RSS

Kiedy przyjdzie prawdziwe przebudzenie?




"W owym dniu będę dążył do tego, aby zniszczyć wszystkie narody, które wyruszyły przeciwko Jeruzalemowi. Lecz na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalemu wyleję ducha łaski i błagania. Wtedy spojrzą na mnie, na tego, którego przebodli, i będą go opłakiwać, jak opłakuje się jedynaka, i będą gorzko biadać nad nim, jak gorzko biadają nad pierworodnym." (Zach. 12:9-10).

To proroctwo Zachariasza mówi o specjalnym wylaniu Ducha Świętego, które będzie miało miejsce w czasie ostatecznym. Podobnie wylanie Ducha Świętego opisane jest przez proroka Joela, które jak sądzę mówi o dniu Pięćdziesiątnicy. " A potem wyleję mojego Ducha na wszelkie ciało, i wasi synowie i wasze córki prorokować będą, wasi starcy będą śnili, a wasi młodzieńcy będą mieli widzenia. Także na sługi i na służebnice wyleję w owych dniach mojego Ducha. " (Joel 2:28-29). To jest dokładnie to, co wydarzyło się w dniu Pięćdziesiątnicy! Duch Święty zstąpił jakby gwałtownie wiejący wiatr, jako duch proroctwa na Jerozolimski dom. Nawet biedni słudzy i służebnice zostali obdarzeni Duchem i głosili wielkie dzieła Boże. Jednakże z czasem to wielkie wylanie Ducha Świętego przekształciło się w równomierne, stopniowe, które trwa przez wieki. Na przestrzeni 2000 lat Bóg wylewał Ducha Świętego, jak deszcz na Swój lud, codziennie zraszając Kościół Swój i chroniąc Go. "W owym dniu będą mówić: Rozkoszna winnica, śpiewajcie o niej! Ja, Pan, jestem jej stróżem, nieustannie ją nawadniam, pilnuję ją dniem i nocą, aby nikt na nią się nie targnął."(Iz. 27:2-3).

W Słowie Bożym mówi się o DWÓCH deszczach - dwóch wylaniach! Te dwa wylania Ducha Świętego to: pierwsze – deszcz wczesny, a ten w czasach ostatnich - to późniejszy deszcz "… jeżeli słuchać będziecie moich przykazań, które Ja wam dziś daję, miłując Pana, Boga waszego i służąc mu z całego serca swego i z całej swojej duszy. To on będzie spuszczał deszcz na waszą ziemię we właściwym czasie: jesienny i wiosenny, a ty będziesz zbierał swoje zboże, swój moszcz i swoją oliwę. " (VKs.Mojż. 11:13-14).

Czas siewu i czas zbioru urodzaju w Izraelu był przeciwstawny do naszego sezonu. Wczesne deszcze padały od października do końca grudnia, tuż przed czasem siewu. Deszcze te zmiękczały glebę. Późniejszy deszcz zaczynał padać w marcu i trwał do kwietnia, akurat tuż przed zbiorami. Deszcze te pomagały dojrzewać zbiorom. Ważne jest, aby pamiętać, że te deszcze były zawsze związane ze żniwami. "... ty będziesz zbierał swoje zboże ..." Tak więc, jeśli chcemy wiedzieć o jakichkolwiek działaniach Ducha Bożego, czy są od Boga, czy też nie, wykorzystajmy to kryterium: DZIAŁANIE DUCHA ŚWIĘTEGO JEST ZAWSZE SKIEROWANE NA ŻNIWO DUSZ DLA KRÓLESTWA BOŻEGO! I nie ma znaczenia, jakiego rodzaju przejawy widzimy w którymkolwiek z tzw. przebudzeń. Jeśli ono nie prowadzi do  żniwa dusz, to nie jest prawdziwym działaniem, które jest od Boga! Deszcz Ducha Świętego wylewany jest zawsze po to, by zbierać dusze.

1. Bóg wylał Swego Ducha w czasie wczesnego deszczu, tj. w dzień Pięćdziesiątnicy, aby przygotować glebę. To wylanie zmiękczyło glebę do siewu ziarna - Ewangelii. Napełnieni Duchem Świętym siewcy byli posłani od tego dnia po całym świecie: do Jerozolimy, Judei, Samarii i aż po krańce ziemi, aby przygotować robotników dla dzieła Jezusa Chrystusa. Kościół przebył przez 2000 lat siania i uprawy urodzaju - i teraz nadszedł czas żniw! Wszyscy, którzy umarli w Chrystusie, aż do chwili obecnej stanowią pierwsze płody, lub inaczej wczesny zbiór. Ale Zachariasz prorokuje o końcowym zbiorze - i to jest przyczyną, dlaczego Jezus Chrystus jeszcze nie przyszedł. Pan cierpliwie oczekuje czasu Swojego ostatniego żniwa z całej ziemi! " Przeto bądźcie cierpliwi, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik cierpliwie oczekuje cennego owocu ziemi, aż spadnie wczesny i późniejszy deszcz." (Jak. 5:7).

2. W księdze Zachariasza (12:10) mówi się, że obiecany późniejszy deszcz będzie poprzedzać końcowe żniwa świata. Pan cierpliwie oczekuje czasu wylania Jego późniejszego deszczu na ziemię, ponieważ to wylanie dokończy końcowy zbiór płodów! W połowie lat pięćdziesiątych XX wieku działał tzw. " kościół ostatniego deszczu". Ci, którzy byli zafascynowani tym ruchem, byli pewni, że oni są świadkami ostatniego wielkiego wylania Ducha. Wielu mówiło: " Oto tutaj widzimy spełniające się rzeczy z Zachariasza 12:10" Ale ruch ten z czasem zanikł. Ale i obecnie wiele innych tego rodzaju ruchów pojawia się i znika. Dlaczego? Ponieważ nie są one skierowane na żniwo! Wiele tzw. działań Ducha Świętego zniknęło bardzo szybko, bo ludzie byli zainteresowani jedynie otrzymaniem darów, osobistych błogosławieństw, autoafirmacją, samozadowoleniem. Taniec, chichot lub inne przejawy przypisywane Duchowi Świętemu były cielesne i zmysłowe, ponieważ nie wywoływały skruchy serca i współczucia dla zagubionych i zatraconych dusz. Jeśli te przejawy pochodzą rzeczywiście od Ducha Świętego, będą powodować silne pragnienie i dążenie do tego, by ratować zagubiony i ginący świat! Jezus porównał żniwa z  ginącymi duszami, gdy powiedział: " Proście więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje." (Mat. 9:38). 

Dlatego każde prawdziwe wylanie Ducha Świętego będzie oczywiście związane z tą modlitwą Jezusa. A niektóre przebudzenia, zauważone jako prawdziwe, były obdarzone wielkim żniwem dusz. Nie ma prawdziwego przebudzenia bez wielkiego zbioru zagubionych dusz! Co więcej, wszystkie dary łaski i działań Ducha Świętego w nas, jako wiernych, są również istotne dla końcowych żniw. Kiedy Duch Święty przekonuje nas, pociesza, uczy, błogosławi, prowadzi i ukazuje nam przyszłość – to czyni to wszystko, aby przygotować nas do żniw i czyni nas robotnikami, zdolnymi do pracy w Jego winnicy!

Zastanówmy się, co wydarzyło się w wyniku spełnienia się Joela 2:28. W dniu Pięćdziesiątnicy 3000 osób zostało zbawionych w ciągu jednego dnia, a po tym codzienne dusze przystawały do Kościoła Chrystusowego! Następnie, ci którzy uwierzyli zostali rozsiani po całym świecie, aby świadczyć o Chrystusie ludziom. " Aż będzie wylany na nas Duch z wysokości. Wtedy pustynia stanie się urodzajnym polem, a urodzajne pole będzie uważane za las." (Iz.32:15). Izajasz mówi tutaj: ".. Gdy Duch Święty przychodzi On tworzy płody na czas żniw, a dusze dojrzewają obficie.

" WIELKIE, OSTATNIE WYLANIE DUCHA ŚWIĘTEGO OBIECANE JEST DOMOWI DAWIDOWEMU! " Lecz na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję ducha łaski i błagania ..." (Zach. 12:10). Kościół zawsze miał łaskę u Pana, ale ten werset mówi o potężnym wylaniu Ducha Świętego. Ono oznacza coś niezwykłego, wielkiego i wspaniałego! Ale muszę tu nadmienić, że nie wierzę w teorię zastąpienia jednego wylania - drugim. Inaczej mówiąc, nie wierzę, że misją Kościoła Nowotestamentowego jest zastąpienie Izraela we wszystkich proroctwach Starego Testamentu. 

Wierzę, że wiele z tych proroctw ma podwójne znaczenie. Uważam, że Pan w czasie ostatecznym wyleje Swego Ducha i na Izraela. To będzie objawienie Jezusa Chrystusa dla Izraela i wszystkich Żydów. Sądzę na przykład, że (Ezech. 39:22-29) mówi o wylaniu Ducha Świętego na Żydów po usiłowaniu przez wrogów Izraela próby zniszczenia ich. Werset z Księgi Zachariasza 12:10, jest jednak proroctwem odnoszącym się bezpośrednio do Kościoła Jezusa Chrystusa. Ono mówi o domu Dawida, a to oznacza - Kościół. Widzimy, że Chrystus jest nasieniem z domu Dawidowego. I ten Dom składa się ze wszystkich wierzących w Chrystusa, tak Żydów, jak i pogan. Zaprawdę, istnieje nowy Izrael - Ciało Chrystusowe, który obejmuje wierzących ze wszystkich narodów i języków. I to nowe Ciało rodzi się z wiary, a nie z ciała: " Hagar jest to góra Synaj w Arabii; odpowiada ona teraźniejszemu Jeruzalem, gdyż jest w niewoli razem z dziećmi swymi. Jeruzalem zaś, które jest w górze, jest wolne i ono jest matką naszą. " (Gal. 4:25-26).

Apostoł Paweł wszędzie w Listach ostrzega wierzących z pogan, aby się nie wynosili i nie chełpili tym, że przynależą do Ciała Chrystusa. W żadnym wypadku nie powinni umniejszać działań Bożych wśród Żydów. Z drugiej strony, byłoby absolutnym bluźnierstwem wznoszenie znowu ściany, która została obalona przez Krzyż. Chrystus Swoją śmiercią zburzył wszelkie przeszkody istniejące między ludźmi: " Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie. A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy. " (Gal. 3:28-29). Nikt nie jest potomkiem Abrahama tylko dlatego, że urodził się Żydem. My staliśmy się dziedzicami obietnicy przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Wszystkie narodowości zjednoczyły się w Nim w Jedno.  Zaprawdę, my jesteśmy tym górnym Jeruzalem, domem Dawidowym ostatecznych dni. I mamy obietnicę wylania późniejszego deszczu Ducha Świętego!

Istnieją dwie charakterystyczne cechy tego ostatniego wylania, o których mówią proroctwa. Biblia mówi, że Duch Święty będzie wylany jako "... duch łaski i błagania" (Zach. 12:10). Gdy Duch Święty schodzi, te dwie cechy są zawsze widoczne: DUCH ŁASKI I DUCH MODLITWY. List Pawła do Tytusa mówi nam, że ta łaska dana jest nam, jako moc zwycięstwa nad grzechem, abyśmy żyli wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie: " Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi. Nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli. Oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa. " (Tyt. 2:11-13). Od dnia Zesłania Ducha Świętego – Pięćdziesiątnicy w wielkiej mierze ta łaska pozostawała na ludzie Bożym. Duch Święty piętnował grzechy wszystkich narodów, ucząc wiernych wszystkich plemion i języków, wskazywał jak pozostawić niegodziwość i światowe pożądliwości. Rezultatem tego - ludzie, którzy żyją w sprawiedliwości, wierze, miłości i pokoju na tym świecie, żyją oczekując przyjścia naszego Pana - Jezusa Chrystusa.

Kiedy jednak nastąpi wylanie późnego deszczu Ducha Świętego, będziemy świadkami jeszcze większej łaski. Bóg wyleje na nas Ducha łaski, który umocni nas w prawdzie naszego usprawiedliwienia. Pan będzie miał ludzi, którzy nigdy nie będą wątpić w swoje zbawienie! Podczas tego wylania Duch Święty będzie oddziaływać na Swoich sług na całym świecie, na tych, którzy są tylko" letni". I powie im: " świat jest na skraju przepaści, a wy wkrótce staniecie przed Synem Bożym. Tak więc nie traćcie czasu i zacznijcie mówić do serc tych ludzi! " To właśnie jest ten Duch łaski, który prowadzi do nawrócenia, skruchy tworząc świętobliwość i sprawiedliwość w domu Bożym.

Oczywiście wszyscy wiemy o usprawiedliwieniu przez wiarę. Gdy prawdziwie jest głoszona łaska Boża, towarzyszy temu zawsze wezwanie do nawrócenia i życia świętego. Uważam jednak, że Zachariasz mówi o tym, że w czasach ostatnich Duch Święty z wielką mocą wyleje na naród Boży ducha łaski, która oddzieli go całkowicie od wszelkiego zła i dokona w nich oczyszczenia serc! I będziemy świadkami nauczania tak bardzo piętnującego grzech, jakiego przedtem nie było. Wszelka nieczystość, niegodziwość i głupota będzie ujawniona.

DUCH BOŻY WYLEJE TAKŻE DUCHA BŁAGANIA!                                                                 Słowo "BŁAGANIE" użyte jest w Biblii zawsze jako modlitwa, którą wyraża się głośno. Innymi słowy nie są to jakieś osobiste rozmyślania. Hebrajskie słowo "błaganie" oznacza "gałązkę oliwną, zawiniętą w wełnę lub kawałek materiału, którą wymachuje człowiek szukający pokoju lub mający zamiar poddać się." Inaczej mówiąc, była to biała flaga kapitulacji. Oznaczała ona błaganie, pełne i bezwarunkowe poddanie się. Tak więc, błaganie - to nie jest wzywanie Boga o pomoc we wszystkim czego chcesz. To nie jest proszenie i błaganie o pomoc w realizacji naszych planów. Wręcz przeciwnie, jest to pełne poddanie i podporządkowanie Bogu naszej woli i naszej drogi życia!

Modlitwa Daniela ilustruje nam to błaganie: " Lecz teraz wysłuchaj, o Boże nasz, modlitwy Twojego sługi i jego błagania i rozjaśnij swoje oblicze nad twoją spustoszoną świątynia, ze względu na siebie samego, o Panie! Nakłoń, Boże mój, swojego ucha i usłysz! Otwórz oczy i spójrz na nasze spustoszenia i na miasto, które jest nazwane twoim imieniem! Gdyż nie dla naszej sprawiedliwości zanosimy nasze błaganie przed twoje oblicze, lecz dla obfitego twojego miłosierdzia." (Dan. 9:17-18). To jest okrzyk kapitulacji – całkowita bezradność! Prorok Daniel mówi: "O Boże, zgrzeszyliśmy przeciw Tobie i nic nie możemy zrobić. Jesteśmy bezradni, jesteśmy w sytuacji bez wyjścia. Wyparliśmy się Ciebie i znieważyliśmy Ciebie. A teraz, błagamy o miłosierdzie Twoje. My całkowicie poddajemy się i oddajemy woli Twojej. Wysłuchaj, o Boże modlitwę naszą!

Bóg obiecał wylać Ducha błagania na Swój Kościół. A jak być częścią tego planu Bożego, to odpowiedź znajdziemy w Zachariasza (10:1): " Proście Pana o deszcz późnej pory deszczowej! Pan stwarza chmury burzowe i zsyła deszcz. On daje ludziom chleb, zieleń na polu. " Czy nie nastał już czas abyśmy zaczęli prosić Pana o Ducha błagania: " Boże, wylej na nas Ducha Świętego, abyśmy mogli nauczyć się modlić. Otwórz źródła Twoje i pozwól nam stać się uczestnikami Twoich ostatnich żniw. " To ostatnie wylanie, ten późniejszy deszcz łaski i błagania przyprowadzi naród Boży na kolana!

Widzę w proroctwie Zachariasza także nowe pojęcie Krzyża Chrystusowego: " … Wtedy spojrzą, na tego, którego przebodli, i będą go opłakiwać…" Właśnie w naszych czasach Duch Święty czyni to w Izraelu. Wielu Żydów zbiera się przy Ścianie Płaczu, wzywając Mesjasza, aby przyszedł. Ale nastanie taki dzień, że Bóg zdejmie jakby łuski z oczu ich -  i oni ujrzą Jezusa, poznają Kim On jest i będą gorzko biadać i opłakiwać Tego którego przebodli. Będą tęsknić za Nim, opłakiwać własną ślepotę i wyparcie się Jego Krzyża.

Ale jest i inna interpretacja tego wersetu, która ma odniesienie do Kościoła. W Kościele do takiego stopnia przytępiło się odczuwanie grzechu, na tyle wybielono grzech i nie zauważa się go, że kiedy Duch Święty zejdzie jako Duch modlitwy, to przyniesie i oczyszczenie. Nastąpi krzyk, żal i płacz, uświadomienie sobie tego, jak bardzo nasz grzech zasmuca Boga. Duch Święty będzie działać nie tylko w zborach, ale i w rodzinach i w każdym oddzielnie wiernym: " Będzie narzekał kraj, każdy ród z osobna, ród Dawida osobno i jego kobiety osobno… wszystkie pozostałe rody i ich kobiety osobno. " ( Zach. 12:12-13).

Podsumowując: Późny deszcz, czyli wylanie Ducha Świętego w dniach ostatecznych uczyni urodzaj dojrzałym i gotowym do żniw: " Albowiem ziemia, która piła deszcz często na nią spadający i rodzi rośliny użyteczne dla tych, którzy ja uprawiają, otrzymuje błogosławieństwo od Boga; Lecz ta, która wydaje ciernie i osty, jest bezwartościowa i bliska przekleństwa, a kresem jej spalenie. " (Hebr. 6:7-8).

Zapłatą za grzech - śmierć


Czytałem o jednym zdarzeniu, które miało miejsce w Bretanii, w zachodniej Francji, na półwyspie, który jest mocno wysunięty w morze. Pewnego pięknego letniego dnia wzdłuż brzegu piaszczystej plaży spacerował jeden z miejscowych mieszkańców. On nieraz tak przechadzał się. Nad nim było jasne, błękitne niebo a słońce świeciło oślepiająco. Szedł wdychając morskie powietrze i cieszył się cudowną przyrodą. Pogrążony w swoich myślach człowiek ten początkowo nie zauważył, że jego nogi zaczęły grzęznąć w piasku. A z każdym nowym krokiem iść mu było coraz trudniej. Nagle przypomniał sobie, że jest to czas odpływu i pod nim znajdują się warstwy grząskiego piasku.

Był przerażony, zorientował się, że znalazł się w niebezpiecznej sytuacji, która zagraża jego życiu. Wiedział, że bezlitosny piach wciąga w swoją paszczę przedmioty i ludzi i nie można się samemu uratować! Mężczyzna pospiesznie zawrócił do tyłu, chcąc stanąć na twardym gruncie, ale po kilku krokach, zauważył, że nogi grzęzną coraz głębiej i głębiej. W strachu zaczął się rzucać z boku na bok, potem zaczął płakać i wołać o pomoc, ale nikt go nie słyszał. A miękki, mokry piasek, jak żywy, coraz bardziej wciągał go! Sięgał mu już do pasa. Piasek ściskając go jak imadło, całym swoim ciężarem cisnął na niego ze wszystkich stron. Mężczyzna podniósłszy do góry ręce krzyczał zachrypniętym głosem, ale nikt nie przychodził mu z pomocą.

Nacisk piasku na ciało jest tak wielki, że naczynia krwionośne pękają i krew leje się z ust, uszu i oczu ... człowiek jest coraz bardziej wciągany… jest już pogrążony do ramion ... już na powierzchni jest tylko głowa, purpurowa od dużego ciśnienia krwi, z szeroko otwartymi, wykrzywionymi z przerażenia ustami… na powierzchni mokrego piasku jakby na chwilę zatrzymały się zalane krwią oczy, jak rozżarzone węgle ... i po kilku sekundach już ich nie było, zniknęły ... i ostatni kosmyk włosów prześliznął się po piasku… i nic już nie było widać, jakby nie było człowieka. Mężczyzna zniknął. W tym miejscu, gdzie on był, walczył i zniknął, błyszczał tylko wilgotny piasek, który pochłonął przypadkową ofiarą. A życie toczyło się nadal swoim torem, skrywając tajemnicę zniknięcia człowieka. Takie jest nieubłagane prawo natury. W tym przypadku - prawo ciążenia. Ono bezlitośnie zabiło człowieka, który przypadkowo wpadł w jej moc.

To samo można powiedzieć o grzechu. Potwornie ciążący grzech wciąga nas w swoją paszczę, prześladuje nas wszędzie, szukając sposobu jak by nas pochłonąć. I jego oddziaływanie widzimy cały czas. Dlatego kwestia grzechu i zbawienia się od jego niszczącej mocy ma tak ważne znaczenie w życiu każdego człowieka.                                                    Każdy powinien dowiedzieć się, jak pozbyć się grzechu, jak pozbyć się poczucia winy, mocy i następstw grzechu? W tym właśnie zawiera się objawienie Ewangelii. Dobra wieść odkrywa nam, że w naszym ziemskim życiu pojawił się ktoś z innego świata, z innej sfery - Jezus Chrystus. On jako Jedyny był wolny od grzechu. Będąc bezgrzesznym, nie podlegał zakonowi grzechu. On dobrowolnie, zgodnie z wolą Ojca Swego, poszedł na śmierć wziąwszy  na Siebie nasze grzechy. Nikt - ani przedtem, ani później - nie doświadczył całej potworności śmierci, tylko On wypił do końca czaszę goryczy. Tylko  On zstąpił do otchłani i zwyciężył śmierć i jako pierwszy zmartwychwstał do nowego życia!

Dlatego począwszy od 20 wersetu 12 rozdziału Ewangelii Jana, aż do jej końca  mówi się o ostatnim tygodniu życia naszego Pana Jezusa Chrystusa na ziemi. Pierwsza połowa Ewangelii Jana mówi nam o trzech latach posługi Jezusa Chrystusa, a druga połowa opisuje tylko ostatni tydzień, w którym nasz Zbawiciel cierpiał, umarł, został pogrzebany i zmartwychwstał. Należy również zauważyć, że wszystkich cztery ewangelistów: Mateusz, Marek, Łukasz i Jan - mówią o śmierci Chrystusa, a tylko dwaj z nich mówią o Jego narodzinach. Możemy zapytać, dlaczego? Świadczy o tym, że Duch Święty chce podkreślić, jak wielkie znaczenie ma  Śmierć Jezusa Chrystusa i chwalebne wydarzenie Zmartwychwstania naszego Pana!

Mając to na uwadze, będziemy mogli zrozumieć słowa naszego Zbawiciela, wypowiedziane do uczniów, w odpowiedzi na prośbą z którą przyszli do Filipa Grecy, chcący Go zobaczyć i usłyszeć. W 12 rozdziale Ewangelii Jana, poczynając od 20 do  26 wersetu, czytamy, że: " A byli też niektórzy Grecy wśród tych, którzy pielgrzymowali do Jerozolimy, aby się modlić w święto. " Usłyszawszy o Jezusie Chrystusie, o Jego nauczaniu i cudach dokonanych przez Niego, sami osobiście chcieli Go widzieć i słyszeć. Więc przyszli do Filipa i rzekli: " Panie, chcemy Jezusa widzieć. " Jezus, słysząc to, rzekł do swoich uczniów: " Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy. "

Grecy słynęli ze swej nauki i uznawani byli za znawców różnych filozofii, a teraz, zapewne chcieli usłyszeć z ust Zbawiciela jakąś nową doktrynę lub zobaczyć jakikolwiek cud uczyniony przez Niego. Oni jednak nie rozumieli, że gdyby nawet usłyszeli Jego nauki, widzieli cuda, które dokonał, to nie wystarczałoby to do tego, by zbawić ich nieśmiertelne dusze. Ani wypowiedziane przez Jezusa Kazanie na Górze Oliwnej, ani cuda, które dokonał, ani nawet wszystkie dobre uczynki, które czynił na ziemi, nie mogły zbawić ani jednego grzesznika od wiecznego potępienia. Wręcz przeciwnie: Jego świętość i bezgrzeszne życie na ziemi jeszcze tylko bardziej ukazało naszą grzeszność i nieczystość. I dlatego Chrystus wyrzekł te tak bardzo znaczące słowa: " Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam jeśli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje, lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje. " Taka była odpowiedź naszego Zbawiciela Grekom, którzy pragnęli Go zobaczyć i usłyszeć. Chrystus jednak używając tej obrazowej przenośni, tym samym nie tylko odpowiedział im, ale także każdemu grzesznikowi.

Wyobraźmy sobie dwóch rolników, z których każdy ma worek ziarna. Jeden rolnik pozostawił swoje ziarno w worku, a drugi posiał je. Nie trudno zgadnąć, który z nich będzie miał większe plony podczas żniw.                                                                                                          I tak jest u Boga. Bóg miał jednego Syna, ale, aby mieć wielu synów w Królestwie Swoim, musiał oddać Swego Jednorodzonego Syna na śmierć. Poprzez śmierć Jednego Sprawiedliwego wszystkim grzesznikom proponowane jest życie wieczne. On Swoją śmiercią przebłagał Ojca i odkupił nasze grzechy. I Bóg Wszechmogący poprzez śmierć Swojego Jednorodzonego Syna ma teraz wiele dzieci w Swoim Królestwie. O tym czytamy w 2 rozdziale Listu do Hebrajczyków w wersecie 10: " Przystało bowiem, aby Ten, dla którego i przez którego istnieje wszystko, (czyli Jezus Chrystus), sprawcę ich zbawienia uczynił doskonałym przez cierpienia. "  To uczynił Chrystus, gdy powiedział: "Wykonało się!" Tu na ziemi, On nie tylko ludzi nauczał, uzdrawiał, ale wiedząc, że ludzkość potrzebuje odkupienia i zbawienia za winy i następstwa grzechu, dokonał tego ofiarując poprzez męczeńską śmierć Samego Siebie.                                                                                                  Tak, Chrystus przez Swoją śmierć dał Ojcu pełny wykup za grzechy całej ludzkości i Swoim zmartwychwstaniem raz na zawsze usprawiedliwił nas, a teraz wstawia się za nami przed Ojcem.

My nie zawsze zauważamy niebezpieczeństwo, które wisi nad nami. Nasz grzech jest jak wyrok śmierci wiszący nad nami. " Zapłatą za grzech jest śmierć ". Jak możemy uchronić się od tej wiecznej śmierci? Żadnymi swoimi wysiłkami i staraniami nie odkupimy się! Śmiertelny wyrok za nasze grzechy jest wydany i zostanie wykonany. Jak możemy wyzwolić się od grzechu? Jak zamienić wydany wyrok śmierci na życie wieczne? Kto może darować nam to życie? Tylko jedynie Bóg! I daruje nam to życie przez śmierć Swojego Syna na Golgocie! Tam Jego sprawiedliwość zatriumfowała! "... Albowiem zapłatą za grzech - śmierć, lecz darem Bożym - życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym". Jeśli znajdujesz się pod wpływem zakonu grzechu, to spiesz się i przyjdź do Chrystusa, zanim nie będzie za późno! 

Pan proponuje ci nowe życie, życie wieczne jako dar Boży. Krew Chrystusa ma dzisiaj moc uwolnienia Ciebie od twoich grzechów i od kary za te grzechy. Poprzez Jego łaskę otrzymasz przebaczenie za swoje grzechy! Przyjmij ten szczodry dar z prostą, dziecięcą wiarą, a ona wyzwoli Cię od wszelkiego grzechu!

Jeśli pragniesz przyjąć ten dar zbawienia to przyłącz się do tej modlitwy: Ojcze Niebieski, przychodzę do Ciebie w imię Twego Syna, Jezusa Chrystusa i proszę: pomóż mi zrozumieć moje grzechy, uwolni mnie od winy i mocy grzechu i zbaw mnie według Twojej wielkiej miłości. O to wszystko błagam cię w imię Twego Syna, a naszego Pana, Jezusa Chrystusa! O miłosierny Boże, daj mi pojąć Twoją miłość, abym zrozumiał i przyjął męczeńską ofiarę Golgoty za grzechy moje. Wybacz mi, że tak długo szedłem do Ciebie! Przyjmij mnie takim jakim jestem. Naucz mnie kochać Ciebie i służyć Tobie. Wierzę, że usłyszysz modlitwę moją. O to wszystko proszę Cię w imię Twego Syna, a naszego Zbawiciela - Jezusa Chrystusa. Amen.

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.