Chleb życia wiecznego.
Chleb jest takim pokarmem, bez którego człowiek nie może się obejść. Gdzie by człowiek nie żył, jego głównym pożywieniem jest chleb, w takiej czy innej formie. On wytwarzany jest na różne sposoby, w różnych kształtach i formach, tym nie mniej pozostaje podstawą życia. Człowiek nie może żyć bez chleba. Dlatego nazywamy go „chlebem powszednim. ”
Jeśli otworzymy Biblię na Ewangelii Jana i przeczytamy rozdział szósty, to przekonamy się, że słowo chleb jest wymieniane tam co najmniej 20 razy. Żaden rozdział w Biblii nie mówi tak wiele o chlebie, co ten rozdział 6 Ewangelii Jana, i spotykamy się w tym rozdziale z trzema rodzajami chleba. Na początku rozdziału jest mowa o cudzie nakarmienia 5 tysięcy ludzi i w nawiązaniu do tego cudu spotykamy się z najzwyklejszym chlebem, czyli z pięcioma chlebami jęczmiennymi, które Chrystus rozmnożył i nakarmił ogromną rzeszę głodnych ludzi. W dalszej części tego rozdziału jest wzmianka o mannie, tj. o chlebie, który został zesłany z nieba i żywił Izraelitów na pustyni przez 40 lat. To był chleb niezwykły, cudowny, pomimo tego, że był chlebem fizycznym. A trzeci rodzaj chleba wspomniany w tym rozdziale jest nazwany chlebem prawdziwym, chlebem Bożym, chlebem żywota.
I tutaj należy zauważyć, że ludzie, którzy jedli pierwsze dwie odmiany chleba, oni się nasycili na tyle ile go zjedli. Na tym jednak kończył pożytek tego chleba. Z biegiem czasu ci ludzie, którzy go jedli, umarli, ponieważ ten chleb był tymczasowym pokarmem, pokarmem tylko dla ciała. Ale w przeciwieństwie do tych dwóch rodzajów chleba, w tym drugiego, który w cudowny sposób zstępował z nieba aż przez 40 lat i nasycił milionową rzeszę ludzi na pustyni, ten rozdział wspomina o trzecim rodzaju chleba, który obiecuje dać życie. Ten chleb nazywa się chlebem prawdziwym, chlebem Bożym, chlebem żywota. Człowiek, który będzie go jadł nigdy nie będzie głodny.
Jako podstawę dzisiejszego rozważania wezmę werset 35 z 6 rozdziału Ewangelii Jana. Wniknijmy w te cudowne słowa: „Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie. ” Drodzy przyjaciele, przyznaję, że im więcej myślę o tych słowach podczas czytania, rozważam nad nimi, tym bardziej stają się one dla mnie zdumiewające. „Ja jestem chlebem żywota. ” Kto je wypowiedział? Sam Pan Jezus Chrystus. On jest tym chlebem. Prawdziwy Boży chleb, żywy, który zstąpił z nieba. W tych cudownych słowach Pana naszego Jezusa Chrystusa znajduję całą Ewangelię, całą dobrą nowinę, albowiem dobrą nowiną jest sam Pan nasz, Jezus Chrystus. Dobrej nowiny nie można oddzielić od osoby Jezusa. Dlatego, aby właściwie zrozumieć Ewangelię, trzeba poznać Pana Jezusa Chrystusa. On i tylko On jest chlebem życia.
Gdy na Ziemi nie było ani jednego odkupionego dziecka Bożego, które potrafiłoby jasno i wyraźnie określić, czym jest Ewangelia, wtedy Bóg zrobił wyjątek i posłał anioła, aby po raz pierwszy obwieścił tę radosną nowinę. Było to tej nocy, gdy narodził się Pan Jezus Chrystus. Anioł Pański ukazał się pasterzom w Betlejem i cóż im powiedział. Powiedział: „Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu. ” I dalej dodaje w czym zawiera się ta radość: „gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym. ” (Łuk. 2:10-11). Oto dobra nowina dla nas - Zbawiciel, Chrystus Pan. On jest tą dobrą nowiną.
Czy myślicie, że to przypadek, że Ten, który powiedział: „Ja jestem chlebem żywota”, chlebem, który da życie całemu światu, że On narodzi się właśnie w Betlejem. Nie, poza faktem, że spełniło się proroctwo mówiące, że On narodzi się właśnie w Betlejem, o czym prorokował Micheasz 650 lat przed narodzinami Chrystusa. Betlejem oznacza - dom chleba. Jakie odpowiednie miejsce narodzin naszego Pana - dom chleba. Dziecko narodzone w domu chleba okazało się chlebem żywota.
Zwróćmy uwagę na fakt, że mówiąc „Ja jestem chlebem żywota” Chrystus przez to w pełnym tego słowa znaczeniu daje Siebie Tobie i mnie przyjacielu. Po co jest chleb, jeśli nie do jedzenia - prawda. Do czego on służy, jeśli nie do jedzenia. To pokarm, który musimy wziąć i zjeść. Zauważmy, że Chrystus nie powiedział - Ja jestem nauczycielem życia, ani przykładem życia, ani przewodnikiem po życiu. Nie, oczywiście, że jest zarówno przykładem życia, jak i Nauczycielem i drogowskazem, jak należy żyć, ale co by było, gdyby to było wszystko, co powiedział. Powiedziawszy: „Ja jestem chlebem żywota”, Chrystus oferuje człowiekowi samego Siebie, swoje życie, abyśmy mogli Im żyć.
Ale drodzy przyjaciele spójrzmy, że chleb sam w sobie jest martwy. To prawda, że w chlebie znajdziemy główne składniki odżywcze, ale chleb nie jest w stanie dać życia człowiekowi. Podtrzymać życie, owszem tak, ale chleb nie jest w stanie powiedzmy dać życie martwemu człowiekowi. Weźmy najlepszy chleb, włóżmy kawałek tego chleba do ust umarłego człowieka, to co zasadniczo uczyniliśmy. Doprowadziliśmy do kontaktu dwóch martwych elementów. I jaki okazał się wynik tego kontaktu? Żaden. Wszystko pozostało tak jak było. To co martwe nie może dać życia martwemu. Czy można w ogóle wyobrazić sobie taki chleb, który dotykając ust umarłego obdarzyłby go życiem.
Niemniej jednak drodzy przyjaciele chleb, o którym dzisiaj mówię, jest właśnie takim chlebem, który daje życie. Jest w stanie ożywić umarłego. Tym chlebem jest nasz Pan Jezus Chrystus. On jest chlebem życia. Gdy ten chleb dotknie ust człowieka martwego w grzechach swoich, on natychmiast staje się żywym, nowym stworzeniem.
Ale zauważmy proszę, że Jezus Chrystus jest nie tylko chlebem życia dla umarłych, ale jest chlebem powszednim dla tych, którzy już Go skosztowali i ożyli. On, ten chleb jest w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby i wymagania nowonarodzonego człowieka. Nie ma takiej potrzeby, której On nie mógłby zaspokoić. Przypomnijmy, jak apostoł Paweł wyraził tę prawdę w Liście do Rzymian w rozdziale 8: „On, (Bóg) który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego? ” (Rzym. 8:32). Czy zauważyliście - wszystkiego! Ten kto spożywa ten chleb życia, niczego nie będzie potrzebował. Jak może człowiek który przyjął taki chleb, żywy chleb, samego Pana Jezusa Chrystusa, mieć niedostatek. Ten chleb jest idealną odmianą dla zaspokojenia wszystkich naszych potrzeb. Kto Go spożywa, nigdy nie będzie łaknął, nigdy nie będzie pragnął.
Można powiedzieć, że tym, czym manna była dla fizycznego ciała Izraelity, tym Chrystus, chleb życia, jest dla duszy dziecka Bożego. Nigdy w historii ludzkości nie było takiego chleba, jaki lud Izraela jadł podczas wędrówki po pustyni. W Psalmie 78 czytamy: „Wszyscy jedli chleb anielski; Zesłał im żywności do syta. ” (Ps. 78:25). Ten niebiański chleb, którym Bóg karmił swój lud, był dla niego doskonałym pokarmem. Każdego ranka oni zbierali ten anielski chleb i był on dla nich wsparciem każdego dnia przez czterdzieści lat. Ta manna była przewidziana dla narodu idącego przez pustynię i wszystko, czego potrzebowało ich ciało, znajdowało się w tym cudownym niebiańskim pokarmie. Sam Bóg przygotował to dla swojego ludu i powiedzcie mi, kto mógłby lepiej wiedzieć, czego potrzebowało ich fizyczne ciało, niż Ten, który je stworzył. Czym więc była manna dla fizycznego ciała Izraelitów na pustyni, tym Jezus Chrystus jest dla naszej duszy. W Nim jest życie i kto spożywa ten chleb, nie będzie cierpiał niedostatku. Najbardziej zdrowy chrześcijanin to ten, który uczynił Chrystusa swoim stałym pokarmem. Ten pokarm nie może przynieść mu żadnej szkody, a jedynie zdrowie i życie.
Ten, kto żywi się tym niebiańskim chlebem, nigdy nie będzie łaknął ani pragnął. Dlaczego nigdy? Tu jest dziwna prawda. O, gdyby Pan dał nam zrozumieć to nie tylko umysłem, ale i sercem. Mój przyjacielu, gdy przyjąłeś ten chleb i spożyłeś Go, on staje się twój. Nikt nie może ci Go odebrać. Człowiek, który spożył ten chleb, nie może być pozbawiony tego chleba. Dlaczego? Po prostu ten chleb stał się częścią Twojego ciała. On wszedł w Twoją krew i nikt nie może Ci Go odebrać. Czy to nie cudowna prawda. Dlatego jeśli przyszedłeś do Jezusa Chrystusa i przyjąłeś Go do siebie przyjacielu, to On jest już Twój i nikt nie może Ci Go odebrać. I dzięki Niemu będziesz żyć wiecznie. Chwała Mu za to na wieki. „Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki. ” - mówi Jezus Chrystus. (Jana 6:51). To jest słowo samego Pana: „ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie. ” (Jana 6:57).
Zbawienie, które otrzymaliśmy od Boga, to nic innego jak Osoba. To nie jest jakieś błogosławieństwo w postaci oddzielnego daru. Jest nim sam Pan Jezus Chrystus. Ten, który powiedział: „Ja jestem chlebem życia. ” A On jest wieczny. Jeśli On jest naszym zbawieniem i jest wieczny, to kto i co może nas od Niego odłączyć. Albowiem jestem tego pewien, mówi apostoł Paweł „że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. ” (Rzym. 8:38-39). Dodajmy jeszcze słowa Jezusa Chrystusa, które On mówi w Ewangelii Jana, rozdział 10: „Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej. ” (Jana 10:28). Czyż nie jest cudowna obietnica, że jeśli spożyłeś ten chleb, to nikt i nic nie może Cię tego chleba pozbawić.
Z drugiej jednak strony muszę powiedzieć, że najpewniejszą oznaką, że człowiek jest martwy, jest to, że nie karmi się Chrystusem. Chrystus nie jest jego życiem. Tak, można mówić o Chrystusie, mówić modlitwy w imię Chrystusa, nawet głosić o Nim kazania, ale jeśli nie spożywamy Go, nie jemy tego chleba, to nie mamy w sobie życia Chrystusowego. Jeśli Chrystus powiedział: „kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie”, to nie mniej prawdziwe byłoby stwierdzenie, że kto nie spożywa tego chleba, nie ma życia. Dla duchowo martwego człowieka te słowa są przeszkodą. Gdy Chrystus powiedział: „jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie”, to wielu się zgorszyło i mówiło: Twarda to mowa, któż jej słuchać może. „Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło. ” (Jana 6:66). Ale dla tych, którzy łakną i pragną, te słowa są słowami życia wiecznego. Oni są naprawdę błogosławieni.
Być może i dla Ciebie przyjacielu te słowa brzmią dziwnie. Jak można jeść ciało Syna Bożego i pić Jego krew? Co to znaczy? „Ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie. ” Mówiąc najprościej, jak można jeść ciało Chrystusa lub jeść Go jako chleb? Zwróćmy uwagę na słowa tekstu powracając do wersetu 35. Tutaj znajdujemy odpowiedź. „Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie. ” Zauważyliście, że w tym przypadku Jezus nie powiedział - ten, kto spożywa Mnie, nie będzie łaknął i ten, kto pije Krew moją, nie będzie pragnął. Nie. Pan powiedział: „kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie. ” A więc ten, kto przychodzi, nie będzie łaknął, a ten kto wierzy, nigdy nie będzie pragnął.
A co robimy z chlebem? Oczywiście, jemy. Zatem spożywanie chleba życia jest tym samym, co przyjść do Jezusa. A przyjść do Jezusa jest tym samym, co wierzyć w Jezusa. A wierzyć w Niego jest tym samym, co pić od Niego. Pamiętajmy, że Chrystus gdzie indziej powiedział: „Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. ” (Jana 7:37-38). Zatem - wierzyć znaczy - pić, przyjść - jeść, wszystko to jedno i to samo. Dlatego jeśli nie wiesz, jak pić, to może wiesz, jak przyjść, a jeśli nie wiesz, jak przyjść, to może wiesz, jak wierzyć. Bóg nie mógł uczynić zbawienia łatwiejszym niż tylko przez wiarę. Ty możesz przyjąć Jezusa Chrystusa do swojego życia, a przyjmując Go, otrzymujesz Jego życie. Gdy wierzysz w Syna Bożego, dzieje się z tobą to samo, co dzieje się, gdy jesz chleb lub pijesz wodę.
Wszyscy wiemy, że jedzenie pod wpływem soków żołądkowych rozkłada się na oddzielne elementy, które następnie dostają się do krwioobiegu i są rozprowadzane po całym ciele, a tym samym są przyswajane przez całe ciało. Więc jedzenie, które spożywasz, staje się integralną częścią twojego ciała. To samo dzieje się, gdy wiarą przyjmujesz Jezusa Chrystusa jako swojego osobistego Zbawiciela. On staje się twój. „Kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki” - mówi Chrystus. (Jana 6:51). Dlatego Jezus Chrystus, chleb życia, staje się główną częścią Twojego wewnętrznego człowieka. Wtedy stajesz się nowym stworzeniem, stworzeniem Bożym.
Ale musisz stale spożywać ten chleb. Podziwianie Go nic ci nie da. Chleb, drodzy przyjaciele, jest do jedzenia, a nie do czegokolwiek innego. Po to Bóg naznaczył Swojego Syna Jezusa Chrystusa, abyśmy Go przyjęli.
Podsumowując, chcę jeszcze podkreślić, że każdy, kto pragnie tego chleba, może go mieć, ale pod jednym warunkiem. Ten chleb nie jest na sprzedaż. „Wszyscy, którzy macie pragnienie, pójdźcie do wód” - mówi prorok Izajasz, „a którzy nie macie pieniędzy, pójdźcie, kupujcie i jedzcie! Pójdźcie, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia. ” (Iz. 55:1). Chleb niebieski jest sprzedawany bez pieniędzy. Bóg oferuje Go nam pod jednym warunkiem - musimy Go przyjąć darmo. Oferowanie jakiejkolwiek ceny za taki dar byłoby upokarzającą zniewagą. Tak jak Izraelici otrzymali mannę darmo, tak i Ty musisz przyjąć Jezusa Chrystusa - chleb życia - darmo. Uczyń to teraz. Skosztuj i zobaczysz, jak dobry i wspaniały jest nasz Pan Jezus Chrystus. Nie bądź mój przyjacielu jak ci ludzie, do których Chrystus pierwotnie skierował te słowa. Oni widzieli cuda dokonywane przez Niego, byli otoczeni dowodami, że Chrystus naprawdę jest Synem Bożym, Zbawicielem świata, a jednak odrzucali te twarde dowody i nie uwierzyli w Niego. Do nich Chrystus musiał powiedzieć te smutne słowa: „powiedziałem wam: Nie wierzycie, chociaż widzieliście mnie.” Ale prawdziwie błogosławieni są ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli, bo ten co wierzy przeszedł ze śmierci do żywota. Uwierz przyjacielu, a także i Ty będziesz zbawiony. Amen.