Niech życie wasze będzie godne Ewangelii Chrystusowej.
O człowieku sądzą nie tyle po jego słowach, co po jego czynach. W tej lub innej formie z tą prawdą spotkamy się na wszystkich stronicach Biblii. Słowa które nie są poparte czynami są nic nie warte. Wszyscy jesteśmy w stanie o wielu rzeczach mówić słowami, ale jeśli nie mamy jak ich poprzeć czynami, należałoby lepiej milczeć.
Dlaczego ludzkie zachowanie jest bardziej cenione niż nasze słowa? Nasze życie musi być zgodne z naszym słowami. Jak ważne jest dla każdego wierzącego przyswojenie tej prawdy, tym bardziej jeśli on trudzi się na niwie Bożej.
W 1 Liście do Tesaloniczan rozdziale 1, wersecie 5, apostoł Paweł pisze: „Wiecie bowiem, jacy byliśmy dla was, przebywając wśród was. „ Zaś w wersecie 10 rozdziału 2 mówi: „Wy i Bóg jesteście świadkami, że zachowywaliśmy się w świętości, w sprawiedliwości i nienagannie pośród was, którzy wierzycie. „ Nie jest zaskakujące, że tym samym wierzącym mógł powiedzieć: „Ewangelia zwiastowana wam przez nas, doszła was nie tylko w Słowie, lecz także w mocy i w Duchu Świętym, i z wielką siłą przekonania. „ (1Tes. 1:5).
Drodzy bracia i siostry, jeśli chcemy, aby nasze słowa były czymś więcej niż tylko pustą mową, nasze słowa muszą zgodne z naszym postępowaniem.
Jakie śmiałe słowa Pawła: „Wy jesteście świadkami i Bóg, jak świątobliwe i sprawiedliwe i nienaganne było postępowanie nasze między wami, wierzącymi. „
Czy my możemy tak powiedzieć? Czy my możemy powoływać się na samego Boga i tych, którzy nas dobrze znają, że nasze słowa i nasze postępowanie nie różnią się? Paweł mógł. Zauważmy, że w trzech słowach on definiuje nie tylko własne, ale także postepowanie Sylasa i Tymoteusza. Mógł powiedzieć: „Pobożnie postępowaliśmy przed wami, wierzącymi. „
To pierwsza rzecz, o której Paweł mówi. On stawia świętość na pierwszym miejscu i nie sądźmy, że było to przypadkowe. My postępujemy świętobliwie – mówi on. Tutaj mówi się o naszej osobistej relacji z Bogiem, tj. świętość mówi o naszym oddaniu Bogu. Świętość przed Bogiem oznacza bycie oddanym w stu procentach dla Niego, ciałem, duszą i duchem.
Otóż bez świętości, bez całkowitego oddania Bogu nie mamy podstaw, nie mamy źródła, siły i zdolności do postępowania sprawiedliwie i nienagannie. Bóg musi być dla nas wszystkim i my musimy całkowicie przynależeć do Niego.
Nikt oprócz Boga nie jest w stanie widzieć naszego życia wewnętrznego. On Jeden bada i zna nasze serca.
Ale powiedziawszy to, należy dodać, że ukryć nasze życie duchowe przed ludźmi my nie będziemy w stanie. Prędzej czy później ono będzie widoczne w naszym życiu codziennym. Możemy oszukiwać ludzi przez jakiś czas, nawet w dużym stopniu, ale bracia i siostry, prędzej czy później oni dowiedzą się w jakim stopniu prawdziwe jest nasze życie duchowe. Ile czasu spędzamy na przykład na osobności z naszym Panem, Jego Słowem i na modlitwie i jak wielkie znaczenie przywiązujemy do tej głównej części naszego chrześcijańskiego życia? Teraz nie mówię o naszych modlitwach z rodziną, czy o naszej widocznej służbie Bogu, ale o naszym życiu wewnętrznym, które zna tylko Bóg.
W ten sposób dowiadujemy się, jak bardzo człowiek jest duchowy i święty, tj. oddany Bogu. Takie jest znaczenie słowa świętość. Paweł umieścił je na pierwszym miejscu, on wiedział, że świętość przed Bogiem jest źródłem siły do godnego postępowania, które uwielbia Boga.
Teraz spójrzmy na drugie słowo. „Wy i Bóg jesteście świadkami, że zachowywaliśmy się w świętości, w sprawiedliwości i nienagannie pośród was, którzy wierzycie. „ (1Tes. 2:10). Słowo w „sprawiedliwości„ mówi o zachowaniu apostoła Pawła wobec ludzi, jak postępował wobec nich. Możemy być absolutnie pewni, że jeżeli nasze relacje z Bogiem są właściwe, to one z pewnością znajdą odzwierciedlenie w naszym postępowaniu wobec ludzi. Człowiek Boży zawsze będzie postępował sprawiedliwie, a to znaczy, że zawsze będzie życzliwy, szczodrobliwy, powściągliwy, cierpliwy i pomocny. Postępować sprawiedliwie, to znaczy miłować. Słowo Boże mówi: „Nikomu nie bądźcie nic winni oprócz wzajemnej miłości. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił prawo. „ (Rzym. 13:8).
Niektórzy z nas mają całkowicie fałszywe pojęcie o tym, co to znaczy być duchowym? Uważają, że stopień naszej świętości zależy od stopnia naszego oddzielenia się od wszystkiego, co nas otacza. Nic bardziej mylnego w pojmowaniu świętości.
Świętość dla Boga oznacza odłączenie od świata w tym sensie, że nie kierujemy się nim, jego zasadami, poglądami i przekonaniami, ale Bożymi. Świętość, to jest bezwarunkowe oddanie się Bogu i dlatego kierujemy się Jego prawem i Jego zasadami. Chrystus prosi swojego Ojca o tych, których Mu dał i mówi: „Nie proszę, abyś zabrał ich ze świata, ale abyś zachował ich od złego. Nie są ze świata, jak i ja nie jestem ze świata. „ (Jana 17:15-16). Nie jesteśmy powołani po to, aby być męczennikami, czy też chować się za murami klasztornymi.
Moi drodzy, tylko w Jezusie Chrystusie możemy ukryć się przed duchem tego świata, ale Bóg nie nakazuje nam ukrywać się przed światem. Przeciwnie, Chrystus powiedział: „Wy jesteście solą ziemi. Wy jesteście światłością świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się świecy i nie stawia jej pod naczyniem, ale na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. „ (Mat. 5:13-16).
Czy my możemy powiedzieć, jak apostoł Paweł mógł powiedzieć wiernym w Koryncie: „wiedliśmy życie na tym świecie, zwłaszcza zaś między wami, w świętobliwości i czystości Bożej, nie w cielesnej mądrości, lecz w łasce Bożej. „ (2Kor. 1:12).
Zauważmy, co on mówi. Że jego postępowanie, zarówno w tym świecie, jak i wśród dzieci Bożych było zgodne z jego powołaniem. Wierzącym w Filippach on przypomina o tym mówiąc: „Niech życie wasze będzie godne ewangelii Chrystusowej. ” (Fil. 1:27).
Nasze zachowanie musi harmonizować, musi odpowiadać i być zgodne z dobrą nowiną. Dlatego „ bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały. „ (Fil. 4:8). To i jest postępowanie zgodne z Ewangelią Chrystusa.
Czy tak wygląda nasze życie? Czy świat widzi w nas Ewangelię Bożą? Nie mówię teraz o tym, czy słyszy ją z ust naszych, ale czy widzi ją w naszym postępowaniu.
Jak zaznaczałem na samym początku, o człowieku sądzą nie tyle po jego słowach, co po jego czynach. Nasze życie musi być takie, aby, jak stwierdzono w Liście do Tytusa: „Słowu Bożemu ujmy nie przynoszono. „ (Tyt. 2:5).
Moi drodzy, sprawdźmy samych siebie, czy dajemy powód do tego, aby nie bluźniono Słowu Bożemu? Mam na myśli to, że świat porównuje wierzącego z Ewangelią, z Biblią, ze Słowem Bożym. Świat wie, że ta Księga jest naszą Księgą zasad życia. Ona kształtuje nasze poglądy, nasze przekonania, światopogląd i ogólnie nasz stosunek do życia. Niewierzący o tym wiedzą. I wyobraźmy sobie, że jeśli nasze życie jest sprzeczne z tym, czego uczy ta Księga, to ludzie będą mogli powiedzieć: co to za Księga ta ich Biblia? Oni mówią jedno, a czynią drugie, a mówią że postępują zgodnie z Ewangelią. Cóż, jeśli to jest Ewangelia, to nie chcę takiej. A to znaczy, dawać światu powód do bluźnienia przeciw Słowu Bożemu.
Jakże ważne jest, abyśmy zawsze postępowali sprawiedliwie w odniesieniu do tych, którzy są ze świata, po to aby nie było bluźniono imieniu Bożemu i Ewangelii Jezusa Chrystusa.
Ale żyć zgodnie z Ewangelią Chrystusową, znaczy, że nasze postępowanie jest zgodne z nią nie tylko w stosunku do tych, którzy są ze świata, ale także w odniesieniu do członków rodziny Bożej, Kościoła Chrystusowego. Słowo Boże szczególnie podkreśla potrzebę właściwego postępowania i traktowania wierzących, naszych braci i sióstr. „Dlatego więc, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza domownikom wiary. „ - mówi apostoł Paweł. (Gal. 6:10).
W tekście, w Liście do Tesaloniczan, Paweł podkreśla tę myśl. „Wy jesteście świadkami i Bóg, jak świątobliwe i sprawiedliwe, i nienaganne było postępowanie nasze między wami, wierzącymi. ” (1Tes. 2:10). Paweł zwraca szczególną uwagę na ten aspekt naszego świadectwa: jakimi jesteśmy pośród braci.
Na przykład Paweł mówi do Tymoteusza: „Niechaj cię nikt nie lekceważy z powodu młodego wieku; ale bądź dla wierzących wzorem w postępowaniu, w miłości, w wierze, w czystości. „ (1Tym. 4:12).
Czy my jesteśmy wzorem dla tych, którzy najlepiej nas znają? Czy żyjemy zgodnie z Ewangelią Chrystusa w Jego Kościele? Wierzący w Tesalonikach mimo że byli całkowicie młodymi wierzącymi, stali się wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i Achai.
A jak stali się tym wzorem dla wierzących? Mieli dobry przykład, którego stali się naśladowcami. „wy staliście się naśladowcami naszymi i Pana” - przypomina im apostoł Paweł. (1Tes. 1:6). Tutaj widzimy jeden z powodów, dlaczego tak ważne jest, jak postępujemy pośród ludu Bożego. Pan chce, aby każdy z nas ukazał w sobie wzór dobrych uczynków, aby nikomu nie dawać powodów do zgorszenia.
Jak napisano w Liście do Rzymian: „baczcie, aby nie dawać bratu powodu do upadku lub zgorszenia.„ (Rzym 14:13).
Przypomnijmy co Chrystus powiedział: „Kto zaś zgorszy jednego z tych małych, którzy wierzą we mnie, lepiej będzie dla niego, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński i utopiono go w głębi morza… biada człowiekowi, przez którego zgorszenie przychodzi.” (Mat. 18:6-7). Jak ważne jest, aby sługa Boży był dobrym przykładem dla całego dziedzictwa Bożego. „Moje dzieci, nie miłujmy słowem ani językiem, ale uczynkiem i prawdą…czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza domownikom wiary. „ (1Jana 3:18, Gal. 6:10).
A to prowadzi nas do trzeciego słowa, określającego nasze postępowanie godne imienia chrześcijanina - nienagannie. Tak, jako słudzy Boży, Paweł, Sylas i Tymoteusz nie dawali nikomu w niczym żadnego powodu do zgorszenia, aby ich posługa nie została zhańbiona. Ale nie tylko serce Pawła i jego dwóch współpracowników było oddane Bogu i nie tylko ich życie było przykładne, ale mieli dobre imię. A dobre imię, jak mówi Salomon, „jest lepsze niż wyborny olejek. „ (Ekl. 7:1).
Tak, to dobre imię pośród rodziny Bożej będzie wspaniałym „zapachem„ i dla niewierzących. Chrystus mówi: „tak jak Ja was umiłowałem, abyście i wy wzajemnie się miłowali. Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będziecie się wzajemnie miłować. „ (Jana 13:34-35).
Jeśli jesteśmy dziećmi Bożymi niosącymi święte imię Chrystusa, miłujmy się nawzajem, wtedy świat się o tym dowie, a to jest najsilniejsze świadectwo, jakie my możemy komuś dać. Tak, oprócz naszych słów, ludzie chcą widzieć na dziełach głoszenie Ewangelii Bożej. Do tego jesteśmy powołani, aby postępować świątobliwe i sprawiedliwe i nienaganne.
A jeśli mój drogi przyjacielu jeszcze nie poznałeś jak jest szeroka, długa, wysoka i głęboka miłość Boża do Ciebie, to możesz teraz poznać ją i doświadczyć, gdy przyjdziesz do Jego Syna, Jezusa Chrystusa. W Nim znajdziesz zbawienie, odpuszczenie grzechów, życie wieczne, gdyż Bóg tak umiłował nas, że oddał Swojego Jednorodzonego Syna, „aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.„ (Jana 3:15). Amen.
Dlaczego ludzkie zachowanie jest bardziej cenione niż nasze słowa? Nasze życie musi być zgodne z naszym słowami. Jak ważne jest dla każdego wierzącego przyswojenie tej prawdy, tym bardziej jeśli on trudzi się na niwie Bożej.
W 1 Liście do Tesaloniczan rozdziale 1, wersecie 5, apostoł Paweł pisze: „Wiecie bowiem, jacy byliśmy dla was, przebywając wśród was. „ Zaś w wersecie 10 rozdziału 2 mówi: „Wy i Bóg jesteście świadkami, że zachowywaliśmy się w świętości, w sprawiedliwości i nienagannie pośród was, którzy wierzycie. „ Nie jest zaskakujące, że tym samym wierzącym mógł powiedzieć: „Ewangelia zwiastowana wam przez nas, doszła was nie tylko w Słowie, lecz także w mocy i w Duchu Świętym, i z wielką siłą przekonania. „ (1Tes. 1:5).
Drodzy bracia i siostry, jeśli chcemy, aby nasze słowa były czymś więcej niż tylko pustą mową, nasze słowa muszą zgodne z naszym postępowaniem.
Jakie śmiałe słowa Pawła: „Wy jesteście świadkami i Bóg, jak świątobliwe i sprawiedliwe i nienaganne było postępowanie nasze między wami, wierzącymi. „
Czy my możemy tak powiedzieć? Czy my możemy powoływać się na samego Boga i tych, którzy nas dobrze znają, że nasze słowa i nasze postępowanie nie różnią się? Paweł mógł. Zauważmy, że w trzech słowach on definiuje nie tylko własne, ale także postepowanie Sylasa i Tymoteusza. Mógł powiedzieć: „Pobożnie postępowaliśmy przed wami, wierzącymi. „
To pierwsza rzecz, o której Paweł mówi. On stawia świętość na pierwszym miejscu i nie sądźmy, że było to przypadkowe. My postępujemy świętobliwie – mówi on. Tutaj mówi się o naszej osobistej relacji z Bogiem, tj. świętość mówi o naszym oddaniu Bogu. Świętość przed Bogiem oznacza bycie oddanym w stu procentach dla Niego, ciałem, duszą i duchem.
Otóż bez świętości, bez całkowitego oddania Bogu nie mamy podstaw, nie mamy źródła, siły i zdolności do postępowania sprawiedliwie i nienagannie. Bóg musi być dla nas wszystkim i my musimy całkowicie przynależeć do Niego.
Nikt oprócz Boga nie jest w stanie widzieć naszego życia wewnętrznego. On Jeden bada i zna nasze serca.
Ale powiedziawszy to, należy dodać, że ukryć nasze życie duchowe przed ludźmi my nie będziemy w stanie. Prędzej czy później ono będzie widoczne w naszym życiu codziennym. Możemy oszukiwać ludzi przez jakiś czas, nawet w dużym stopniu, ale bracia i siostry, prędzej czy później oni dowiedzą się w jakim stopniu prawdziwe jest nasze życie duchowe. Ile czasu spędzamy na przykład na osobności z naszym Panem, Jego Słowem i na modlitwie i jak wielkie znaczenie przywiązujemy do tej głównej części naszego chrześcijańskiego życia? Teraz nie mówię o naszych modlitwach z rodziną, czy o naszej widocznej służbie Bogu, ale o naszym życiu wewnętrznym, które zna tylko Bóg.
W ten sposób dowiadujemy się, jak bardzo człowiek jest duchowy i święty, tj. oddany Bogu. Takie jest znaczenie słowa świętość. Paweł umieścił je na pierwszym miejscu, on wiedział, że świętość przed Bogiem jest źródłem siły do godnego postępowania, które uwielbia Boga.
Teraz spójrzmy na drugie słowo. „Wy i Bóg jesteście świadkami, że zachowywaliśmy się w świętości, w sprawiedliwości i nienagannie pośród was, którzy wierzycie. „ (1Tes. 2:10). Słowo w „sprawiedliwości„ mówi o zachowaniu apostoła Pawła wobec ludzi, jak postępował wobec nich. Możemy być absolutnie pewni, że jeżeli nasze relacje z Bogiem są właściwe, to one z pewnością znajdą odzwierciedlenie w naszym postępowaniu wobec ludzi. Człowiek Boży zawsze będzie postępował sprawiedliwie, a to znaczy, że zawsze będzie życzliwy, szczodrobliwy, powściągliwy, cierpliwy i pomocny. Postępować sprawiedliwie, to znaczy miłować. Słowo Boże mówi: „Nikomu nie bądźcie nic winni oprócz wzajemnej miłości. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił prawo. „ (Rzym. 13:8).
Niektórzy z nas mają całkowicie fałszywe pojęcie o tym, co to znaczy być duchowym? Uważają, że stopień naszej świętości zależy od stopnia naszego oddzielenia się od wszystkiego, co nas otacza. Nic bardziej mylnego w pojmowaniu świętości.
Świętość dla Boga oznacza odłączenie od świata w tym sensie, że nie kierujemy się nim, jego zasadami, poglądami i przekonaniami, ale Bożymi. Świętość, to jest bezwarunkowe oddanie się Bogu i dlatego kierujemy się Jego prawem i Jego zasadami. Chrystus prosi swojego Ojca o tych, których Mu dał i mówi: „Nie proszę, abyś zabrał ich ze świata, ale abyś zachował ich od złego. Nie są ze świata, jak i ja nie jestem ze świata. „ (Jana 17:15-16). Nie jesteśmy powołani po to, aby być męczennikami, czy też chować się za murami klasztornymi.
Moi drodzy, tylko w Jezusie Chrystusie możemy ukryć się przed duchem tego świata, ale Bóg nie nakazuje nam ukrywać się przed światem. Przeciwnie, Chrystus powiedział: „Wy jesteście solą ziemi. Wy jesteście światłością świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się świecy i nie stawia jej pod naczyniem, ale na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. „ (Mat. 5:13-16).
Czy my możemy powiedzieć, jak apostoł Paweł mógł powiedzieć wiernym w Koryncie: „wiedliśmy życie na tym świecie, zwłaszcza zaś między wami, w świętobliwości i czystości Bożej, nie w cielesnej mądrości, lecz w łasce Bożej. „ (2Kor. 1:12).
Zauważmy, co on mówi. Że jego postępowanie, zarówno w tym świecie, jak i wśród dzieci Bożych było zgodne z jego powołaniem. Wierzącym w Filippach on przypomina o tym mówiąc: „Niech życie wasze będzie godne ewangelii Chrystusowej. ” (Fil. 1:27).
Nasze zachowanie musi harmonizować, musi odpowiadać i być zgodne z dobrą nowiną. Dlatego „ bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały. „ (Fil. 4:8). To i jest postępowanie zgodne z Ewangelią Chrystusa.
Czy tak wygląda nasze życie? Czy świat widzi w nas Ewangelię Bożą? Nie mówię teraz o tym, czy słyszy ją z ust naszych, ale czy widzi ją w naszym postępowaniu.
Jak zaznaczałem na samym początku, o człowieku sądzą nie tyle po jego słowach, co po jego czynach. Nasze życie musi być takie, aby, jak stwierdzono w Liście do Tytusa: „Słowu Bożemu ujmy nie przynoszono. „ (Tyt. 2:5).
Moi drodzy, sprawdźmy samych siebie, czy dajemy powód do tego, aby nie bluźniono Słowu Bożemu? Mam na myśli to, że świat porównuje wierzącego z Ewangelią, z Biblią, ze Słowem Bożym. Świat wie, że ta Księga jest naszą Księgą zasad życia. Ona kształtuje nasze poglądy, nasze przekonania, światopogląd i ogólnie nasz stosunek do życia. Niewierzący o tym wiedzą. I wyobraźmy sobie, że jeśli nasze życie jest sprzeczne z tym, czego uczy ta Księga, to ludzie będą mogli powiedzieć: co to za Księga ta ich Biblia? Oni mówią jedno, a czynią drugie, a mówią że postępują zgodnie z Ewangelią. Cóż, jeśli to jest Ewangelia, to nie chcę takiej. A to znaczy, dawać światu powód do bluźnienia przeciw Słowu Bożemu.
Jakże ważne jest, abyśmy zawsze postępowali sprawiedliwie w odniesieniu do tych, którzy są ze świata, po to aby nie było bluźniono imieniu Bożemu i Ewangelii Jezusa Chrystusa.
Ale żyć zgodnie z Ewangelią Chrystusową, znaczy, że nasze postępowanie jest zgodne z nią nie tylko w stosunku do tych, którzy są ze świata, ale także w odniesieniu do członków rodziny Bożej, Kościoła Chrystusowego. Słowo Boże szczególnie podkreśla potrzebę właściwego postępowania i traktowania wierzących, naszych braci i sióstr. „Dlatego więc, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza domownikom wiary. „ - mówi apostoł Paweł. (Gal. 6:10).
W tekście, w Liście do Tesaloniczan, Paweł podkreśla tę myśl. „Wy jesteście świadkami i Bóg, jak świątobliwe i sprawiedliwe, i nienaganne było postępowanie nasze między wami, wierzącymi. ” (1Tes. 2:10). Paweł zwraca szczególną uwagę na ten aspekt naszego świadectwa: jakimi jesteśmy pośród braci.
Na przykład Paweł mówi do Tymoteusza: „Niechaj cię nikt nie lekceważy z powodu młodego wieku; ale bądź dla wierzących wzorem w postępowaniu, w miłości, w wierze, w czystości. „ (1Tym. 4:12).
Czy my jesteśmy wzorem dla tych, którzy najlepiej nas znają? Czy żyjemy zgodnie z Ewangelią Chrystusa w Jego Kościele? Wierzący w Tesalonikach mimo że byli całkowicie młodymi wierzącymi, stali się wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i Achai.
A jak stali się tym wzorem dla wierzących? Mieli dobry przykład, którego stali się naśladowcami. „wy staliście się naśladowcami naszymi i Pana” - przypomina im apostoł Paweł. (1Tes. 1:6). Tutaj widzimy jeden z powodów, dlaczego tak ważne jest, jak postępujemy pośród ludu Bożego. Pan chce, aby każdy z nas ukazał w sobie wzór dobrych uczynków, aby nikomu nie dawać powodów do zgorszenia.
Jak napisano w Liście do Rzymian: „baczcie, aby nie dawać bratu powodu do upadku lub zgorszenia.„ (Rzym 14:13).
Przypomnijmy co Chrystus powiedział: „Kto zaś zgorszy jednego z tych małych, którzy wierzą we mnie, lepiej będzie dla niego, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński i utopiono go w głębi morza… biada człowiekowi, przez którego zgorszenie przychodzi.” (Mat. 18:6-7). Jak ważne jest, aby sługa Boży był dobrym przykładem dla całego dziedzictwa Bożego. „Moje dzieci, nie miłujmy słowem ani językiem, ale uczynkiem i prawdą…czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza domownikom wiary. „ (1Jana 3:18, Gal. 6:10).
A to prowadzi nas do trzeciego słowa, określającego nasze postępowanie godne imienia chrześcijanina - nienagannie. Tak, jako słudzy Boży, Paweł, Sylas i Tymoteusz nie dawali nikomu w niczym żadnego powodu do zgorszenia, aby ich posługa nie została zhańbiona. Ale nie tylko serce Pawła i jego dwóch współpracowników było oddane Bogu i nie tylko ich życie było przykładne, ale mieli dobre imię. A dobre imię, jak mówi Salomon, „jest lepsze niż wyborny olejek. „ (Ekl. 7:1).
Tak, to dobre imię pośród rodziny Bożej będzie wspaniałym „zapachem„ i dla niewierzących. Chrystus mówi: „tak jak Ja was umiłowałem, abyście i wy wzajemnie się miłowali. Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będziecie się wzajemnie miłować. „ (Jana 13:34-35).
Jeśli jesteśmy dziećmi Bożymi niosącymi święte imię Chrystusa, miłujmy się nawzajem, wtedy świat się o tym dowie, a to jest najsilniejsze świadectwo, jakie my możemy komuś dać. Tak, oprócz naszych słów, ludzie chcą widzieć na dziełach głoszenie Ewangelii Bożej. Do tego jesteśmy powołani, aby postępować świątobliwe i sprawiedliwe i nienaganne.
A jeśli mój drogi przyjacielu jeszcze nie poznałeś jak jest szeroka, długa, wysoka i głęboka miłość Boża do Ciebie, to możesz teraz poznać ją i doświadczyć, gdy przyjdziesz do Jego Syna, Jezusa Chrystusa. W Nim znajdziesz zbawienie, odpuszczenie grzechów, życie wieczne, gdyż Bóg tak umiłował nas, że oddał Swojego Jednorodzonego Syna, „aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.„ (Jana 3:15). Amen.