Teraz zwróćmy uwagę na kolejność wydarzeń, które następują po zstąpieniu Pana z nieba.
Przede wszystkim należy wskazać, że Pan zstępując z nieba na Ziemię pozostanie na obłokach, skąd zapuści sierp i zbierze Swój drogocenny plon. Powodem, dla którego nie zejdzie na Ziemię jest to, że natychmiast powróci na niebo ze Swoimi odkupionymi, aby przygotować ich do Swojego powrotu, by królować wraz z nimi na Ziemi. W pierwszej części Swojego przyjścia, przyjdzie jak złodziej nocą, aby pochwycić z Ziemi drogocenne perły. " I widziałem, a oto biały obłok, a na obłoku siedział ktoś podobny do Syna Człowieczego, mający na głowie swojej złotą koronę, a w ręku swym ostry sierp. A inny anioł wyszedł ze świątyni, wołając donośnym głosem na tego, który siedział na obłoku: Zapuść sierp swój i żnij, gdyż nastała pora żniwa i dojrzało żniwo ziemi. I zapuścił Ten, który siedział na obłoku, sierp swój na ziemi, i ziemia została zżęta. " (Objawienie 14:14-16).
Powiedziane jest, że siedzący na obłokach był podobny do Syna Człowieczego, a to wyrażenie jest zawsze używane w odniesieniu do Chrystusa. Miał złotą koroną na głowie, bo to Król Królów i Pan panujący. Kiedy czytamy, że Ten, który siedzi na obłokach zapuszcza Swój sierp na Ziemię i Ziemia zostaje zżęta, to wyraźnie wskazuje nam, że nie schodzi z obłoków, ale dokonuje wszystkiego przebywając na nich. Dlatego też Paweł pisze, że będziemy pochwyceni w obłokach na spotkanie Pana w powietrzu. Tak, żniwo nadchodzi i musimy więcej pracować wykorzystując wszystkie dane nam środki,żeby zebrać drogocenne snopy przed przyjściem Pana."Przeto bądźcie cierpliwi, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik cierpliwie oczekuje cennego owocu ziemi, aż spadnie wczesny i późniejszy deszcz. Bądźcie i wy cierpliwi,umocnijcie serca swoje, bo przyjście Pana jest bliskie. " (Jak. 5:7-8). Teraz przychodzą mi na myśl słowa wypowiedziane przez proroka Jeremiasza: "Przeminęło żniwo, skończyło się lato, a nie jesteśmy wybawieni! " (Jer. 8:20). Wiele osób zakrzyknie tymi słowami, ponieważ teraz nie są wierni Chrystusowi i nie niosą Słowa Bożego innym ludziom. Czy nie będzie krew wielu ludzi na naszych rękach, ponieważ nie trudziliśmy się dla zbawienia zagubionych dusz? Postępujmy za przykładem naszego Pana i Zbawiciela, który powiedział: " Musimy wykonywać dzieła tego, który mnie posłał, póki dzień jest;nadchodzi noc, gdy nikt nie będzie mógł działać. " (Jana 9:4). Oczekując na Oblubieńca bądźmy wierni tej pracy, do której On nas wszystkich zobowiązał.
Apostoł Paweł w swoim liście do Tesaloniczan mówi nam, że umarli powstaną pierwsi, gdy Pan zstąpi z nieba. Czy jest jakieś specjalne znaczenie wyrażenia, że umarli zmartwychwstaną w pierwszej kolejności? Możemy zapytać, dlaczego umarli nie zmartwychwstaną w tym samym momencie, co pozostali przy życiu, gdy zostaną przemienieni? Dlaczego nie zmartwychwstaną później? Czy martwym będą okazane szczególne względy, ponieważ doświadczyli śmierci? Wiedząc, że Bóg jest Bogiem idealnego porządku, jak naucza Biblia i jak wynika z natury, możemy śmiało powiedzieć, że ten fragment Pisma Świętego ma wielkie znaczenie i że ten porządek istnieje z określonego powodu. Aby zrozumieć kolejność zmartwychwstania musimy najpierw zbadać, co dzieje się z człowiekiem w chwili śmierci.
Medycyna poczyniła niesamowite odkrycia w ciągu ostatnich lat dotyczące ludzkiego ciała i jego funkcji. Długość życia ludzi zwiększa się z każdym dziesięcioleciem i człowiek więcej rozumie nawet śmierć. Jednakże, "nauka medyczna" nie może zajrzeć za tę zasłonę. Ona jak wszystkie współczesne nauki może nam powiedzieć tylko o obecnym życiu, ale nie może nam powiedzieć o przyszłym życiu. Wieczność pozostaje nadal za trwale zamkniętymi drzwiami, nawet przy najbardziej gorliwych próbach by odkryć ją. Wielokrotnie słyszałem, jak mówiono, że nie możemy wiedzieć nic o życiu pozagrobowym. To oczywiście nie jest zgodne z prawdą. Chrystus zmartwychwstał i fakt Jego zmartwychwstania jest tym kamieniem węgielnym całego planu zbawienia. Chrystus wielokrotnie mówił o śmierci przed Swoją śmiercią, a po zmartwychwstaniu nie potrzebował korygować Swojej nauki o życiu pozagrobowym.Biblia nie jest ograniczona czasem, to księga czasu i wieczności i dlatego z jej stron możemy zaczerpnąć wiedzę o śmierci i życiu pozagrobowym. Każdy, kto wkracza poza zasłonę śmierci podlega określonemu procesowi. Ten proces nazywamy oddzieleniem. " A gdy uchodziła z niej dusza, bo umierała, nazwała go: Ben-Oni, lecz ojciec nazwał go Beniamin." (Rodzaju 35:18). Widzimy więc, że w chwili śmierci dusza opuszcza ciało. Tak jak duch jest życiem duszy, a dusza jest życiem ciała, możemy stwierdzić, że zarówno duch, jak i dusza opuszczają ciało w momencie śmierci. Mówiąc inaczej, w chwili śmierci duchowe oddziela się od materialnego, lub inaczej wieczne oddziela się od czasowego. Śmierć następuje, gdy duch opuszcza ciało, czyli oddziela się od materialnego.W innym miejscu Biblia opisany jest proces odwrotny: " Następnie zawołał do Pana tak: Panie, Boże mój! Czy także na tę wdowę, u której jestem gościem, chcesz sprowadzić nieszczęście, pozbawiając życia jej syna? Potem wyciągnął się trzy razy nad dzieckiem i zawołał do Pana tak: Panie, Boże mój, przywróć, proszę, życie temu dziecku. I wysłuchał Pan prośby Eliasza, i wróciła dusza tego dziecka do niego, i ożyło." (1Księga Królewska 17:20-22). W tym przypadku, człowiek umarł i nastąpiło rozdzielenie ducha i duszy od ciała. Potem, kiedy Prorok pomodlił się, Pan przywrócił ducha i duszę ciału i chłopiec ożył. Temu procesowi oddzielenia podlegają w chwili śmierci wszyscy, zarówno wierzący, jak i niewierzący.
Jest faktem, że życie może trwać poza ciałem i nie powinno to nas dziwić. Bóg przecież jest Duch. On nie ma ciała. Czytamy, że aniołowie są duchami służebnymi i nie mają ciała, chyba że Pan dał im je czasowo, by wykonać specjalne poruczenie. Diabeł i jego demony też są bezcielesne. Pismo Święte opisuje wiele przypadków, gdy one pragnęły wejść w ludzi. Z tego wynika, że życie nie zależy całkowicie od ciała. Życie na Ziemi zależy od ciała, ponieważ ciało jest aparatem wiążącym w obecnym życiu. Gdy ten aparat rozbija się, nasz związek ze światem materialnym jest zakłócony, ale to nie znaczy, że nasze życie ustało w świecie duchowym.Według wielu miejsc Pisma Świętego widzimy bardzo wyraźnie, że dusza ludzka nadal żyje po jej oddzieleniu od ciała. "A gdy zdjął piątą pieczęć, widziałem poniżej ołtarza dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, które złożyli. I wołały donośnym głosem: Kiedyż, Panie święty i prawdziwy, rozpoczniesz sąd i pomścisz krew naszą na mieszkańcach ziemi? " (Objawienie 6:9-10). Te osoby zostały zabite na Ziemi za Ewangelię, którą głosili, ale unicestwienie ich ciała nie zgasiło całego życia. Umarło tylko materialne ciało a dusza została przeniesiona do nieba, gdzie nadal żyje. Ci ludzie stracili kontakt wyłącznie z materialnym światem, ze względu na zniszczenie fizycznego aparatu.Być może telewizor posłuży w tym przypadku dobrym przykładem, by wyjaśnić o czym mówię. Telewizor jest niezbędny, aby oglądać programy nadawane ze studia na falach telewizyjnych. Jeżeli rozbijemy aparat telewizyjny, to nie znaczy, że skończyło się przesyłanie programu na falach tv. Absolutnie, program przesyłany jest jak dawniej, tylko aparat odbiorczy jest uszkodzony. Być może, ten przykład nie jest doskonały, ale pomaga uzmysłowić obraz świata duchowego.
Tak więc, jeszcze raz chciałbym podkreślić: śmierć jest to oddzielenie tego, co duchowe od materialnego. Jak już zauważyłem, dzieje się to ze zbawionymi i niezbawionymi i w obu przypadkach jest to stan śmierci. Nie ma różnicy między zmarłymi. Różnica jest widoczna, gdy przyjrzymy się, co dzieje się z duszą zbawionego i niezbawionego, ponieważ dusza zbawiona idzie w jedno miejsce, a dusza niezbawiona w inne miejsce. Tutaj można wskazać konkretne przykłady. " I stało się, że umarł żebrak, i zanieśli go aniołowie na łono Abrahamowe; umarł też bogacz i został pochowany. A gdy w krainie umarłych cierpiał męki i podniósł oczy swoje, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie." (Łukasza 16:22-23). Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że ja osobiście nie sądzę, że jest to przypowieść. Zauważmy, że jedna z dwóch wyżej wymienionych osób jest nazwana po imieniu - Łazarz. W przypowieści nie ma potrzeby korzystać z imion, ponieważ przypowieść ma znaczenie alegoryczne lub symboliczne. Wystarczałoby powiedzieć, że jest bogacz i biedak. Stwierdzić możemy również na podstawie Pisma Świętego, że w większości przypadków nasz Zbawiciel mówiąc przypowieść nazywa ją przypowieścią. Jednak jeśli ktoś chce twierdzić, że jest to tylko przypowieść, zadam pytanie: przypowieści Jezusa uczą kłamstwa czy prawdy?W powyższym przykładzie nie widzę żadnej różnicy w odniesieniu do śmierci ciała. Oba ciała umarły. Pogrzeb bogacza wspomniany jest tylko dlatego, że był niezwykle wspaniały, ale w tym co dotyczyło losu ich ciał, nie było różnicy. W obu przypadkach ciało przechodziło w stan śmierci, czyli oddzielenia ciała od duszy. Możemy przyjąć, że z ziemskiego punktu widzenia w śmierci tych dwóch mężczyzn nie było różnicy: oni umarli jednakowo. Dlatego też Kaznodzieja zawołał: " Wszystko idzie na jedno miejsce; wszystko powstało z prochu i wszystko znowu w proch się obraca. Bo któż wie, czy dech synów ludzkich wznosi się ku górze, a dech zwierząt schodzi w dół na ziemię?" (Koheleta 3:20-21). I znowu mówi: " Bo wszystkich spotyka ten sam los: Sprawiedliwego i bezbożnego, czystego i nieczystego, ofiarującego i tego, który nie ofiaruje, dobrego i grzesznika, tego, który przysięga, i tego, który się wstrzymuje od przysięgi." (Koheleta 9:2). Kaznodzieja, jak każdy mędrzec ówczesnego czasu czynił rozważania nad sensem życia ludzkiego, ale jego pracy była ograniczona do życia na Ziemi. On sam mówi: "Postanowiłem szczerze mądrością zgłębić i zbadać wszystko, co się działo pod niebem: Jest to żmudne zadanie, jakie zadał Bóg synom ludzkim, aby się nim trudzili." (Koheleta 1:13).Z pewnością możemy zgodzić się z nim, że w tym wszystkim pod niebem co możemy zauważyć wzrokiem i zbadać mądrością, tj. w życiu doczesnym, nie ma różnicy między prawym a grzesznikiem, mówiąc oczywiście o ciele, ale jest bardzo wielka różnica w życiu po śmierci i zbadanie tego jest tylko możliwe poprzez Słowo Boże. Różnica pomiędzy bogaczem i biedakiem po śmierci polega na tym, że „ życie złe” poszło do piekła, a „życie dobre” poszło do Pana. Należy podkreślić myśl, że żadne życie nie poszło do grobu. Dusza nigdy nie jest pogrzebana z ciałem po śmierci, ponieważ w momencie śmierci dusza opuszcza ciało i zawsze idzie w miejsce zgodne z Bożym przeznaczeniem.
Apostoł Paweł jasno mówi odnośnie ducha ludzi wierzących. "Więc też zawsze jesteśmy pełni ufności i wiemy, że dopóki przebywamy w ciele,jesteśmy oddaleni od Pana; ... Jesteśmy więc pełni ufności i wolelibyśmy raczej wyjść z ciała i zamieszkać u Pana." (2Koryntian 5:6-8). Przede wszystkim należy zauważyć, w jaki sposób Paweł odnosi się do swego ciała. On powiedział, że tylko przebywa w ciele. Oznacza to, że prawdziwy Paweł – jest istotą duchową, która czasowo przebywa w ciele fizycznym. A to co odnosi się do Pawła, odnosi się do wszystkich wierzących w Chrystusa. Słowo Boże dowodzi, że w dwóch trzecich człowiek jest duchowy, a jedynie jedna trzecia część jest materialna. Dowodzi to, że Bóg stawia duchowe na pierwszym miejscu a materialne na drugim. " A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa." (1Tesaloniczan 5:23).Według słów apostoła Pawła duchowe przebywa w materialnym. Kiedy przychodzi śmierć, dusza i duch opuszczają ciało, by być z Panem. Zauważmy, że dziecię Boże nie idzie do grobu, aby tam leżeć nieprzerwanie, aż do zmartwychwstania; ono nie przestaje istnieć po śmierci, ale pozostawia tylko swą ziemską powłokę, by być z Panem. Aby upewnić się, że ta duchowa prawda jest zrozumiała dla wszystkich czytelników Biblii, Duch Święty powtarza tą ważną naukę w innym liście apostoła Pawła. " Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem. A jeśli życie w ciele umożliwi mi owocną pracę, to nie wiem, co wybrać. Albowiem jedno i drugie mnie pociąga: pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej."(Filipian 1:21-23). Tu znowu okazuje się, że rozstanie się z ciałem oznacza bycie z Panem i Paweł mówi, że jest nieporównywalnie lepsze niż życie w ciele. Oczywiście, nie powiedziałby tak, gdyby śmierć oznaczała długie oczekiwanie w zimnej mogile. Ale ponieważ śmierć oznacza uwolnienie do lepszego życia, apostoł Paweł mówi, że dla niego życie to Chrystus, a śmierć to zysk.Szczepan – pierwszy męczennik, który został ukamienowany za Ewangelię Chrystusa, przed tym, jak zamknął oczy w tym ziemskim życiu widział stojącego Chrystusa, który czekał na niego w chwale. "I rzekł:Oto widzę niebiosa otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Bożej ... I kamienowali Szczepana, który się modlił tymi słowy: Panie Jezu, przyjmij ducha mego." (Dzieje Apostolskie7:56,59). On umarł, aby być z Chrystusem i dlatego możemy z pewnością powiedzieć, że wszyscy wierzący, którzy umarli w Chrystusie, czyli rozstali się z ciałem, są teraz z Panem.Teraz chciałbym rozpatrzyć znaczenie słów mówiących o tym, dlaczego umarli zmartwychwstaną pierwsi. Mówiąc o wskrzeszeniu musimy pamiętać, że dotyczy to tylko ciała, ponieważ prawdziwe życie nie umarło, ale tylko oddzieliło się, aby być z Panem. Martwi zostaną wskrzeszeni wcześniej, bo nie mają ciała, które jest niezbędne do spotkania z Panem. Pamiętajmy, że ciało jest tym aparatem, który łączy nas z światem materialnym.
Kiedy przyjdzie Chrystus, żywi wierzący nadal będą w swoich ciałach. Dlatego też wierzącym umarłym, którzy opuścili swoje ciało, w chwili zmartwychwstania będzie potrzebne nowe ciało do spotkania na obłokach z tymi, którzy mają ciało i dlatego zmartwychwstaną pierwsi. " Albowiem jak wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, tak też wierzymy, że Bóg przez Jezusa przywiedzie z nim tych, którzy zasnęli. " (1Tesaloniczan 4:14). Umarłych w Chrystusie Bóg przywiedzie z Jezusem Chrystusem. Możemy zapytać: skąd ich przywiedzie? Oczywiście, że nie z grobu. Nasz żywy, zmartwychwstały Zbawiciel znajduje się w chwale i ci święci, którzy odeszli znajdują się razem z Nim. Gdy przyjdzie na obłokach, przyjdą wraz z Nim, a pierwszą rzeczą, którą Pan uczyni: jest wskrzeszenie ich martwych ciał. Gdy znowu będą mieli ciało, będą gotowi do spotkania z żywymi na obłokach.
Jak cudowny będzie ten dzień zmartwychwstania! Ludzki umysł nie jest w stanie pojąć i opisać tej przemiany z ciała czasowego w ciało wiecznej chwały. Tylko wtedy zrozumiemy pełny sens słów: " A gdy to, co skażone, przyoblecze się w to, co nieskażone, i to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy wypełni się słowo napisane: Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie! Gdzież jest, o śmierci, zwycięstwo twoje? Gdzież jest, o śmierci, żądło twoje? " (1Koryntian 15:54-55).
Również prorok Izajasz w Starym Testamencie opisuje tą przemianę ciał człowieczych, która będzie miała miejsce na początku tysiącletniego królestwa. " Wtedy otworzą się oczy ślepych, otworzą się też uszy głuchych. Wtedy chromy będzie skakał jak jeleń i radośnie odezwie się język niemych, gdyż wody wytrysną na pustyni i potoki na stepie. " (Izajasza 35:5-6). W naszym nowym uwielbionym ciele nie będzie niedoskonałości i wszelkie mankamenty naszych teraźniejszych ciał znikną na zawsze. Apostoł Jan mówi nam, że będziemy podobni do Chrystusa, a wiemy, że jest On jest w pełni doskonały. Już nie będzie smutku, chorób, płaczu, ani śmierci. I kto wie, czy ten dzień nie nastąpi w najbliższej przyszłości.
Bóg objawił nam wiele tajemnic dotyczących naszego wskrzeszonego ciała i dlatego zadajemy sobie pytanie: dlaczego wskrzesi to samo ciało, które zostało złożone w grobie? Nie byłby dla Niego łatwiej stworzyć nam nowe ciało? Tak, wierzę, że nie trudno byłoby stworzyć nowe ciała dla wszystkich świętych, którzy pozostawili swoje ciała na Ziemi i którzy są z Chrystusem. Ale, jak było z Jezusem, tak też będzie z nami. To samo ciało, które zostało przygwożdżone do krzyża na Golgocie, które przez trzy dni leżało w grobie, zmartwychwstało. Tak będzie ze wszystkimi świętymi w dniu zmartwychwstania.
Hiob znał tę prawdę wiele lat temu, gdy zawołał: " Lecz ja wiem, że Odkupiciel mój żyje i że jako ostatni nad prochem stanie! Że potem, chociaż moja skóra jest tak poszarpana, uwolniony od swego ciała będę oglądał Boga. Tak! Ja sam ujrzę go i moje oczy zobaczą go, nie kto inny…" (Hioba 19:25-27). Jakże cenna jest ta prawda, pokazująca nam, że nawet jeśli ciało zostanie całkowicie zniszczone w procesie rozłożenia, my znowu w tym ciele ujrzymy Zbawiciela! Bóg jeden wie, jak odbudować z prochu to samo ciało nawet, jak prochy są rozsiane po całej Ziemi.
To nowe cudowne ciało będzie również ciałem przystosowanym do życia we wszechświecie, pokona siły grawitacji. Nasze obecne ciało nie jest przystosowane do życia w Królestwie Bożym, zarówno pod względem fizycznym, jaki duchowym. Jest to ciało czasowe, a nie wieczne. Bóg przeznaczył je nam na określony przez Siebie czas. " A powiadam, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego ani to, co skażone, nie odziedziczy tego, co nieskażone." (1Koryntian 15:50).
" I są ciała niebieskie i ciała ziemskie, lecz inny jest blask niebieskich, a inny ziemskich. ...Przeto jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak będziemy też nosili obraz niebieskiego człowieka. " (1Kor. 15:40,49).
Obraz niebieski - to obraz, który nosi Chrystus po zmartwychwstaniu i my będziemy podobni do Niego. W chwili obecnej nie możemy w pełni zrozumieć wszystkich własności ciała Chrystusa, ale nie jest trudno zrozumieć, że to ciało nie jest tylko ciałem duchowym. "Wtedy zatrwożyli się i pełni lęku mniemali, że widzą ducha. Lecz On rzekł im: Czemu jesteście zatrwożeni i czemu wątpliwości budzą się w waszych sercach? Spójrzcie na ręce moje i nogi moje, że to Ja jestem. Dotknijcie mnie i popatrzcie: Wszak duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam. " (Łukasza 24:37-39).
Mogło by się wydawać, że Pan w tym miejscu zaprzecza, że On - duch, ale On im udowadnia, że nie jest tylko duch. Jego ciało jest namacalne. Aby jeszcze bardziej uspokoić i rozwiać ich obawy, powiedział: "... Macie tu co do jedzenia? A oni podali mu kawałek ryby pieczonej i plaster miodu. A On wziął i jadł przy nich. " (Łukasza 24:41-43).
Z powyższego możemy wyciągnąć wniosek, że nasze przyszłe ciało nie będzie tylko duchowe, ale także materialne. Ono będzie tak samo namacalne, jak ciało zmartwychwstałego Zbawiciela. Dopuszczam, że u niektórych z nas pojawia się pytanie: jak wytłumaczyć fakt, że nasz Zbawiciel w nowym uwielbionym ciele mógł tak łatwo pojawiać się i znikać? " Wtedy otworzyły się ich oczy i poznali go. Lecz On znikł sprzed ich oczu." (Łukasza 24:31).
To nie jest problem, ponieważ mamy tego przykłady, gdy Chrystus czynił to jeszcze nie będąc uwielbiony. Działo się to również z uczniami: " Gdy zaś wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i eunuch nie ujrzał go więcej, lecz radując się jechał dalej swoją drogą. Filip zaś znalazł się w Azocie i obchodząc wszystkie miasta, zwiastował dobrą nowinę, aż przyszedł do Cezarei. " (Dzieje Apostolskie 8:39-40). Jeśli wierzymy w cudowną moc naszego Zbawiciela to wszystkie nadprzyrodzone zjawiska, które nie mogą być wyjaśnione ziemską nauką, stają się nam jasne i zrozumiałe.
Widzimy więc, jak cudowne ciało otrzymamy podczas przyjścia Jezusa Chrystusa: " który przemieni znikome ciało nasze w postać, podobną do uwielbionego ciała swego, tą mocą, którą też wszystko poddać sobie może." (Filipian 3:21).