…bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską.
Ktoś zapyta: Po co jest więc zakon? Apostoł Paweł daje odpowiedź na to pytanie. On mówi: " … gdyż przez zakon jest poznanie grzechu. " (Rzym 3:20). Znaczy to, że Prawo nie jest dane człowiekowi po to, aby przez nie człowiek usprawiedliwił się przed Bogiem. Nie. Ale po to, by poznał swoją grzeszność. To jest ta nasza nowina mówiąca, że nie Prawem, ale łaską jesteśmy zbawieni przez wiarę, i to nie z nas, to Boży dar. I dlatego nie mogę chwalić się, że zasłużyłem na zbawienie. Moje zbawienie zależy całkowicie od Boga. I tu pojawia się pytanie, które apostoł Paweł przewidział, gdy tę prawdę wykładał w swoim Liście do Rzymian. Dwa razy to pytanie jest zadawane w 6 rozdziale tego Listu w wersecie 1 i 15. Są dwie formy, ale zasadniczo jest to jedno i to samo pytanie. To pytanie zadają ludzie także i dzisiaj.
Spójrzmy więc na nie: " Cóż więc powiemy? Czy mamy pozostać w grzechu, aby łaska obfitsza była? " W wersecie 15 znowu to samo pytanie: " Cóż tedy? Czy mamy grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy pod zakonem, lecz pod łaską? " W wersecie 1, jak i 15 apostoł Paweł daje tę samą konkretną odpowiedź: " Przenigdy " I tu należy z uwagą przyjrzeć się wersetom 2 i 16 , co powiedziane jest zaraz po tych dwóch pytaniach.
Na pierwsze pytanie: Czy mamy pozostać w grzechu, aby łaska obfitsza była? - Paweł odpowiada w jeden sposób, a na drugie pytanie - w drugi. W pierwszym przypadku mówi: Jakże my, którzy umarliśmy dla grzechu, stawszy się nowymi ludźmi w zmartwychwstałym Chrystusie mamy nadal kontynuować starą drogę życia, a w drugim przypadku powiedział: Jakże my możemy grzeszyć, przecież nie jesteśmy już niewolnikami grzechu, ale jesteśmy niewolnikami kogoś innego, mamy teraz nowego Pana - Jezusa Chrystusa. Tak więc po pierwsze Paweł mówi, że my, którzy wierzymy w Jezusa staliśmy się nowym stworzeniem, w drugim przypadku, u nas teraz jest nowy Pan, Któremu jesteśmy posłuszni.
Drodzy przyjaciele, gdy uwierzyliśmy w Jezusa Chrystusa, to my umarliśmy dla grzechu. Tak więc, jeżeli umarliśmy dla starego stylu życia, to dalej nie możemy go kontynuować. Chrzest właśnie symbolizuje ten fakt. Zostaliśmy więc pogrzebani z Nim przez chrzest w śmierć. Zewnętrzny akt chrztu mówi o przeżytym narodzeniu na nowo. Chrzest świadczy o tym, że narodziliśmy się na nowo w Chrystusie do nowego życia. Dlatego w wersecie 4 czytamy: " Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili. "
Kochani, to jest ten cud, który dokonuje się, gdy grzesznik niezależnie od zakonu, którego nie był w stanie całkowicie wypełnić, pokłada swoją wiarę i nadzieję całkowicie w Jezusie Chrystusie. W tym momencie, on w pełnym znaczeniu tego słowa, przeżywa duchowe zmartwychwstanie, staje się nowym człowiekiem, który nie aprobuje starego stylu życia. Teraz idzie nową drogą życia. Jak on może nadal grzeszyć i to świadomie grzeszyć, aby łaska obfitowała? Nie może. Dla tego nowego, przemienionego człowieka taka myśl jest absurdem.
Nauczanie mówiące, że temu, kto nie spełnia uczynków, ale wierzy w Tego, Który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego poczytuje mu się za sprawiedliwość jest sprzeczne z ludzkim pojmowaniem o tym, jak podobać się Bogu. Gdybyśmy głosili, że usprawiedliwienie otrzymujemy z uczynków, to nikt by się nie sprzeciwiał. To byłoby normalne. Jeśli chcesz być chrześcijaninem, jeśli chcesz pójść do nieba, to powinieneś przestać grzeszyć, musisz zacząć czynić dobro i jeśli nadal będziesz tak postępował i nie zawrócisz, staniesz się dobrym chrześcijaninem, pojednasz się z Bogiem i pójdziesz do nieba. Tego, kto tak głosi, ludzie dobrze rozumieją i dlatego aprobują. Cóż, normalność, musisz stać się dobrym człowiekiem, ponieważ w niebie są tylko dobrzy ludzie. I dlatego musisz starać się być dobrym, miłym człowiekiem.
To jest ludzka nauka, a nie Boża. Ona nie uwzględnia, nie bierze pod uwagę, że człowiek nie jest zdolny do tego, choć sam myśli, że jest zdolny. Taka religia to ludzka fantazja, piękne marzenie ale jest jak mydlana bańka.
Błogosławiony ten, kto uważa, że Ewangelia Chrystusa jest jedyną mocą ku zbawieniu dla każdego wierzącego. Dlaczego jedyną mocą? Ponieważ jest mocą Bożą. Ewangelia, dobra nowina i jest tym słowem o krzyżu. Dla tych, którzy giną jest głupstwem, a dla zbawionych mocą Bożą. " … przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. " (1Kor. 1:21).
W tym zawiera się radosna nowina, że " … każdy, kto w Niego wierzy, dostąpi odpuszczenia grzechów przez imię Jego. " (Dzieje 10:43). " Niechże więc będzie wam wiadome, mężowie bracia, że przez Tego zwiastowane wam bywa odpuszczenie grzechów. I że w Nim każdy, kto wierzy, bywa usprawiedliwiony w tym wszystkim, w czym nie mogliście być usprawiedliwieni przez zakon Mojżesza. " (Dzieje 13:38-39). To jest właśnie nasza nowina.
To bez Twoich uczynków mój drogi przyjacielu. Starałeś się, tak, szczerze próbowałeś naprawić swoje życie, zadowolić Boga dobrymi intencjami i uczynkami, ale bez powodzenia.
Przestań nieść ten ciężar. Przyjdź do Jezusa i złóż swoją nadzieję w Nim, wierz w Niego. Sam nie jesteś w stanie nic zrobić. To przez Twoją wiarę Bóg uczyni to, co jest niemożliwe dla człowieka. Uczyni w pełnym znaczeniu tego słowa cud. On da Ci nowe serce, nowe pragnienia i możliwość żyć tak, by Jemu to się podobało. Innymi słowy, On przemieni Cię, sprawi, że staniesz się nowym człowiekiem. A wszystko to za jedno spojrzenie oczyma wiary na ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Chrystusa.
Z Tobą stanie się to samo, co wydarzyło się ze sparaliżowanym w sadzawce Betezda. 38 lat on leżał oczekując poruszenia wody przez anioła, by pierwszemu zstąpić do niej i zostać uzdrowionym. Ale niestety, nie udawało mu się. I pewnego cudownego dnia przychodzi Jezus do leżącego i zapytuje go: " Chcesz być zdrowy? " Jak gdyby dziwne pytanie, prawda. Czy to pytanie było potrzebne? Przecież rzeczą oczywistą było, że on chciał wyzdrowieć. Ale Jezus zapytał go po to, aby uzyskać od niego wyznanie. Spójrzmy, jak chory odpowiada: " Panie, nie mam człowieka, który by mnie wrzucił do sadzawki ... " (Jana 5:7). Zauważyliście, on przyznał, że w ciągu tych 38 lat licząc na pomoc ludzi, tak i jej nie otrzymał. A gdy wyznał, że nie ma człowieka, który by mu pomógł, wtedy Chrystus mówi do niego: " Wstań, weź łoże swoje i chodź. " (Jana 5:8). Cóż mu pozostało czynić? Wierzyć! Nic więcej. Uwierzyć w to, co powiedział Chrystus. " I zaraz ten człowiek odzyskał zdrowie, wziął łoże swoje i chodził. " (Jana 5:9).
A potem, jak pamiętamy do uzdrowionego przystali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Co było nie po ich myśli? Co ich nie zadowalało? Że w dzień sabatu on nosił swoje łoże. " Dziś sabat, mówią, nie wolno ci nosić łoża. " I jak odpowiedział im uzdrowiony: " Ten, który mnie uzdrowił, rzekł mi: Weź łoże swoje i chodź. " (Jana 5:11). 38 lat on przestrzegał dnia sabatu, nic nie robił, tylko leżał i czekał, ale to go nie zbawiło, a teraz łaską, niezależnie od zakonu Jezus go uzdrowił. Chwała i dziękczynienie Panu!
Spotkanie z Jezusem Chrystusem zmieniło wszystko w jego życiu. On nie jest już pod władzą zakonu. U niego jest nowy Pan, Ten, Który go uzdrowił, teraz on Jego słucha. Ten mu polecił: Weź łoże swoje i chodź. On jest teraz pod władzą nowego Prawa. I jest posłuszny Temu, Który dał mu nowe życie. Prawdą jest, że nie zna Jego imienia, ale wkrótce się dowie. On idzie do świątyni, aby podziękować Bogu za cud, który się dokonał nad nim i tam on spotyka Jezusa.
Moi drodzy, nie wystarczy przeżyć cud narodzenia na nowo. Z chwilą naszego narodzenia my musimy szukać społeczności z Jezusem. Słuchać, co On chce nam powiedzieć. Tak, już nie jesteśmy pod panowaniem zakonu, zakon nie ma już więcej władzy nad nami. I tutaj właśnie po raz drugi pojawia się to pytanie: Cóż tedy? Czy mamy grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy pod zakonem, lecz pod łaską? Przenigdy. Co Jezus powiedział, gdy spotkał uzdrowionego w świątyni? To samo, co mówi każdemu z nas. To samo, co mówi w Liście do Rzymian w rozdziale 6 apostoł Paweł. Spójrzmy, co powiedziane jest w rozdziale 5 Ewangelii Jana: " Później spotkał go Jezus w świątyni i rzekł do niego: Oto wyzdrowiałeś; już nigdy nie grzesz, aby ci się coś gorszego nie stało. " (Jana 5:14).
Te słowa odnoszą się do każdego człowieka, który narodził się na nowo, kto nie jest już grzesznikiem, a jest dzieckiem Bożym. Grzesznik z natury swojej nie może przestać grzeszyć. On musi najpierw przemienić się, narodzić się na nowo i stać się nowym człowiekiem. A do tego, który narodził się na nowo skierowane są te słowa: " nie grzesz więcej. "
Te same słowa Chrystus powiedział do cudzołożnicy, której wybaczył grzech: " Idź i już więcej nie grzesz. " (Jana 8:11). Jesteś usprawiedliwiona. Ja ciebie nie potępiam, ale patrz, od tej pory więcej nie grzesz. Czy była ona w stanie więcej nie grzeszyć? Tak, mocą przebaczenia Chrystusowego, mocą danego jej usprawiedliwienia przez Jezusa Chrystusa.
Ale jaką ona ma teraz być? I uzdrowiony jakim ma być? I każde dziecko Boże, aby więcej nie grzeszyć.
Na to pytanie znajdujemy odpowiedź w wersecie 16, 6 rozdział Listu do Rzymian. Tu Paweł odpowiada tym, którzy mogliby zapytać: Czy mamy grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy pod zakonem, lecz pod łaską? Odpowiedź jest prosta. Przenigdy! I w następnym zdaniu, w wersecie 16, podaje powód. Spójrzmy na jego argument: " Czyż nie wiecie, że jeśli się oddajecie jako słudzy (niewolnicy) w posłuszeństwo, stajecie się sługami (niewolnikami) tego, komu jesteście posłuszni, czy to (niewolnikami) grzechu ku śmierci, czy też posłuszeństwa ku sprawiedliwości? " (Rzym 6:16).
Co Paweł mówi nam? Mówi, że jesteśmy dziećmi Bożymi, mamy nową naturę, Chrystus stał się naszym Zbawicielem, ale aby więcej nie grzeszyć, On musi być naszym pełnoprawnym właścicielem, musi być naszym Panem. Wcześniej byliśmy niewolnikami grzechu, byliśmy mu posłuszni. Teraz staliśmy się nowymi ludźmi w Chrystusie i tak, jak wcześniej służyliśmy grzechowi, tak teraz powinniśmy być posłuszni Chrystusowi.
Zauważmy, że Paweł użył tutaj słowa - niewolnik. W języku greckim – doulos, oznacza człowieka, który nie dysponuje sobą, ale należy do swojego pana, jako jego własność. Sługa nie podporządkowuje swojej woli swojemu panu, jest tylko czasowo od niego zależny. Osiem godzin dziennie służy panu, a reszta czasu jest jego. To jest status sługi, najemnika. Niewolnik całkowicie należy do swojego pana, jest całkowicie zależny od niego. Tak wiec człowiek jest albo niewolnikiem grzechu albo niewolnikiem łaski. Dlatego moc łaski objawia się w naszym życiu na tyle, na ile nasze życie podporządkowujemy woli Bożej.
Zwracając się do wiernych w Rzymie apostoł Paweł mówi im: " Lecz Bogu niech będą dzięki, że wy, którzy byliście (niewolnikami) sługami grzechu, przyjęliście ze szczerego serca zarys tej nauki, której zostaliście przekazani, A uwolnieni od grzechu, staliście się (niewolnikami) sługami sprawiedliwości. " (Rzym. 6:17-18). Jaką pociechą jest, że będąc niewolnikami łaski Bożej, niewolnikami Pana naszego Jezusa Chrystusa, nie jesteśmy już niewolnikami ani zakonu, ani grzechu. Jesteśmy posłuszni Temu, Który wybawił nas od śmiertelnego grzechu. On jeden mógł to uczynić i uczynił, jak obiecał za jedno spojrzenie oczyma wiary z naszej strony. Nie według naszych zasług, naszych starań i uczynków, nie przez zakon, a jedynie przez wiarę w Syna Bożego. Tak jak Izraelita, który został śmiertelnie ukąszony przez jadowitego węża, gdy tylko spojrzał na miedzianego węża doznawał uzdrowienia, tak i grzesznik otrzymuje pełne uzdrowienie od śmiertelnej trucizny grzechu przez jedno spojrzenie oczyma wiary na Jezusa Chrystusa.
Jak prosta jest droga do zbawienia mój przyjacielu. Bóg niczego więcej od Ciebie nie żąda. Bóg uczynił zbawienie takim prostym, aby ono było dostępne dla każdego człowieka. Chwała Mu za to na wieki!
Ale Ty mówisz: ja tego nie rozumiem? Jak może to być takie proste? Ty nie musisz tego rozumieć. Ty musisz tylko wierzyć. Samo Słowo Boże daje możliwość, aby uwierzyć. Wszystko daje Ci Bóg. Daje Słowo, Słowo daje wiarę, a wiara sprawia, że dokonuje się cud duchowego nowo narodzenia. Bóg nie żąda, abyśmy to wszystko rozumieli. On tylko mówi nam, byśmy wierzyli, a On uczyni resztę.
Chciałbym podkreślić jeszcze jedną bardzo ważną prawdę. Związana ona jest z pytaniem: Kto jest teraz moim panem? To konieczny dowód naszego nowo narodzenia. Zauważmy, że od razu po spotkaniu z Jezusem w świątyni, uzdrowiony, gdy tylko dowiedział się Kto go uzdrowił: " Odszedł … i powiedział Żydom, że to Jezus go uzdrowił. " (Jana 5:15).
Spójrzmy, jak ważne jest to świadectwo. Dzięki niemu my identyfikujemy się z naszym nowym Panem. Mówimy, że teraz należymy do Chrystusa. Jesteśmy teraz pod Jego prawem. Jesteśmy Jego niewolnikami i Jemu jesteśmy posłuszni. To świadectwo dlatego jest tak ważne, gdyż jest bezpośrednio związane z naszą wiarą. Psalmista mówi: " Uwierzyłem, dlatego przemówiłem. " W Liście do Koryntian apostoł Paweł mówi: " Uwierzyłem, przeto powiedziałem, i my wierzymy, i dlatego też mówimy. " (2Kor. 4:13). A w Liście do Rzymian rozdział 10 powiedziane jest: " Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. " (Rzym. 10:9).
Mój przyjacielu, jeśli przyjąłeś Chrystusa, uwierzyłeś w Niego, to musisz powiedzieć o tym innym ludziom. Prawdziwa wiara nie może nie wyrażać się słowami. Wierzę i dlatego mówię. Uzdrowiony poszedł do najbardziej zażartych przeciwników Jezusa i powiedział, uleczył mnie - Jezus. Dałby Pan, aby dziś wielu z tych, którzy przyjdą z modlitwą upamiętania doświadczyło tego największego z wszystkim cudów - narodzenia na nowo, wiarą w Pana naszego Jezusa Chrystusa.
~Elżbieta
12 kwietnia 2016 10:55
Trudny temat.Rozumiem i jednocześnie do końca nie rozumiem.
Pan Jezus powiedzial że nie przyszedł żeby rozwiązac zakon ale żeby go wypełnic.Był jedynym który zakon wypełnił.Jedynym który nie przekroczył przykazań zakonu.Złożył swoje ciało w ofierze.Baranek bez skazy.Tylko On jeden mógł to uczynic.To co nie było możliwe dla żadnego innego człowieka.Pan Jezus wymazał obciążający nas list dłużny,został on przybity do krzyża.Każdy grzech który popełniliśmy i każdy który jeszcze zdarzy nam sie popełnic wziąl na siebie.Całą obrzydliwośc grzechu Nastał czas łaski.Paweł apostoł napisał ..przecież nie poznałbym grzechu gdyby nie zakon.Paweł pisze też że zakon jest dobry jeśli ktoś robi z niego właściwy użytek,dalej pisze że zakon nie jest ustanowiony dla sprawiedliwego ale dla grzesznika...Przykazania nie straciły na ważności..Mam na myśli tą kwintesencje zakonu jaka obowiązywała Zydów. i obowiązuje nas wszystkich.Zakon był i jest przewodnikiem do Chrystusa.Troche może namieszałam.Z pomocą Ducha świętego można to sobie jakoś poukładac.Jesteśmy pod łaską i korzystajmy z tego.Z ofiary Pana Jezusa z Jego świętej krwi która obmywa z wszelkiej nieprawości.