Jedność wierzących.
Dziś Pan pozwolił mi podzielić się ze wszystkimi czytającymi ten blog tematem jedności dzieci Bożych. W chwili obecnej wiele słyszymy i możemy przeczytać o potrzebie jedności wierzących. "…Jak dobrze i miło, gdy bracia w zgodzie mieszkają!...Tam bowiem Pan zsyła błogosławieństwo, Życie na wieki wieczne. " (Ps. 132:1,3) - mówi Psalmista Dawid. Tam tylko, gdzie jest jedność i miłość pomiędzy braćmi Pan wylewa swoje błogosławieństwo. Czytając Ewangelię dowiadujemy się, że Jezus modlił się o nią w Swojej modlitwie: " Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś. " (Jan. 17: 21). Kochani, nigdy nie przekonamy świat, że Chrystus przyszedł, by zbawić grzeszników, jeśli my Jego dzieci nie przejawiamy jedności i miłości między sobą. Taktyka szatana jest zawsze taka sama - dziel i panuj. On doskonale wie, że tam, gdzie jest niezgoda, spory i kłótnie tam dzieło Boże doznaje szkody.
W oparciu o Słowo Boże napisane w Liście do Filipian chciałbym pokrótce poruszyć niektóre z cech i stron w życiu wierzących mające bezpośredni wpływ na jedność, tzn. cierpienie, wytrwałość, pokorę, gorliwość i poświęcenie. Wierni zboru w Filipii byli poddani ciężkiemu atakowi szatana, prześladowani przez wrogów Ewangelii Chrystusowej, byli więc zakłopotani i nie wiedzieli jak postąpić. Wydaje się, że napisali list do Pawła narzekając na swój los. A w odpowiedzi apostoł Paweł mówi im: " Niech życie wasze będzie godne ewangelii Chrystusowej, abym czy przyjdę i ujrzę was, czy będę nieobecny, słyszał o was, że stoicie w jednym duchu, jednomyślnie walcząc społem za wiarę ewangelii i w niczym nie dając się zastraszyć przeciwnikom, co jest dla nich zapowiedzią zguby, a dla was zbawienia, i to od Boga; gdyż wam dla Chrystusa zostało darowane to, że możecie nie tylko w niego wierzyć, ale i dla niego cierpieć. " (Fil. 1:27-29).
Wierni z Filippi doskonale wiedzieli, że zbawienie jest darem od Boga i tylko poprzez imię Jezusa Chrystusa mogą dostąpić zbawienia. O tym wiedzieli, ale, że mają cierpieć dla Chrystusa - to dla nich najwyraźniej było coś nowego. Nie lękajcie się, nie upadajcie na duchu tylko dlatego, że znaleźliście się w trudnej sytuacji, bądźcie wytrwali, bo to jest od Boga. To nie dzieje się bez woli Boga, Jemu jest wszystko wiadome i On nie pozwoli, abyście byli doświadczani więcej niż jesteście w stanie wytrzymać. Wróg nic nie może uczynić bez zgody Pana. Apostoł Paweł bardziej bał się wroga wewnętrznego, który targał kościołem od wewnątrz, a nie tego, który prześladował. Wróg zewnętrzny, mówi - jest od "Boga". Dlaczego? Ponieważ dla was – to jest zbawienie, a dla przeciwników zapowiedź zguby.
Historia Kościoła dowodzi, że prześladowania i ucisk zawsze wzmacniały Kościół. Czym więcej był On prześladowany, tym bardziej oczyszczał się i umacniał. Im więcej zakazywano apostołom głoszenia Słowa Bożego, więcej zastraszano, tym bardziej radowali się, że mogą cierpieć i znosić zniewagi za imię Pana, nie przestając codziennie w świątyni i w domach nauczać i głosić Jezusa Chrystusa. Dlatego dalej czytając widzimy, że Słowo Boże, mimo wszystko rozprzestrzeniało się, a liczba uczniów bardzo wzrastała. Tak, prześladowania zawsze oczyszczają Kościół od fałszywców i obłudników i jednoczą prawdziwe dzieci Boże. Dlatego też Paweł pisze do Filipian: w niczym nie dajcie się zastraszyć przeciwnikom, co jest dla nich zapowiedzią zguby, a dla was zbawieniem. W rodzinie mogą pojawiać się różnice zdań, ale jeżeli wróg atakuje ten dom, to wszyscy wierni i prawdziwi członkowie rodziny staną ramię w ramię przeciwko niemu.
Drugą rzeczą konieczną dla jedności wiernych - jest wytrwałość. "Jeśli więc w Chrystusie jest jakaś zachęta, jakaś pociecha miłości, jakaś wspólnota Ducha, jakieś współczucie i zmiłowanie, dopełnijcie radości mojej i bądźcie jednej myśli, mając tę samą miłość, zgodni, ożywieni jednomyślnością. " (Fil.2: 1,2). Jedność dzieci Bożych nie zależy od domów modlitwy, stowarzyszeń czy organizacji, tak jak miłość i jedność rodziny nie zależy od struktury i wielkości domu w których żyją. Jedność zależy od wzajemnej miłości i szacunku, od współczucia i wczuwania się w potrzeby współbraci, od posłuszeństwa Słowu Bożemu.
Apostoł Paweł w Liście do Filipian wiele mówi o swojej radości, a jednocześnie napomyka, że tylko jednego mu brakuje, by dopełnić tą czaszę radości. O Filipianie " bądźcie jednej myśli, mając tę samą miłość,zgodni, ożywieni jednomyślnością. " (Fil. 2:2). Drodzy bracia i siostry! Dopełnijmy czaszę radości naszego drogiego Zbawiciela, który przelał za nas Swoją drogocenną krew, abyśmy mogli dostąpić zbawienia. Słowo "jednomyślni" tłumaczone z języka greckiego - oznacza "duchową harmonię". Wyobraźmy sobie orkiestrę, w której każdy muzyk zacząłby grać w taki sposób, jak mu się podoba, a na dodatek, każdy inną melodię. W rezultacie wyniknąłby zupełny chaos. Ale orkiestra, która gra według nut, patrząc jednocześnie na swojego dyrygenta, daje przyjemność wszystkim słuchaczom. Członkowie Kościoła Chrystusowego, podobnie jak orkiestra powołani są by być w jedności i harmonii, aby prawdziwie chwalić Jezusa Chrystusa.
Zadajmy sobie pytanie: co wskazuje nasze życie otaczającym nas ludziom, którzy nie znają Pana? Czy niewierzący których spotkamy mogą rzeczywiście powiedzieć o nas, że ci ludzie naprawdę sławią Zbawiciela, wzajemnie przebywając w jedności i miłości? Czy też dzielą nas różnice zdań, spory, kłótnie? Pozwólmy naszemu Panu wyregulować nasz duchowy mechanizm, aby naprawdę nasze życie i zachowanie było zgodne z naszym świadectwem, aby modlitwa Chrystusa za nas spełniła się: " Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś. " (Jan. 17:21).
Widzimy, że jedność wierzących w dużym stopniu zależy od pokory. Różnice zdań i sprzeczności wynikają z faktu, że jeden czuje się lepszym i ważniejszym od drugiego, a tym samym lekceważy swojego brata, a on również jest omyty krwią Jezusa Chrystusa. Ale Słowo Boże uczy inaczej: " I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie. " (Fil. 2:3). Gdybyśmy tak postępowali naprawdę Pan byłby rzeczywiście uwielbiony. Następnie apostoł Paweł pisze: "Niechaj każdy baczy nie tylko na to, co jego, lecz i na to, co cudze. " (Fil. 2:4) i jak Chrystus powiedział: "… wszystko, co byście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie. " (Mat. 7:12).
Nie oczekujmy od świata spełnienia tego przykazania, Bóg natomiast oczekuje tego od Swoich odkupionych dzieci: " Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie. " (Fil. 2:5). Paweł nie potępia Filipian surowymi i ostrymi słowami, ale aby ich zachęcić do poprawy z miłością przedstawia im w formie kontrastu żywy, najwyższy przykład pokory - Jezusa Chrystusa. Oto najlepszy przykład silniejszy od słów! Przykład Chrystusa demaskuje naszą pychę i wyniosłość, która jest główną przyczyną braku jedności w naszych środowiskach.
Myślę, że najlepiej o pokorze Jezusa Chrystusa mówi to miejsce ze Słowa Bożego: " który (tj. Jezus Chrystus) chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca. " (Fil. 2:6-11). Dla nas, dla naszego zbawienia Syn Boży przyjął postać sługi i stał się człowiekiem, uniżył samego siebie, był posłusznym aż do śmierci i to śmierci na krzyżu. Czy my nie możemy uniżyć się zarówno przed Bogiem, jak i przed człowiekiem, tak, by nie bluźnić przeciwko imieniu Bożemu. Niech Pan pomoże nam w tym!
Ale niewystarczająco jest mówić o jedności, a nawet mieć świadomość, że my jej potrzebujemy, musimy popracować nad tym, jednocześnie wiedząc, że sami nie jesteśmy w stanie tego dokonać. Dzięki Bogu, dzięki Jego mocy w nas, On może uczynić o wiele więcej nam niż my prosimy w naszych modlitwach. " Przeto, umiłowani moi, - apostoł Paweł mówi do Filipian - jak zawsze, nie tylko w mojej obecności, ale jeszcze bardziej teraz pod moją nieobecność byliście posłuszni; z bojaźnią i ze drżeniem zbawienie swoje sprawujcie. Albowiem Bóg to według upodobania [Swego] sprawia w was i chcenie i wykonanie." (Fil. 2:12,13).
A jeśli jeszcze nie poznałeś Jezusa Chrystusa, który umarł za Ciebie krzyżu wziąwszy na Siebie twoje grzechy i nie przyjąłeś Go jako osobistego Zbawiciela, to przyjdź teraz do Niego z modlitwą, a On da Ci nowe serce, nowe pragnienia, nowe życie. " I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste. Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je. " (Ez. 36:26,27). Niech Pan Ci w tym dopomoże. Amen.