RSS

Góra Przemienienia.


By poznać historię życia proroka Eliasza sięgamy do Starego Testamentu. Ale także w Nowym Testamencie możemy znaleźć opis zdarzeń z życia proroka. Eliasz objawia się w Nowym Testamencie na Górze Przemienienia. To objawienie się Eliasza ma ważne znaczenie i wiele nam może powiedzieć.
Trzej ewangeliści - Mateusz, Marek i Łukasz - wspominają zdarzenie, które miało miejsce na Górze Tabor. Tak pisze o tym ewangelista Mateusz: " A po sześciu dniach bierze z sobą Jezus Piotra i Jakuba, i Jana brata jego, i prowadzi ich na wysoką górę na osobność, [tutaj Ewangelista Łukasz dodaje, wszedł na górę, aby się modlić. A gdy się modlił (Łuk. 9:28,29)] został przemieniony przed nimi, i zajaśniało oblicze jego jak słońce, a szaty jego stały się białe jak światło. I oto ukazali się im: Mojżesz i Eliasz, którzy z Nim rozmawiali. [Łukasz tu ponownie dodaje: Którzy ukazali się w chwale i mówili o jego zgonie, który miał nastąpić w Jerozolimie. (Łuk. 9:31)] " (Mat. 17:1-3).

Następnie Mateusz pisze: " Na to odezwał się Piotr i rzekł do Jezusa: Panie! Dobrze nam tu być i jeśli chcesz, rozbiję tu trzy namioty: dla ciebie jeden, dla Mojżesza jeden i dla Eliasza jeden. [Łukasz mówi o Piotrze, że ​​powiedział to, "nie wiedząc, co mówi" (Łuk. 9:33).] Gdy On jeszcze mówił, oto obłok jasny okrył ich i oto rozległ się głos z obłoku: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem, jego słuchajcie! A gdy to usłyszeli uczniowie, upadli na twarz swoją i zatrwożyli się bardzo. I przystąpił Jezus, i dotknął się ich i rzekł: Wstańcie, i nie lękajcie się. A podniósłszy oczy swe, nikogo nie widzieli, tylko Jezusa samego. " (Mat. 17:4-8).

Każdy Ewangelista rozpoczyna opis tego wydarzenia - Przemienienia tak ważnym w tym przypadku słowem " A po" lub "Po tych" (Mark. 9:2; Mat.17:1; Łuk. 9:28). Dlaczego te słowa są tak istotne? Ponieważ one wiążą to co się wydarzyło, z tym co miało miejsce wcześniej. Co to było za zdarzenie, które miało miejsce wcześniej?
Przypomnijmy sobie, co w 16 rozdziale Ewangelii Mateusza mówi się o wyznaniu Piotra. Aby było dla nas jasne i zrozumiałe znaczenie Przemienienia Jezusa Chrystusa i objawienie się Mojżesza i Eliasza przyjrzyjmy się temu zdarzeniu.

Sześć miesięcy przed ukrzyżowaniem Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel będąc w Cezarei Filipowej zapytał Swoich uczniów: " Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? " (Mat. 16:13). Pamiętajmy, że Chrystus był pośród ludu już około trzech lat: nauczając, głosząc, uzdrawiając i dokonując cudów. I teraz pyta uczniów, co ludzie myślą o Nim. Uczniowie powiedzieli, że niektórzy uważają Go za Jana Chrzciciela, inni mówią, że On – to Eliasz, a jeszcze inni uważają Go za Jeremiasza albo za jednego z proroków.                             Zauważmy, że uczniowie powiedzieli Jezusowi to, co najlepsze słyszeli o Nim, ale były też inne zdania o Nim. Wiemy na przykład, że niektórzy z faryzeuszy mówili, że: wygania demony mocą Belzebuba, księcia demonów, że jest nieślubnym dzieckiem Marii, że ​​jest po prostu oszustem lub fałszywym prorokiem. Chrystus jednak mimo tych słów, które zostały o Nim powiedziane pyta uczniów co oni sami myślą o Nim: " A wy za kogo mnie uważacie?" (Mat. 16:15). " Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego. " - odpowiedział Szymon Piotr. (Mat. 16:16).

Zaraz po tej rozmowie Jezus zaczął mówić uczniom o Swoim ukrzyżowaniu: " Od tej pory zaczął Jezus tłumaczyć uczniom swoim, że musi pójść do Jerozolimy i wiele wycierpieć ... że musi być zabity i trzeciego dnia wzbudzony z martwych. " (Mat. 16:21). Chciałbym zwrócić uwagę na słowa: " Od tej pory Jezus zaczął ..." (Mat. 16:21). Do tej chwili Jezus nie mówił uczniom o oczekującym Go cierpieniu i śmierci. Tak więc był to punkt zwrotny w posłudze Chrystusa.

Ale jak reaguje Piotr na wieść o zbliżającej się śmierci Pana? Oczywiste jest, że takie stwierdzenie nie było zgodne z myśleniem Piotra. "... Panie, nie przyjdzie to na ciebie! " – mówi on. (Mat. 16:22). Chrystus mówi: "... muszę pójść..."; Piotr: " Miej litość nad sobą! " (Mat. 16:21-22).

Widzimy tu zderzenie dwóch zupełnie odmiennych stwierdzeń.                                           Kiedy Piotr dzięki objawieniu otrzymanemu z góry powiedział: " Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego " - Jezus rzekł do niego: " Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. " (Mat. 16:16-17). Ale po oświadczeniu, że wiele musi cierpieć i być zabity, Piotr rzekł do Jezusa: " Miej litość nad sobą, Panie…! " (Mat. 16:22). Teraz Chrystus odpowiada mu: " Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie. " (Mat. 16:23).
Jeśli to zdarzyło się krótko przed Przemienieniem Chrystusa, to po co Pan bierze na górę Swoich uczniów? Bierze ich, aby potwierdzić konieczność Swojej śmierci krzyżowej, o której mówił im, ale oni tego nie rozumieli. I tam na górze On potwierdził im, to co Piotr wyznał, a mianowicie, że " [On] - Chrystus, to Syn Boga żywego. " (Mat. 16:16).

" A po sześciu dniach ..." - takimi słowami zaczyna się 17 rozdział Ewangelii Mateusza. Co się wydarzyło w ciągu tych sześciu dni? Pismo Święte milczy na ten temat, ale to nie jest trudne do odgadnięcia. Tak, na pierwszy rzut oka, nic się nie stało. Jednak społeczność między Chrystusem a Jego uczniami została naruszona. Zbawiciel powiedział: "... muszę pójść ..." - a oni na to: " Panie, nie przyjdzie to na ciebie ..." (Mat. 16:21-22).                        "Czy idzie dwóch razem, jeżeli się nie umówili? " – mówi Słowo Boże (Am. 3:3). Oczywiście, że nie! Dlatego Chrystus bierze ich na górę, aby tam się modlić. Jego pragnieniem jest – przywrócenie przerwanej społeczności.

Chrystus uczynił to dla uczniów, nie dla Siebie. On pierwszy podejmuje inicjatywę, aby społeczność między nimi została przywrócona - On " tam został przemieniony przed nimi" (Mat. 17:2). Należy podkreślić te dwa słowa: " Przed nimi ". Ze względu na nich  " zajaśniało oblicze jego jak słońce, a szaty jego stały się białe jak światło. " (Mat. 17:2). Ujrzeli w tym potwierdzenie Jego Boskości. Apostoł Piotr wspominając to wydarzenie już po zmartwychwstaniu Jezusa, pisze o Nim: " Wziął On [Chrystus]  bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki go doszedł głos od Majestatu chwały: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem. " (2Piot. 1:17). I dalej Piotr dodaje: " A my, będąc z nim na świętej górze, usłyszeliśmy ten głos, który pochodził z nieba. " (2Piot. 1:18).                          To było oczywisty dowód potwierdzający Boskość Jezusa Chrystusa, przez Boga Ojca, o której zgodnie z objawieniem otrzymanym z góry powiedział Piotr w Cezarei Filipowej.

Ale góra Przemienienia była również potwierdzeniem konieczności ukrzyżowania, to jest śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Po to właśnie " … ukazali się im: Mojżesz i Eliasz, którzy z nim rozmawiali. " (Mat. 17:3). A o czym była rozmowa między Jezusem Chrystusem i dwoma sługami Bożymi Starego Testamentu? Łukasz stwierdza, że ​​" mówili o jego zgonie, który miał nastąpić w Jerozolimie. " (Łuk. 9:31). Co to znaczy: "o jego zgonie"? Znaczy to, że oni rozmawiali o tym wszystkim, co się z Nim stanie już po pobycie na górze. Przemienienie było jak gdyby punktem zwrotnym na drodze Jezusa. Pierwszy etap życia i służby Jezusa Chrystusa został zakończony. Gdy On zszedł z góry Przemienienia rozpoczął się drugi etap w ziemskim życiu Zbawiciela. Dlatego teraz " rozmawiali z nim, Mojżesz i Eliasz i mówili o Jego cierpieniu i śmierci, która  " powinna dokonać się w Jerozolimie. " (Łuk. 9:31).

Możemy zapytać: Dlaczego to Mojżesz i Eliasz rozmawiali z Chrystusem? Mojżesz był zakonodawcą, On przyjął przykazania od samego Boga, aby przekazać je ludziom. Tak więc Mojżesz jest przedstawicielem zakonu. W Piśmie Świętym jego imię stało się synonimem pierwszych pięciu ksiąg Starego Testamentu. Eliasz zaś był jednym z największych proroków Boga i dlatego jest reprezentantem proroków Starego Testamentu. Więc tu na Górze Przemienienia jest z jednej strony Mojżesz - przedstawiciel pierwszej części Starego Testamentu, a z drugiej - Eliasz, reprezentujący resztę Starego Testamentu.

Pamiętamy, jak po zmartwychwstaniu Chrystus podszedł do dwóch uczniów w drodze do Emaus, ale oni go nie poznali. I powiedziane jest, że On idąc z nimi wykładał im: "… począwszy od Mojżesza poprzez wszystkich proroków, co o nim było napisane we wszystkich Pismach. " (Łuk. 24:27). Więc " Mojżesz i prorocy " - to jest jak całość Starego Testamentu.

A o czym Chrystus mówił z " Pism " idąc z dwoma uczniami w drodze do Emaus? On mówił: " że musiał wycierpieć by wejść do swojej chwały. " (Łuk. 24:26). Właśnie dla Swoich uczniów, którzy nie zgadzali się z Nim, gdy zaczął mówić im o oczekujących cierpieniach i Swojej śmierci posłani byli ci dwaj przedstawiciele Starego Testamentu. Przyszli na górę Przemienienia, aby potwierdzić słowa Chrystusa. Uczniowie znali Pisma, ale kiedy je czytali, byli zupełnie ślepi, nie rozumieli tego, co Pisma mówiły o cierpieniach Chrystusa. I oto Bóg w Swoim wielkim miłosierdziu posyła Mojżesza i Eliasza na świętą górę, aby przypomnieć im, że od początku do końca, tj. od Mojżesza do ostatniego proroka Pisma mówiły, że " Chrystus musiał wycierpieć by wejść do swojej chwały. " (Łuk. 24:26).

W ciągu półtora tysiąca lat Mojżesz był w niebie, w obecności Boga a Eliasz - tysiąc lat. I oto znów objawili się na ziemi. Wyobraźmy sobie, jak wiele mogliby powiedzieć o życiu w niebie, a tym samym zaspokoić naszą ciekawość. Ale oni ani słowem o tym wspominają. Myślę, że to milczenie można wytłumaczyć ubóstwem ludzkiego języka by opisać piękno niebiańskiego życia. Pamiętamy, że apostoł Paweł gdy został " uniesiony do trzeciego nieba ", on też milczał (2Kor. 12:2). Mógł tylko powiedzieć, że " słyszał niewypowiedziane słowa, których człowiekowi nie godzi się powtarzać. " (2Kor. 12:4).

Ale to nie był powód dla którego Mojżesz i Eliasz nie powiedzieli nic o niebie. Mieli ważniejszy temat rozmowy. Rozmawiali o krzyżu, koronie cierniowej i śmierci naszego Zbawiciela. Jako przedstawiciele nieba oni przyszli, aby potwierdzić wolę Ojca, że ​​przez krew Jego Syna dokona się odkupienie rodzaju ludzkiego, ponieważ " bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia. " (Hebr. 9:22). O tym mówił Mojżesz i prorocy. O tym mówiło całe niebo. Głównym tematem nieba - jest Baranek " zabity od założenia świata " (Obj. 13:8). Jezus Chrystus – to Baranek Boży. Dla Niego śpiewa niebo, Jemu oddają chwałę i cześć wszystkie zastępy niebieskie.
Odkupieńcza ofiara Jezusa Chrystusa, śmierć na Golgocie, która dokonała się tu, na naszej grzesznej ziemi, była wolą Ojca o Swoim Synu. Aby uczniowie zrozumieli to, Bóg posyła Swoich dwóch wiernych sług: Mojżesza i Eliasza – by przypomnieć, że o tym świadczy całe Pismo.

Widząc i słysząc tych dwóch mężów Bożych rozmawiających z Jezusem, Piotr rzekł do Jezusa: " Panie! Dobrze nam tu być i jeśli chcesz, rozbiję tu trzy namioty: dla ciebie jeden, dla Mojżesza jeden i dla Eliasza jeden. " (Mat. 17:4) - "nie wiedząc, co mówi " dodaje Łukasz (Łuk. 9:33). Najwyraźniej Piotr zapomniał o wyznaniu, gdy sześć dni wcześniej powiedział dzięki objawieniu otrzymanemu z góry: " Tyś Chrystus, Syn Boga żywego. " (Mat. 16:16). Teraz postępuje tak, jak ci, którzy uważali Chrystusa za jednego z proroków. Piotr proponując trzy namioty - jeden Chrystusowi, jeden Mojżeszowi i jeden Eliaszowi - stawia Chrystusa na równi z tymi prorokami.

Tak postępuje ten świat. Buduje namioty, jeden Chrystusowi, drugi - Mahometowi, trzeci - Buddzie. Moi drodzy, oto do jakiego stopnia jest zaślepiony człowiek! Bez objawienia z góry on nigdy nie zrozumie, Kim jest Jezus Chrystus. Dlatego właśnie tam, na świętej górze słyszymy trzecie świadectwo: mówi Sam, Bóg Ojciec. " Gdy [Piotr] jeszcze mówił, oto obłok jasny okrył ich i oto rozległ się głos z obłoku: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem, jego słuchajcie! " (Mat. 17:5).

Tutaj, na świętej górze Bóg Ojciec po raz wtóry świadczy o Swoim Synu - Jezusie. Po raz pierwszy Boże świadectwo brzmiało nad Jordanem, w dniu chrztu Jezusa Chrystusa. Gdy Jezus wystąpił z wody " otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego, który zstąpił w postaci gołębicy i spoczął na nim. I oto rozległ się głos z nieba: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem. " (Mat. 3:16-17). Ten Sam głos i te same słowa co na górze Tabor.

Był i trzeci raz głos z nieba. A stało się to tuż przed ukrzyżowaniem Chrystusa, kiedy Grecy przybyli, aby ujrzeć Jezusa. Przypomnijmy, co powiedział Jezus: " Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy. " (Jana 12:23). I dalej: " Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam jeśli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje, lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje. " (Jana 12:24).

O czym mówi tutaj Chrystus? Mówi o Swojej śmierci. On jest jak ziarno pszeniczne, musi więc najpierw umrzeć, aby zbawić Żydów, Greków i cały ród ludzki. Potem wypowiada takie słowa: " Teraz dusza moja jest zatrwożona, i cóż powiem? Ojcze, wybaw mnie teraz od tej godziny? Przecież dlatego przyszedłem na tę godzinę. Ojcze, uwielbij imię swoje. " (Jana 12:27-28).                                                                                                                                                Co nastąpiło po tych słowach Chrystusa? " Odezwał się głos z nieba: I uwielbiłem i jeszcze uwielbię. " (Jana 12:28). Ten Sam głos z nieba, głos Ojca potwierdzający słowa Jego Umiłowanego Syna.
Zauważmy, że w ciągu całego ziemskiego życia Jezusa Chrystusa tylko trzy razy słychać było głos Boga Ojca.

Jak już wspomniałem w Biblii jest stosunkowo mało opisów nieba. Ale jeśli spojrzeć na to, co Biblia mówi o niebie, to możemy dowiedzieć się wiele ważnych rzeczy. Zwróćmy się do ostatniej Księgi Biblii. Apostoł Jan pisze: " I widziałem pośrodku między tronem ... stojącego Baranka jakby zabitego ... A gdy spojrzałem, usłyszałem głos wielu aniołów wokoło tronu ... I mówili głosem donośnym: Godzien jest ten Baranek zabity wziąć moc, i bogactwo, i mądrość i siłę, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo. I słyszałem, jak wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią i w morzu, i wszystko, co jest w nich jest, mówiło: Temu który siedzi na tronie, i Barankowi, błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc na wieki wieków. " (Obj. 5:6,11-13).

A teraz chciałbym zapytać, drogi przyjacielu: Czy znasz tego wspaniałego Baranka? Czy jest On twoim Zbawicielem? Bez Jego odkupieńczej ofiary nikt nie mógłby odziedziczyć Królestwa Bożego. Święty i Sprawiedliwy Bóg, przeciw Któremu wszyscy zgrzeszyliśmy może nas przyjąć tylko przez zasługi Swojego Syna, dzięki Jego odkupieńczej ofierze.
W tym przejawia się miłość, " że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za grzechy nasze. " (1Jana 4:10).
  1. ~Elżbieta

    9 maja 2015 11:12

    Na góre Przemienienia Jezus zabiera tylko trzech apostołów.Jakuba Piotra i Jana. W jednym ze swoich listów Paweł nazywa ich filarami.Ci trzej apostołowie znalezli sie w Bożej obecności,ogarnęła ich Boża chwała.
    Było to wyjątkowe przeżycie.Piotr powiedział..Panie dobrze nam tu byc.Chciał zatrzymac tą chwile.Myśle,że kiedy wrócili wraz z Jezusem do reszty apostołow nie śmieli nawet rozmawiac o tym między sobą.Myśle też że do końca nie zdawali sobie sprawy jak wielkiego przywileju doświadczyli.Jak wielkiego wyróżnienia.
    Ale przyszedł czas kiedy zrozumieli...

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY