Kiedy modliłeś się po raz ostatni?
Uczniowie prosili Jezusa: " Panie ! Naucz nas modlić się..." (Łuk. 11:1).
Bóg chce mieć stałą relację z człowiekiem i modlitwa jest naszą rozmową z Bogiem. Kiedy klękamy, nie powinniśmy zapominać, że Bóg chce usłyszeć naszą szczerą modlitwę, a wtedy odpowie na nią.
Niektórzy uważają, że modlitwa - jest sprawą drugorzędną, że poświęcać się jej powinni ludzie, którzy mają czas wolny od pracy, którzy są chorzy, osoby starsze, ci co nie są obciążeni obowiązkami rodzinnymi.
Kogo więc można nazwać człowiekiem modlitwy?
Mąż modlitwy - to ten, kto, nie mając wolnego czasu, zostawia wszystko i idzie modlić się. Prawdziwie modli się ten, kto poświęca coś dla dobra modlitwy, a nie ten, kto się modli, ponieważ nie ma w danej chwili co robić. Nie chcę powiedzieć, że niedobrze czyni ten kto się modli w swoim wolnym czasie. Ale modlić się, gdy czasu nam nie starczy, poświęcić dla modlitwy czas swojego snu - to jest już dużo. Pan wysłuchuje takich modlitw i odpowie na nie.
Jak ważna jest modlitwa widzimy z historii ludu izraelskiego, kiedy " Amalekici przybyli, aby walczyć z Izraelitami w Refidim. " (Ks.Wyj. 17:8). Wtedy rzekł Mojżesz do Jozuego: Wybierz nam mężów i wyrusz do boju z Amalekitami…," a nas trzech - Aaron, Chur i ja – wejdziemy na szczyt wzgórza, by się modlić.
Widzimy tu, jak Mojżesz wywyższył ten niewidzialny oręż modlitwy. Stalowy miecz powierzył młodemu człowiekowi, a sam podniósł miecz niewidoczny, ponieważ modlitwa pełna wiary i dzieła wiary muszą kroczyć wspólnie. Mojżesz modlił się nie dlatego, że bał się iść walczyć. Jeśli byłoby konieczne, on sam był gotów umrzeć (Ks.Liczb 11:15), nie oszczędzał się, nie uchylał się od niebezpieczeństwa. Wierzył, że modlitwa, to jedno skrzydło do zwycięstwa, a walka orężem - to drugie. Słowo Boże szczegółowo opisuje ten moment w (Ks.Liczb 11:11-14). Należy pamiętać, że Izraelici pokonali Amalekitów nie dlatego, że Jozue doskonale władał mieczem (choć było to bardzo ważne), ale dzięki modlitwie męża Bożego.
Wśród ludu Bożego są ludzie, którzy popadają w skrajności (szatan złapał wielu na to):kiedy Bóg wymaga od nich zdecydowanych i konkretnych działań, oni ze strachu mówią: " Musimy się modlić! " Takiej przewrotności Bóg nigdy nie błogosławi. Gdy Bóg wzywa nas zdecydowanie, otwarcie i publicznie stanąć w obronie Kościoła Chrystusowego, nie usprawiedliwiajmy naszej bojaźliwości i tchórzostwa tym, że modlimy się - to jest obłuda.
Zauważmy, jak dużo czasu Chrystus spędzał na modlitwie, aby pozostać w jedności z Ojcem, często poświęcał nawet całe noce, o czym dowiadujemy się z Ewangelii (Łuk. 6:12) "W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga. " Modlitwa była fundamentalnym orężem w walce duchowej Chrystusa.
Piotr, gdy jeszcze ulegał " porywom ciała", chwycił za inną broń, aby zwyciężyć: wziął miecz. Dlaczego? Bo gdy Jezus modlił się, on spał. Gdyby czuwał z Chrystusem tych kilka godzin, może do ręki nie wziął by ten oręż.
Często dzieje się tak w naszym życiu, że bierzemy za "miecz" zamiast modlitwę i ranimy bliźnich. "Panie, naucz nas modlić się " - z tym często powinniśmy zwracać się do Chrystusa. Gdy modlimy się o wszystko, co przychodzi nam do głowy – to nie będzie to modlitwa, która zwycięży. Musimy modlić się o to,co głęboko niepokoi i trwoży nasze serce.
Słyszałem taką opowieść. Jeden człowiek miał sen. Anioł przychodzi do niego i pyta:
- Kiedy się modliłeś ostatni raz? To pytanie wydało mu się dziwne.
- Przed pójściem do łóżka ... odpowiedział.
Anioł znów powtórzył to samo pytanie.
- Przed jedzeniem i po, modliłem się i przed snem także – odpowiedział.
Anioł z jeszcze większym naciskiem pyta:
- Kiedy się modliłeś ostatni raz? On nie wie, co odpowiedzieć. Wtedy anioł rzekł do niego:
- Ostatni raz modliłeś się, gdy twoja córka umierała. Wtedy słyszałem twoją modlitwę. Więcej ty się nie modliłeś...
Myślę, że teraz jest jasne każdemu, jaką modlitwę chce usłyszeć od nas Pan. Ale to nie znaczy, że należy modlić się tylko wtedy, gdy spotyka nas ból i cierpienie. Należy zawsze się modlić i to tak, jak Jakub: "... Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz. " (Ks.Rodz. 32:26). Taka modlitwa jest skuteczna. Taką modlitwę Bóg chce usłyszeć od nas.
Drogi Przyjacielu, Pan dziś każdemu z nas zadaje pytanie: "Kiedy się modliłeś ostatni raz?"
Módl się żarliwie i przed i po jedzeniu i wieczorem, jeśli twoje serce płonie współczuciem dla głodnych Słowa Bożego. Gdy serce masz "kamienne", możesz nawet długo stać na kolanach, ale modlitwa nie przyniesie skutku. Nasza modlitwa powinna być wyrazem konkretnej potrzeby, a nie ogólnikowym odwołaniem się do miłosierdzia Boga lub nieokreśloną prośbą o błogosławieństwo.
Doświadczyłem na sobie, że nasze ciało buntuje się przeciwko takiej modlitwie. Gdy zaczynasz prosić Boga o coś konkretnego - szatan stawia tysiące przeszkód.
Gdy Chrystus przyszedł do Jerycha, niewidomy Bartymeusz skandował głośno: " Jezusie, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną." Chrystus nie odpowiedział mu. On krzyknął jeszcze głośniej: " Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną." Pan zawołał go i zapytał: " Co chcesz, abym ci uczynił? " Wydawałoby się, że wszystko jest jasne, on prosi, by ulitował się nad nim! Ale to nie była konkretna prośba. Mógłby ulitować się i dać mu pieniądze na jedzenie - to również byłaby łaska. Jezus jednak powtórzył pytanie: " Czego chcesz ode mnie? " Czy Jezus nie wiedział, czego potrzebuje? Oczywiście wiedział. Ale chciał pobudzić niewidomego, by wyraził konkretną prośbę. Gdy zrozumiał pytanie, niewidomy powiedział: " Mistrzu, abym przejrzał. " (Mar. 10:47-52).
I tak Jezus zapytywał niemal w każdym przypadku uzdrowienia.
To jest bardzo smutne, że wielu z nas nie przeżyło radości wysłuchanych modlitw, odpuszczenia grzechów, ponieważ modli się nieszczerą modlitwą: "Panie, jeżeli ja zgrzeszyłem, przebacz mi ..." To tak jakby Bartymeusz podszedł do Chrystusa i powiedział: "Panie, jeślim ja ślepy, zmiłuj się nade mną ". Kto ma wątpliwości, co do swoich grzechów, to znaczy uważa się za sprawiedliwego. "Czego pragniesz ode mnie? " - zwraca się dziś do Ciebie z tym zapytaniem Pan. Modliłeś się przez wiele lat i nie otrzymałeś odpowiedzi. Kiedy ostatni raz otwarcie wyznałeś przed Panem swoje grzechy, zawołałeś do Niego, nie ośmielając się podnieść oczy ku niebu?
" Oto oko Pana jest nad tymi, którzy się go boją, Nad tymi, którzy spodziewają się łaski jego, Aby ocalić od śmierci dusze ich…" (Ps. 33:18-19).