł.
Każdy może stać się "Pawłem", czyli nowym stworzeniem. Ale od czego zacząć? - zapytujesz. Zacznij tak, jak rozpoczął Saul. " Panie! Co chcesz abym ja uczynił? " (Dzieje 9:6). A kto wezwie szczerze, z całego serca, do tego przyjdzie Pan i da mu nowe imię, nową naturę, nowe serce, tak, że będzie mógł powiedzieć: " Dla mnie życiem jest – Chrystus. " Niech Bóg Ci w tym dopomoże.