RSS

Ostatnie wylanie Ducha Świętego.


Jedną z oznak powtórnego przyjścia Chrystusa jest światowa ewangelizacja. Nie oznacza to jednak, że cały świat musi upamiętać się zanim przyjdzie Pan. Słowo Boże tak nie uczy. Chrystus wyraźnie powiedział, że zanim przyjdzie koniec, Ewangelia będzie głoszona po całej Ziemi. „I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec. „ (Mat. 24:14). Będzie głoszona na świadectwo i ci, którzy ją przyjmą i nawrócą się, będą zbawieni, a ci, którzy nie przyjmą, zginą. Jednak nie będą mieli wymówki dla swojego grzechu, ponieważ słyszeli dobrą nowinę, ale odmówili jej przyjęcia.
Aby więc ewangelizować cały świat, potrzebni będą świadkowie Chrystusa. A kto może być prawdziwym Jego świadkiem. Tylko ci, którzy przebudzili się i zostali napełnieni mocą Ducha Świętego. Dlatego tak znaczące są ostatnie słowa Zbawiciela. Zanim wstąpił do nieba, powiedział: „Ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami... ” (Dzieje 1:8). Do tego czasu uczniowie nie byli w stanie świadczyć, ale gdy Duch Święty zstąpił na nich, to w mocy Ducha Świętego, pomimo prześladowań i ucisku wiernie głosili ludziom o Jezusie Chrystusie. A zatem świat będzie ewangelizowany na tyle, na ile świadkowie Chrystusa będą napełnieni mocą Ducha Świętego. A to oznacza, że przed przyjściem Chrystusa konieczne jest nowe, świeże wylanie Ducha Świętego.

Powstaje więc pytanie: czy nastąpi takie wylanie Ducha Świętego przed przyjściem Chrystusa? Czy istnieją biblijne podstawy, by wierzyć, że tak będzie? Tak, są. Dlatego w dzisiejszym rozważaniu chciałbym zacytować niektóre miejsca z Pisma Świętego, które bez wątpienia mówią nam, że jesteśmy w przededniu największego przebudzenia, jakiego świat kiedykolwiek doświadczył. Prawdą jest, że „teraz widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce...” (1Kor. 13:12). Szczegóły tego przebudzenia nie są wyraźnie czytelne, ale jedno jest jasne, że Słowo Boże naucza, że przebudzenie nastąpi przed przyjściem Jezusa Chrystusa.

Pierwszą rzeczą, jaką widzę z Pisma Świętego jest to, że to ostatnie przebudzenie nie będzie ograniczone, ale globalne, uniwersalne. Kościół we wszystkich częściach świata odczuje to cudowne wylanie łaski Bożej. „A potem wyleję mojego Ducha na wszelkie ciało, i wasi synowie i wasze córki prorokować będą, wasi starcy będą śnili, a wasi młodzieńcy będą mieli widzenia. Także na sługi i służebnice wyleję w owych dniach mojego Ducha.„ - mówi Pan przez swojego proroka - Joela. (Joela 3:1-2). Ta obietnica - „na wszelkie ciało„ , jeszcze się nie spełniła.

Apostoł Piotr cytuje te słowa w Dniu Pięćdziesiątnicy i rzeczywiście tego dnia te słowa zaczęły się spełniać, ale zauważmy, że ograniczały się one tylko do miasta Jeruzalem. Kiedy Kościół stopniowo zaczął rozrastać się w mocy Ducha Świętego, ogień ten ogarnął Judeę, Samarię i na koniec odległe części cywilizowanego świata.
Jednak pełne spełnienie się tego proroctwa spodziewane jest w innym błogosławionym dniu w przyszłości. Takie przebudzenie byłoby zgodne z wszechogarniającą miłością Bożą. Narodziny Kościoła zaczęły się wylaniem Ducha Świętego i jego końcowi musi towarzyszyć taki sam potężny chrzest duchowy. To, co wydarzyło się w dniu Pięćdziesiątnicy, to - jesienny deszcz z nieba, ale musi przyjść jeszcze – obfity wiosenny deszcz, jak mówi Słowo Boże. Tak mówi prorok Joel: „gdyż da wam obfity deszcz jesienny i ześle wam, jak dawniej deszcz, deszcz jesienny i wiosenny. „ (Joela 2:23).

Wczesny deszcz w Palestynie pada jesienią i przygotowuje glebę pod nową uprawę, a późny deszcz przychodzi wiosną, przed zbiorami. Późny deszcz jest niezbędny, aby doprowadzić do pełnej dojrzałości plon. Dlatego czytamy w Księdze Ozeasza: On, tj. Duch Święty „przyjdzie do nas jak deszcz, jak późny deszcz, który zrasza ziemię! „ (Oz. 6:3). A w Księdze proroka Zachariasza powiedziane jest: „Proście Pana o deszcz późnej pory deszczowej! Pan stwarza chmury burzowe i zsyła deszcz. „ (Zach. 10:1). A apostoł Jakub pisze: „Bądźcie więc cierpliwi, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik cierpliwie czeka na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i późny. „ (Jak. 5:7). Jak wiemy, woda i deszcz w Piśmie Świętym symbolizują Ducha Świętego.

Ponadto widzimy w Biblii, że takiemu przebudzeniu towarzyszy nawrócenie wielu dusz. Przebudzenie a nawrócenie duszy to nie to samo. Przebudzenie zawsze odnosi się do Kościoła, do wierzących. Grzesznik nie potrzebuje przebudzenia, lecz ożywienia. On jest martwy duchowo. Przebudzić można tylko człowieka żywego, ale śpiącego. Takiego przebudzenia potrzebuje śpiący Kościół. Prawdziwemu przebudzeniu zawsze towarzyszy zbawienie dusz. A to dokonuje sam Duch Święty. Widzimy to w dniu Pięćdziesiątnicy, gdzie chociaż Duch Boży zstąpił na zgromadzonych 120 uczniów, w tym dniu zgodnie ze świadectwem napełnionego Duchem Świętym Piotra uwierzyło około 3000 dusz.

Jednym z widocznych rezultatów prawdziwego przebudzenia jest to, że ono przygotowuje świadków, robotników do pracy na niwie Bożej. Ci wierzący napełnieni Duchem Świętym zawsze będą oddani dziełu Bożemu. Oni będą płonąć pragnieniem przyprowadzania ludzkich dusz do Chrystusa. Po to „Syn Człowieczy przyszedł, aby szukać i zbawić to, co zginęło. „ (Łuk. 19:10). A teraz On mówi nam: „Idźcie na cały świat i głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu. „ (Mar. 16:15).
Zauważmy, że Jezus wyraźnie mówi, że wypełnienie tej misji, tj. ewangelizacji świata, musi poprzedzić Jego przyjście. Spójrzmy na te słowa: „I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec. „ (Mat. 24:14). Ta Ewangelia przeniknie wszystkie ludy, narody i języki, a widzimy to wyraźnie z opisu nieba danego nam w Księdze Objawienia. Jak inaczej może się to wypełnić, jak nie przez ogólnoświatowe przebudzenie.

Tak, przed nami największe dni ewangelizacji świata. Zbieranie tego błogosławionego plonu może potrwać bardzo krótko, a jednocześnie towarzyszyć mu będą prześladowania i wielkie cierpienia. Tym niemniej będzie to wielkie przyjęcie Ewangelii, jakie kiedykolwiek widział świat.
Słowo Boże mówi również, że temu ostatniemu i wielkiemu wylaniu Ducha Świętego towarzyszyć będą znaki i moce w przyrodzie. Opisując to przebudzenie Joel przedstawia to następującymi słowami: „I ukażę znaki na niebie i na ziemi, krew, ogień i słupy dymu. Słońce przemieni się w ciemność, a księżyc w krew, zanim przyjdzie ów wielki, straszny dzień Pana. „ (Joela 3:3-4).
Zauważmy, że te zjawiska nie pojawiły się w dniu wczesnego deszczu, tj. w dzień Pięćdziesiątnicy. Dlatego muszą one spełnić się w przyszłości, tj. podczas późnego deszczu.

Ale Słowo Boże mówi nam również, że temu przebudzeniu towarzyszyć będzie wielki ucisk i cierpienie. „I będą miejscami wielkie trzęsienia ziemi oraz głód i zaraza, będą także straszne zjawiska i wielkie znaki z nieba. „ (Łuk. 21:11). Wojny i zamęt napełnią całą Ziemię. „ Apostoł Paweł mówi, że „ludzie źli i zwodziciele coraz bardziej będą brnąć w zło, błądząc i innych wprowadzając w błąd. „ (2Tym. 3:13). Nastąpi wielkie odstępstwo przed pojawieniem się człowieka grzechu, tj. antychrysta.

Widzimy już te oznaki, ale Pismo Święte wskazuje, że wśród tych strasznych nieszczęść i cierpień będzie przebudzenie, które obejmie wszystkich, którzy żyją na Ziemi. Prorok Izajasz mówi: „bo gdy twoje sądy docierają do ziemi, mieszkańcy jej okręgu uczą się sprawiedliwości. „ (Iz. 26:9). Okropne katastrofy nastąpią na Ziemi w czasie, gdy Bóg przejawi Swoją zbawczą łaskę, tzn. wraz z pomnożeniem grzechu i zła obfitować będzie łaska Boża. Te okropności zmuszą wielu szukać Boga i Jego zbawienia. Nie wszyscy jednak nawrócą się do Boga. Ci, którzy odrzucą zbawienie staną się jeszcze bardziej wyzywającymi w swojej nieprawości, a świat, jak nigdy dotąd w swojej historii będzie przeciwstawiał się mocy Boga i krzyża. Jak to przebudzenie zakończy się Słowo Boże jasno nie wskazuje. Najprawdopodobniej będzie tak, jak mówi apostoł Paweł w swoim Liście do Tesaloniczan: „dopóki najpierw nie przyjdzie odstępstwo…„ przed przyjściem Pana. (2Tes. 2:3).
Jedno jest pewne, że Słowo Boże uczy, że to ostatnie przebudzenie będzie wiązało się z wieloma cierpieniami i prześladowaniami.

Ponadto zauważmy, że to przebudzenie wraz z doświadczeniami służy oczyszczeniu Kościoła Bożego. Oczywistym jest, że Pan zamierza stawić przed Sobą Swoją Oblubienicę, tj. „Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale święty i niepokalany. „ (Ef. 5:27). Próby dni ostatecznych posłużą jako ogień do oczyszczenia. Jak mówi prorok Daniel „Wielu będzie oczyszczonych, wybielonych i wypławionych. „ (Dan. 12:10).
Ten późny deszcz Ducha Świętego przeznaczony jest po to, by dojrzał drogocenny plon Kościoła, aby On osiągnął swoją pełną dojrzałość duchową. Dlatego Kościół nie powinien bać się prześladowań i cierpień, nawet do śmierci. Cierpienie przypomina nam, że „Nie samym chlebem będzie żył człowiek, ale każdym słowem pochodzącym z ust Bożych. „ (Mat. 4:4). 

A wszystko to prowadzi nas do tego wielkiego dnia przyjścia naszego Pana. Widzimy więc, że przyjście Pana związane jest z wylaniem Ducha ogólnoświatowego przebudzenia. Dlatego apostoł Jakub mówi: „Bądźcie więc cierpliwi, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik cierpliwie czeka na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i późny. Bądźcie i wy cierpliwi, umocnijcie serca swoje, bo przyjście Pana jest bliskie. „ (Jak. 5:7-8).

Oczekiwanie na ten cudowny dzień jest wezwaniem do czuwania i pracy. Musimy odrzucić wszystko, co powstrzymywałoby Ducha Świętego od działania w nas. A to oznacza upamiętanie się przed Bogiem. On może użyć tylko „czyste naczynia.„ Ponadto musimy wzywać do Pana o takie przebudzenie. Prorok Zachariasz mówi: „Proście Pana o deszcz późnej pory deszczowej! ”
Tak, kiedy tak będziemy wzywać do Boga, wtedy wytrysną rzeki na nieznanych miejscach i krynice wśród dolin. On „obróci pustynie w kałuże wód, a ziemię suchą w źródła. „ (Iz. 41:18). On wyleje swego Ducha na swój lud.

Wielu wierzących w swoich sercach czuje, że jesteśmy w przededniu wielkich i znaczących wydarzeń. Świat szybkimi krokami zbliża się do jakiegoś katastrofalnego, kulminacyjnego punktu w historii ludzkości. Siły zła stają się coraz bardziej odważne i złowrogie, a jednocześnie jest coraz więcej oznak duchowego przebudzenia. Nigdy ludzie tak bardzo nie pragnęli duchowej realności, a jednocześnie Kościół nigdy nie miał lepszych możliwości, by głosić dzisiaj dobrą nowinę aż po krańce Ziemi, tak jak nakazał to Chrystus.

Czy jesteśmy gotowi na takie przebudzenie? Czy znajdzie Pan nas wzywających Go o oczyszczenie, o świętość, o napełnienie Duchem, czy też zastanie śpiącymi?
Prośmy więc Pana, aby sam włożył w nas pragnienie i zdolność modlić się tak, aby niebo się nad nami rozwarło i abyśmy doświadczyli tego, czego doświadczyli apostołowie w dniu Pięćdziesiątnicy.

A Tobie mój przyjacielu, który jeszcze nie przyjąłeś Jezusa Chrystusa jako swego osobistego Zbawiciela chcę przypomnieć, że dzisiaj droga do Boga jest wciąż otwarta dla Ciebie. Chrystus powiedział: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem… tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz. „ (Jana 6:37). 
Przyjdź więc teraz, upamiętaj się i uwierz w Jezusa Chrystusa, a On przyjmie Cię, przebaczy i Ty otrzymasz dar życia wiecznego. Amen.

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY