Za wszystko dziękujcie.
Na początku szóstego rozdziału Księgi Jozuego powiedziane są takie słowa: "Jerycho zaś było zewnątrz i wewnątrz zamknięte przed synami izraelskimi. Nikt nie mógł ani wyjść, ani wejść." (Joz. 6:1). Miasto Jerycho otoczone było wysokimi i grubymi kamiennymi murami. Tym niemniej to umocnione miasto Bóg nakazuje teraz Jozuemu zdobyć. Przypomnijmy, że w przeciągu ostatnich 40 lat Izraelczycy wędrowali przez pustynię i nie mieli przygotowania wojennego do przeprowadzenia takiej operacji.
Ale najbardziej uderzającą rzeczą jest to w jaki sposób mają to uczynić? Wszyscy ludzie zdolni do walki mieli okrążyć mury miasta raz dziennie przez sześć dni, a siódmego dnia okrążyć miasto siedem razy. Cóż za dziwny widok. Przed nimi idzie siedmiu kapłanów z trąbami z rogów baranich niosących Arkę Przymierza. I oto siódmego dnia kapłani znowu zatrąbili na rogach baranich podczas siódmego obejścia miasta, a jednocześnie cały lud wzniósł głośny okrzyk bojowy. A gdy to uczynili, mur miasta rozpadł się na miejscu i miasto Jerycho zostało zdobyte. Wszystko to było rezultatem wiary Jozuego w obietnicę Bożą, zgodnie z którą Bóg obiecał im wydać wrogów Izraela w ich ręce.
Wiara, moi drodzy, która podoba się Bogu, ślepo ufa swemu Bogu, jak by niewiarygodne wydawały się Jego polecenia. Cóż za absurd zdobywać całe miasto, ponadto otoczone niedostępnymi murami przy pomocy instrumentów muzycznych grających nie wojskowy marsz, ale muzyką radości i uwielbienia dla Boga. Tak, Bóg dokonuje Swoich zwycięstw metodami i zasadami, które wydają się nam nierozsądne i sprzeczne z naszą ludzką mądrością. Tutaj należało działać, podjąć działania wojenne, ale Bóg mówi: trąbcie na trąbach i podnieście głośny krzyk.
Weźmy drugi przykład także ze Starego Testamentu. Królowi Jehoszafatowi posłańcy donieśli o tym, że przeciwko niemu nadciąga wielka horda wrogów. Byli tak liczni, jak szarańcza i dotarli prawie do bram Jerozolimy. Cóż miał czynić król? Walczyć on nie był w stanie. Wróg jednym uderzeniem zniszczyłby go i wszystek lud wraz z nim.
Walczyć - znaczyło pójść na pewną śmierć. Pozostało tylko jedno, zwrócić się do Boga. "Wtedy Jehoszafat zląkł się i postanowił zwrócić się do Pana, ogłosił też post w całej Judzie. " (2Krk. 20:3). Gdy tylko ich oczy zwróciły się do Boga w modlitwie, Pan posłał im Słowo. "Tak mówi do was Pan: Wy się nie bójcie i nie lękajcie tej licznej tłuszczy! Gdyż nie wasza to wojna, ale Boża. Nie waszą rzeczą będzie tam walczyć, ustawcie się tylko i stójcie, i oglądajcie ratunek Pana. Jutro wyjdźcie przed nich, a Pan będzie z wami! " (2Krk. 20:15,17).
W jaki sposób Pan polecił im spotkać swoich wrogów? Z bronią, kijami, widłami, nożami. Nie, moi drodzy. Bóg każe im śpiewem wysławiać Go. Spójrzmy na tą niewiarygodną armię, zamiast broni mają instrumenty muzyczne na których śpiewają radosne pieśni pochwalne swojemu Bogu.
I tutaj zwróćmy uwagę na jedną bardzo ważną prawdę: nic tak w modlitwie nie pozwala objawić moc Bożą, jak uwielbienie i dziękczynienie Bogu. Gdy dzieci Boże wysławiają Go i dziękują Mu w takich właśnie beznadziejnych okolicznościach, wtedy moc Boża zwycięża, wtedy następują cuda. Modlitwa i post ludu Izraelskiego miały swoje znaczenie, gdyż w poście i modlitwie Bóg objawił im Swoją wolę, a mianowicie, że da im zwycięstwo tylko wtedy, gdy będą wysławiać Go i dziękować Mu.
Spójrzmy, co nastąpiło. "Gdy tylko zaczęli śpiewać radosne pienia pochwalne, Pan nastawił zasadzkę na Ammonitów, Moabitów i mieszkańców pogórza Seir, którzy ruszyli na Judę i zostali pobici. " (2Krk. 20:22). Czy zauważyliście, kiedy nastąpił ten cud? Wtedy, gdy zaczęli śpiewać i wielbić Pana, Pan dokonał Swego wybawienia w najbardziej niesamowity sposób.
Pomyślmy, gdyby działali po swojemu, wówczas najprawdopodobniej albo uciekliby od wroga lub też bez wystarczającego uzbrojenia ulegli by im. Jak wielkie byłyby wtedy straty. Jak wielu by ich zginęło. Nie byli więc w stanie wstrzymać takiej hordy wrogów. Ale w odpowiedzi na ich śpiew i wysławianie, Pan uczynił coś niespodziewanego i niewiarygodnego, wrogowie pokłócili się i zaczęli walczyć między sobą, aż wytracili się nawzajem.
Ale Pan dał im nie tylko zwycięstwo nad wrogiem, ale powiedziane jest, że: "lud zbrojny zabrał się do zagarniania łupu, znaleźli wiele bydła, różnego mienia, szat i kosztownych naczyń, i nabrali tego tyle, że nie mogli unieść. Trzy dni zagarniali łup, gdyż był tak obfity. " (2Krk. 20:25).
Jedno możemy z pewnością stwierdzić, co potwierdzają biblijne przykłady, że ci, którzy pokładają nadzieję w Bogu, nigdy nie będą zawstydzeni. I tych którzy idą naprzód wysławiając Boga, to Bóg nie tylko wybawi, ale także da nieoczekiwane błogosławieństwo.
Wielu z nas nieustannie jest zdumionymi okolicznościami, w jakich się znajdują, ponieważ nie są gotowi przyznać, że sami z nimi sobie nie poradzą, tylko Bóg. Nawet gdy jesteśmy świadomi naszej własnej bezsilności, boimy się całkowicie zaufać mocy Bożej. Tu właśnie pozwalamy sobie polegać na naszym rozumie, zamiast całkowicie polegać na Bogu. Nie rozumiemy wszystkiego, można powiedzieć, że jesteśmy bardzo ograniczeni w sferze duchowej.
Moi drodzy, to nie powinno przeszkadzać nam, by całkowicie pokładać nadzieję w Bogu. To powinno sprawić, że całkowicie będziemy polegać na Jego miłosierdziu. Słowo Boże mówi byśmy zawsze pokładali nadzieję w Bogu, dziękowali Mu, a wtedy ujrzymy Jego chwałę.
Wspaniałym tego przykładem jest nasz Pan, Jezus Chrystus, podczas Swojego przebywania, tutaj na ziemi. Przypomnijmy sobie jeden lub dwa przykłady i przyjrzyjmy się, jak Chrystus modlił się w obecności złożonych problemów.
Weźmy te 5000 ludzi, którzy poszli za Nim, aby usłyszeć Jego nauczanie. Po całym dniu spędzonym na pustyni, ci ludzie byli bardzo głodni, a znalazło się tylko pięć bochenków chleba i trzy ryby.
Jak modlił się Jezus, gdy wziął te pięć chlebów i trzy małe ryby? Czy nalegał, aby Jego Ojciec dokonał cudu? Nie. Lecz spojrzawszy w niebo błogosławił, tj. chwalił i dziękował Ojcu i "połamał te chleby i dawał swoim uczniom, aby kładli przed nimi. Także te dwie ryby rozdzielił między wszystkich. I jedli wszyscy, i nasycili się, I zebrali pełnych dwanaście koszów okruszyn i nieco z ryb." (Mar. 6:41-43).
Ale ktoś powie, ale to był przecież Jezus Chrystus? Wiedział, co Bóg chce uczynić, a my jesteśmy tylko zwykłymi ludźmi. Ale moi drodzy, Chrystus powiedział: "Kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię, i większe nad te czynić będzie. " (Jana 14:12). Tak: większe nad te czynić będzie!!!
Przyjrzyjmy się innemu przypadkowi, gdy Chrystus musiał zmierzyć się ze śmiercią Łazarza. I tutaj wzniósł prostą modlitwę dziękczynną do Ojca. Gdy kamień został usunięty od grobu w którym już cztery dni leżał Łazarz, Jezus podniósł swoje oczy ku niebu i rzekł: "Ojcze, dziękuję ci, żeś mnie wysłuchał. " (Jana 11:41 ). Mówiąc to, nakazał Łazarzowi wyjść z grobu i człowiek, który był martwy przez 4 dni, wyszedł z grobu żywy.
Słowo Boże mówi, że Chrystus przyszedł na tę ziemię, aby uczynić nas zdolnymi zawsze wychwalać Go. Prorok Izajasz prorokując o przyjściu Chrystusa, mówi, że będzie On "zwiastował ubogim dobrą nowinę; opatrzy tych, których serca są skruszone, pocieszy wszystkich zasmuconych, da olejek radości zamiast szaty żałobnej, pieśń pochwalną zamiast ducha zwątpienia. " (Iz. 61:1-3).
Nic nie daje tyle radości sercu Boga, jak wychwalanie, dziękczynienie i pieśni pochwalne Jego dzieci. To jest ofiara, która podoba się Bogu. Tak, Pan mówi: "Kto ofiaruje dziękczynienie, czci mnie. " (Ps. 50:23).
Kochani, nie zasmucajmy naszego Boga naszą niewiarą, lecz oddajmy Mu cześć naszym dziękczynieniem i uwielbieniem, aż nie otrzymamy oczekiwanego wybawienia. Po tym, jak powiedziane jest: "Kto ofiaruje dziękczynienie, czci mnie", czytamy takie słowa wersetu 50 Psalmu: "A temu, kto nienagannie postępuje, ukażę zbawienie Boże. " Gdy składamy ofiarę uwielbienia i dziękczynienia Bogu, w ten sposób umożliwiamy udzielenie nam przez Boga pożądanego wybawienia.
Dlaczego? Dlatego, że wychwalać i składać dziękczynienie Bogu, gdy wszystko wokół wygląda mrocznie i beznadziejnie, jest najwyższym stopniem wiary, która jest miła Bogu i której On nie może odmówić.
Mój drogi przyjacielu, jakie by nie były okoliczności Twojego życia, złóż wszystko u nóg Pana i powiedz: Panie, dziękuję Ci za moje obecne, beznadziejne, przygnębiające położenie. Wierzę, że wszystko co dopuściłeś w moim życiu jest dla mojej korzyści.
Gdyby nie te doświadczenia, zapewne nie pomyślałbym o Tobie. Dziękuję Ci Panie za wszystko. Słowo Boże mówi: "Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was. " (1Tes. 5:18).
Tak więc przez Niego, tj. przez Jezusa Chrystusa, "nieustannie składajmy Bogu ofiarę chwały, to jest owoc warg, które wyznają jego imię. " (Hebr. 13:15). Taka ofiara jest dla Niego miła. Niech Pan dopomoże każdemu z nas.
A jeśli jeszcze nie jesteś zbawiony mój przyjacielu, dziękuj Bogu, że daje Ci kolejną możliwość przyjęcia Jego daru zbawienia. Uczyń to teraz nie zwlekając. Wyznaj swój grzech przed Nim, a On obiecał, że krew Jezusa Chrystusa całkowicie omyje Twój grzech.
Chwała i uwielbienie naszemu Panu i Zbawicielowi, Jezusowi Chrystusowi. Amen.
Ale najbardziej uderzającą rzeczą jest to w jaki sposób mają to uczynić? Wszyscy ludzie zdolni do walki mieli okrążyć mury miasta raz dziennie przez sześć dni, a siódmego dnia okrążyć miasto siedem razy. Cóż za dziwny widok. Przed nimi idzie siedmiu kapłanów z trąbami z rogów baranich niosących Arkę Przymierza. I oto siódmego dnia kapłani znowu zatrąbili na rogach baranich podczas siódmego obejścia miasta, a jednocześnie cały lud wzniósł głośny okrzyk bojowy. A gdy to uczynili, mur miasta rozpadł się na miejscu i miasto Jerycho zostało zdobyte. Wszystko to było rezultatem wiary Jozuego w obietnicę Bożą, zgodnie z którą Bóg obiecał im wydać wrogów Izraela w ich ręce.
Wiara, moi drodzy, która podoba się Bogu, ślepo ufa swemu Bogu, jak by niewiarygodne wydawały się Jego polecenia. Cóż za absurd zdobywać całe miasto, ponadto otoczone niedostępnymi murami przy pomocy instrumentów muzycznych grających nie wojskowy marsz, ale muzyką radości i uwielbienia dla Boga. Tak, Bóg dokonuje Swoich zwycięstw metodami i zasadami, które wydają się nam nierozsądne i sprzeczne z naszą ludzką mądrością. Tutaj należało działać, podjąć działania wojenne, ale Bóg mówi: trąbcie na trąbach i podnieście głośny krzyk.
Weźmy drugi przykład także ze Starego Testamentu. Królowi Jehoszafatowi posłańcy donieśli o tym, że przeciwko niemu nadciąga wielka horda wrogów. Byli tak liczni, jak szarańcza i dotarli prawie do bram Jerozolimy. Cóż miał czynić król? Walczyć on nie był w stanie. Wróg jednym uderzeniem zniszczyłby go i wszystek lud wraz z nim.
Walczyć - znaczyło pójść na pewną śmierć. Pozostało tylko jedno, zwrócić się do Boga. "Wtedy Jehoszafat zląkł się i postanowił zwrócić się do Pana, ogłosił też post w całej Judzie. " (2Krk. 20:3). Gdy tylko ich oczy zwróciły się do Boga w modlitwie, Pan posłał im Słowo. "Tak mówi do was Pan: Wy się nie bójcie i nie lękajcie tej licznej tłuszczy! Gdyż nie wasza to wojna, ale Boża. Nie waszą rzeczą będzie tam walczyć, ustawcie się tylko i stójcie, i oglądajcie ratunek Pana. Jutro wyjdźcie przed nich, a Pan będzie z wami! " (2Krk. 20:15,17).
W jaki sposób Pan polecił im spotkać swoich wrogów? Z bronią, kijami, widłami, nożami. Nie, moi drodzy. Bóg każe im śpiewem wysławiać Go. Spójrzmy na tą niewiarygodną armię, zamiast broni mają instrumenty muzyczne na których śpiewają radosne pieśni pochwalne swojemu Bogu.
I tutaj zwróćmy uwagę na jedną bardzo ważną prawdę: nic tak w modlitwie nie pozwala objawić moc Bożą, jak uwielbienie i dziękczynienie Bogu. Gdy dzieci Boże wysławiają Go i dziękują Mu w takich właśnie beznadziejnych okolicznościach, wtedy moc Boża zwycięża, wtedy następują cuda. Modlitwa i post ludu Izraelskiego miały swoje znaczenie, gdyż w poście i modlitwie Bóg objawił im Swoją wolę, a mianowicie, że da im zwycięstwo tylko wtedy, gdy będą wysławiać Go i dziękować Mu.
Spójrzmy, co nastąpiło. "Gdy tylko zaczęli śpiewać radosne pienia pochwalne, Pan nastawił zasadzkę na Ammonitów, Moabitów i mieszkańców pogórza Seir, którzy ruszyli na Judę i zostali pobici. " (2Krk. 20:22). Czy zauważyliście, kiedy nastąpił ten cud? Wtedy, gdy zaczęli śpiewać i wielbić Pana, Pan dokonał Swego wybawienia w najbardziej niesamowity sposób.
Pomyślmy, gdyby działali po swojemu, wówczas najprawdopodobniej albo uciekliby od wroga lub też bez wystarczającego uzbrojenia ulegli by im. Jak wielkie byłyby wtedy straty. Jak wielu by ich zginęło. Nie byli więc w stanie wstrzymać takiej hordy wrogów. Ale w odpowiedzi na ich śpiew i wysławianie, Pan uczynił coś niespodziewanego i niewiarygodnego, wrogowie pokłócili się i zaczęli walczyć między sobą, aż wytracili się nawzajem.
Ale Pan dał im nie tylko zwycięstwo nad wrogiem, ale powiedziane jest, że: "lud zbrojny zabrał się do zagarniania łupu, znaleźli wiele bydła, różnego mienia, szat i kosztownych naczyń, i nabrali tego tyle, że nie mogli unieść. Trzy dni zagarniali łup, gdyż był tak obfity. " (2Krk. 20:25).
Jedno możemy z pewnością stwierdzić, co potwierdzają biblijne przykłady, że ci, którzy pokładają nadzieję w Bogu, nigdy nie będą zawstydzeni. I tych którzy idą naprzód wysławiając Boga, to Bóg nie tylko wybawi, ale także da nieoczekiwane błogosławieństwo.
Wielu z nas nieustannie jest zdumionymi okolicznościami, w jakich się znajdują, ponieważ nie są gotowi przyznać, że sami z nimi sobie nie poradzą, tylko Bóg. Nawet gdy jesteśmy świadomi naszej własnej bezsilności, boimy się całkowicie zaufać mocy Bożej. Tu właśnie pozwalamy sobie polegać na naszym rozumie, zamiast całkowicie polegać na Bogu. Nie rozumiemy wszystkiego, można powiedzieć, że jesteśmy bardzo ograniczeni w sferze duchowej.
Moi drodzy, to nie powinno przeszkadzać nam, by całkowicie pokładać nadzieję w Bogu. To powinno sprawić, że całkowicie będziemy polegać na Jego miłosierdziu. Słowo Boże mówi byśmy zawsze pokładali nadzieję w Bogu, dziękowali Mu, a wtedy ujrzymy Jego chwałę.
Wspaniałym tego przykładem jest nasz Pan, Jezus Chrystus, podczas Swojego przebywania, tutaj na ziemi. Przypomnijmy sobie jeden lub dwa przykłady i przyjrzyjmy się, jak Chrystus modlił się w obecności złożonych problemów.
Weźmy te 5000 ludzi, którzy poszli za Nim, aby usłyszeć Jego nauczanie. Po całym dniu spędzonym na pustyni, ci ludzie byli bardzo głodni, a znalazło się tylko pięć bochenków chleba i trzy ryby.
Jak modlił się Jezus, gdy wziął te pięć chlebów i trzy małe ryby? Czy nalegał, aby Jego Ojciec dokonał cudu? Nie. Lecz spojrzawszy w niebo błogosławił, tj. chwalił i dziękował Ojcu i "połamał te chleby i dawał swoim uczniom, aby kładli przed nimi. Także te dwie ryby rozdzielił między wszystkich. I jedli wszyscy, i nasycili się, I zebrali pełnych dwanaście koszów okruszyn i nieco z ryb." (Mar. 6:41-43).
Ale ktoś powie, ale to był przecież Jezus Chrystus? Wiedział, co Bóg chce uczynić, a my jesteśmy tylko zwykłymi ludźmi. Ale moi drodzy, Chrystus powiedział: "Kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię, i większe nad te czynić będzie. " (Jana 14:12). Tak: większe nad te czynić będzie!!!
Przyjrzyjmy się innemu przypadkowi, gdy Chrystus musiał zmierzyć się ze śmiercią Łazarza. I tutaj wzniósł prostą modlitwę dziękczynną do Ojca. Gdy kamień został usunięty od grobu w którym już cztery dni leżał Łazarz, Jezus podniósł swoje oczy ku niebu i rzekł: "Ojcze, dziękuję ci, żeś mnie wysłuchał. " (Jana 11:41 ). Mówiąc to, nakazał Łazarzowi wyjść z grobu i człowiek, który był martwy przez 4 dni, wyszedł z grobu żywy.
Słowo Boże mówi, że Chrystus przyszedł na tę ziemię, aby uczynić nas zdolnymi zawsze wychwalać Go. Prorok Izajasz prorokując o przyjściu Chrystusa, mówi, że będzie On "zwiastował ubogim dobrą nowinę; opatrzy tych, których serca są skruszone, pocieszy wszystkich zasmuconych, da olejek radości zamiast szaty żałobnej, pieśń pochwalną zamiast ducha zwątpienia. " (Iz. 61:1-3).
Nic nie daje tyle radości sercu Boga, jak wychwalanie, dziękczynienie i pieśni pochwalne Jego dzieci. To jest ofiara, która podoba się Bogu. Tak, Pan mówi: "Kto ofiaruje dziękczynienie, czci mnie. " (Ps. 50:23).
Kochani, nie zasmucajmy naszego Boga naszą niewiarą, lecz oddajmy Mu cześć naszym dziękczynieniem i uwielbieniem, aż nie otrzymamy oczekiwanego wybawienia. Po tym, jak powiedziane jest: "Kto ofiaruje dziękczynienie, czci mnie", czytamy takie słowa wersetu 50 Psalmu: "A temu, kto nienagannie postępuje, ukażę zbawienie Boże. " Gdy składamy ofiarę uwielbienia i dziękczynienia Bogu, w ten sposób umożliwiamy udzielenie nam przez Boga pożądanego wybawienia.
Dlaczego? Dlatego, że wychwalać i składać dziękczynienie Bogu, gdy wszystko wokół wygląda mrocznie i beznadziejnie, jest najwyższym stopniem wiary, która jest miła Bogu i której On nie może odmówić.
Mój drogi przyjacielu, jakie by nie były okoliczności Twojego życia, złóż wszystko u nóg Pana i powiedz: Panie, dziękuję Ci za moje obecne, beznadziejne, przygnębiające położenie. Wierzę, że wszystko co dopuściłeś w moim życiu jest dla mojej korzyści.
Gdyby nie te doświadczenia, zapewne nie pomyślałbym o Tobie. Dziękuję Ci Panie za wszystko. Słowo Boże mówi: "Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was. " (1Tes. 5:18).
Tak więc przez Niego, tj. przez Jezusa Chrystusa, "nieustannie składajmy Bogu ofiarę chwały, to jest owoc warg, które wyznają jego imię. " (Hebr. 13:15). Taka ofiara jest dla Niego miła. Niech Pan dopomoże każdemu z nas.
A jeśli jeszcze nie jesteś zbawiony mój przyjacielu, dziękuj Bogu, że daje Ci kolejną możliwość przyjęcia Jego daru zbawienia. Uczyń to teraz nie zwlekając. Wyznaj swój grzech przed Nim, a On obiecał, że krew Jezusa Chrystusa całkowicie omyje Twój grzech.
Chwała i uwielbienie naszemu Panu i Zbawicielowi, Jezusowi Chrystusowi. Amen.