Czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego?
Aby przesyłać energię elektryczną potrzebny jest przewód fazowy i przewód zerowy. Mówiąc prościej - plus i minus. Bez tych dwóch przeciwnych pól przesłanie energii elektrycznej jest niemożliwe.
Podobnie jest z naszym życiem duchowym. Ono jest dwustronne - obejmuje stronę pozytywną i negatywną. Na przykład, my jesteśmy zbawieni od czegoś i po coś, tj. od świata grzechu i występków, dla Boga i Jego świętości i chwały.
Jedna strona naszego nowego życia w Chrystusie jest ta, że nie robimy już tego, co czyniliśmy wcześniej, jesteśmy odłączeni od starego sposobu życia, umarliśmy dla grzechu i świata. Pozytywną stroną jest to, że zmartwychwstaliśmy wraz z Chrystusem do nowego życia w Nim.
I tak chrześcijanin od samego początku swojego nawrócenia odkrywa, że jego życie składa się z plusów i minusów i właśnie w tym jest jego siła.
Spójrzmy teraz na rozdział 4, 1Listu do Tesaloniczan, poczynając od wersetu 3 do 8 włącznie: „Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze”.
Zwróćmy uwagę, że tutaj apostoł Paweł przywodzi nam pozytywną stronę (plus w życiu wierzącego), a następnie: „żebyście się powstrzymywali od wszeteczeństwa”, to ta strona ujemna. Dalej w wersecie 4 powiedziane jest: „Aby każdy z was umiał utrzymać swoje naczynie w świętości i poszanowaniu. „ Jest to pozytywny aspekt naszego życia duchowego, a negatywny w wersecie 5: ”Nie z namiętności żądzy, jak poganie, którzy nie znają Boga. „ Czytajmy dalej: ”Aby nikt nie dopuszczał się wykroczenia i nie oszukiwał w jakiejkolwiek sprawie swego brata, gdyż Pan jest mścicielem tego wszystkiego, jak to wam zapowiadaliśmy i zaświadczaliśmy. Albowiem nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do uświęcenia. A więc kto to odrzuca, odrzuca nie człowieka, lecz Boga, który nam też dał swego Ducha Świętego. „ Wystarczy przeczytać tylko kilka linijek dowolnego miejsca w Biblii, aby odkryć tę podstawową prawdę - dwustronność życia duchowego, jego pozytywne i ujemne strony.
Weźmy słowo „uświęcenie”, które dwa razy występuje w naszym tekście. Słowo uświęcenie lub uświęcać - oznacza oddzielić, odłączyć do specjalnych celów. Jeśli ktoś na przykład oddziela jakąkolwiek rzecz, jakiś przedmiot, wówczas bierze go spośród innych podobnych do niego przedmiotów i usuwa go z charakterystycznego dotychczasowego dla niego użycia, ma jednak na uwadze wykorzystanie go zwłaszcza do jakiegoś nowego, przewidzianego celu. To jedna strona - ujemna. Usuwamy zatem element. Ale mamy dla niego jakiś nowy celowy zamiar.
Usunęliśmy zatem przedmiot, aby użyć go w jakimkolwiek nowym celu. To jest pozytywna strona. Takie jest znaczenie słowa - odłączyć, oddzielić od starego i przeznaczyć do nowego świętego zastosowania.
Ale samo tylko oddzielenie od grzechu nie jest jeszcze uświęceniem. To tylko jeden jego aspekt. On jest konieczny. Bez niego uświęcenie jest niemożliwe. Oddzielenie jest ujemną stroną. Oddzielamy się od wszystkiego grzesznego, tego co nie jest Boże. Ale jeśli na tym kończy się nasze uświęcenie, to jak mówi apostoł Paweł: „jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni. ” (1Kor. 15:19). Chwała Bogu jest dodatnia strona, a mianowicie, odłączywszy nas od grzechu, świata i ciała, sam Bóg wziął nas w Swoje dziedzictwo i staliśmy się Jego własnością.
A co to znaczy? To, że sam Bóg w Duchu Świętym zamieszkał w nas. To i jest znaczenie uświęcenia. Bóg nas oddzielił po to, aby uczynić nas Swoją świątynią i zamieszkać w tej świątyni. Pomyślmy, jaka to łaska, jaki cud, że sam Bóg mieszka w ludzkim ciele.
Powodem dla którego tak wiele dzieci Bożych doświadcza porażki w swoim życiu jest to, że znają tylko jedną stronę uświęcenia. Wiedzą, że muszą powstrzymywać się od grzechu, że nie powinni postępować tak, jak niektórzy postępowali. Albo nie powinni czynić czegoś lub chodzić w niewłaściwe miejsca. I w tym oni postępują właściwie, ale niestety wkrótce odkrywają, że nie mają siły, by przestrzegać tych zasad nowego życia. Nie wiedzą, że Ten, Który powołał ich do świętego życia, że On w nich mieszka i że tylko On może w nich stworzyć to święte życie.
Weźmy na przykład wierzących w Koryncie. Życie duchowe tych wierzących było pełne sprzeczności. Paweł mówi im wprost: „I ja, bracia, nie mogłem mówić do was jako do duchowych, lecz jako do cielesnych, jako do niemowląt w Chrystusie.” (1Kor. 3:1). Między nimi była zazdrość, kłótnie, podziały i inne występki. Oni swoim postępowaniem nie wychwalali Boga, ale hańbili święte imię Tego, Który ich odkupił. To, że mieli Ducha Świętego, co do tego nie ma wątpliwości, a mimo to byli duchowymi niemowlętami. I Paweł znalazł przyczynę tego żałosnego stanu wierzących w Koryncie. Widzimy to z 3 rozdziału jego 1 Listu do nich. Pisze im: „Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? (1Kor. 3:16). Najwyraźniej nie wiedzieli o tym, bo i po co byłoby to pytanie. To właśnie było powodem ich porażki. Nie wiedzieli, że Duch Boży mieszka w nich.
Bracia i siostry, objawienie tej cudownej prawdy, że Bóg dał nam Ducha Świętego jest właśnie środkiem na wszystkie nasze niepowodzenia i porażki. Zwróćmy uwagę, jak Paweł modli się za wierzących w Efezie: aby Bóg „oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie Jego. ” (Ef. 1:18). I spójrzmy dalej: „I jak nadzwyczajna jest wielkość mocy jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego. ” (Ef. 1:19).
Ta wiedza, że mamy tę ogromną wielkość Jego mocy w nas, że On sam żyje w nas i jest odpowiedzią na wszystkie nasze problemy. Jak konieczna jest ta wiedza do świętego życia, że Wszechmogący Bóg żyje w tych naszych „glinianych naczyniach.„
Tak, Bóg musi oświecić oczy naszych serc byśmy wiedzieli, że w Duchu Świętym Bóg jest obecny na tyle blisko z nami, że On żyje w nas. Jeśli Duch Święty przebywa w naszych sercach, oznacza to, że mieszka w nas i Bóg Ojciec i Bóg Syn. To moi drodzy, nie jest teorią ani ludzkim wymysłem, ani jakimś pięknym dogmatem, ale błogą rzeczywistością.
Niektórzy wierzący z powodu swojej niewiedzy myślą, że Duch Święty jest po prostu boskim wpływem, który skłania ich do dobrych uczynków. Ale to fałszywa interpretacja. Pomyślmy, jaka to tragedia tych wierzących, którzy pomimo faktu, że Duch Święty przebywa w nich przez cały czas, wcale o tym nie wiedzą. Co więcej, nie wiedzą, że Duch Święty jest Osobą, a nie jakimś wiatrem lub wpływem.
Kłopot z wierzącymi w Koryncie nie polegał na tym, że nie mieli Ducha Świętego, ale na tym, że nie wiedzieli, że On w nich mieszka. Oni używali Jego darów, a zaniedbywali Jego osobę. „Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? ” (1Kor. 3:16).
Być może to i jest Twój niedostatek, mój przyjacielu. Jesteś dzieckiem Bożym, zostałeś odkupiony krwią Jezusa Chrystusa, Ty nie czynisz tego, nie czynisz innego, ale wciąż jesteś ustały w swoim życiu duchowym. Proś Pana, aby otworzył duchowe oczy Twoje, abyś poznał kim On jest, Ten który mieszka w Tobie.
Mój przyjacielu, gdy oczy Twojego serca zostaną oświetlone, to Ty poznasz, że Ten, Który mieszka w Tobie jest Bogiem Wszechmogącym, a Ty w całym tego słowa znaczeniu jesteś Jego dzieckiem w którym przebywa Bóg. Powiedz mi, co może być dla Ciebie niemożliwe? Wtedy wraz z apostołem Pawłem możesz zawołać: „Wszystko mogę w Chrystusie, który mnie umacnia. ” (Fil. 4:13). Chwała i dziękczynienie Bogu za Jego niewysłowiony dar.
Spójrzmy jakie ma to znaczenie dla dziecka Bożego. Wszystkie nasze troski, niepokoje, zmartwienia, trwogi i obawy muszą się skończyć. W naszym sercu teraz żyje Chrystus. A jeśli On przebywa w nas, wtedy wszystkie nasze troski złóżmy na Niego. On wie, jak sobie z nimi poradzić. W naszych słabych naczyniach jest taka siła, która może porazić każdego wroga. Do naszej dyspozycji jest cała moc Boża, jest nasza, ponieważ sam Bóg żyje w nas.
Bracia i siostry jestem przekonany, że naszą prawdziwą potrzebą jest to, aby Bóg oświecił oczy naszych serc, abyśmy wiedzieli, jak wielkie jest „bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w nas, nadzieja chwały. ” (Kol. 1:27).
A co następuje po tym poznaniu, które zostało nam dane, po tym, jak Pan pouczył nas tą cudowną wiedzą, że On przebywa w nas. Spójrzmy, co Paweł mówi dalej w Liście do Koryntian w rozdziale 6. Ponownie zaczyna od pytania: czy nie wiecie ... nie wiecie czego? „Czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych?” (1Kor. 6:19). I dalej dlaczego? „Drogo bowiem zostaliście kupieni. Wysławiajcie więc Boga w waszym ciele i w waszym duchu, które należą do Boga.” (1Kor. 6:20).
Po uświadomieniu, że sam Bóg w nas przebywa pozostaje tylko jedno - całkowicie się Mu podporządkować. Jeśli jesteśmy świątynią Boga, to nie należymy już do siebie, ale do Niego. Przypomnijmy sobie widzenie Izajasza. Na początku Izajasz widział Pana siedzącego na Tronie. Potem nastąpiło całkowite podporządkowanie się proroka Bogu: „Oto jestem, poślij mnie. „ (Iz. 6:8). Otóż różnica między tymi wierzącymi, którzy odnoszą zwycięstwo, a tymi, którzy nie zwyciężają, nie polega na tym, że ci pierwsi rzekomo mają Ducha Świętego, a ci drudzy nie. To nie w tym jest przyczyna, a w tym, że ci pierwsi wiedzą, że On w nich przebywa, a drudzy nie. I ci, którzy wiedzą o tym, podporządkowali się Mu, a ci, którzy nie wiedzą, nie wiedzą, że powinni Mu się podporządkować. Pozytywna strona uświęcenia, to wiedzieć, że Bóg dał nam Ducha Świętego i wiedząc o tym, podporządkować się Mu całkowicie.
Oto dlaczego Paweł mówi Tesaloniczanom: „A więc kto to odrzuca, odrzuca nie człowieka, lecz Boga, który nam też dał swego Ducha Świętego.” (1Tes. 4:8). Tylko wtedy, gdy Jezus Chrystus stanie się naszym Panem, gdy całkowite podporządkujemy się Mu, tylko wtedy Duch Święty może mocą działać w nas i przez nas. Pamiętajmy, że zostaliśmy odkupieni wysoką ceną i dlatego teraz całkowicie należymy do Niego i tylko do Niego. On nas odkupił, On nas oddzielił dla jakiegoś celu? By żyć w nas, by przez nas być uwielbionym. „Wysławiajcie więc Boga w waszym ciele i w waszym duchu, które należą do Boga.” (1Kor. 6:20). Bóg oczekuje naszego pełnego oddania się. On musi być naszym Władcą i „niech nas w pełni uświęci, a cały nasz duch, dusza i ciało niech będą zachowane bez zarzutu na przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa. „ (1Tes. 5:23).
Mój przyjacielu, przyjmij wiarą to, co jest już Twoje. Zacznij chwalić i dziękować Panu za ten nieopisany dar, za wielkość Jego mocy w Tobie, że On w Tobie sprawia zarówno chęć, jak i wykonanie. Nie patrz na swoje uczucia, nie szukaj w sobie niczego dobrego, ale patrz tylko na Jezusa, twórcę i dokończyciela wiary. Niech On będzie Alfą i Omegą, początkiem i końcem, Pierwszym i Ostatnim w Twoim życiu.
A jeśli jeszcze nie zostałeś zbawiony, nie zawarłeś jeszcze pokoju z Bogiem przez Jego Syna, to przyjdź teraz do Niego i przyjmij Jego łaskę.
Chwała i dziękczynienie naszemu Panu i Zbawicielowi, Jezusowi Chrystusowi. Amen.
Podobnie jest z naszym życiem duchowym. Ono jest dwustronne - obejmuje stronę pozytywną i negatywną. Na przykład, my jesteśmy zbawieni od czegoś i po coś, tj. od świata grzechu i występków, dla Boga i Jego świętości i chwały.
Jedna strona naszego nowego życia w Chrystusie jest ta, że nie robimy już tego, co czyniliśmy wcześniej, jesteśmy odłączeni od starego sposobu życia, umarliśmy dla grzechu i świata. Pozytywną stroną jest to, że zmartwychwstaliśmy wraz z Chrystusem do nowego życia w Nim.
I tak chrześcijanin od samego początku swojego nawrócenia odkrywa, że jego życie składa się z plusów i minusów i właśnie w tym jest jego siła.
Spójrzmy teraz na rozdział 4, 1Listu do Tesaloniczan, poczynając od wersetu 3 do 8 włącznie: „Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze”.
Zwróćmy uwagę, że tutaj apostoł Paweł przywodzi nam pozytywną stronę (plus w życiu wierzącego), a następnie: „żebyście się powstrzymywali od wszeteczeństwa”, to ta strona ujemna. Dalej w wersecie 4 powiedziane jest: „Aby każdy z was umiał utrzymać swoje naczynie w świętości i poszanowaniu. „ Jest to pozytywny aspekt naszego życia duchowego, a negatywny w wersecie 5: ”Nie z namiętności żądzy, jak poganie, którzy nie znają Boga. „ Czytajmy dalej: ”Aby nikt nie dopuszczał się wykroczenia i nie oszukiwał w jakiejkolwiek sprawie swego brata, gdyż Pan jest mścicielem tego wszystkiego, jak to wam zapowiadaliśmy i zaświadczaliśmy. Albowiem nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do uświęcenia. A więc kto to odrzuca, odrzuca nie człowieka, lecz Boga, który nam też dał swego Ducha Świętego. „ Wystarczy przeczytać tylko kilka linijek dowolnego miejsca w Biblii, aby odkryć tę podstawową prawdę - dwustronność życia duchowego, jego pozytywne i ujemne strony.
Weźmy słowo „uświęcenie”, które dwa razy występuje w naszym tekście. Słowo uświęcenie lub uświęcać - oznacza oddzielić, odłączyć do specjalnych celów. Jeśli ktoś na przykład oddziela jakąkolwiek rzecz, jakiś przedmiot, wówczas bierze go spośród innych podobnych do niego przedmiotów i usuwa go z charakterystycznego dotychczasowego dla niego użycia, ma jednak na uwadze wykorzystanie go zwłaszcza do jakiegoś nowego, przewidzianego celu. To jedna strona - ujemna. Usuwamy zatem element. Ale mamy dla niego jakiś nowy celowy zamiar.
Usunęliśmy zatem przedmiot, aby użyć go w jakimkolwiek nowym celu. To jest pozytywna strona. Takie jest znaczenie słowa - odłączyć, oddzielić od starego i przeznaczyć do nowego świętego zastosowania.
Ale samo tylko oddzielenie od grzechu nie jest jeszcze uświęceniem. To tylko jeden jego aspekt. On jest konieczny. Bez niego uświęcenie jest niemożliwe. Oddzielenie jest ujemną stroną. Oddzielamy się od wszystkiego grzesznego, tego co nie jest Boże. Ale jeśli na tym kończy się nasze uświęcenie, to jak mówi apostoł Paweł: „jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni. ” (1Kor. 15:19). Chwała Bogu jest dodatnia strona, a mianowicie, odłączywszy nas od grzechu, świata i ciała, sam Bóg wziął nas w Swoje dziedzictwo i staliśmy się Jego własnością.
A co to znaczy? To, że sam Bóg w Duchu Świętym zamieszkał w nas. To i jest znaczenie uświęcenia. Bóg nas oddzielił po to, aby uczynić nas Swoją świątynią i zamieszkać w tej świątyni. Pomyślmy, jaka to łaska, jaki cud, że sam Bóg mieszka w ludzkim ciele.
Powodem dla którego tak wiele dzieci Bożych doświadcza porażki w swoim życiu jest to, że znają tylko jedną stronę uświęcenia. Wiedzą, że muszą powstrzymywać się od grzechu, że nie powinni postępować tak, jak niektórzy postępowali. Albo nie powinni czynić czegoś lub chodzić w niewłaściwe miejsca. I w tym oni postępują właściwie, ale niestety wkrótce odkrywają, że nie mają siły, by przestrzegać tych zasad nowego życia. Nie wiedzą, że Ten, Który powołał ich do świętego życia, że On w nich mieszka i że tylko On może w nich stworzyć to święte życie.
Weźmy na przykład wierzących w Koryncie. Życie duchowe tych wierzących było pełne sprzeczności. Paweł mówi im wprost: „I ja, bracia, nie mogłem mówić do was jako do duchowych, lecz jako do cielesnych, jako do niemowląt w Chrystusie.” (1Kor. 3:1). Między nimi była zazdrość, kłótnie, podziały i inne występki. Oni swoim postępowaniem nie wychwalali Boga, ale hańbili święte imię Tego, Który ich odkupił. To, że mieli Ducha Świętego, co do tego nie ma wątpliwości, a mimo to byli duchowymi niemowlętami. I Paweł znalazł przyczynę tego żałosnego stanu wierzących w Koryncie. Widzimy to z 3 rozdziału jego 1 Listu do nich. Pisze im: „Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? (1Kor. 3:16). Najwyraźniej nie wiedzieli o tym, bo i po co byłoby to pytanie. To właśnie było powodem ich porażki. Nie wiedzieli, że Duch Boży mieszka w nich.
Bracia i siostry, objawienie tej cudownej prawdy, że Bóg dał nam Ducha Świętego jest właśnie środkiem na wszystkie nasze niepowodzenia i porażki. Zwróćmy uwagę, jak Paweł modli się za wierzących w Efezie: aby Bóg „oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie Jego. ” (Ef. 1:18). I spójrzmy dalej: „I jak nadzwyczajna jest wielkość mocy jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego. ” (Ef. 1:19).
Ta wiedza, że mamy tę ogromną wielkość Jego mocy w nas, że On sam żyje w nas i jest odpowiedzią na wszystkie nasze problemy. Jak konieczna jest ta wiedza do świętego życia, że Wszechmogący Bóg żyje w tych naszych „glinianych naczyniach.„
Tak, Bóg musi oświecić oczy naszych serc byśmy wiedzieli, że w Duchu Świętym Bóg jest obecny na tyle blisko z nami, że On żyje w nas. Jeśli Duch Święty przebywa w naszych sercach, oznacza to, że mieszka w nas i Bóg Ojciec i Bóg Syn. To moi drodzy, nie jest teorią ani ludzkim wymysłem, ani jakimś pięknym dogmatem, ale błogą rzeczywistością.
Niektórzy wierzący z powodu swojej niewiedzy myślą, że Duch Święty jest po prostu boskim wpływem, który skłania ich do dobrych uczynków. Ale to fałszywa interpretacja. Pomyślmy, jaka to tragedia tych wierzących, którzy pomimo faktu, że Duch Święty przebywa w nich przez cały czas, wcale o tym nie wiedzą. Co więcej, nie wiedzą, że Duch Święty jest Osobą, a nie jakimś wiatrem lub wpływem.
Kłopot z wierzącymi w Koryncie nie polegał na tym, że nie mieli Ducha Świętego, ale na tym, że nie wiedzieli, że On w nich mieszka. Oni używali Jego darów, a zaniedbywali Jego osobę. „Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? ” (1Kor. 3:16).
Być może to i jest Twój niedostatek, mój przyjacielu. Jesteś dzieckiem Bożym, zostałeś odkupiony krwią Jezusa Chrystusa, Ty nie czynisz tego, nie czynisz innego, ale wciąż jesteś ustały w swoim życiu duchowym. Proś Pana, aby otworzył duchowe oczy Twoje, abyś poznał kim On jest, Ten który mieszka w Tobie.
Mój przyjacielu, gdy oczy Twojego serca zostaną oświetlone, to Ty poznasz, że Ten, Który mieszka w Tobie jest Bogiem Wszechmogącym, a Ty w całym tego słowa znaczeniu jesteś Jego dzieckiem w którym przebywa Bóg. Powiedz mi, co może być dla Ciebie niemożliwe? Wtedy wraz z apostołem Pawłem możesz zawołać: „Wszystko mogę w Chrystusie, który mnie umacnia. ” (Fil. 4:13). Chwała i dziękczynienie Bogu za Jego niewysłowiony dar.
Spójrzmy jakie ma to znaczenie dla dziecka Bożego. Wszystkie nasze troski, niepokoje, zmartwienia, trwogi i obawy muszą się skończyć. W naszym sercu teraz żyje Chrystus. A jeśli On przebywa w nas, wtedy wszystkie nasze troski złóżmy na Niego. On wie, jak sobie z nimi poradzić. W naszych słabych naczyniach jest taka siła, która może porazić każdego wroga. Do naszej dyspozycji jest cała moc Boża, jest nasza, ponieważ sam Bóg żyje w nas.
Bracia i siostry jestem przekonany, że naszą prawdziwą potrzebą jest to, aby Bóg oświecił oczy naszych serc, abyśmy wiedzieli, jak wielkie jest „bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w nas, nadzieja chwały. ” (Kol. 1:27).
A co następuje po tym poznaniu, które zostało nam dane, po tym, jak Pan pouczył nas tą cudowną wiedzą, że On przebywa w nas. Spójrzmy, co Paweł mówi dalej w Liście do Koryntian w rozdziale 6. Ponownie zaczyna od pytania: czy nie wiecie ... nie wiecie czego? „Czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych?” (1Kor. 6:19). I dalej dlaczego? „Drogo bowiem zostaliście kupieni. Wysławiajcie więc Boga w waszym ciele i w waszym duchu, które należą do Boga.” (1Kor. 6:20).
Po uświadomieniu, że sam Bóg w nas przebywa pozostaje tylko jedno - całkowicie się Mu podporządkować. Jeśli jesteśmy świątynią Boga, to nie należymy już do siebie, ale do Niego. Przypomnijmy sobie widzenie Izajasza. Na początku Izajasz widział Pana siedzącego na Tronie. Potem nastąpiło całkowite podporządkowanie się proroka Bogu: „Oto jestem, poślij mnie. „ (Iz. 6:8). Otóż różnica między tymi wierzącymi, którzy odnoszą zwycięstwo, a tymi, którzy nie zwyciężają, nie polega na tym, że ci pierwsi rzekomo mają Ducha Świętego, a ci drudzy nie. To nie w tym jest przyczyna, a w tym, że ci pierwsi wiedzą, że On w nich przebywa, a drudzy nie. I ci, którzy wiedzą o tym, podporządkowali się Mu, a ci, którzy nie wiedzą, nie wiedzą, że powinni Mu się podporządkować. Pozytywna strona uświęcenia, to wiedzieć, że Bóg dał nam Ducha Świętego i wiedząc o tym, podporządkować się Mu całkowicie.
Oto dlaczego Paweł mówi Tesaloniczanom: „A więc kto to odrzuca, odrzuca nie człowieka, lecz Boga, który nam też dał swego Ducha Świętego.” (1Tes. 4:8). Tylko wtedy, gdy Jezus Chrystus stanie się naszym Panem, gdy całkowite podporządkujemy się Mu, tylko wtedy Duch Święty może mocą działać w nas i przez nas. Pamiętajmy, że zostaliśmy odkupieni wysoką ceną i dlatego teraz całkowicie należymy do Niego i tylko do Niego. On nas odkupił, On nas oddzielił dla jakiegoś celu? By żyć w nas, by przez nas być uwielbionym. „Wysławiajcie więc Boga w waszym ciele i w waszym duchu, które należą do Boga.” (1Kor. 6:20). Bóg oczekuje naszego pełnego oddania się. On musi być naszym Władcą i „niech nas w pełni uświęci, a cały nasz duch, dusza i ciało niech będą zachowane bez zarzutu na przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa. „ (1Tes. 5:23).
Mój przyjacielu, przyjmij wiarą to, co jest już Twoje. Zacznij chwalić i dziękować Panu za ten nieopisany dar, za wielkość Jego mocy w Tobie, że On w Tobie sprawia zarówno chęć, jak i wykonanie. Nie patrz na swoje uczucia, nie szukaj w sobie niczego dobrego, ale patrz tylko na Jezusa, twórcę i dokończyciela wiary. Niech On będzie Alfą i Omegą, początkiem i końcem, Pierwszym i Ostatnim w Twoim życiu.
A jeśli jeszcze nie zostałeś zbawiony, nie zawarłeś jeszcze pokoju z Bogiem przez Jego Syna, to przyjdź teraz do Niego i przyjmij Jego łaskę.
Chwała i dziękczynienie naszemu Panu i Zbawicielowi, Jezusowi Chrystusowi. Amen.