Pokarm Chrystusowy.
Jeśli człowiek jest głodny, to co może go zadowolić? Oczywiście, jedzenie. Jeśli zaproponujesz człowiekowi umierającemu z głodu wszystkie bogactwa świata, a nie dasz mu chleba, to powiedzcie mi, czy będzie on zadowolony? Spójrzmy na Ezawa. Wraca on do domu z polowania zmęczony i głodny i czuje przyjemny zapach jedzenia. Jakub właśnie przygotowuje jedzenie, a Ezaw uporczywie prosi go: „Daj mi, proszę, skosztować nieco tej oto czerwonej potrawy, bo jestem zmęczony. " (1Moj. 25:30). I wtedy Jakub widząc głód swojego brata mówi mu: sprzedaj mi najpierw swoje pierworodztwo. Ezaw zaś odpowiada mu: „Oto jestem bliski śmierci, na cóż mi więc pierworodztwo? " (1Moj. 25:32). On w tym momencie myślał tylko o fizycznym jedzeniu. Mówi: Skoro niemal umieram z głodu, cóż mi po pierworodztwie? Chcę jeść. Oczywiście to nieprawda, że Ezaw umierał. Ezaw odczuwał tylko silny głód, tak że nie mógł tego znieść i tym samym zlekceważył najcenniejszy dar - swoje pierworodztwo. Na pierwszym miejscu postawił zaspokojenie swojego głodu fizycznego. Nasyciwszy się jest teraz przerażony - co ja zrobiłem, za jedno marzenie zrezygnowałem z najcenniejszej rzeczy, jaką miałem - z mojego pierworodztwa.
Czy z tego możemy wywnioskować, że grzechem jest jeść, jeśli człowiek jest głodny? Oczywiście, że nie. Sam Pan nauczył nas modlić się: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. ” (Mat. 6:11). Tak więc my prosimy o nasz chleb powszedni, aby zaspokoić głód fizyczny. Co chcę przez to powiedzieć? A to, że nasza duchowość nie zależy od tego, czy jemy, czy też nie. Czy powstrzymujemy się na przykład od jedzenia mięsa w określone dni, czy nie, lecz ważne jest to, co u nas jest na pierwszym miejscu. Chrystus powiedział: „Nie samym chlebem będzie żył człowiek. ” (Mat. 4:4). Pan nie powiedział, że człowiek nie potrzebuje chleba. Wiemy, że życie fizyczne jest niemożliwe bez chleba, ale życie fizyczne to nie wszystko. Dlatego Chrystus dalej dodaje: „ale każdym słowem pochodzącym z ust Bożych. ” Znaczy, że to i to jest potrzebne.
Pytanie: co jest priorytetem w naszym życiu? Co jest ważniejsze, moje fizyczne dobro, czy dobro mojej duszy. To jest ważne. Co mam wybrać z dwóch - życie ziemskie czy życie wieczne. Chrystus dał jasną odpowiedź na to pytanie: „Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na swojej duszy poniósł szkodę? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? ” (Mat. 16:26). Ileż to razy Pan mówił, byśmy nie troszczyli się zbytnio o nasze życie, „co będziemy jedli?” albo „co będziemy pili?” lub „w co się ubierzemy? ” (Mat. 6:31). „Czyż życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż ubranie? ” (Mat. 6:25). „Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane. ” (Mat. 6:33).
A to prowadzi nas do czwartego rozdziału Ewangelii Jana. W tym rozdziale czytamy o tym, że gdy Jezus i Jego uczniowie przybyli do Samarii, On czekał przy studni, aż uczniowie powrócą z miasta z zakupionym jedzeniem. Podczas ich nieobecności przyszła kobieta po wodę i Pan zaczął z nią rozmawiać. Ta rozmowa zakończyła się tym, że Samarytanka uwierzyła. Właśnie w momencie, gdy Jezus powiedział kobiecie, że jest Chrystusem, tj. Mesjaszem, uczniowie przyszli z jedzeniem z miasta. Uczniowie byli zaskoczeni tym, że Pan rozmawia z Samarytanką, ale jeszcze bardziej byli zdziwieni, że Jezus nie okazał najmniejszego zainteresowania jedzeniem, które ze sobą przynieśli. Powiedział im: „Ja mam pokarm do jedzenia, o którym wy nie wiecie. ” (Jana 4:32). Piotr, Jan i inni myśleli, że On mówi o pożywieniu fizycznym i zaczęli pytać się nawzajem, któż to mógł przynieść Mu jedzenie podczas ich nieobecności. I wtedy Chrystus odpowiedział im, że pokarm, o którym On mówi, nie jest pokarmem fizycznym, ale duchowym: „Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła. ” (Jana 4:34).
Jakie to znaczące są słowa. W istocie słowa te wyrażają przypomnienie Jezusa Chrystusa o tym, że głównym celem Jego życia było uwielbienie Ojca przez spełnianie Jego woli. To był Jego pokarm i picie. W swojej modlitwie arcykapłańskiej, zwracając się do Ojca, On mówi: „Ja uwielbiłem ciebie na ziemi i dokończyłem dzieła, które mi dałeś do wykonania. ” (Jana 17:4). Właśnie to zadowolenie On wyraził, gdy odpowiedział szatanowi będąc kuszony przez niego na pustyni: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. ” (Mat. 4:4).
Zauważmy, że Jezus został wyprowadzony na pustynię przez Ducha, aby być kuszonym przez diabła. Taka była wola Ojca. „A gdy pościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, wówczas łaknął. ” (Mat. 4:2). I właśnie w tym momencie przyszedł do Niego kusiciel i powiedział: „Jeżeli jesteś Synem Bożym, powiedz, aby te kamienie stały się chlebem. ” (Mat. 4:3). Co dokładnie mówi Mu szatan? Diabeł tutaj nie kwestionuje Boskości Jezusa Chrystusa. Tu jest inna sugestia. Diabeł niejako mówi, w związku z tym, że jesteś Synem Bożym, to dlaczego miałbyś być posłuszny komuś innemu. Jako Syn Boży pozbawiasz Siebie pożywienia. Jak to możliwe? W końcu jesteś Bogiem Wszechmogącym. Wystarczy że powiesz, aby te kamienie stały się chlebem i tak będzie. Korzystaj ze swoich praw. Jesteś Bogiem, a kto może powiedzieć Bogu, co ma robić. Bóg jest niezależny, postępuj jak Bóg.
Jeszcze raz proszę o zwrócenie uwagi na odpowiedź udzieloną przez Chrystusa. Spójrzmy na te słowa: „Nie samym chlebem żyje człowiek. " Zauważyliście - człowiek. Jeśli jesteś Synem Bożym, mówi diabeł, Chrystus odpowiada - Człowiekiem. Czemu człowiek? Otóż, Chrystus wcielając się przyszedł na tę Ziemię, aby uwielbić Boga jako człowiek. Adam tego nie uczynił. Nie wypełnił woli Bożej i przez swoje nieposłuszeństwo pociągnął ze sobą całą ludzkość w otchłań grzechu i śmierci. Chrystus przyszedł, aby uczynić to, czego nie uczynił Adam. Jezus Chrystus, stał się drugim Adamem.
Jezus przyszedł na tę Ziemię nie po to, aby pokazać swoje prawa, ale stając się Człowiekiem żył i działał jak doskonały Człowiek. I tak swoją odpowiedzią diabłu, Chrystus obnażył zamysły wroga. Jego celem było zwieść i przekonać Zbawiciela do jakiegoś samodzielnego działania. Najważniejsze, by działał niezależnie od woli Ojca.
Właśnie ta niezależność od Boga była przyczyną upadku samego diabła. Drodzy bracia i siostry, jeśli spojrzycie na jakąkolwiek pokusę, jaka nas spotyka, to przekonacie się, że za każdym razem diabeł dąży do tego samego celu - żebyście działali niezależnie od woli Boga. Słowa Chrystusa staną się dla nas znacznie jaśniejsze: „Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła ”, jeśli porównamy Jego posłuszeństwo, tj. Jezusa Chrystusa z nieposłuszeństwem diabła.
W księdze proroka Izajasza w rozdziale 14 jest powiedziane, jak doszło do upadku diabła. Powodem była jego własna wola - on przedkładał swoją wolę nad wolę Bożą. I co się stało? Spójrzmy na te słowa: „O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów! A przecież to ty mawiałeś w swoim sercu: Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże i zasiądę na górze narad, na najdalszej północy. Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym. A oto strącony jesteś do krainy umarłych, na samo dno przepaści. ” (Iz. 14:12-15).
Tu dostrzegamy dwa interesujące aspekty myślenia diabła. Po pierwsze, on przed swoim upadkiem pragnie przejść ponad tę sferę, w której umieścił go Bóg. On otrzymał najwyższą pozycję, jaką miało jakiekolwiek stworzenie stworzone przez Boga. Nikt nie był tak wysoko postawiony jak on. Według księgi proroka Ezechiela był „odbiciem doskonałości, pełnym mądrości i skończonego piękna. ” Był królem i arcykapłanem wszechświata, a jednak to wszystko mu nie wystarczało. On chciał wznieść się wyżej, wyżej niż gwiazdy Boże, zasiąść na górze narad, wstąpić na szczyty obłoków, być jak Wszechmogący. Innymi słowy, chciał zrzucić Boga z tronu i przywłaszczyć sobie chwałę i cześć całego świata.
Inną rzeczą, którą widzimy w myśleniu diabła, jest ustalenie swojej woli. Co on właściwie mówi. Wstąpię, wyniosę swój tron, zasiądę na górze w zgromadzeniu bogów, wstąpię na wyżyny obłoków, będę jak Najwyższy. Tylko ja, ja, ja. Na tym utwierdzaniu swojego ja, on i upadł. W tym i zawiera się grzech pierworodny, a w rezultacie każdego grzechu pojawiają się zawsze tragiczne następstwa.
Co się dzieje gdy ulegamy pokusie diabła, by działać niezależnie od Boga? Szatan nigdy nie powie nam, jakie będą konsekwencje. Mówi tylko: dochodź swoich praw, bądź sobie sam bogiem, bądź niezależny. Właśnie na tej podstawie oparta jest każda z jego pokus. „Dam ci tę całą władzę i chwałę… Dam ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon. ” (Łuk. 4:6, Mat. 4:9). Dlaczego miałbyś być posłuszny Ojcu? Ale zauważmy, że on nie powiedział: Komu będziesz oddawał pokłon, temu będziesz i służył. Królowanie które on proponuje, oznacza zostać jego niewolnikiem.
Jakie były konsekwencje jego buntu przeciwko Bogu? Przypomnijmy, co Bóg powiedział diabłu, gdy szatan przywiódł Adama i Ewę do grzechu w ogrodzie Eden? „Na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni życia swego! „ (1Moj. 3:14). Tak oto ten, który powiedział: „wstąpię na wyżyny obłoków, będę jak Najwyższy”, musi teraz pełzać na brzuchu i jeść proch ziemi. „oto strącony jesteś do krainy umarłych, na samo dno przepaści. ” (Iz. 14:15).
Jaki kontrast widzimy patrząc na naszego Pana Jezusa Chrystusa. On powiedział: „Pragnę czynić wolę twoją, Boże mój. ” Jego pokarm to: „pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła. ” (Jana 4:34). Chrystus nie szukał swoich korzyści, mimo że był Synem Bożym. „Syn nie może nic czynić sam od siebie, tylko to, co widzi, że czyni Ojciec. Co bowiem on (Ojciec) czyni, to i Syn czyni tak samo. ” - mówi Jezus. (Jana 5:19). „Nie mogę sam z siebie nic uczynić. Jak słyszę, tak sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy, bo staram się pełnić nie moją wolę, lecz wolę tego, który mnie posłał. ” (Jana 5:30). „Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła. ”
Co jeszcze wydarzyło się, gdy szatan zbuntował się przeciwko Bogu chcąc utwierdzić swoją wolę. Co wydarzyło się poza tym, że został strącony do krainy umarłych, na samo dno przepaści. On pociągnął ze sobą innych aniołów. Jego upadek nie był pojedynczy, ale niezliczone rzesze innych aniołów upadły razem z nim i teraz mu służą. Co się stało, gdy upadł Adam? Razem z nim upadła cała ludzkość.
Zwróćmy teraz uwagę, jakie były rezultaty posłuszeństwa Syna Bożego. „Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej” , stał się sprawcą naszego zbawienia i jak mówi się „przywiódł do chwały wielu synów. ” (Hebr. 2:10). Wykonał dzieło, które powierzył Mu Ojciec. Mówiąc „nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie”, wziął na Siebie naszą karę i poniósł ją na drzewo. Tam dokonał dzieło Tego, który Go posłał, a mianowicie: Twoje i moje zbawienie. Dzięki temu, że umiłował wolę Ojca i wypełnił powierzone Mu dzieło, dziś możemy mieć życie wieczne. „Zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał. A to jest wola tego, który mnie posłał, abym z tego wszystkiego, co mi dał, nic nie stracił, lecz wskrzesił to w dniu ostatecznym. ” (Jana 6:38-39). Jak wielką łaskę uczynił, że przez Swoje posłuszeństwo odkupił nas. Swoją śmiercią pozbawił mocy tego, który miał władzę nad śmiercią, tj. diabła. Gdy On przebity był za grzechy nasze i starty za winy nasze, wtedy z krzyża słychać było wołanie: „Wykonało się”. W tym momencie dokonało się dzieło Tego, który Go posłał.
Drogi bracie czy siostro, czy możesz powiedzieć: moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał i wykonać jego dzieła. Jeśli tak, to naprawdę znalazłeś szczęście. Tylko w woli Bożej dusza uspokaja się, tylko w niej znajduje pełne zadowolenie. Jest to pokarm, który odżywia i nasyca całą naszą istotę.
A ty drogi przyjacielu, który jeszcze nie poznałeś Jezusa Chrystusa, wiedz, że tylko On może zaspokoić pragnienie Twojej nieśmiertelnej duszy. On powiedział: „Ja jestem chlebem życia. ” (Jana 6:48). „Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki. ” (Jana 6:51). Tak, tylko Jezus Chrystus może zaspokoić wszystkie potrzeby Twojej duszy. Skosztuj, mówi Słowo Boże, „a zobaczysz, jak dobry jest Pan. " Amen.