Jedność.
W Swojej arcykapłańskiej modlitwie Jezus prosi Ojca: " A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie. Aby wszyscy byli jedno: jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w Nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś. " (Jana 17:20-21).
Przypatrując się dzisiaj wszelkim grupom religijnym muszę powiedzieć, że bardzo mało jest tej jedności wśród wierzących. Przy tym, mam na myśli nie tylko brak jedności między grupami religijnymi, ale także brak jedności, miłości i braterstwa ogólnie wśród wierzących. Nawet w jednym i tym samym kościele, czy zborze są spory, zazdrość, waśnie i rywalizacja.
Na przekór wszystkiemu i dziś prawdziwi uczniowie są powołani do tego, aby być w jedności. Gdy Jezus modlił się myślał o prawdziwych uczniach, którzy mieli być z Nim jedno. Wśród prawdziwych uczniów i dzisiaj możliwa jest jedność, co większości wierzących wydaje się niemożliwym. Uczniem jest ten, kto przychodzi do Nauczyciela, aby uczyć się od Niego i stać się takim jak On. "Kto nie dźwiga krzyża swojego, a idzie za mną, nie może być uczniem moim." (Łuk. 14:27). Niejeden może zostać członkiem grupy religijnej, ale nie uczniem Jezusa.
Co to znaczy być uczniem Jezusa i jak ta jedność może stać się rzeczywistością? Jezus mówi: " Kto nie dźwiga krzyża swojego, a idzie za mną, nie może być uczniem moim." W tych słowach wyraźnie jest wskazane, kto jest prawdziwym uczniem Jezusa, tzn. ten, kto bierze krzyż swój i podąża za Panem. I jeszcze Jezus rzekł do uczniów swoich: " Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje mnie. " (Łuk. 9:23).
W tym zawiera się tajemnica naśladowania Chrystusa i tajemnica jedności, prawdziwej wspólnoty i braterstwa. Oznacza to dla nas utratę życia w takiej formie, do jakiej się przyzwyczailiśmy i jakiej się kurczowo trzymamy, bo z nią związaliśmy własną tożsamość, własne ja. Chcę, pragnę, żądam, itp., gdy nasze "ja" ukrzyżujemy, pojawi się jedność. Jedność między małżonkami, prawdziwa jedność między braćmi i siostrami. Tworzy się jeden organizm, jak to czytamy w (1Kor. 12:13): " Bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało… "
Widzimy, że Kościół Chrystusa na ziemi nie jest organizacją, lecz żywym organizmem, w Którym wszyscy członkowie służą sobie wzajemnie. Przyjrzyjmy się, jak apostoł Paweł opisuje to życie: " Lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa, z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości. " (Ef. 4:15). Taka jedność nie może urzeczywistnić się dzięki ludzkim wysiłkom, ale mocą krzyża. " Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępują zbawienia, jest mocą Bożą. " (1Kor. 1:18). Tą mocą można osiągnąć jedność w rodzinie i w Kościele, ponieważ ta moc jest w stanie zmienić nasze JA.
Wyobraźmy sobie, że zebrała się grupa ludzi po to, by wyjaśnić, co każdy z nich myśli o konkretnym miejscu Pisma. Prawdopodobnie usłyszelibyśmy różne poglądy i opinie. Ale jeśli ci sami ludzie zbiorą się, aby ustalić, co Słowo Boże chce im powiedzieć, a nie to, co oni myślą o Słowie Bożym, czy sądzicie, że nie będzie jedności? Każdy wejrzy i osądzi siebie samego w świetle Słowa Bożego i tymi szlachetnymi przemyśleniami podzieli się, a prowadzić to będzie do prawdziwej jedności i braterstwa w świetle i mocy Słowa Bożego. Dobrze jest zwrócić uwagę na napomnienie Pawła, które pisze do swojego współpracownika Tymoteusza: " Pilnuj siebie samego i nauki, trwaj w tym, bo to czyniąc i samego siebie zbawisz, i tych, którzy cię słuchają. " (1Tym. 4:16). Ten, kto wejrzy w siebie i zagłębi się w Słowo Boże unika sporów o słowa.
Podsumowując, chciałbym przytoczyć kilka napomnień apostoła Pawła mówiących i wzywających do jedności z (Listu do Efezjan 4:1-6): " Napominam was tedy ja, więzień w Panu, abyście postępowali, jak przystoi na powołanie wasze. Z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości, Starając się zachować jedność Ducha w spójni pokoju: Jedno ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania; Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; Jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. " Amen.
Przypatrując się dzisiaj wszelkim grupom religijnym muszę powiedzieć, że bardzo mało jest tej jedności wśród wierzących. Przy tym, mam na myśli nie tylko brak jedności między grupami religijnymi, ale także brak jedności, miłości i braterstwa ogólnie wśród wierzących. Nawet w jednym i tym samym kościele, czy zborze są spory, zazdrość, waśnie i rywalizacja.
Na przekór wszystkiemu i dziś prawdziwi uczniowie są powołani do tego, aby być w jedności. Gdy Jezus modlił się myślał o prawdziwych uczniach, którzy mieli być z Nim jedno. Wśród prawdziwych uczniów i dzisiaj możliwa jest jedność, co większości wierzących wydaje się niemożliwym. Uczniem jest ten, kto przychodzi do Nauczyciela, aby uczyć się od Niego i stać się takim jak On. "Kto nie dźwiga krzyża swojego, a idzie za mną, nie może być uczniem moim." (Łuk. 14:27). Niejeden może zostać członkiem grupy religijnej, ale nie uczniem Jezusa.
Co to znaczy być uczniem Jezusa i jak ta jedność może stać się rzeczywistością? Jezus mówi: " Kto nie dźwiga krzyża swojego, a idzie za mną, nie może być uczniem moim." W tych słowach wyraźnie jest wskazane, kto jest prawdziwym uczniem Jezusa, tzn. ten, kto bierze krzyż swój i podąża za Panem. I jeszcze Jezus rzekł do uczniów swoich: " Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje mnie. " (Łuk. 9:23).
W tym zawiera się tajemnica naśladowania Chrystusa i tajemnica jedności, prawdziwej wspólnoty i braterstwa. Oznacza to dla nas utratę życia w takiej formie, do jakiej się przyzwyczailiśmy i jakiej się kurczowo trzymamy, bo z nią związaliśmy własną tożsamość, własne ja. Chcę, pragnę, żądam, itp., gdy nasze "ja" ukrzyżujemy, pojawi się jedność. Jedność między małżonkami, prawdziwa jedność między braćmi i siostrami. Tworzy się jeden organizm, jak to czytamy w (1Kor. 12:13): " Bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało… "
Widzimy, że Kościół Chrystusa na ziemi nie jest organizacją, lecz żywym organizmem, w Którym wszyscy członkowie służą sobie wzajemnie. Przyjrzyjmy się, jak apostoł Paweł opisuje to życie: " Lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa, z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości. " (Ef. 4:15). Taka jedność nie może urzeczywistnić się dzięki ludzkim wysiłkom, ale mocą krzyża. " Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępują zbawienia, jest mocą Bożą. " (1Kor. 1:18). Tą mocą można osiągnąć jedność w rodzinie i w Kościele, ponieważ ta moc jest w stanie zmienić nasze JA.
Wyobraźmy sobie, że zebrała się grupa ludzi po to, by wyjaśnić, co każdy z nich myśli o konkretnym miejscu Pisma. Prawdopodobnie usłyszelibyśmy różne poglądy i opinie. Ale jeśli ci sami ludzie zbiorą się, aby ustalić, co Słowo Boże chce im powiedzieć, a nie to, co oni myślą o Słowie Bożym, czy sądzicie, że nie będzie jedności? Każdy wejrzy i osądzi siebie samego w świetle Słowa Bożego i tymi szlachetnymi przemyśleniami podzieli się, a prowadzić to będzie do prawdziwej jedności i braterstwa w świetle i mocy Słowa Bożego. Dobrze jest zwrócić uwagę na napomnienie Pawła, które pisze do swojego współpracownika Tymoteusza: " Pilnuj siebie samego i nauki, trwaj w tym, bo to czyniąc i samego siebie zbawisz, i tych, którzy cię słuchają. " (1Tym. 4:16). Ten, kto wejrzy w siebie i zagłębi się w Słowo Boże unika sporów o słowa.
Podsumowując, chciałbym przytoczyć kilka napomnień apostoła Pawła mówiących i wzywających do jedności z (Listu do Efezjan 4:1-6): " Napominam was tedy ja, więzień w Panu, abyście postępowali, jak przystoi na powołanie wasze. Z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości, Starając się zachować jedność Ducha w spójni pokoju: Jedno ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania; Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; Jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. " Amen.