RSS

Drugi List do Tymoteusza.


 W 2 Liście do Tymoteusza mamy ostatnie słowa apostoła Pawła. Ten ostatni List został napisany ręką tego wielkiego głosiciela Ewangelii Jezusa Chrystusa, gdy przebywał zakuty w kajdanach w rzymskim więzieniu. Był pewien, że już nie wyjdzie na wolność, że czeka go tylko męczeńska śmierć. Widocznie Pan mu to objawił. Dlatego pisze do swojego młodego współpracownika Tymoteusza, nazywając go swoim umiłowanym synem i mówi: „Już niebawem będę złożony w ofierze, a czas rozstania mego z życiem nadszedł. ” (2Tym. 4:6). Pragnie jeszcze zobaczyć Tymoteusza przed swoim odejściem i prosi go, aby przyszedł do niego jak najszybciej. „Postaraj się przybyć do mnie szybko. - pisze Paweł. (2Tym. 4:9). Ten List zawiera wiele cennych wskazówek dla tego młodego sługi Bożego, a najważniejsza, to jak powinien wypełniać swoją posługę.                                                                                          Te ostatnie słowa apostoła Pawła są po to abyśmy przez nie my także mogli być pouczeni i podbudowywani. Dlatego Duch Święty zachował je i włączył do kanonu Pisma Świętego.

Nie bez znaczenia jest to, że w swoim ostatnim Liście apostoł Paweł odnosi się do czasów ostatecznych. Mówi o końcu okresu łaski, przed tym jak nasz Pan powróci i pochwyci Swój Kościół. Ostrzega w tym Liście, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy, a ten trudny czas wiąże się z odstępstwem od prawdy i od wiary. Paweł już w swoim pierwszym Liście do Tymoteusza ostrzega przed tym odstępstwem.

Jaki będzie stan świata przed przyjściem Jezusa Chrystusa? Spójrzmy co pisze apostoł Paweł: „A Duch otwarcie mówi, że w czasach ostatecznych niektórzy odstąpią od wiary, dając posłuch zwodniczym duchom i naukom demonów. ” (1Tym. 4:1). Dalej Paweł mówi o tych, którzy odstąpili od wiary i przez to poddali się wielu uciskom. W drugim Liście ostrzega przed tymi, którzy podważają wiarę w innych i sprzeciwiają się prawdzie: „przeciwstawiają się prawdzie, ludzie spaczonego umysłu, nie wytrzymujący próby wiary. ” (2Tym. 3:8). I tak apostoł Paweł przypomina Tymoteuszowi, że i w takich warunkach musi on pełnić swoją służbę. Dlatego w pierwszym rozdziale mówi: „Nie wstydź się więc świadectwa o Panu naszym, ani mnie, więźnia jego, ale cierp wespół ze mną dla Ewangelii, wsparty mocą Boga. ” (2Tym. 1:8). W drugim rozdziale wzywa go, aby wzmacniał się w łasce, która jest w Chrystusie Jezusie. W trzecim rozdziale radzi mu, aby trwał w tym, czego się nauczył i czego jest pewien, a w rozdziale 4 mówi mu, aby głosił Słowo Boże z całą odwagą.

Drodzy bracia i siostry, ten List ma również i dla nas szczególne znaczenie. Nie ma wątpliwości, że żyjemy w czasach ostatecznych. A jedną z najpewniejszych oznak tego, jest odstępstwo, które jest widoczne wszędzie.                                                                                        Jak mamy żyć w tych warunkach ogólnego odstępstwa od wiary? Musimy powrócić do właściwego źródła wiary, do Słowa Bożego. To w tym Liście, jak w żadnym innym, apostoł Paweł podkreśla nieomylność i autorytet Pisma Świętego. „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła w pełni przygotowany. ” (2Tym. 3:16-17).                                                                                              Pamiętajmy o tym, że jaki jest nasz stosunek do Biblii, taki jest nasz stosunek do Boga. Zaniedbywać Biblię - to znaczy zaniedbywać Boga. Każdy, kto chce się pozbawić Boga, musi tylko odrzucić Biblię. Biblia jest wiernym głosem Boga do człowieka. I właśnie w tych czasach, w którym żyjemy, tak wyraźnie opisanych przez Pawła w swoim ostatnim Liście, potrzebujemy bardziej niż kiedykolwiek powrotu do Słowa Bożego. Biblia powinna być zarówno fundamentem naszego życia, jak i naszej posługi. Dlatego Paweł przypomina Tymoteuszowi: „Wzoruj się na zdrowej nauce trwaj w tym, czegoś się nauczył i czego pewny jesteśwykładaj należycie słowo prawdy i głoś słowo. ” (2Tym. 1:13,2:15,3:14).

Drodzy przyjaciele, to wezwanie dotyczy również i nas. Nadszedł bowiem taki czas, że ludzie odrzucą zdrowe nauczanie, a według swoich upodobań wybiorą sobie nauczycieli, którzy potrafią schlebiać ich uszom. Oni sami odwrócili się od prawdy i innym nie dają ją poznać. Naszym jedynym autorytetem powinno być Pismo Święte. Dlatego wszystko, co jest niezgodne z tym jedynym źródłem prawdy my musimy odrzucić, cokolwiek by to nie było. Jeśli przestudiujemy i zagłębimy się w ten 2 List do Tymoteusza, stanie się dla nas jaśniejszym ważność i znaczenie Słowa Bożego, jak bardzo powinniśmy być zależni od niego i jak ono konieczne jest dla przeciwstawienia się podstępom diabła. Ten List mówi nam, jakim powinien być wierny sługa Jezusa Chrystusa w trudnych i niesprzyjających warunkach. A jednym z głównych wymagań takiego sługi Bożego jest znajomość Słowa Bożego i głoszenie go. Nikt nie jest w stanie wypełnić swojej posługi, bez względu na to jak by nie był utalentowany, jeśli nie trwa w Słowie. Naszym zadaniem jest głoszenie Słowa, a nie jego obrona. Nigdzie nie nakazano nam być obrońcami Słowa Bożego. Musimy je tylko wiernie głosić, a Duch Święty, uczyni resztę. Głoś Słowo - tak apostoł Paweł pisze do Tymoteusza.

A teraz z pełnym przekonaniem co do natchnienia Pisma Świętego, chciałbym rozważyć ten 2 List apostoła Pawła. Zawiera on 4 rozdziały. Paweł napisał ten ostatni List przed swoją egzekucją pod natchnieniem Ducha Świętego. Wiedział, że czeka go wkrótce śmierć, a jednak w całym swoim Liście nie znajdziemy ani jednej smutnej i przygnębiającej nuty. Wręcz przeciwnie, on mógł powiedzieć: „Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; A teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy. ” (2Tym. 4:7). Taka jest śmierć sprawiedliwych.

Zauważmy, że tak jak 2 List do Tymoteusza jest ostatnim listem Pawła, tak 2 List Piotra jest także jego ostatnim Listem. Piotr również wiedział, gdy go pisał, że wkrótce opuści ten świat: „Wiem o tym, iż rychło trzeba mi będzie rozstać się z życiem, jak mi to zresztą Pan nasz, Jezus Chrystus, objawił. ” (2Ptr. 1:14). I podobnie jak apostoł Paweł, Piotr również ostrzega przed niebezpieczeństwem odstępstwa od wiary. Spójrzmy na jego słowa: „Wy tedy, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, miejcie się na baczności, abyście, zwiedzeni przez błędy ludzi nieprawych, nie dali się wyprzeć z mocnego swego stanowiska. ” (2Ptr. 3:17). Również Mojżesz w swoich ostatnich słowach do ludu Bożego mówi: „Weźmijcie do serca swego wszystkie słowa, którymi ja was dziś ostrzegam, abyście je przekazali waszym synom, by starannie spełniali wszystkie słowa tego zakonu. Gdyż nie jest to dla was słowo puste, lecz jest ono waszym życiem; i przez to słowo przedłużycie życie swoje na ziemi. ” (5Moj. 32:46-47).

Biblii nie można porównywać z żadną inną księgą na świecie. Fakt, że jest natchniona, czyni z niej Księgę nadprzyrodzoną. Dlatego zarówno wstęp, jak i zakończenie są nie mniej ważne jak sama treść. Nie możemy powiedzieć, że jedna jej część jest mniej natchniona od drugiej. Nie, „całe Pismo jest natchnione przez Boga”, jak mówi apostoł Paweł w swoim Liście. Gdy mówimy o natchnieniu Biblii, oznacza to, że każde słowo jest natchnione przez Boga, a nie tylko niektóre prawdy czy myśli. Jeśli nie wierzymy w jej nieomylność, to nie mamy podstaw do naszej wiary, nie mamy kotwicy, jesteśmy jak statek unoszony i pędzony przez wiatr.

Dlatego rozpocznę rozważanie tego 2 Listu apostoła Pawła do Tymoteusza od rozdziału 1. Najpierw spójrzmy na pierwsze dwa wersety. „Paweł, apostoł Chrystusa Jezusa z woli Boga, według obietnicy żywota, który jest w Chrystusie Jezusie, Do Tymoteusza, umiłowanego syna: Łaska, miłosierdzie i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Pana naszego. ” (2Tym. 1:1-2). Ile ważnych słów jest w tych wstępnych słowach. Dziś tak już listów się nie pisze. Obecnie składamy swój podpis na końcu listu, aby więc wiedzieć od kogo jest list, musimy przejść do ostatniej strony. A tutaj od razu dowiadujemy się, od kogo i do kogo został napisany ten list. Wszystko jest jasne od pierwszych jego słów. Od Pawła do Tymoteusza. Był to osobisty List apostoła do swojego młodego współpracownika.

Ale to jest również List od samego Boga. To jest osobisty List do każdego z nas. W nim Bóg objawia nam Swoje głębokie tajemnice. Mówi w nim o Swojej miłości do nas, o tym, że ma w stosunku do nas określony plan. W nim objawia nam Swoją wolę, Swoją cudowną obietnicę, daje nam wskazówki, gwarancję naszego zbawienia itd. Przecież Paweł napisał go pod natchnieniem Bożym i dlatego ten List jest słowem samego Pana. Tak więc skierowany jest do nas nie mniej niż do Tymoteusza. Tak, do każdego, kto ma uszy, aby usłyszeć, co Duch ma do powiedzenia.

Pierwszym słowem w tym Liście jest słowo - Paweł. Spośród 27 Ksiąg i Listów Nowego Testamentu, 13 zaczyna się od imienia Paweł. On jest autorem 14 i wszystkie zaczyna własnym imieniem, z wyjątkiem jednego - Listu do Hebrajczyków.                                             Jaką skromność widzimy w tym słudze Bożym. On bardzo mało mówi o sobie, ale z tego, co powiedział, widzimy, co jest najważniejsze w jego życiu. Nie wspomina o swoim rodowodzie, wysokim wykształceniu czy pozycji w społeczeństwie. Wszystkie te szczegóły on pomija, chociaż mógłby pochwalić się wieloma rzeczami. Ale wszystko to uważał za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa. Dla Pawła najważniejszy był Jezus Chrystus i jego relacje z Nim. Od samego początku mówi: „Paweł, apostoł Jezusa Chrystusa z woli Boga. ” (2Tym. 1:1). Swój 1 List do Tymoteusza zaczyna od słów: „Paweł, apostoł Jezusa Chrystusa według nakazu Boga, naszego Zbawiciela, i Pana Jezusa Chrystusa. (1Tym. 1:1). Widzimy, że Paweł od samego początku swojego Listu jasno i wyraźnie stwierdza, że ​​jest całkowicie zależny od Boga. Nie pisze do Tymoteusza jako przedstawiciel jakiegokolwiek związku, kościoła czy denominacji, ale że jest posłańcem Bożym. List do Galatów rozpoczyna słowami: „Paweł, apostoł nie od ludzi ani przez człowieka, ale przez Jezusa Chrystusa i Boga Ojca. ” (Gal. 1:1). Jego autorytetem nie był człowiek, ale Bóg. Dlatego mógł powiedzieć: „Tak więc w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bóg upominał. ” (2Kor. 5:20).

Tak, Paweł od samego początku wyjaśnia, jakie są jego relacje z najważniejszą Osobą w całym wszechświecie. Ta Osoba jest nieporównywalna z żadną inną osobą. Jeśli nie znasz tej Osoby, mój przyjacielu i nie jesteś z Nim we właściwych relacjach, to wiedz, że jesteś duszą zgubioną. „Albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni, jak tylko imię Jezus Chrystus. (Dzieje 4:12). Nic dziwnego, że Paweł przede wszystkim mówi o swojej relacji z Jezusem Chrystusem.

Pozwól, że zadam Ci pytanie, mój drogi przyjacielu: jakie są Twoje relacje z Jezusem Chrystusem? Nie pytam, jaki jest Twój stosunek do religii, kościoła czy wierzących, ale jakie jest Twoje poczucie wspólnoty z Jezusem Chrystusem? Co Ty myślisz o Chrystusie? To jest pytanie, które zadaje Ci Bóg. Nie ważne, co myślisz o chrześcijaństwie, ale co myślisz o Osobie Jezusa Chrystusa?

W tym pierwszym wersecie apostoł Paweł podaje powód, dla którego Jezus Chrystus jest najważniejszą Osobą w całym wszechświecie. Spójrzmy na te słowa: „Paweł, apostoł Jezusa Chrystusa z woli Boga, zgodnie z obietnicą życia, które jest w Chrystusie Jezusie. (2Tym. 1:1). Tylko Jezus Chrystus mógł powiedzieć: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem. ” (Jana 14:6). Apostoł Jan mówi: „W Nim było życie, a życie było światłością ludzi. ” (Jana 1:4). Tylko Ten, który jest życiem, może dać nam życie. On powiedział: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, będzie żył. ” (Jana 11:25). Od dnia, w którym Paweł spotkał zmartwychwstałego Chrystusa na drodze do Damaszku, mógł powiedzieć: „Dla mnie życiem jest Chrystus. ” (Fil. 1:21).

Drogi przyjacielu, nie chcę przekonywać Cię do religii ani nawet do kościoła, ale do Chrystusa, do Tego, który powiedział: „Ja przyszedłem, aby miały życie i aby miały je w obfitości. ” (Jana 10:10). Jeśli nigdy nie doświadczyłeś tego zmartwychwstania do nowego życia w Chrystusie Jezusie i nie możesz powiedzieć, że należysz do Boga przez obietnicę życia w Chrystusie Jezusie, to na podstawie Słowa Bożego zapewniam Cię, że Bóg nie chce byś zginął, ale abyś przyszedł do poznania Jego Syna. Wiedz, że jeśli nie masz życia Chrystusowego, nie jesteś zrodzony z Boga, to jesteś zgubionym grzesznikiem. Jeśli nie przyjmiesz Jego daru życia wiecznego, to zginiesz w wiecznych mękach. Dziś niewiele słyszymy o wiecznych mękach grzeszników, ale nie zmienia to faktu, że ten „kto nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży pozostaje na nim. ” (Jana 3:36). Dlatego przyjacielu, jeśli jeszcze nie przyjąłeś Jezusa Chrystusa jako Pana Twojego życia, to uczyń to teraz. Uwierz, a będziesz żył. Amen.

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY