RSS

Łaska, miłosierdzie, pokój.


Jeśli jest jedna prawda, którą staramy się podkreślać podczas naszej posługi, to jest to prawda o łasce Bożej. I powinniśmy to czynić tak długo, jak długo Bóg pozwoli nam służyć Mu. Drodzy przyjaciele, to jest prawda, która leży u podstaw wszystkiego, czego uczy nas Biblia. Od samego początku, od pierwszych stron tej Bożej Księgi do ostatniej możemy przekonać się, że mówi ona o łasce Bożej. Spójrzmy na przykład, jakie są ostatnie słowa Biblii. „Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z wami wszystkimi. Amen. ” (Obj. 22:21). Tak, Biblia jest Bożym listem do nas i w tym liście Bóg mówi nam, że nas miłuje, że ​​możemy otrzymać przebaczenie grzechów i życie wieczne, a wszystko to jest nam dane jako dar bez naszych zasług. To właśnie jest łaska.

Apostoł Paweł był czołowym głosicielem łaski Bożej. Zwróćmy uwagę na to, jak we wszystkich swoich Listach, czy to do kościołów, czy oddzielnych ludzi, Paweł używa słowo - łaska. To ulubione wyrażenie apostoła Pawła „Łaska wam i pokój od Boga, naszego Ojca, i Pana Jezusa Chrystusa. ” (Ef. 1:2) Ale Paweł nie tylko rozpoczyna każdy ze swoich Listów słowem łaska, ale także kończy tym samym słowem - łaska. Warto zauważyć, że apostoł Paweł napisał wszystkie te Listy nie do ginących grzeszników, ale do odkupionych grzeszników, tj. tych, którzy już przyjęli łaskę Bożą, tzn. do dzieci Bożych.

O czym to nam mówi? Że od początku do końca jesteśmy zależni od łaski Bożej. Od początku naszego nowego życia w Chrystusie aż do wieczności otrzymaliśmy, otrzymujemy i będziemy otrzymywać wszystko tylko dzięki łasce Bożej. A to prowadzi nas do naszego tekstu, który znajdujemy w pierwszym rozdziale 2 Listu do Tymoteusza, w pierwszych dwóch wersetach. To są wstępne słowa Listu apostoła Pawła do swojego młodego przyjaciela i współpracownika Tymoteusza. Z jaką czułością i ciepłem starzec Paweł zwraca się do tego młodego człowieka. „Paweł, apostoł Jezusa Chrystusa z woli Boga, zgodnie z obietnicą życia, które jest w Chrystusie Jezusie; Do Tymoteusza, umiłowanego syna. Łaska, miłosierdzie i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, naszego Pana.

Czytając takie wprowadzenie, nie musimy zgadywać, kto był centrum życia tego człowieka. W tych kilku linijkach tj. w tych dwóch pierwszych wersetach zdążył już trzykrotnie wymienić imię swojego najlepszego przyjaciela, któremu oddał wszystko i poświęcił samego siebie  - tj. Jezusa Chrystusa. I ta Osoba - Jezus Chrystus była przyczyną tej bliskiej przyjaźni dwojga zupełnie przeciwnych sobie osób - Pawła i Tymoteusza. Te dwie osoby różniły się nie tylko wiekiem, ale także religijnym pochodzeniem, narodowością, wykształceniem i życiem społecznym. Któż mógł uczynić tak dwie zupełnie odmienne osoby, które nie miały ze sobą nic wspólnego, braćmi, współpracownikami i nierozłącznymi przyjaciółmi. Tylko On, Jezus Chrystus przełamuje wszelkie ludzkie bariery, czy to rasowe, narodowe, społeczne czy religijne. W Chrystusie ludzie stają się jednością, jak jest powiedziane w Liście do Kolosan: „przyoblekliście się w nowego (człowieka), gdzie nie ma Greka ani Żyda, obrzezanego ani nieobrzezanego, cudzoziemca ani Scyty, niewolnika ani wolnego, ale wszystkim i we wszystkich Chrystus. ” (Kol. 3:10-11). Albo jak Paweł pisze do Galatów: „W Chrystusie Jezusie bowiem ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, ale nowe stworzenie. ” (Gal. 6:15).

Podobnie jak wszystkie swoje Listy, apostoł Paweł rozpoczyna ten List swoim ulubionym zwrotem, z jedną tylko różnicą. Zazwyczaj rozpoczyna swoje Listy w ten sposób: „Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i Pana Jezusa Chrystusa. ” (Gal. 1:3). Tak pisze do kościołów, a gdy pisze osobiście do swoich współpracowników Tymoteusza i Tytusa, dodaje jedno znaczące słowo: „łaska, miłosierdzie i pokój od Boga Ojca naszego i Chrystusa Jezusa, naszego Zbawiciela. ” (Tyt. 1:4). Między łaskę i pokój wstawia dodatkowe błogosławieństwo - miłosierdzie. Tutaj mamy najbardziej pożądane, najbardziej błogosławione dary naszego Ojca Niebieskiego, które daje nam przez Swojego Syna Jezusa Chrystusa. Czy zauważyliście, że pochodzą one od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa Pana naszego. Dary te nie pochodzą z żadnego ziemskiego czy ludzkiego źródła, ale jak mówi apostoł Jakub: „Wszelki dar dobry i wszelki dar doskonały pochodzi z góry i zstępuje od Ojca światłości, u którego nie ma zmiany ani cienia zmienności. ” (Jak. 1:17).

Tak, Bóg jest źródłem zarówno łaski, jak i miłosierdzia i pokoju, ale Bóg daje to wszystko człowiekowi tylko przez Swojego Syna Jezusa Chrystusa. „Łaska, miłosierdzie i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, naszego Pana. ” Bóg Ojciec i Bóg Syn są nierozłączni. Chrystus powiedział: „Nie jestem sam. ” „ale jestem ja i Ojciec, który mnie posłał. ” (Jana 8:16). Następnie mówi: „Gdybyście Mnie znali, znalibyście też Ojca mego. ” (Jana 8:19). A w Ewangelii Jana, rozdział 10 mówi wprost: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy. ” (Jana 10:30).

Zacznijmy rozważanie od łaski. Tak zaczyna się Biblia. Najpierw łaska, potem miłosierdzie, a na końcu pokój. W tej kolejności. Nasze zbawienie, nasze nowe życie zaczyna się od łaski, a łaska jest Bożym darem miłości, niezasłużonego miłosierdzia. Słowo Boże mówi wyraźnie: „Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. ” (Ef. 2:8-9). I ten swój dar Bóg daje nam przez Swojego Syna Jezusa Chrystusa. Do Koryntian Paweł pisze: „Zawsze dziękuję mojemu Bogu za was, za łaskę Bożą, która została wam dana w Chrystusie Jezusie. ” (1Kor. 1:4). Bóg okazał nam Swoją miłość, Swoją łaskę przez Jezusa Chrystusa.

Czytając Stary Testament i tam widzimy łaskę Bożą w każdym wersecie. Ale dopiero gdy przechodzimy do Nowego Testamentu, widzimy całą pełnię łaski wraz z pojawieniem się naszego Pana Jezusa Chrystusa. Stał się On ucieleśnieniem łaski Bożej. Jana w rozdziale 1 mówi: „A to Słowo stało się ciałem i mieszkało wśród nas i widzieliśmy jego chwałę, chwałę jako jednorodzonego od Ojca, pełne łaski i prawdy. Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa. ” (Jana 1:14,17).

Jak trafnie mówi o tym w Starym Testamencie historia Józefa. Przypomnijmy tę historię. Sąsiadujące kraje z Egiptem cierpiały z głodu i ludzie przybywali do Egiptu po chleb. Ale mogli to otrzymać tylko w jeden sposób. Faraon wydał rozkaz zgodnie z którym każdy, kto chciał otrzymać chleb, musiał udać się do Józefa, ponieważ wszystko zostało powierzone w jego ręce.

Tak samo, drodzy przyjaciele, my musimy przyjść do Boga tylko przez Jezusa Chrystusa. Bóg złożył wszystko w ręce Swojego Syna. Jeśli chcesz zbawienia, chleba życia lub szukasz miłosierdzia, to musisz iść prosto do Jezusa. Przez Jezusa Chrystusa my otrzymujemy łaskę. Tylko ci, którzy przychodzą do Boga przez Jezusa Chrystusa, dostąpią zbawienia. On jest źródłem naszego zbawienia. Chrystus powiedział: „Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie. ” (Jana 14:6). To wyklucza jakąkolwiek inną możliwość zbawienia.

Ale łaska nie kończy się na naszym zbawieniu. Apostoł Jan mówi, że: „z Jego pełni wszyscy otrzymaliśmy, i to łaskę za łaską. ” (Jana 1:16). Apostoł Piotr w swoim 2 Liście pisze do wierzących: „Łaska i pokój niech się wam pomnożą przez poznanie Boga i Jezusa, naszego Pana. ” (2Ptr. 1:2). Tak, dzięki łasce jesteśmy zbawieni. Ona będzie towarzyszyła nam aż do dnia, w którym ujrzymy naszego Zbawiciela. I przez całą wieczność będziemy chwalić i wielbić naszego Boga za Jego niewypowiedzianą łaskę. Nasz Bóg jest Bogiem wszelkiej łaski i dlatego bez względu na nasze potrzeby, Jego łaska jest dla nas wystarczająca.                        Gdy apostoł Paweł prosił Pana, aby usunął cierń z jego ciała, to jak Pan mu odpowiedział. Nie usunął cierń, mimo że Paweł trzykrotnie modlił się o to do Pana. Zamiast tego Pan mówi mu: „Wystarczy ci moja łaska. ” (2Kor. 12:9 ). Każdy z nas ma obowiązek powiedzieć za Pawłem: „Z łaski Boga jestem tym, czym jestem. ” (1Kor. 15:10). Ale czy każdy z nas może powiedzieć to, co on mówi dalej: „a łaska jego okazana mi nie była daremna. ”

Spójrzmy, jak w Liście do Rzymian w 12 rozdziale apostoł Paweł mówi o udzielonej mu łasce. „Mamy więc różne dary według łaski, która nam jest dana… ” (Rzym. 12:6). Otóż, łaska, jak wspominałem, jest niezasłużonym darem i jest niezasłużonym darem zarówno dla wierzącego, jak i niewierzącego. Nie oznacza to jednak, że Bóg obdarowuje ją wszystkich bezkrytycznie. Nie. Udzielana jest pod pewnym warunkiem. Grzesznik, aby otrzymać łaskę Bożą, musi przyjść do Boga ze skruchą. On musi uznać siebie za grzesznika, wyznać swój grzech i wiarą przyjąć dar zbawienia. „Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. ” (Ef. 2:8-9).

Jeśli chodzi o wierzącego, jest on nie mniej zależny od łaski Bożej. Tak, bez łaski Bożej nie damy sobie rady na tym świecie. Dlatego apostoł Paweł mówi w Liście do swego młodego współpracownika i przyjaciela Tymoteusza: „Ty więc, mój synu, wzmacniaj się w łasce, która jest w Chrystusie Jezusie. ” (2Tym. 2:1). Są ludzie, którzy myślą, że rzeczywiście zbawienie zostało im dane z łaski Bożej, ale aby pozostać zbawionym, trzeba swoimi wysiłkami, dobrymi uczynkami i zdolnościami utrzymać łaskę Bożą. Okazuje się, że u nich zbawienie nie jest z łaski, ale z uczynków. Ci wierzący nieustannie boją się, że w każdej chwili mogą utracić zbawienie.

A dlaczego oni są w takim stanie? Ponieważ nie wiedzą, że nie tylko zostali zbawieni z łaski, ale też pozostaną zbawionymi z łaski. Oni myślą, że teraz wszystko zależy od nich. Czy wytrzymają, czy też upadną. Zapomnieli, że ich zbawienie zależy całkowicie od Boga. Chrystus powiedział: „Ja daję im żywot wieczny, i nie zginą na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej. ” (Jana 10:28). Ale zauważmy, że Chrystus nie tylko powiedział, że „nikt nie wydrze ich z Jego ręki”, ale że „nikt nie może wydrzeć ich z ręki Jego Ojca. ” (Jana 10:29). Albowiem „Ja i Ojciec jedno jesteśmy. ” (Jana 10:30). Chwała i dziękczynienie Bogu za Jego dar łaski!

Powodem, dla którego wielu wierzących nie ma pewności zbawienia, radości ani siły, jest to, że pokładają nadzieję w swoich dobrych uczynkach. A okazuje się, że nie mają tych dobrych uczynków. Jak trudno jest temu dumnemu naszemu „ja„ przyznać, że nie ma w nim nic dobrego. Jeśliby nasze zbawienie zależało od naszej wierności, to gdzie jest nasza nadzieja? W takim przypadku wszyscy jesteśmy zgubionymi grzesznikami. Otóż, ta sama łaska, która nas zbawiła, doprowadzi nas do naszej ojczyzny w niebie. Apostoł Paweł mówi: „Lecz z łaski Boga jestem tym, czym jestem, a jego łaska względem mnie nie okazała się daremna, ale pracowałem więcej od nich wszystkich, jednak nie ja, lecz łaska Boga, która jest ze mną.” (1Kor. 15:10).

Mój drogi bracie i siostro, jeśli polegasz na swoich zdolnościach, które pomogą Ci wytrwać do końca, to musisz się ukorzyć. To Twoja duma, a nie pokora podpowiadają Ci to kłamstwo. Sam nigdy z tym sobie nie poradzisz. Apostoł Paweł mówi: „Mnie, najmniejszemu ze wszystkich świętych, została dana ta łaska. " (Ef. 3:8). Kto to powiedział? To apostoł, który naśladował Chrystusa od ponad 20 lat. On zakuty w kajdany w więzieniu pisze: „Mnie, najmniejszemu ze wszystkich świętych, została dana ta łaska. ” Takie zdanie Paweł miał o sobie. On nie polegał na własnej wierności, ale na wierności Tego, który może nas ubogacić wszelką łaską, abyśmy zawsze i we wszystkim mieli zadowolenie i byli bogaci we wszelkie dobre uczynki. Nie możemy przechowywać tej łaski, musimy ją stale otrzymywać od naszego Pana.

Podobnie jak Izraelici musieli codziennie rano zbierać mannę na dany dzień, tak Bóg mówi nam, abyśmy codziennie przystępowali do tronu łaski, „abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej chwili. ” (Hebr. 4:16). O, jak bardzo jesteśmy od Niego zależni. Bez Boga, beze Mnie, mówi Chrystus, nic uczynić nie możecie.Jak latorośl nie może wydawać owocu sama z siebie, jeśli nie będzie trwała w winorośli, tak i wy, jeśli nie będziecie trwać we mnie. ” (Jana 15:4). W tej zależności wypływa pokora, a Biblia mówi, że „Bóg sprzeciwia się pysznym, a pokornym daje łaskę. ” (Jak. 4:6).

Drodzy bracia i siostry, jeśli jesteśmy gotowi przyznać się do własnej nicości, naszych ograniczeń i przystąpić do tronu łaski będąc szczerymi i uczciwymi przed Bogiem, to On nie może nam odmówić Swojej łaski. On przecież powiedział, że daje łaskę pokornym. Łaski Bożej wystarczy nam wszystkim. Bóg wszelkiej łaski hojnie ją wszystkich obdarzy. „Łaska i pokój niech się wam pomnożą przez poznanie Boga i Jezusa, naszego Pana. ” - mówi apostoł Piotr. (2Ptr. 1:2). Gdy Bóg udziela Swojej łaski, to On nie dodaje jej, ale ją pomnaża. Chwała Mu za to na wieki.

Nie chciałbym zakończyć tego rozważania, nie dając możliwości tym, którzy jeszcze nie zakosztowali, jak dobrotliwy jest Pan, którzy jeszcze nie otrzymali Jego łaski. Mój przyjacielu, skłoń kolana teraz tam, gdzie jesteś i przyznaj, że jesteś grzesznikiem. Zwróć się całym sercem do Chrystusa i powiedz: Wierzę, Panie, że umarłeś za mnie. Przebacz mi, pragnę, abyś od tego dnia był moim Zbawicielem. Niech sam Duch Boży pomoże Ci uczynić to teraz. Amen.

 

Obietnica życia które jest w Chrystusie Jezusie.


Wiemy, że Biblia jest Księgą pełną cudownych Bożych obietnic. Należy jednak powiedzieć, że w zasadzie jest jedna obietnica, która łączy wszystkie pozostałe. Oznacza to, że wszystkie inne zależą od tej jednej obietnicy. Apostoł Paweł wspomina tę obietnicę w swoim 2 Liście do Tymoteusza w wersecie 1 tymi słowami: „Paweł, z woli Bożej apostoł Jezusa Chrystusa, według obietnicy żywota, który jest w Chrystusie Jezusie. ” (2Tym. 1:1).                                     Tutaj przede wszystkim Paweł przypomina swojemu młodemu współpracownikowi, że jest apostołem, tj. posłańcem Jezusa Chrystusa, nie z inicjatywy czy pragnienia człowieka, ale stał się nim z woli samego Boga, z woli Najwyższego. Dalej mówi, że został wybrany i posłany przez Boga w konkretnym celu, a mianowicie, aby głosić jedną drogocenną i cudowną obietnicę „obietnicę życia które jest w Chrystusie Jezusie. ” Jego zadaniem było powiedzieć wszędzie ludziom, że Bóg obiecał dać życie każdemu, kto uwierzy w Jego Syna Jezusa Chrystusa.

Ale to zadanie było nie tylko zadaniem apostoła Pawła, ale jest to również nasze zadanie. Tak więc każde dziecko Boże może powiedzieć - z woli Bożej jestem posłańcem Jezusa Chrystusa, aby zwiastować obietnicę życia które jest w Chrystusie Jezusie. I to jest dobra nowina, czyli Ewangelia Boża, jak pisze apostoł Paweł w swoim Liście do Rzymian: „Którą przedtem obiecał przez swoich proroków w Pismach świętych O Synu swoim. ” (Rzym. 1:2-3).

Ale zanim prorocy Go objawili, sam Bóg to ogłosił. Ta obietnica była pierwszym wielkim proroczym słowem samego Boga o Swoim Synu, o której czytamy w rozdziale 3 Księgi Rodzaju. Zostało to powiedziane na samym początku historii ludzkości. Zwracając się do węża Bóg mówi do niego: „I ustanowię nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem; ono (to nasienie niewiasty - Jezus Chrystus) zdepcze ci głowę, a ty ukąsisz je w piętę. ” (Ks. Rodz. 3:15). Tutaj Bóg obiecuje posłać Swojego Jednorodzonego Syna, który narodzi się z dziewicy Maryi i swoją zastępczą śmiercią zmiażdży głowę węża. W tym proroczym słowie Bóg mówi, że wąż ukąsi Syna w piętę, co mówi o Jego śmierci na krzyżu, ale przez tę śmierć Syn Boży raz na zawsze, jak to jest powiedziane w 2 rozdziale Listu do Hebrajczyków „zniszczy tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła. ” (Hebr. 2:14). Tylko Swoją śmiercią mógł On nas odkupić.

Ale Chrystus nie tylko umarł, aby nas odkupić, ale zmartwychwstał, aby dać nam życie. „Bóg go wzbudził, rozwiązawszy więzy śmierci” - mówi apostoł Piotr w dniu Pięćdziesiątnicy. (Dzieje 2:24). Aby wypełnić tę obietnicę, o której Bóg powiedział w odległej przeszłości w ogrodzie Eden, Chrystus musiał zmartwychwstać. Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, ta obietnica byłaby pustą fantazją. Dlatego apostoł Paweł mówi, że „jeśli Chrystus nie został wskrzeszony, to daremne jest nasze głoszenie, daremna też nasza wiara. ” (1Kor. 15:14).

Bez zmartwychwstania Jezusa Chrystusa nie ma dla nas żadnej dobrej nowiny. Dlaczego? Ponieważ człowiek potrzebuje nie tylko odkupienia, ale oprócz tej zastępczej śmierci, potrzebuje życia. Pojednanie człowieka z Bogiem poprzez zastępczą śmierć Jego Syna to tylko jedna strona zbawienia. Oprócz tego pojednania człowiekowi potrzebne jest życie. Dlatego w 5 rozdziale Listu do Rzymian czytamy: „Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie Jego. ” (Rzym. 5:10). Nasze zbawienie nie było jeszcze w pełni zrealizowane, gdy Chrystus umarły wisiał na krzyżu Golgoty. Gdyby nic więcej się nie wydarzyło to „bylibyśmy nadal w naszych grzechach, umarli w naszych występkach. ” Zbawienie bez zmartwychwstania jest niemożliwe.

Ale ktoś zapyta: dlaczego to jest takie ważne? Powodem jest to, że będąc martwymi musimy zmartwychwstać do nowego życia. To życie jest absolutnie konieczne. Bez tego jak Słowo Boże mówi, jesteśmy martwi, ponieważ grzech sprowadził na człowieka śmierć. Gdy nasi praprzodkowie Adam i Ewa zgrzeszyli, to w tym samym momencie umarli. Co prawda ​​nie od razu fizycznie, ale umarli najstraszniejszą śmiercią, oni umarli duchowo. Tak, zapłatą za grzech jest śmierć. Bóg tak powiedział Adamowi o drzewie poznania dobra i zła: z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz. ” (Ks. Rodz. 2:17). Ta śmierć była ich oddzieleniem od Boga i tę śmierć my odziedziczyliśmy, ponieważ odziedziczyliśmy grzeszną naturę Adama. O pierwszym synu, który urodził się z Adama, mówi się, że: „zrodził syna na podobieństwo swoje, na obraz swój. ” (Ks. Rodz. 5:3). Syn Adama - Set stał się podobny do swojego ojca, odziedziczywszy jego grzeszną naturę.

Dlatego w Nowym Testamencie czytamy, że „w Adamie wszyscy umierają. ” (1Kor. 15:22). Tak, każdy z nas ma ten wyrok śmierci, ponieważ wszyscy odziedziczyliśmy jego grzeszną naturę. Dlatego potrzebujemy życia. Chwała Bogu na wieki, że spełnił Swoją obietnicę, wskrzesiwszy Swojego Syna z martwych, a wskrzeszając Go z martwych, On tym samym wskrzesił nas do nowego życia. Oto obietnica życia które jest w Chrystusie Jezusie. O tej obietnicy życia w Chrystusie Jezusie oznajmił apostoł Piotr w dniu Pięćdziesiątnicy. Wypełniło się to w pełni w tym cudownym dniu, gdy niebiosa otworzyły się i Duch Święty zstąpił na Ziemię, aby zamieszkać w tych, którzy przyjęli odkupieńczą ofiarę Jezusa Chrystusa. Wylanie Ducha Świętego było wypełnieniem obietnicy życia które jest w Chrystusie Jezusie. Duch Święty przyszedł w miejsce Chrystusa na Ziemię. Wszystkim tym czym Jezus Chrystus był dla swoich uczniów, będąc tu na Ziemi, Duch Święty jest teraz dla nas.

Spójrzmy, co w ostatnim dniu wielkiego święta w Jerozolimie oświadczył Jezus: „Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto jest spragniony, przyjdź do mnie i pij. Kto wierzy we Mnie, jak mówi Pismo, rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza. ” (Jana 7:37-38). A co jest powiedziane dalej: „A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w niego. Duch Święty bowiem jeszcze nie był dany, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony. ” (Jana 7:39).

W Starym Testamencie Duch Święty zstępował na ludzi w określonych sytuacjach, ale nie mógł zamieszkać w nich, ponieważ odkupienie jeszcze nie zostało dokonane. Dopiero gdy Chrystus dokonał naszego odkupienia przelewając swoją drogocenną krew na krzyżu, zmartwychwstał i zasiadł po prawicy Ojca w chwale, dopiero wtedy Duch Święty zaczął mieszkać w sercach ludzi. Dlatego przyjście Ducha Świętego jest spełnieniem obietnicy życia. Tylko On daje życie Chrystusowe tym, którzy wierzą w Jezusa Chrystusa. Staje się tym źródłem żywej wody. Dlatego Chrystus powiedział do swoich uczniów: „Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel (tj. Duch Święty) do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was. ” (Jana 16:7).

Co Chrystus przez to chce powiedzieć? To, że ta obietnica życia w Nim nie może się wypełnić, dopóki On nie zostanie uwielbiony, dopóki nie zostanie wywyższony. „Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. ” Zapewne uczniowie myśleli, co może być lepszego niż mieć przy sobie Jezusa. Lepiej aby Jezus był nie tylko przy nas, ale w nas, a to jest możliwe tylko wtedy, gdy On pośle Pocieszyciela - Ducha Świętego. A On - Duch Święty uwielbi Jezusa. „On weźmie z Mojego i oznajmi wam. ” - mówi Chrystus. (Jana 16:14). Duch Święty, Pocieszyciel z mego weźmie i oznajmi wam, innymi słowy, będzie dla was tym, czym byłem Ja dotychczas dla was, a nawet więcej, nie tylko będzie z wami, ale będzie mieszkał w was. Oto obietnica życia w Chrystusie Jezusie.

Ta obietnica życia została ogłoszona przez apostoła Piotra w dniu Pięćdziesiątnicy. Spójrzmy, jak on o tym mówi: „Tego to Jezusa wskrzesił Bóg, czego my wszyscy jesteśmy świadkami. Będąc więc wywyższony prawicą Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i wylał to, co wy teraz widzicie i słyszycie. ” (Dzieje 2:32-33). To było to, co Jezus obiecał swoim uczniom w przeddzień Swojej śmierci. To była odpowiedź na Jego modlitwę do Ojca: „Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki, Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. ” (Jana 14:16-18). Tak, On spełnił Swoją obietnicę. Przyszedł do nich, przyszedł do nich w dzień Pięćdziesiątnicy i zamieszkał w nich Duchem Świętym. Chwała i dziękczynienie Mu za to!

Gdy Piotr dokończył kazanie, to jego słuchacze poruszeni do głębi zawołali: „Co mamy czynić, mężowie bracia? ” (Dzieje 2:37). A tak odpowiedział im Piotr: „Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego. ” (Dzieje 2:38). Oto obietnica życia w Chrystusie Jezusie. Piotr ogłosił ją już pierwszego dnia, gdy on i ci, którzy z nim byli w górnej izbie, otrzymali dar Ducha Świętego. Wtedy spełniła się ta cudowna obietnica o życiu. To był ten dar, który Bóg obiecał w ogrodzie Eden i o którym mówił przez swoich proroków w Pismach o swoim Synu. Powiedziawszy te słowa „Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego” Piotr dodał jeszcze coś bardzo ważnego. Spójrzmy na te słowa, gdyż odnoszą się one do każdego z nas: „Obietnica ta bowiem dotyczy was, waszych dzieci i wszystkich, którzy są daleko, każdego, kogo powoła Pan, nasz Bóg. ” (Dzieje 2:39).

Zauważmy przede wszystkim, że ta obietnica życia w Chrystusie Jezusie, którą Bóg dał człowiekowi, w pełni zaspokaja każdą potrzebę człowieka. Jak już wspominałem, najistotniejszą potrzebą człowieka  jest - życie. Duch Święty, dar Bożej miłości, przyszedł, aby dać to życie każdemu grzesznikowi, który upamięta się i uwierzy w Jezusa Chrystusa. W tej samej chwili, gdy grzesznik pokłada całą swoją nadzieję w Jezusie Chrystusie, w przelanej za niego krwi Zbawiciela, Duch Święty zamieszkuje w nim i daje mu nowe życie. To najpewniejszy znak, że człowiek narodził się z Boga, że ​​jest dzieckiem Bożym, jeśli mieszka w nim Duch Święty. Albowiem „kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest Jego. ” (Rzym. 8:9).

Nie można narodzić się na nowo bez Ducha Świętego. Gdy Jezus powiedział Nikodemowi, że „musi narodzić się na nowo”, to dodał te znaczące słowa: „jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. ” (Jana 3:5-6). A apostoł Paweł mówi: „Jak bowiem w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni. ” (1Kor. 15:22). „Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Pierwszy człowiek z ziemi - ziemski, drugi człowiek - sam Pan z nieba. ” (1Kor. 15:45,47). Dlatego „powiadam, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego … musicie narodzić się na nowo. ” (1Kor. 15:50). A narodzić się na nowo można tylko z Ducha Świętego, co i jest darem Bożym.

Mój przyjacielu, jeśli jeszcze nie uwierzyłeś w Jezusa Chrystusa, to możesz dzisiaj przyjść do Niego. Nie musisz przychodzić do Niego z nowym sercem. On tego od Ciebie nie wymaga. On mówi: „dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste. Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je. ” (Ez. 36:26-27). On niczego od Ciebie nie oczekuje, tylko czeka, gdy do Niego przyjdziesz. W tym zawiera się cud zbawienia. On jest dla nas darem. Bóg prosi tylko, abyś wyznał Mu swoje grzechy, oddał swoje kamienne serce, a w zamian obiecuje Ci życie, nowe serce i śnieżnobiałe szaty omyte krwią Jezusa Chrystusa. Czy to nie jest miłosierdzie, czy to nie jest łaska. Spójrz, jaką miłością obdarzył nas Ojciec, abyśmy mogli nazywać się i być dziećmi Bożymi.

Spójrzmy więc, komu dana jest ta obietnica. Piotr mówi: „Obietnica ta bowiem dotyczy was…” Zostało to powiedziane tym, którzy tam stali i słuchali go. A wiemy, że przyszło kilka tysięcy osób, bo tego dnia w wyniku tego kazania trzy tysiące nawróciło się do Pana. Ale Piotr nie ograniczył tej obietnicy tylko do uczestników tego spotkania. On mówi: „ i do dzieci waszych”, tj. następnego pokolenia. Gdyby ta obietnica odnosiła się tylko do tego pokolenia, to nas by nie dotyczyła. Ale dzięki Bogu my jesteśmy objęci tą obietnicą. Jest bowiem powiedziane: „Obietnica ta bowiem dotyczy was, waszych dzieci i wszystkich, którzy są daleko, każdego, kogo powoła Pan, nasz Bóg. ” (Dzieje 2:39).                                 Abyśmy w to nie wątpili Pan uwiecznił to cudowne wezwanie na ostatniej stronie swojej świętej Księgi: „A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź! A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota. ” (Obj. 22:17).

Zauważmy, że tutaj nic nie zostało powiedziane że będzie to za nasze zasługi. Obietnicę otrzymujemy nie za zasługi. Spójrzmy, jak wyraźnie mówi o tym Słowo Boże: „Przeto obietnica została dana na podstawie wiary, aby była z łaski i aby była zapewniona całemu potomstwu. ” (Rzym. 4:16). Możemy być pewni, że jeśli przyjdziemy do Boga jak grzesznicy z wiarą, nie licząc na żadne nasze dobre uczynki, to Bóg spełni Swoją obietnicę względem nas. Bóg nie może kłamać. Dlatego jeśli Bóg obiecał, że „każdy, kto wierzy w Jego Syna, będzie zbawiony i otrzyma życie wieczne”, to możemy być pewni, że jeśli uwierzymy w Jezusa Chrystusa, to On nas zbawi.

Tak, „każdy, kto wezwie imienia Pana, będzie zbawiony. ” (Dzieje 2:21). Jak cudowne jest to słowo „każdy„. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. ” (Jana 3:16). „Tego który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz. ” - mówi Chrystus. (Jana 6:37). „Ja jako światłość przyszedłem na świat, aby nie pozostał w ciemności nikt, kto wierzy we mnie. ” (Jana 12:46). Każdy, kto w Niego wierzy - mówi Słowo Boże - nie będzie zawstydzony. (Rzym. 10:11). W domu Korneliusza Piotr wypowiada te wspaniałe słowa o Jezusie Chrystusie: „O nim to świadczą wszyscy prorocy, iż każdy, kto w niego wierzy, dostąpi odpuszczenia grzechów przez imię jego. ” (Dzieje 10:43). I właśnie w chwili, gdy on wypowiedział te słowa, powiedziane jest, że Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali tego słowa. „I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy z Piotrem przyszli, że i na pogan został wylany dar Ducha Świętego. ” (Dzieje 10:45).                                                                    Tak, oni byli z tych dalekich, ale i do nich dotarło słowo łaski, obietnica życia w Chrystusie Jezusie, uwierzyli i otrzymali dar Ducha Świętego. U Boga nie ma wyjątków, ale każdy, kto wezwie imienia Pana, będzie zbawiony. A to obejmuje i Ciebie, mój przyjacielu. Uwierz, a będziesz żył. Do Ciebie także należy obietnica życia w Chrystusie Jezusie. Amen.

 

Drugi List do Tymoteusza.


 W 2 Liście do Tymoteusza mamy ostatnie słowa apostoła Pawła. Ten ostatni List został napisany ręką tego wielkiego głosiciela Ewangelii Jezusa Chrystusa, gdy przebywał zakuty w kajdanach w rzymskim więzieniu. Był pewien, że już nie wyjdzie na wolność, że czeka go tylko męczeńska śmierć. Widocznie Pan mu to objawił. Dlatego pisze do swojego młodego współpracownika Tymoteusza, nazywając go swoim umiłowanym synem i mówi: „Już niebawem będę złożony w ofierze, a czas rozstania mego z życiem nadszedł. ” (2Tym. 4:6). Pragnie jeszcze zobaczyć Tymoteusza przed swoim odejściem i prosi go, aby przyszedł do niego jak najszybciej. „Postaraj się przybyć do mnie szybko. - pisze Paweł. (2Tym. 4:9). Ten List zawiera wiele cennych wskazówek dla tego młodego sługi Bożego, a najważniejsza, to jak powinien wypełniać swoją posługę.                                                                                          Te ostatnie słowa apostoła Pawła są po to abyśmy przez nie my także mogli być pouczeni i podbudowywani. Dlatego Duch Święty zachował je i włączył do kanonu Pisma Świętego.

Nie bez znaczenia jest to, że w swoim ostatnim Liście apostoł Paweł odnosi się do czasów ostatecznych. Mówi o końcu okresu łaski, przed tym jak nasz Pan powróci i pochwyci Swój Kościół. Ostrzega w tym Liście, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy, a ten trudny czas wiąże się z odstępstwem od prawdy i od wiary. Paweł już w swoim pierwszym Liście do Tymoteusza ostrzega przed tym odstępstwem.

Jaki będzie stan świata przed przyjściem Jezusa Chrystusa? Spójrzmy co pisze apostoł Paweł: „A Duch otwarcie mówi, że w czasach ostatecznych niektórzy odstąpią od wiary, dając posłuch zwodniczym duchom i naukom demonów. ” (1Tym. 4:1). Dalej Paweł mówi o tych, którzy odstąpili od wiary i przez to poddali się wielu uciskom. W drugim Liście ostrzega przed tymi, którzy podważają wiarę w innych i sprzeciwiają się prawdzie: „przeciwstawiają się prawdzie, ludzie spaczonego umysłu, nie wytrzymujący próby wiary. ” (2Tym. 3:8). I tak apostoł Paweł przypomina Tymoteuszowi, że i w takich warunkach musi on pełnić swoją służbę. Dlatego w pierwszym rozdziale mówi: „Nie wstydź się więc świadectwa o Panu naszym, ani mnie, więźnia jego, ale cierp wespół ze mną dla Ewangelii, wsparty mocą Boga. ” (2Tym. 1:8). W drugim rozdziale wzywa go, aby wzmacniał się w łasce, która jest w Chrystusie Jezusie. W trzecim rozdziale radzi mu, aby trwał w tym, czego się nauczył i czego jest pewien, a w rozdziale 4 mówi mu, aby głosił Słowo Boże z całą odwagą.

Drodzy bracia i siostry, ten List ma również i dla nas szczególne znaczenie. Nie ma wątpliwości, że żyjemy w czasach ostatecznych. A jedną z najpewniejszych oznak tego, jest odstępstwo, które jest widoczne wszędzie.                                                                                        Jak mamy żyć w tych warunkach ogólnego odstępstwa od wiary? Musimy powrócić do właściwego źródła wiary, do Słowa Bożego. To w tym Liście, jak w żadnym innym, apostoł Paweł podkreśla nieomylność i autorytet Pisma Świętego. „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła w pełni przygotowany. ” (2Tym. 3:16-17).                                                                                              Pamiętajmy o tym, że jaki jest nasz stosunek do Biblii, taki jest nasz stosunek do Boga. Zaniedbywać Biblię - to znaczy zaniedbywać Boga. Każdy, kto chce się pozbawić Boga, musi tylko odrzucić Biblię. Biblia jest wiernym głosem Boga do człowieka. I właśnie w tych czasach, w którym żyjemy, tak wyraźnie opisanych przez Pawła w swoim ostatnim Liście, potrzebujemy bardziej niż kiedykolwiek powrotu do Słowa Bożego. Biblia powinna być zarówno fundamentem naszego życia, jak i naszej posługi. Dlatego Paweł przypomina Tymoteuszowi: „Wzoruj się na zdrowej nauce trwaj w tym, czegoś się nauczył i czego pewny jesteśwykładaj należycie słowo prawdy i głoś słowo. ” (2Tym. 1:13,2:15,3:14).

Drodzy przyjaciele, to wezwanie dotyczy również i nas. Nadszedł bowiem taki czas, że ludzie odrzucą zdrowe nauczanie, a według swoich upodobań wybiorą sobie nauczycieli, którzy potrafią schlebiać ich uszom. Oni sami odwrócili się od prawdy i innym nie dają ją poznać. Naszym jedynym autorytetem powinno być Pismo Święte. Dlatego wszystko, co jest niezgodne z tym jedynym źródłem prawdy my musimy odrzucić, cokolwiek by to nie było. Jeśli przestudiujemy i zagłębimy się w ten 2 List do Tymoteusza, stanie się dla nas jaśniejszym ważność i znaczenie Słowa Bożego, jak bardzo powinniśmy być zależni od niego i jak ono konieczne jest dla przeciwstawienia się podstępom diabła. Ten List mówi nam, jakim powinien być wierny sługa Jezusa Chrystusa w trudnych i niesprzyjających warunkach. A jednym z głównych wymagań takiego sługi Bożego jest znajomość Słowa Bożego i głoszenie go. Nikt nie jest w stanie wypełnić swojej posługi, bez względu na to jak by nie był utalentowany, jeśli nie trwa w Słowie. Naszym zadaniem jest głoszenie Słowa, a nie jego obrona. Nigdzie nie nakazano nam być obrońcami Słowa Bożego. Musimy je tylko wiernie głosić, a Duch Święty, uczyni resztę. Głoś Słowo - tak apostoł Paweł pisze do Tymoteusza.

A teraz z pełnym przekonaniem co do natchnienia Pisma Świętego, chciałbym rozważyć ten 2 List apostoła Pawła. Zawiera on 4 rozdziały. Paweł napisał ten ostatni List przed swoją egzekucją pod natchnieniem Ducha Świętego. Wiedział, że czeka go wkrótce śmierć, a jednak w całym swoim Liście nie znajdziemy ani jednej smutnej i przygnębiającej nuty. Wręcz przeciwnie, on mógł powiedzieć: „Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; A teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy. ” (2Tym. 4:7). Taka jest śmierć sprawiedliwych.

Zauważmy, że tak jak 2 List do Tymoteusza jest ostatnim listem Pawła, tak 2 List Piotra jest także jego ostatnim Listem. Piotr również wiedział, gdy go pisał, że wkrótce opuści ten świat: „Wiem o tym, iż rychło trzeba mi będzie rozstać się z życiem, jak mi to zresztą Pan nasz, Jezus Chrystus, objawił. ” (2Ptr. 1:14). I podobnie jak apostoł Paweł, Piotr również ostrzega przed niebezpieczeństwem odstępstwa od wiary. Spójrzmy na jego słowa: „Wy tedy, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, miejcie się na baczności, abyście, zwiedzeni przez błędy ludzi nieprawych, nie dali się wyprzeć z mocnego swego stanowiska. ” (2Ptr. 3:17). Również Mojżesz w swoich ostatnich słowach do ludu Bożego mówi: „Weźmijcie do serca swego wszystkie słowa, którymi ja was dziś ostrzegam, abyście je przekazali waszym synom, by starannie spełniali wszystkie słowa tego zakonu. Gdyż nie jest to dla was słowo puste, lecz jest ono waszym życiem; i przez to słowo przedłużycie życie swoje na ziemi. ” (5Moj. 32:46-47).

Biblii nie można porównywać z żadną inną księgą na świecie. Fakt, że jest natchniona, czyni z niej Księgę nadprzyrodzoną. Dlatego zarówno wstęp, jak i zakończenie są nie mniej ważne jak sama treść. Nie możemy powiedzieć, że jedna jej część jest mniej natchniona od drugiej. Nie, „całe Pismo jest natchnione przez Boga”, jak mówi apostoł Paweł w swoim Liście. Gdy mówimy o natchnieniu Biblii, oznacza to, że każde słowo jest natchnione przez Boga, a nie tylko niektóre prawdy czy myśli. Jeśli nie wierzymy w jej nieomylność, to nie mamy podstaw do naszej wiary, nie mamy kotwicy, jesteśmy jak statek unoszony i pędzony przez wiatr.

Dlatego rozpocznę rozważanie tego 2 Listu apostoła Pawła do Tymoteusza od rozdziału 1. Najpierw spójrzmy na pierwsze dwa wersety. „Paweł, apostoł Chrystusa Jezusa z woli Boga, według obietnicy żywota, który jest w Chrystusie Jezusie, Do Tymoteusza, umiłowanego syna: Łaska, miłosierdzie i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Pana naszego. ” (2Tym. 1:1-2). Ile ważnych słów jest w tych wstępnych słowach. Dziś tak już listów się nie pisze. Obecnie składamy swój podpis na końcu listu, aby więc wiedzieć od kogo jest list, musimy przejść do ostatniej strony. A tutaj od razu dowiadujemy się, od kogo i do kogo został napisany ten list. Wszystko jest jasne od pierwszych jego słów. Od Pawła do Tymoteusza. Był to osobisty List apostoła do swojego młodego współpracownika.

Ale to jest również List od samego Boga. To jest osobisty List do każdego z nas. W nim Bóg objawia nam Swoje głębokie tajemnice. Mówi w nim o Swojej miłości do nas, o tym, że ma w stosunku do nas określony plan. W nim objawia nam Swoją wolę, Swoją cudowną obietnicę, daje nam wskazówki, gwarancję naszego zbawienia itd. Przecież Paweł napisał go pod natchnieniem Bożym i dlatego ten List jest słowem samego Pana. Tak więc skierowany jest do nas nie mniej niż do Tymoteusza. Tak, do każdego, kto ma uszy, aby usłyszeć, co Duch ma do powiedzenia.

Pierwszym słowem w tym Liście jest słowo - Paweł. Spośród 27 Ksiąg i Listów Nowego Testamentu, 13 zaczyna się od imienia Paweł. On jest autorem 14 i wszystkie zaczyna własnym imieniem, z wyjątkiem jednego - Listu do Hebrajczyków.                                             Jaką skromność widzimy w tym słudze Bożym. On bardzo mało mówi o sobie, ale z tego, co powiedział, widzimy, co jest najważniejsze w jego życiu. Nie wspomina o swoim rodowodzie, wysokim wykształceniu czy pozycji w społeczeństwie. Wszystkie te szczegóły on pomija, chociaż mógłby pochwalić się wieloma rzeczami. Ale wszystko to uważał za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa. Dla Pawła najważniejszy był Jezus Chrystus i jego relacje z Nim. Od samego początku mówi: „Paweł, apostoł Jezusa Chrystusa z woli Boga. ” (2Tym. 1:1). Swój 1 List do Tymoteusza zaczyna od słów: „Paweł, apostoł Jezusa Chrystusa według nakazu Boga, naszego Zbawiciela, i Pana Jezusa Chrystusa. (1Tym. 1:1). Widzimy, że Paweł od samego początku swojego Listu jasno i wyraźnie stwierdza, że ​​jest całkowicie zależny od Boga. Nie pisze do Tymoteusza jako przedstawiciel jakiegokolwiek związku, kościoła czy denominacji, ale że jest posłańcem Bożym. List do Galatów rozpoczyna słowami: „Paweł, apostoł nie od ludzi ani przez człowieka, ale przez Jezusa Chrystusa i Boga Ojca. ” (Gal. 1:1). Jego autorytetem nie był człowiek, ale Bóg. Dlatego mógł powiedzieć: „Tak więc w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bóg upominał. ” (2Kor. 5:20).

Tak, Paweł od samego początku wyjaśnia, jakie są jego relacje z najważniejszą Osobą w całym wszechświecie. Ta Osoba jest nieporównywalna z żadną inną osobą. Jeśli nie znasz tej Osoby, mój przyjacielu i nie jesteś z Nim we właściwych relacjach, to wiedz, że jesteś duszą zgubioną. „Albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni, jak tylko imię Jezus Chrystus. (Dzieje 4:12). Nic dziwnego, że Paweł przede wszystkim mówi o swojej relacji z Jezusem Chrystusem.

Pozwól, że zadam Ci pytanie, mój drogi przyjacielu: jakie są Twoje relacje z Jezusem Chrystusem? Nie pytam, jaki jest Twój stosunek do religii, kościoła czy wierzących, ale jakie jest Twoje poczucie wspólnoty z Jezusem Chrystusem? Co Ty myślisz o Chrystusie? To jest pytanie, które zadaje Ci Bóg. Nie ważne, co myślisz o chrześcijaństwie, ale co myślisz o Osobie Jezusa Chrystusa?

W tym pierwszym wersecie apostoł Paweł podaje powód, dla którego Jezus Chrystus jest najważniejszą Osobą w całym wszechświecie. Spójrzmy na te słowa: „Paweł, apostoł Jezusa Chrystusa z woli Boga, zgodnie z obietnicą życia, które jest w Chrystusie Jezusie. (2Tym. 1:1). Tylko Jezus Chrystus mógł powiedzieć: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem. ” (Jana 14:6). Apostoł Jan mówi: „W Nim było życie, a życie było światłością ludzi. ” (Jana 1:4). Tylko Ten, który jest życiem, może dać nam życie. On powiedział: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, będzie żył. ” (Jana 11:25). Od dnia, w którym Paweł spotkał zmartwychwstałego Chrystusa na drodze do Damaszku, mógł powiedzieć: „Dla mnie życiem jest Chrystus. ” (Fil. 1:21).

Drogi przyjacielu, nie chcę przekonywać Cię do religii ani nawet do kościoła, ale do Chrystusa, do Tego, który powiedział: „Ja przyszedłem, aby miały życie i aby miały je w obfitości. ” (Jana 10:10). Jeśli nigdy nie doświadczyłeś tego zmartwychwstania do nowego życia w Chrystusie Jezusie i nie możesz powiedzieć, że należysz do Boga przez obietnicę życia w Chrystusie Jezusie, to na podstawie Słowa Bożego zapewniam Cię, że Bóg nie chce byś zginął, ale abyś przyszedł do poznania Jego Syna. Wiedz, że jeśli nie masz życia Chrystusowego, nie jesteś zrodzony z Boga, to jesteś zgubionym grzesznikiem. Jeśli nie przyjmiesz Jego daru życia wiecznego, to zginiesz w wiecznych mękach. Dziś niewiele słyszymy o wiecznych mękach grzeszników, ale nie zmienia to faktu, że ten „kto nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży pozostaje na nim. ” (Jana 3:36). Dlatego przyjacielu, jeśli jeszcze nie przyjąłeś Jezusa Chrystusa jako Pana Twojego życia, to uczyń to teraz. Uwierz, a będziesz żył. Amen.

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.