RSS

Wiedz, że zostałeś wybrany przez Boga.


Tekst dzisiejszego rozważania zaczyna się od słowa "wiedząc". Jest to jedno z ważniejszych słów biblijnych. W Biblii wiele razy mówi się o wiedzy i o tym, jak ważne znaczenie ma ona w życiu każdego człowieka. Ale nie każda wiedza jest pożyteczna.
Nas interesuje tylko taka wiedza, która przynosi korzyści duchowe, wiedza, która pochodzi z góry. Istnieje wiedza, która prowadzi do utrapień duchowych i pomnażanie takiej wiedzy, mówi Słowo Boże, tylko mnoży cierpienia. Nie jest to wiedza którą apostoł Paweł miał na myśli, gdy pisał do zboru w Tesalonikach: "Wiedząc, bracia umiłowani przez Boga, że zostaliście wybrani. " (1Tes. 1:4).

Spójrzmy, ile razy słowo "wiedzieć" zostało użyte w Biblii. Na przykład tylko w Listach Jana słowo to powtarza się w takiej czy innej formie prawie czterdzieści razy.
W naszych czasach stało się modne wątpienie we wszystko. Mówi się nam, że nic nie możemy wiedzieć dokładnie i dlatego stale znajdujemy się w stanie niepewności. Nasi poeci, pisarze, filozofowie, politycy, a nawet ludzie religijni zaszczepiają w nas często tego ducha zwątpienia.
Dlatego tak przyjemnie i słodko w takiej atmosferze wahania i niepewności słyszeć słowa: my wiemy. Jaką wspaniałą wiedzę mają dzieci Boże. I jak cudownie brzmią w ich ustach te słowa: "My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do żywota... " (1Jana 3:14). "Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest. " (1Jana 3:2). "Wiemy, że każdy, kto się narodził z Boga, nie grzeszy..." (1Jana 5:18). "Wiemy, że jesteśmy z Boga, a cały świat tkwi w niegodziwości. " (1Jana 5:19). "Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym. " (1Jana 5:20).

Zwracając się do wierzących, Jan mówi: "Ale wy macie namaszczenie od Świętego i wiecie wszystko. " (1Jana 2:20). W tym i jest zysk dzieci Bożych, że sam Duch Święty, który jest autorem Biblii, On żyje w nich i jest ich Nauczycielem. Daje im wiedzę i pewność, której nie mają dzieci władcy tego świata.

Wracając do tekstu, w 1 Liście do Tesaloniczan, co mówi im apostoł Paweł? "Wiedząc, bracia umiłowani przez Boga, że zostaliście wybrani. " Oto jak nazwane są dzieci Boże - braćmi umiłowanymi przez Boga. Zauważmy, że nigdzie tak nie są nazwani ludzie niewierzący. Ci, którzy narodzili się na nowo, którzy przyjęli Syna Bożego, o nich i tylko o nich, możemy powiedzieć, że są umiłowanymi przez Boga.
W 2 Liście tym że samym wierzącym apostoł Paweł mówi: "my nieustannie powinniśmy dziękować Bogu za was, bracia umiłowani przez Pana…". (2Tes. 2:13). Tu nie mówi się jednak o umiłowaniu, o którym czytamy w Ewangelii Jana 3:16, gdzie powiedziane jest, że: "Tak bowiem Bóg umiłował świat…"
To jest miłość do grzesznika, a miłość Ojca do Swoich dzieci jest miłością, którą Jan wspomina w swoim Liście słowami: "Patrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi. Dlatego świat nas nie zna, bo jego nie zna. " (Jana 3:1).Tak, to jest inna miłość. "Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. " (Jana 3:16).

Wiedzmy, że dla świata Bóg nie jest Ojcem. On jest Ojcem tylko dla tych, którzy odpowiedzieli na Jego miłość do grzesznego świata, przyjmując Jego dar zbawienia. Na przykład moja miłość jest zupełnie inna do obcego dziecka niż do własnego. To jest naturalne. Podobnie jest z miłością Bożą. Jego miłość do swoich dzieci jest szczególna "bracia umiłowani, wiedząc, że zostaliście wybrani przez Boga. "

Niektórzy wierzący boją się tego słowa "wybrani". Może dlatego, że nie rozumieją go lub nie mogą go objaśnić. Moi drodzy, to słowo, to zadziwiająca prawda, o której uczy Słowo Boże. Sam Zbawiciel powiedział: "Wielu bowiem jest wezwanych, ale mało wybranych. " (Mat. 20:17).
Pan również użył tego słowa, gdy zwracając się do uczniów, powiedział: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali." I dalej w tym samym rozdziale 15 Ewangelii Jana, Pan mówi: "Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie wpierw niż was znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat miłowałby to, co jest jego; że jednak ze świata nie jesteście, ale Ja was wybrałem ze świata, dlatego was świat nienawidzi. " (Jana 15:18-19).

My myślimy, że wybraliśmy Jego, kiedy w rzeczywistości to On wybrał nas. O tym oczywiście dowiadujemy się dopiero po naszym nawróceniu. Ta prawda nie jest dla grzesznika. On jej nie może zrozumieć. Niezbawiony człowiek nie ma podstaw, by tę prawdę przyswoić sobie.

Jeśli mój przyjacielu narodziłeś się na nowo, to pomyśl, jaką wielką łaską zostałeś obdarzony przez Boga, że wybrał właśnie Ciebie.
Dlaczego mnie wybrał - zapytasz? Mógł wybrać kogoś znacznie lepszego, kogoś bardziej zdolnego, inteligentnego, silnego, ale On tego nie uczynił. Po prostu wziął i wybrał Ciebie i mnie. Jaka wielka łaska, jakie wielkie miłosierdzie.
Czy to nie powód, aby wielbić i dziękować Bogu. "Wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym ...Wy, którzy niegdyś byliście nie ludem, teraz jesteście ludem Bożym, dla was niegdyś nie było zmiłowania, ale teraz umiłowania dostąpiliście. " (1Ptr. 2:9-10).
Jak moi drodzy nie radować się, jak nie wielbić i dziękować Bogu za tak cudowną miłość.

Pomyślmy, co Bóg Wszechmogący, wiedząc wszystko, co trzeba o nas znać, z wszystkich milionów ludzi na tym świecie, to nam pozwolił usłyszeć dobrą nowinę, abyśmy uwierzywszy w nią zostali zbawieni.
Jeśli nie znajdujesz niczego, za co możesz dziękować Bogu przyjacielu, to przez całą wieczność możesz Mu dziękować za to, że Cię zbawił.
Spójrzmy, w porównaniu do całej populacji naszego globu, jak mało jest ludzi, którzy narodzili się na nowo. I pomyśl mój drogi bracie i siostro, że jesteś jednym z tych nielicznych. A mogło być inaczej. Czy nie jest to miłosierdzie Boże, że jesteś zbawiony?

Mój przyjacielu, pozwól, że zadam Ci pytanie. Przypuśćmy, że dzisiaj Tobie przyszłoby umrzeć, to gdzie byś się znalazł? W piekle, czy w niebie! Jeśli nie wiesz, to mogę bez wahania powiedzieć, że nie jesteś zbawiony. Ten, kto jest zbawiony, wie, że przeszedł z śmierci do żywota.
Ale mówisz: ja nie wiem, czy jestem jednym z tych wybranych? Nie musisz wiedzieć. Ty możesz być już dzisiaj zbawiony, gdyż ta sama Biblia, która naucza o wybraniu, uczy też, że każdy, kto pragnie może otrzymać zbawienie. Abyś nie miał najmniejszych wątpliwości, że możesz także być zbawiony, Duch Święty przy samym końcu Biblii dołączył to wspaniałe wezwanie skierowane do wszystkich, takimi słowami: "A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź! A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota. " (Obj. 22:17).
Jeśli usłyszałeś to wezwanie do zbawienia, jeśli pragniesz lub masz najmniejsze pragnienie, aby je otrzymać, to powiedz teraz - przyjdź!

Jaka wspaniała równowaga jest w Biblii. Widzimy tę równowagę w tym, że Biblia naucza o Bożej suwerenności, tj. o Jego pełnej władzy, aby wybrać kogo On chce, a jednocześnie ta sama Biblia uczy o naszej odpowiedzialności za wolną wolę człowieka. Biblia równocześnie uczy jak o jednej, tak i o drugiej prawdzie.
Ale ktoś powie: jak obie prawdy mogą być prawdziwe? O tym kochani dowiemy się, gdy znajdziemy się w niebie. Oba nauczania są w Biblii i wierzę, że oba są prawdziwe. Nie potrafię ich w pełni objaśnić, ale głosimy Ewangelię tak, jakby zbawienie zależało całkowicie od nas, a rezultaty zostawiamy Bogu, jak gdyby wszystko zależało od Niego.

Jako przykład podam jedno takie paradoksalne miejsce ze Słowa Bożego. Apostoł Paweł pisze: "Dlatego wszystko znoszę przez wzgląd na wybranych, aby i oni dostąpili zbawienia, które jest w Chrystusie Jezusie, wraz z chwałą wiekuistą. " (2Tym. 2:10). Przypomnijmy, że apostoł Paweł, gdy pisał te słowa to przebywał w więzieniu. I zastanawia to, po co potrzebne były te wszystkie cierpienia, aby oni mogli dostąpić zbawienia, które jest w Jezusie Chrystusie? Czy to nie jest zbyteczne, jeśli zostali wybrani, tak czy inaczej zostaną zbawieni i bez ciebie Pawle. O nie! Wiele zależy ode mnie, mówi on, muszę dać im możliwość usłyszenia dobrej nowiny, to zależy całkowicie ode mnie. Jeśli nie zaniosę im dobrej nowiny, oni zginą. Dlatego wszystko znosiłem ze względu na wybranych, aby oni również dostąpili zbawienia w Chrystusie Jezusie wraz z wieczną chwałą. A powiedział to ten, który najwięcej ze wszystkich uczył o wybraniu. Pamiętajmy, że Boża strona - to wybranie, a ludzka strona - osobista odpowiedzialność. Innymi słowy, istnieją dwie strony zbawienia i nie ma między nimi żadnej sprzeczności.

My popadamy w zakłopotanie, mamy wątpliwości, kiedy kosztem jednej prawdy przepychamy drugą. Gdy kładziemy nacisk na wybranie do takiego stopnia, że nie widzimy, że każdy, kto pragnie i chce, może przyjść do Chrystusa lub gdy wyróżniamy ludzką stronę, tak że wybranie Boże wypada, wtedy będziemy w niebezpieczeństwie okazania się fałszywymi nauczycielami. Musimy się trzymać zarówno jednej, jak i drugiej prawdy. Jeśli wierzymy Biblii, musimy wierzyć w obie prawdy, ponieważ Biblia uczy zarówno o jednej, jak i o drugiej.
Jest wiele rzeczy, których my naszym ograniczonym umysłem nigdy nie zrozumiemy w tym życiu, jak mówi Słowo Boże: "To, co jest zakryte, należy do Pana, Boga naszego, a co jest jawne, do nas. " (5Mojż. 29:28). Człowiek, który jest gotów - jak mówi Chrystus "stać się jak małe dziecko", dla niego nie stanowi to żadnego problemu. On przyjmuje obie prawdy.
Nie ma człowieka, u którego Bóg zabrał by wolną wolę. Łaska nie związuje woli, ale uwalnia ją. Prośmy więc jak dzieci, a wtedy nie będzie trudno uwierzyć w to wszystko, czego uczy Słowo Boże.

Mój drogi przyjacielu, jeśli jeszcze nie znasz Pana, to wiedz, że wolą Bożą jest, abyś także był zbawiony. Posłuchaj jak wyraźnie Duch Święty mówi o tym ustami apostoła Pawła: "Który (Bóg) chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy. " (1Tym. 2:4). Co może być bardziej proste i jaśniejsze. Boża wola – byś był zbawiony. I posłuchaj, jak apostoł Piotr powtarza tę samą prawdę: "Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, chociaż niektórzy uważają, że zwleka, lecz okazuje cierpliwość względem nas, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania. " (2Ptr. 3:9).

Zgodnie z tymi dwoma fragmentami z tego samego Pisma Świętego, jednego - pióra Pawła, drugiego - pióra Piotra, ty możesz przyjacielu teraz otrzymać całkowite przebaczenie grzechów i mieć dział ze wszystkimi wybranymi odkupionymi dziećmi Bożymi. Nikt na podstawie Pisma Świętego nie może powiedzieć, że zbawienie nie jest dla niego, że nie dotyczy go, że Bóg nie chce jego zbawienia.

Zwróćmy uwagę, jak sam Jezus Chrystus nauczał o tej podwójnej prawdzie. "Wszystko, co Mi daje Ojciec, przyjdzie do Mnie. " - mówi Pan. A jeśli ty przyjacielu mówisz, że jesteś jednym z tych, których Ojciec nie wybrał, to posłuchaj tego, co On mówi dalej: "a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz. " (Jana 6:37). Jeśli teraz przyjdziesz do Jezusa Chrystusa, to On cię nie odrzuci, ponieważ jesteś jednym z tych, których Ojciec daje Swojemu Synowi.
Albo weźmy inne miejsce z Pisma, gdzie Chrystus stojąc przed tłumem, mówi: "Wszystko zostało mi dane od mego Ojca i nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani nikt nie zna Ojca, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. " (Mat. 11:27). I znowu, jeśli powiesz: skąd mogę wiedzieć, że jestem jednym z tych, którym Syn Boży chce objawić? Spójrz i posłuchaj, co Chrystus mówi dalej. On jeszcze nie skończył. On dodaje te cudowne słowa włączające wszystkich, bez wyjątku: "Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni..." (Mat. 11:28).

Mój przyjacielu i Ty jesteś uwzględniony w tym słowie "wszyscy". Zbawienie nie ma ograniczeń. Chrystus umarł za cały świat, "aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. " (Jana 3:16).
Przyjmij więc Go, jeśli jeszcze tego nie uczyniłeś, a wtedy i Ty rozradujesz się z tego cudownego faktu, że jesteś wybrany, że jesteś umiłowanym dzieckiem Bożym.
Przyjdź do Niego teraz, bez zwłoki.
Niech Pan Ci w tym dopomoże.

Miłość Chrystusa (Paul Washer)


0 komentarze

Posted in

Łaska wam i pokój od Boga, naszego Ojca i Pana Jezusa Chrystusa.


W Nowym Testamencie znajduje się 27 Ksiąg i Listów i aż 13 z nich zaczyna się imieniem Pawła. Oznacza to, że autorem wszystkich tych 13 Listów jest apostoł Paweł. We wszystkich tych Listach znajdziemy charakterystyczne cechy ich autora. Na przykład Paweł rozpoczyna każdy swój List słowem "łaska". Weźmy 1 werset 1 Listu do Tesaloniczan: "Łaska wam i pokój od Boga, naszego Ojca, i Pana Jezusa Chrystusa. " I ostatni werset tego Listu brzmi: "Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niechaj będzie z wami. Amen. " (1Tes. 5:28).

Paweł był zwiastunem i apostołem łaski. Nie znam innej prawdy, którą by on podkreślał bardziej niż łaska Boża. I nigdzie nie ujrzymy, aby Paweł przepraszał za powtarzanie tej prawdy.
Kochani, czy to zbawienie, czy też nasze chrześcijańskie życie, czy dary Boże lub Jego błogosławieństwo, otrzymujemy wszystko bez wyjątku dzięki łasce Bożej. Po raz pierwszy człowiek dowiaduje się o łasce Bożej, gdy rodzi się na nowo. Ten, kto naprawdę stał się dzieckiem Bożym, wie, że stał się takim tylko dzięki łasce. A jak on może wiedzieć, że jest zbawiony dzięki łasce Bożej? Czy istnieją wiarygodne dowody na to? Weźmy nasz tekst: "Łaska wam i pokój".
Czytając Nowy Testament, a zwłaszcza Listy, nie powinniśmy zapominać, że wszystkie one bez wyjątku zostały napisane do nowonarodzonych ludzi, do dzieci Bożych, którzy już otrzymali zbawczą łaskę Bożą. Dlatego mówiąc: łaska wam, Paweł dodaje - i pokój od Boga. To jest najpewniejsza oznaka łaski Bożej. Ona zawsze prowadzi do pokoju.

Pierwszą rzeczą którą łaska Boża czyni, to ustanawia pokój między człowiekiem i Bogiem. Grzech jest obrazą i wyrazem niewdzięczności człowieka wobec Boga i dlatego On pojednał się z nami przez śmierć Swojego Syna na krzyżu Golgoty. W tym zawiera się łaska, że Syn Boży, Jezus Chrystus, biorąc na Siebie grzech całej ludzkości, odkupił nas Swoją śmiercią. "Teraz wy, którzy niegdyś byliście dalecy, staliście się w Chrystusie Jezusie bliscy przez krew Chrystusową. Albowiem On jest pokojem naszym, On sprawił, że z dwojga jedność powstała, i zburzył w ciele swoim stojącą pośrodku przegrodę z muru nieprzyjaźni" - mówi apostoł Paweł. (Ef. 2:13-14).

Jaki to mur nieprzyjaźni? Nieprzyjaźni między Świętym i Sprawiedliwym Bogiem i grzesznym, przeciwstawiającym się Mu człowiekiem. On, Jezus Chrystus pojednał grzesznika z Bogiem, przygwoździwszy nieprzyjaźń na krzyżu.
Ale drodzy przyjaciele, Słowo Boże uczy, że łaska Boża nie tylko pojednała nas z Bogiem, ale także daje nam pokój z Bogiem. Otóż, pokój z Bogiem to jedno, a pokój Boży królujący w nas, to coś innego.
Pierwszy, jak już wskazywałem, przeżyło każde dziecko Boże, gdy przyjęło zbawienną łaskę, ale drugim, tj. pokojem Bożym niestety nie każdy może się pochwalić. Tak, to smutne, że są chrześcijanie, którzy pojednawszy się z Bogiem, nie znają radości z nieustannego pokoju Bożego przebywającego w nich.
Pewnie każdy chciałby wiedzieć, jak można mieć ten Boży pokój.
Moi drodzy, nie musimy długo szukać odpowiedzi. Ona jest nam dana w Biblii. Spójrzmy na te słowa: "Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu, A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie. " (Fil. 4:6-7).

Ale jak można nie troszczyć się o nic? Czy nie jest czymś naturalnym martwić się o dzień jutrzejszy? Ktoś powie: a ja troszczę się o moją przyszłość. W końcu to jest bardzo ważna sprawa. Ale proszę powiedzcie mi, co da nam troska o naszą przyszłość? Po co obciążać się myślami o dniu jutrzejszym?
I właśnie tutaj moi drodzy odkrywamy, że życie chrześcijańskie jest ponad tym, dlatego nie troszczmy się o przyszłość.
Pomyślcie przyjaciele, mówicie, że wierzycie w Boga i że jesteście Jego dziećmi. Jeśli tak, to nie powinniście mieć wątpliwości, że Bóg jest Wszechmogący, że On ma władzę nad ludźmi i że nigdy się nie myli. Czyż nie tak? Po co więc się martwić? Przecież to, o co się martwimy, Bóg może w jednej chwili zmienić. Czyż nie tak. Jeśli On nawet dopuszcza jakieś trudności w naszym życiu, to On z pewnością wie lepiej, co będzie dla nas dobre. Jeśli On dopuścił coś, czego się boimy, to znaczy że taka była Jego wola. Dziękujmy Mu więc i za to. Prawdą jest, że nie widzimy żadnego powodu, żadnego celu w tym wszystkim, ale On ma określony cel w tym wszystkim, co dopuszcza w naszym życiu. I tym celem u Niego jest - twoje i moje dobro. "Albowiem Ja wiem, jakie myśli mam o was - mówi Pan - myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją. " (Jer. 29:11).

Kochani, jeśli tak mówi sam Bóg, to po co niepokoić się i martwić o to, co będzie w przyszłości. On trzyma wszystko w Swoich dłoniach. Chwała Mu za to! Dałby nam Pan, byśmy tak wierzyli w Niego i tak poznali Go, aby Jego pokój zawsze panował w naszych sercach.

Powiedziawszy to wspaniałe pozdrowienie: "łaska wam i pokój", apostoł Paweł rozpoczyna pisanie swego Listu. I zaczyna go nutą wdzięczności. We wszystkich swoich Listach, zarówno zborom, jak i pojedynczym osobom, z wyjątkiem tylko jednego Listu, Paweł, po słowach pozdrowienia, wyraża wdzięczność Bogu za nich. Jak wielokrotnie w Biblii podkreślana jest ta prawda o dziękczynieniu i jak wielkie znaczenie przywiązuje do tego Słowo Boże. W Liście do Efezjan mówi się byśmy "Dziękowali zawsze za wszystko Bogu i Ojcu w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa. " (Ef. 5:20). W 2 Liście do Tesaloniczan Paweł powtarza tę myśl: "Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was." (1Tes. 5:18). Słowa "zawsze i za wszystko", to słowa, które nie dopuszczają żadnych wyjątków.

Za widoczne błogosławieństwa nie trudno jest dziękować. Jak na przykład człowiek wierzący może nie dziękować Bogu za Jego cudowne zbawienie, za Jego cudowną troskę o nas i za wiele darów, którymi On nas obdarowuje. Za to wszystko nie trudno dziękować. Nie musimy czekać do "pory żniw", aby wyrazić Mu wdzięczność, że On nas zbawił, strzegł i błogosławił.
Na przykład, gdy budzimy się rano i wstajemy, pierwszą rzeczą którą powinniśmy uczynić, to dziękować Bogu. Jak wielu jest ludzi, którzy chętnie by wstali z łóżka, gdyby tylko mogli. Więc dziękujmy Bogu za zdrowie, za to, że mamy dwoje oczu, że mamy dwie nogi i ręce i możemy pracować.

Ale zauważmy, że Słowo Boże uczy nas dziękować nie tylko za to, co uważamy że jest godne wdzięczności, ale za wszystko i przy tym zawsze. Otóż, taka wdzięczność jest bezinteresowna. Kiedy tak bardzo dziękujemy Bogu, to przynosimy dar dobrowolny, tj. dar, który przynosi Bogu radość. Biblia nazywa taki dar ofiarą. "Przez niego więc (przez Jezusa Chrystusa) nieustannie (zawsze) składajmy Bogu ofiarę pochwalną, to jest owoc warg, które wyznają jego imię. " (Hebr. 13:15).
Słyszeliście: składajmy Bogu ofiarę pochwalną!

Tak, to są słowa natchnione przez Boga, ale kto jest ich autorem, czyj głos słychać i skąd on pochodzi, gdzie jest pisany ten List? Pawle jesteś uwięziony, związany, tam, w wilgotnym, zimnym więzieniu w Rzymie, a mówisz: przez Jezusa Chrystusa nieustannie składajmy Bogu ofiarę pochwalną.
Niech wróg się wścieka, my odpowiemy mu ofiarą pochwalną wyznając imię naszego drogiego Pana i Zbawiciela. Czy mamy "zbudowany ten ołtarz", na którym składamy ofiarę uwielbienia? Jeśli tak, to pokój Boży będzie królował i chronił serca i umysły nasze w Chrystusie Jezusie.

Paweł do wierzących w Tesalonikach mówi: "Dziękujemy Bogu zawsze za was wszystkich, wspominając was w modlitwach naszych nieustannie. " (1Tes. 1:2). Przypomnijmy, że apostoł Paweł przebywał tylko trzy tygodnie w Tesalonikach. W tym czasie mało prawdopodobne jest by mógł nawiązać bliską znajomość z tymi wszystkimi, którzy się nawrócili, zwłaszcza, że nawróconych jak powiedziane jest było "wielkie mnóstwo". Dlatego on nie mógł dobrze poznać każdego z nich, ale jedno co wiedział, to to, że są zbawieni. Dziękował więc Bogu za nich, że są dziećmi Bożymi.

Jak my powinniśmy dziękować Bogu za zbawionych ludzi?
Drodzy przyjaciele czy kiedykolwiek dziękowaliście Bogu za zbawionych braci i siostry? Pomyślcie, są wierzący, którzy są chorzy, przebywają samotnie, nie mają społeczności z innymi dziećmi Bożymi z tego prostego powodu, że nie ma ich w pobliżu. Paweł mówi do wierzących w Tesalonikach: "Zawsze dziękujemy Bogu za was wszystkich, wspominając was w naszych modlitwach nieustannie."
Kochani, jestem pewien, że taka wstawiennicza modlitwa poprzedza każde przebudzenie. Jeśliby wierzący więcej modlili się na kolanach za innych, wtedy w naszych środowiskach nastąpiłoby przebudzenie. Być może nie we wszystkim zgadzamy się z naszymi braćmi, ale to nie powinno wykluczać ich z naszych modlitw. Przeciwnie, należy więcej modlić się za nich, aby w naszych sercach nie było niedobrych uczuć do nich.

"Zawsze dziękujemy Bogu za was wszystkich…". Słowo "wszystkich" jest również słowem, które nie dopuszcza wyjątków. Przeczytajmy arcykapłańską modlitwę Chrystusa w rozdziale 17 Ewangelii Jana. On modli się za wszystkich, którzy w Niego uwierzyli, i nie tylko za nich, ale i za tych, którzy przez ich słowo uwierzą w Niego. Tak więc każde dziecko Boże przez wszystkie minione stulecia i do końca świata zostało włączone w wstawienniczą modlitwę naszego Zbawiciela.
A jak postępujemy my? Czy za kogoś się modlimy? Tak, modlimy się za siebie, za naszych bliskich i za kogo jeszcze? Ile osób oprócz naszej rodziny znajduje się w kręgu naszych modlitw? Czy modlimy się za tych, których nigdy nie widzieliśmy? Ilu jest dzieci Bożych, którzy potrzebują modlitw swoich braci i sióstr.
Czy modlimy się za więźniów, za braci i siostry, którzy cierpią za imię Jezusa Chrystusa. Słowo Boże mówi: "Pamiętajcie o więźniach, jakbyście współwięźniami byli, o uciskanych, skoro sami również w ciele jesteście. " (Hebr. 13:3).

Ale zauważmy, że Paweł mówi: "Zawsze pamiętam was w modlitwach moich nieustannie. " Słowa "zawsze i nieustannie" mówią nam, że nasza modlitwa powinna być stała. "W wieczór i rano, i w południe modlić się, i z trzaskiem wołać będę, aż wysłucha głos mój", mówi psalmista Dawid. (Ps. 55:18). I w innym miejscu mówi: "Siedem razy dziennie wysławiam cię. " (Ps. 119:164). Prorok Samuel mówi do ludu: "A mnie nie daj Boże, abym miał grzeszyć przeciw Panu, przestawając modlić się za wami. " (1Sam. 12:23). Chrystus zaś powiedział: "zawsze należy się modlić i nie ustawać…" (Łuk. 18:1).

Kochani, przywilejem każdego wierzącego jest - mieć stałą jedność z Jezusem Chrystusem w modlitwie. Gdziekolwiek jesteśmy, w dowolnym miejscu, o dowolnym czasie, możemy modlić się, przedstawiać Panu swoje potrzeby, potrzeby innych braci i sióstr i składać Bogu ofiarę uwielbienia. Bogu niech będą dzięki, który uczynił to możliwym dając nam Ducha modlitwy, a Duchem modlitwy jest nie kto inny, tylko sam Duch Święty.

Drodzy przyjaciele, powracam do tej samej myśli, która rozpocząłem dzisiejsze rozważanie - pokój Boży. Dziękujmy Panu, że Jego łaska pojednała na nas z Bogiem. Ale Pan chce, aby Jego pokój królował zawsze w naszych sercach. Dajmy Duchowi Świętemu całkowitą swobodę działania w naszym życiu. On działając w nas Swoją mocą, może nieporównywalnie więcej uczynić, niż my prosimy lub o czym myślimy. Kiedy On będzie miał pełne prawo działania w nas, wtedy Jego słowa nie będą dla nas uciążliwe. On sam je wypełni przez nas.

A jeśli jeszcze przyjacielu nie pojednałeś się z Bogiem, to pozostaje ci tylko jedno: upaść u stóp Chrystusa i prosić o przebaczenie, aby On oczyścił Cię Swoją krwią i pojednał z Bogiem. A gdy przyjdziesz do Niego w ten sposób, wtedy i Ty także pojednasz się na wieki z Bogiem.
Niech Pan pomoże Ci uczynić to teraz.

Psalm 150 - Chwalcie Boga.


0 komentarze

Posted in

Słowo, Duch Święty i wróg.


Kiedy po raz pierwszy głoszono Ewangelię w Tesalonikach towarzyszył temu wielki sukces, pomimo tego, że Paweł spędził tam tylko trzy tygodnie. Następstwa były tak silne, że całe miasto zostało wzburzone. W Tesalonikach nastąpiła rewolucja duchowa. Tak, wrogowie Ewangelii przyznali jej siłę i skuteczność, nazywając Pawła i jego współpracowników "wichrzycielami".
Czytając Księgę Dziejów Apostolskich i List napisany później przez apostoła Pawła do Tesaloniczan, nie jest trudno znaleźć powód tego sukcesu w tym mieście.
Pierwszy powód znajdujemy w tym, co głosił Paweł. Mówi się, że rozprawiał on z nimi na podstawie Pism. Słowo Boże było mu źródłem, autorytetem jego głoszenia, a tematem był Jezus Chrystus. Powiedziane jest, że on "Wyjaśniał i nauczał, że Chrystus musiał cierpieć i powstać z martwych" oraz że Ten Jezus, tj. długo oczekiwany Mesjasz, którego im głosił, jest Chrystusem.

Ale to nie jest wszystko, co powinno być zawarte w nauczaniu. Można być wiernym Pismu Świętemu, a nawet trzymać się jego głównego tematu, a mimo to nie mieć pozytywnych rezultatów. Dodatkowo trzeba czegoś jeszcze.
Tak, naszą podstawą musi być Biblia, głównym tematem - Jezus Chrystus, ale jeśli nie mamy czegoś ponad to, to obawiam się, że nasze nauczanie będzie bezowocne. Paweł wskazuje nam tajemnicę tego sukcesu w swoim Liście, który później napisał do zboru w Tesalonikach. Spójrzmy, co on do nich pisze: "Ewangelia zwiastowana wam przez nas, doszła was nie tylko w Słowie, lecz także w mocy i w Duchu Świętym, i z wielką siłą przekonania. " (1Tes. 1:5).

O moi drodzy, jak konieczna jest ta moc z góry, to namaszczenie Duchem Świętym. Możemy być stanowczy, wierni każdemu słowu Pisma Świętego, ale jeśli Duch Święty nie wejdzie do naszej posługi, jeśli nie będziemy Nim napełnieni, wówczas będziemy tylko "miedzią brzęczącą" i niczym innym.
Nic dziwnego, że po jakichś trzech tygodniach pobytu Pawła mówiono, że "wielka liczba spośród pobożnych Greków i niemało znamienitych niewiast. " uwierzyła i nawróciła się do Pana.
Tak, podstawy kościoła w Tesalonikach zostały założone na niepodważalnym fundamencie Słowa Bożego i działającej mocy Ducha Świętego. Nic więc dziwnego, że Tesaloniki stały się skuteczną bazą do dalszego rozwoju dzieła Bożego. Tak pisał im apostoł Paweł: "Od was bowiem rozeszło się Słowo Pańskie nie tylko w Macedonii i w Achai, ale też wiara wasza w Boga rozkrzewiła się na każdym miejscu. " (1Tes. 1:8).

Ale takiej posłudze, takiemu głoszeniu słowa w mocy Ducha Świętego towarzyszy nie tylko duchowy sukces, ale także zawsze tworzy się opozycja. Wróg nie pozostaje obojętny, gdy na jego terytorium wkraczają tacy słudzy. On nie będzie bezczynnie patrzył, jak zostaje zawłaszczone to, co on uważa, że jest jego własnością. Paweł doskonale o tym wiedział i liczył się z oporem i uderzeniem ze strony wroga. "Albowiem otwarły się przede mną szeroko wrota dla owocnej działalności mojej, a przeciwników jest wielu. ", mówi w jednym miejscu. (1Kor. 16:9).
Przy szeroko otwartych drzwiach zawsze znajdą się przeciwnicy. Spójrzmy, jak wróg uderzył w apostołów, gdy w mocy Ducha Świętego zaczęli głosić, że Jezus, to Mesjasz. Tak, setki i tysiące dusz uwierzyły Ewangelii, ale zauważmy, jak diabeł podburza swoich agentów przeciwko tym wiernym świadkom Chrystusa, jaka jest jego taktyka. Cel wroga jest zawsze taki sam - zniszczyć dzieło Boże. W ten czy inny sposób zamknąć usta wiernych głosicieli Słowa Bożego.

Metody, strategie, sposoby i taktyki mogą być różne, ale cel pozostaje zawsze ten sam - zniszczenie dzieła Bożego. W wersecie 5 rozdziału 17 Dziejów Apostolskich mówi się, że: „Żydzi, powodowani zazdrością, dobrawszy sobie z pospólstwa różnych niegodziwych ludzi, wywołali zbiegowisko i wzburzyli miasto. „ (Dzieje 17:5). Dalej możemy przeczytać, jak zawlekli niektórych braci przed przełożonych miasta, oskarżając ich o przestępstwo polityczne mówiąc, że: "postępują wbrew postanowieniom cesarza, głosząc, że jest inny król, Jezus. " (Dzieje 17:7).

Czyta się to, jak współczesną historię, prawda? Najpierw wymyślane jest fałszywe oskarżenie, a następnie wynajduje się i przypisuje odpowiedni artykuł prawa. Rzeczywisty powód prześladowań będzie nieznany. Ochotnicy nikczemnych oskarżeń zawsze się znajdą. Tych agentów diabła nie potrzeba długo szukać. Prześladowcy Pawła znaleźli tych niegodnych ludzi, jak powiedziane jest w tekście - niegodziwych próżniaków, tj. nierobów, na rynku miejskim.

Czy zauważyliście, że przeciwnicy Ewangelii nigdy na równych prawach nie mogą spotkać się z wierzącymi, gdyż wszystkimi swoimi tzw. argumentami naukowymi nie mogą zaprzeczyć mocy i wpływowi Ewangelii. Dlatego uciekają się do przemocy przeciwko ludowi Bożemu.
Żydzi nie mogli obalić Pawła swoimi argumentami, dlatego musieli podburzyć całe miasto przeciwko niemu i jego współpracownikom. Kiedy wróg nie osiągnie swojego celu pięścią, wówczas stosuje bardziej wyrafinowaną metodę - igłę. Ale bez względu na to, jak bardzo się stara, jego walka musi się zakończyć całkowitą porażką, ponieważ prowadzi swoją walkę nie przeciwko człowiekowi, lecz przeciwko samemu Bogu.

Spójrzmy teraz, jak w swoich oskarżeniach sług Bożych, wróg uznaje wszechwładną moc Ewangelii. Oto jak oni nazywają apostołów: "ogólnoświatowymi wichrzycielami".
Innymi słowy, są to ludzie, którzy zmieniają cały świat. Przypomnijmy, co ludzie, którzy aresztowali Piotra i Jana mówili miedzy sobą po uzdrowieniu chromego w świątyni: "Cóż poczniemy z tymi ludźmi? Wiadomo przecież wszystkim mieszkańcom Jerozolimy, że dokonali oczywistego cudu, i nie możemy temu zaprzeczyć. " (Dzieje 4:16). Musieli więc przyznać się do swojej porażki.

I co postanowili zrobić? A rzeczą konieczną było coś uczynić. Niemożliwym jest, aby ci ludzie kontynuowali swoją propagandę o zmartwychwstałym Jezusie z Nazaretu, aby to jeszcze bardziej nie rozprzestrzeniło się pośród ludu i stało się dla nich zagrożeniem – tak myśli władza.
Tak, to jedna z metod wroga. Zabronić mówić o tym imieniu jakiemukolwiek człowiekowi. I wezwawszy ich, kazali im nie tylko nie mówić, ale i nie nauczać w imieniu Jezusa. Oto sąd grozi ludziom napełnionym Duchem Świętym, aby nie mówili o Jezusie Chrystusie. Powiedzcie mi, co władza może uczynić w obecności mocy Bożej. Zaprawdę, bramy piekielne nie przemogą Kościoła Chrystusowego.

Spójrzmy, jak przeciwnicy Chrystusa przyznali swoją bezsilność i niemożność poradzenia sobie z tym. Mówili jeden do drugiego: Czy widzicie, nic nam się nie udaje, cały świat podąża za nimi. Tak na przestrzeni wieków wróg musiał przyznać swoją niemoc, by zatrzymać postęp Ewangelii.
Co powiedzieli przeciwnicy Ewangelii w Tesalonikach o tych sługach Bożych? Jak oni ich nazwali? "Ogólnoświatowymi wichrzycielami!"

Co jest dziwne, ale oni powiedzieli prawdę. To, co wydarzyło się w Tesalonikach nie było jakimś wybuchem entuzjazmu lub ulotnymi emocjami. Nie. W Tesalonikach zaszła rewolucja, jeśli tak można powiedzieć. Nie należy mylić chrześcijaństwa Nowego Testamentu z religijnymi występami odbywającymi się z kadzidłem i smutnym śpiewem. To nie jest chrześcijaństwo, ale spektakle teatralne.
Moi drodzy, prawdziwy świadek Chrystusa nigdy nie będzie musiał przepraszać za swoją wiarę. Nie jesteśmy powołani, aby być apologetykami chrześcijaństwa, jego obrońcami. Jaka tu może być apologetyka? To "Ewangelia jest mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. " (Rzym. 1:16). My jesteśmy powołani do tego, aby ją głosić. Ewangelia nie potrzebuje naszej obrony. Rewolucyjny charakter Ewangelii widoczny jest wszędzie tam, gdzie jest ona głoszona. W ciągu zaledwie trzech tygodni pobytu Pawła w Tesalonikach jego przeciwnicy musieli przyznać tę niesamowitą moc dobrej nowiny. Ci ludzie wzburzyli cały świat – krzyczeli oni.

Chrześcijaństwo jest fałszywie reprezentowane przez wielu noszących imię Chrystusa. Według ich pojmowania, chrześcijaństwo powinno działać jako pewnego rodzaju środek uspokajający na nerwy i patrząc na tych tak zwanych chrześcijan można dojść do wniosku, że religia to jest rzeczywiście opium dla ludzi.
Ale Biblia nie tak przedstawia chrześcijaństwo, ale jako siłę dokonującą całkowitą przemianę człowieka.

Ale ktoś powie: a ja myślałem, że chrześcijaństwo powinno przynieść pokój? Tak, to jego końcowy jego wynik, ale w obecnym czasie, na tym świecie jest to niemożliwe, dopóki króluje w sercach ludzi "książę tego świata." Niech każdy zapamięta, że religia Biblii dokonuje całkowitej przemiany człowieka. Ewangelia miłości Bożej musi doprowadzić do całkowitej przemiany w życiu człowieka, zanim przyjdzie pokój na ten świat.

Ale zauważmy, że ta przemiana zawsze zaczyna się od pojedyńczych dusz. Ona rzadko zaczyna się masowo. Zbawienie jest cudem, którego doświadczyć musi każdy indywidualnie, jeśli chce odziedziczyć Królestwo Boże. Musi w nim dokonać się całkowita przemiana, tak jak powiedział Chrystus: "On musi narodzić się na nowo". A gdy ten ogień Boży zapłonie w sercu człowieka, to kto może wiedzieć, jakie będą konsekwencje. W Tesalonikach powiedziane jest, że "uwierzyło wielkie mnóstwo". Tak, "Królestwo Niebios doznaje gwałtu i gwałtownicy je porywają. " - powiedział Jezus Chrystus. (Mat. 11:12).

Teraz spójrzmy, jak ta moc działa, aby dokonać takiej przemiany. Ona wcale nie przypomina tej mocy, o której mówi świat. Moc Boża jest całkowicie różna od mocy księcia tego świata. "Bóg wybrał to, co głupie u świata, aby zawstydzić mądrych, wybrał to, co słabe u świata, aby zawstydzić mocnych. I to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym, aby to, co jest czymś, unicestwić. " (1Kor. 1:27-28).

W jaki sposób Chrystus rozpoczął swoją posługę? Czy zwołał armię i wezwał ludzi do obalenia Cezara i przywrócenia królestwa Izraela? Spójrzmy na pierwsze słowa Zbawiciela, gdy On wszedł na górę widząc tłumy: "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios. " (Mat. 5:3).
Tak rozpoczął się ogólnoświatowy przewrót, najpotężniejsza rewolucja, jaka objęła wszystkie krańce naszego globu.
Tak, my liczymy się z człowiekiem mającym silne ambicje, z człowiekiem pewnym siebie i przekonanym o swoich zdolnościach. Chrystus tę ideę odrzuca i mówi, że Jego Królestwo budują nie mocarni tego świata, ale ludzie słabego ducha, którzy polegają tylko na Chrystusie i Jego łasce. Takich jest Królestwo Niebios.

Spójrzmy dalej, co mówi Chrystus. "Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni." (Mat. 5:4). Co to za rewolucjoniści. Ubodzy, smucący się, ale Chrystus jeszcze na tym nie kończy. Mówi dalej: "Błogosławieni cisi, albowiem oni odziedziczą ziemię. " (Mat. 5:5).
Tak, Pan mówi, że światową rewolucję dokonają nie ci, którzy mają nadzieję w sile tego świata, ale cisi i pokornego serca. W tym pierwszym Kazaniu na Górze Zbawiciel ogłosił swoje kredo, swoje przesłanie do świata. "Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani. " (Mat. 5:9).
Potężni tego świata wołają o pokój, oni wszyscy są za pokojem, ale w ich sercach kryje się nienawiść, nieufność, kłamstwa, oszustwa i morderstwa. Chrystus mówi: "Błogosławieni pokój czyniący", a nie ci, którzy językiem mówią o pokoju, a w samej rzeczy przygotowują się do wojny.

Tych "wichrzycieli", jak nazywano głosicieli, którzy prawdziwie szukają pokoju, świat zawsze nienawidził i nie znajdował innego sposobu by rozprawić się z nimi, jak tylko poprzez obelgi, prześladowania i przemoc. I Chrystus mówi im: "Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie! Radujcie i weselcie się, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebie; tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami. " (Mat. 5:11-12).

To jest ta światłość i moc, która ogarnęła cały świat i nikt nie może jej powstrzymać, ponieważ sam Bóg jest jej źródłem. Chwała Mu za to na wieki.
Mój przyjacielu, czy przynależysz do tej społeczności naśladowców Chrystusa? Czy zaszła w Tobie ta przemiana? Czy doświadczyłeś w swoim sercu tej przemiany wewnętrznej i możesz powiedzieć, że "jesteś teraz nowym stworzeniem, że stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe? " (2Kor. 5:17).
Ten cud musi z pewnością nastąpić w Twoim sercu, jeśli chcesz wejść do Królestwa Bożego. Zapewne zapytasz: jak to może się stać? W bardzo prosty sposób. Uwierz w Pana Jezusa Chrystusa, a będziesz zbawiony. Chrystus wtedy wejdzie do Twojego serca, ale On najpierw musi usunąć wszelką niegodziwość i tylko wtedy może stać się Twoim Zbawicielem i Królem.
Chwała Bogu za to, że nawet dzisiaj Pan chce oczyścić serce pełne grzechu, każdego kto pokłada w Nim nadzieję i chce uczynić go Swoją świątynią. Nie wahaj się przyjacielu. Otwórz drzwi Swojego serca, a On wejdzie i będzie z Tobą, a Ty z Nim.
Niech Pan pomoże Ci uczynić to teraz.

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.