RSS

Realność Bożego przewodnictwa.


 Boże przewodnictwo w życiu człowieka - co to jest, fakt czy fikcja, prawda czy wymysł? Jak myślicie? Osobiście jestem przekonany, że ci, którzy pokładają nadzieję w Bogu, doświadczają Jego przewodnictwa. Moje przekonanie opiera się nie tylko na własnym doświadczeniu, cała Biblia od początku do końca potwierdza tę cudowną prawdę Bożego przewodnictwa.

Dzisiaj chcę porozważać nad tym bardzo ważnym tematem biorąc jako podstawę tekst z Dziejów Apostolskich z rozdziału 8. Przede wszystkim chcę stwierdzić, że Boże przewodnictwo dotyczy każdego dziecka Bożego, niezależnie od tego, czy jest to człowiek młody, w średnim wieku czy u kresu życia. Jest rzeczą oczywistą, że fakt Bożego przewodnictwa, to coś nadprzyrodzonego, ponieważ w tym procesie uczestniczy sam Bóg. Jest to wielki cud i dzieje się w życiu każdego wierzącego człowieka. Przecież to sam Bóg kieruje jego ścieżkami tu na Ziemi. Nie znam większego błogosławieństwa niż widzieć we wszystkich okolicznościach swojego życia Boże działanie i przewodnictwo oraz wiedzieć, że On osobiście mnie prowadzi.

Tak wiele obietnic i przykładów potwierdzających tę prawdę znajdujemy w Piśmie Świętym. Spójrzmy, co mówi Psalm 32: „Pouczę ciebie i wskażę ci drogę, którą masz iść; Będę ci służył radą, a oko moje spocznie na tobie. ” (Ps. 32:8). Taka jest obietnica samego Boga i należy ona do każdego grzesznika, któremu przebaczono. Do niego Bóg mówi: „Twoje uszy usłyszą słowo wołające za tobą: To jest droga, chodźcie nią - gdybyście zboczyli na prawo lub na lewo. ” (Iz. 30:21). Co więcej, Słowo Boże uczy, że w przypadku dziecka Bożego takie prowadzenie przez Boga nie ma charakteru okresowego pomiędzy innymi wydarzeniami. Jest ono stałe i nieprzerwane. Prorok Izajasz mówi: „Pan będzie ciebie stale prowadził i nasyci twoją duszę nawet na pustkowiach, i sprawi, że twoje członki odzyskają swoją siłę, i będziesz jak ogród nawodniony i jak źródło, którego wody nie wysychają. ” (Iz. 58:11). Słowo Boże jest pełne takich cudownych obietnic dotyczących Bożego przewodnictwa w życiu Jego dziecka.

Dzisiaj chciałbym skupić się na jednym przykładzie Bożego prowadzenia przedstawionego nam w Dziejach Apostolskich. Ten przykład związany jest z jednym niezwykłym człowiekiem, o którym czytamy w 8 rozdziale Dziejów Apostolskich. Jak wiemy, w Nowym Testamencie spotykamy dwóch Filipów, jednego ucznia i apostoła Filipa i drugiego ewangelistę Filipa. Przykładem do rozważania nad Bożym przewodnictwem będzie ewangelista Filip.

Po raz pierwszy spotykamy diakona Filipa w 6 rozdziale Dziejów Apostolskich. Tam spotkaliśmy się już ze Szczepanem, pierwszym męczennikiem i odkryliśmy, że Filip i Szczepan współpracowali przy codziennej posłudze przy stołach. Zaspokajali w ten sposób potrzeby członków kościoła w sprawach życia codziennego. Jak pamiętamy, do tej posługi zostało wybranych 7 osób, od których wymagano by byli napełnieni Duchem Świętym, mądrością i wiarą. I taki właśnie był Filip. Dalej w rozdziale 8 Dziejów czytamy o tym, jak w wyniku wielkiego prześladowania, które rozpoczęło się po ukamienowaniu Szczepana, wszyscy członkowie kościoła jerozolimskiego z wyjątkiem apostołów rozproszyli się w różne miejsca. Filip zaś przybył do miasta Samaria, gdzie zaczął głosić Chrystusa. Rozpoczęło się silne duchowe przebudzenie. Dusze nawracały się do Pana, chorzy byli uzdrawiani, a z wielu opętanych wychodziły duchy nieczyste. I powiedziane jest, że w tym mieście zapanowała wielka radość.

W dalszej części rozdziału 8 jest mowa o tym, jak Filip nagle opuszcza Samarię, spotyka eunucha na pustynnej drodze między Jerozolimą a Gazą i świadczy mu o Chrystusie. Z tego wydarzenia możemy wyciągnąć pożyteczną dla nas lekcję na temat działania Boga w życiu Jego dziecka. Pierwszą rzeczą, o której należy pamiętać, jest to, że przewodnictwo Boże w życiu człowieka jest warunkowe. Spójrzmy, co mówi Słowo Boże: „Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! ” (Przyp. 3:5). To jest jeden warunek. Nie polegaj na sobie, tj. na własnej mądrości, na własnej wiedzy, ale na Panu. Co więcej, ta nadzieja w Panu musi wypływać z głębi serca. Wtedy będziemy poznawać Go na wszystkich naszych drogach i wtedy On pokieruje naszymi ścieżkami. Zwróćmy uwagę, jak Psalmista powiedział, że Bóg pouczy Swoje dziecko, którą ścieżką powinno podążać, a w następnym wersecie ostrzega: „Nie bądźcie bezrozumni jak koń czy jak muł, których pyski trzeba okiełznać uzdą i wędzidłem, aby się na ciebie nie porywały. ” (Ps. 32:9). Można więc powiedzieć, że z każdą obietnicą Bożego przewodnictwa stale związane są odpowiednie warunki. Powiedziane jest na przykład, że Bóg „prowadzi pokornych drogą prawa i uczy ich drogi swojej. ” (Ps. 25:9).

A gdy czytamy o Filipie ewangeliście, odkrywamy w nim także cechy konieczne do Bożego przewodnictwa. On wykazywał elastyczność w odniesieniu do Ducha Świętego. My oczywiście przywykliśmy myśleć, że na człowieku o elastycznym charakterze nie można polegać, on nie jest stanowczy w swoich działaniach i łatwo ulega każdemu powiewowi wiatru. Oczywiście nic takiego nie można powiedzieć o Filipie. Jego elastyczność była zupełnie innego rodzaju. Wręcz przeciwnie, on był stanowczy i niezachwiany w swoim zamiarze stosowania się wyłącznie do wskazówek Bożych. Żeby być taką osobą, musiał być plastyczny i giętki w rękach Pana. Głównie z tego powodu Pan mógł posłużyć się Filipem, a to jest znak, że rzeczywiście był on pełen Ducha Świętego.

Jak ważne jest drodzy przyjaciele, aby każdy z nas zrozumiał, co to znaczy być elastycznym i giętkim w rękach Boga. O, jak bardzo związują nas nasze uprzedzenia i przekonania na temat tego, jak Bóg powinien prowadzić człowieka. My dochodzimy do niepodważalnych wniosków na temat tego, co to znaczy być prowadzonym przez Ducha Bożego i co to znaczy znajdować się pod Jego kontrolą. Uważamy, że jeśli Duch Święty raz nas w jakiś sposób prowadził, to z pewnością poprowadzi nas w ten sam sposób i tymi samymi metodami następnym razem.

Co my robimy, gdy dopuszczamy do siebie takie myśli? My ograniczamy możliwość prowadzenia przez Ducha Świętego w naszym życiu. Nie zapominajmy, że Bóg nie jest monotonny i statyczny, a przekonamy się, że Bóg jest bardzo oryginalny. On prowadzi nas różnymi ścieżkami i metodami, dlatego musimy być gotowi przyjąć Jego napominania, wskazówki i przewodnictwo. Filip to rozumiał, on był elastyczny, wrażliwy na najmniejsze przejawy Ducha Świętego i natychmiast reagował na każde Jego polecenie. I jak widzimy w życiu Filipa, Boże przewodnictwo objawiało się w sposób najbardziej oryginalny, nawet dziwny i nieoczekiwany, całkowicie niezgodny z ludzką logiką i ludzkim myśleniem.

Dlatego na przykładzie życia Filipa chciałbym przyjrzeć się, w jaki sposób Pan prowadzi Swoje dzieci. Po pierwsze, chciałbym podkreślić, że Bóg kieruje okolicznościami naszego życia. Muszę jednak dodać, że nie oznacza to wcale, że kierowanie poprzez okoliczności jest bardziej powszechne niż, powiedzmy, kierowanie bezpośrednio poprzez jakiś rodzaj objawienia. Nie, Bóg jest panem wszystkich naszych okoliczności. On nimi kieruje i aranżuje każde wydarzenie w naszym życiu w taki sposób, aby wszystkie bez wyjątku działały dla naszego dobra i na Jego chwałę.

Pierwszym wyraźnym przykładem Bożego przewodnictwa w życiu Filipa były powstałe okoliczności. Pamiętamy, jak w wyniku prześladowań, które rozpoczęły się po śmierci Szczepana, Filip, podobnie jak setki innych wierzących, został zmuszony do opuszczenia Jerozolimy. W ten sposób znalazł się w Samarii. A to znaczy, że Duch Święty, wykorzystując prześladowanie ze strony wroga, wyprowadził Filipa z Jerozolimy i posłał go daleko od jego wspólnoty, aby w ten sposób rozszerzyć posługę Filipa na obszarze, który nie był jeszcze ewangelizowany. Zatem okoliczności, nad którymi Filip nie miał żadnej władzy, których nie mógł kontrolować, oraz niesprzyjające okoliczności, którymi posłużył się Duch Święty, poprowadziły go na nowe, zupełnie nieoczekiwane dla niego pole działania.

Jak wiele takich przykładów znajdziemy w Biblii. Weźmy choćby jeden przykład ze Starego Testamentu - królową Esterę. Przypomnijmy, jak żydowska dziewczyna trafiła do pałacu pogańskiego króla. Jak myślicie: przypadkowo, czy nie? Oczywiście, że nie. Dzięki Bożemu postanowieniu zostaje ona królową i to Boże postanowienie zostaje zauważone przez jej krewnego Mordochaja i mówi on do niej: „A kto wie, czy nie na tę właśnie chwilę dostąpiłaś godności królestwa? ” (Est. 4:14). Estera stała się narzędziem w rękach Boga, aby ocalić swój lud.

Zdolność dostrzegania Bożego przewodnictwa i wskazówek w danych okolicznościach jest dana przez samego Ducha Świętego. W życiu dziecka Bożego nie może być przypadku. To słowo w naszym słowniku nie istnieje, jeśli wierzymy w Boże prowadzenie i chcemy mieć je w swoim życiu. Drodzy przyjaciele, my musimy wierzyć, że nasz Ojciec Niebieski zawsze widzi każdy nasz krok i wszystko, co nas otacza. W życiu człowieka wierzącego nie może być przypadkowości, a jednocześnie, aby mieć taką wiarę, nasze życie musi być całkowicie poświęcone Bogu. „Wszystko współdziała dla dobra tych, którzy miłują Boga. ” (Rzym. 8:28).

Są jeszcze inne przykłady Bożego przewodnictwa w życiu takich mężów Bożych, jak Abraham, Izaak, Jakub, Józef, Dawid, apostołowie i wielu innych. Ale zwróćmy uwagę, jak ogromną szkodę ponosimy, gdy ograniczamy się tylko do kierowania okolicznościami. Filip tego nie czynił. Będąc w Samarii, mógł uznać tę nową błogosławioną okoliczność przebudzenia za wystarczająco przekonujący znak, że powinien pozostać tam, gdzie był. Posługa szła pełną parą, Bóg błogosławił, dusze nawracały się do Pana, w całym mieście panowała wielka radość, chorzy byli uzdrowieni, a Bóg przez Filipa przejawiał cuda i moc. Czy potrzeba dodatkowych dowodów, że wolą Boga jest, aby nie odchodził, ale kontynuował pracę w miejscu, w którym doświadczył błogosławieństwa? Pracy było przecież mnóstwo, trzeba było utwierdzać nowo nawróconych w wierze. Porzucenie tak owocnej pracy w takim miejscu byłoby szkodliwe dla dzieła Bożego.

A jednak nagle Bóg każe Filipowi opuścić Samarię i jednocześnie udać się na pustynną drogę. Spójrzmy na werset 26 z rozdziału 8 Dziejów Apostolskich: „A anioł Pański rzekł do Filipa, mówiąc: Wstań i idź na południe drogą, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy. Jest to droga pustynna. ” Co, opuścić Samarię i udać się w takie dziwne miejsce, na pustynię. I co tam robić. Jakby nie myśleć, to są całkowicie normalne i logiczne zastrzeżenia, prawda. Przecież w takim poleceniu nie ma logiki. Gdyby powiedziano mu, że ma pójść do jakiegoś gęsto zaludnionego miejsca, to jeszcze byłoby zrozumiałe, ale na pustynię. Czy z tego może wyniknąć coś dobrego, a jednak anioł każe mu tam iść.

Tak, pod każdym względem było to niezwykłe przewodnictwo, niemniej jednak Filip był pewien, że sam Bóg każe mu to zrobić. On poznał głos Boży i był mu posłuszny. Czasem naszym zdaniem Bóg posyła dziwne i pozornie niebywałe wskazówki. To, jak zareagujemy w takich przypadkach, zależy od naszego stanu duchowego. Filip był w tak bliskiej jedności ze swoim Panem, że natychmiast dostrzegł Bożą inicjatywę w tym nowym poleceniu i natychmiast wypełnił je. Tutaj drodzy przyjaciele kryje się sekret Filipa - natychmiastowe posłuszeństwo. Nie wahał się, ale okazał posłuszeństwo przykazaniu Boga, mimo, że anioł nie powiedział, dlaczego został posłany na tę opuszczoną drogę. Przykazano mu po prostu by opuścił Samarię i poszedł.

Cóż za pożyteczna lekcja dla każdego z nas. My zawsze chcemy wiedzieć dlaczego i po co, co będziemy robić dalej, a Pan wymaga od nas jedynie słuchania tego, co nam objawił, nic więcej. Pozostałe rezultaty naszej posługi musimy całkowicie zawierzyć Jemu. A gdy uczynimy to, co nam powiedziano, wtedy, ale nie wcześniej, On wskaże nam następny krok. Naszym problemem jest to, że chcemy wiedzieć z wyprzedzeniem, co się stanie. Ale to nie jest wiara. „Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! Pamiętaj o Nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie twoje ścieżki! ” (Przyp. 3:5). Tak mówi Słowo Boże. Zatem proporcjonalnie do tego, jak jesteśmy posłuszni danemu nam objawieniu, tak zostanie nam dane więcej. „Ale ścieżka sprawiedliwych”, jak powiada mądry Salomon „jest jak jasne światło, które świeci coraz jaśniej aż do dnia doskonałego. ” (Przyp. 4:18).

Zgodnie z otrzymanym poleceniem Filip opuszcza miasto Samaria i udaje się na pustynię Gaza. I co stało się później. Wydarzyło się coś zupełnie nieoczekiwanego i niesamowitego. Idąc pustynną drogą Filip z daleka widzi jadący w jego stronę wóz. Filip jeszcze nie wie, dlaczego tam się znalazł, ale poprzez wewnętrzny głos rozpoznaje Boże prowadzenie. Duch Święty mówi do niego: „Podejdź i przyłącz się do tego wozu. ” (Dzieje 8:29). Co prawda mógłby się sprzeciwić i powiedzieć: nic nie zrobię, zanim nie pojawi się ten sam anioł i nie powie mi, co mam robić. Uznaję tylko tego rodzaju przewodnictwo, ale jeśli chodzi o głos wewnętrzny, to nie jest on do końca niezawodny. Tym nie mniej Bóg kieruje Swoimi dziećmi właśnie poprzez wewnętrzny głos Ducha Świętego. Okoliczności zewnętrzne potwierdza głos wewnętrzny. To powinno być całkowicie naturalnym przeżyciem dla każdego dziecka Bożego.

Ale jak rozpoznać ten głos wewnętrzny? Ile podobnych zastrzeżeń słyszałem: skąd mogę mieć pewność, że mówi to Duch Święty, a nie jakiś inny głos? Pamiętajmy drodzy przyjaciele o tym, co powiedział Chrystus: „Moje owce słuchają mego głosu. ” (Jana 10:27). To znaczy, że Moje owce znają Mój głos i są mi posłuszne. Znać głos swojego Zbawiciela jest prawem każdego dziecka Bożego. Jednego możemy być absolutnie pewni, że Duch Święty nigdy nie będzie nam nakazywał czynić to, co nie zgadzałoby się z jasnym nauczaniem Słowa Bożego. I dzięki temu możemy wiedzieć, czy przemawia do nas głos Boży, czy jakiś inny głos. „Badajcie duchy, czy są z Boga” - jak mówi nam Słowo Boże. (1Jana 4:1). Wtedy możemy być całkowicie pewni, że głos, który nas niepokoi, wywołujący negatywne emocje nie pochodzi od Boga.

Pan nas przygotowuje, usposabia do przyjęcia Jego przewodnictwa, dlatego nie musi działać w irytującym pośpiechu. Bóg nie jest agitatorem. Agitacja jest cechą charakterystyczną dla diabła, a nie Ducha Świętego. Głos Boży jest cichy, spokojny i łagodny. Zawsze towarzyszy mu głębokie wewnętrzne przekonanie. Pamiętajmy, że głos Boga można rozpoznać dzięki nawykom. My musimy nauczyć się wsłuchiwać w głos Ducha Świętego i rozpoznawać Go. Za każdym razem, gdy jesteśmy posłuszni Jego jasnemu objawieniu dla nas, posłuszeństwo zwiększa naszą zdolność rozpoznawania Jego głosu w przyszłości.

Czego możemy się nauczyć z przykładu Filipa? Z jego przykładu dowiadujemy się, że Pan może użyć nas w zależności od tego, jak bardzo jesteśmy wobec Niego podatni. Dlatego musimy być zawsze gotowi odpowiedzieć na prowadzenie przez Ducha Świętego. Pomyślmy tylko, jakie byłyby konsekwencje nieposłuszeństwa Filipa. Okazało się, że człowiek, którego on spotkał tam na pustynnej drodze, to Etiopczyk, dostojnik królowej etiopskiej Kandaki. Ten eunuch zarządzał jej wszystkimi skarbami. I Filip przyprowadził go do Jezusa Chrystusa.

Ale ktoś może powiedzieć, że to tylko jedna zbawiona dusza, a w Samarii wielu ludzi nawróciło się dzięki głoszeniu Filipa. O, jak bardzo się mylimy, nie doceniając wartości jednej duszy. Pomyślmy tylko jaki wpływ może wywrzeć takie jedno nawrócenie. W danym przypadku wiemy z historii, że w wyniku zbawienia tej duszy, niemal cała Etiopia została nawrócona na chrześcijaństwo. I to było wynikiem spotkania Filipa z eunuchem na pustynnej drodze prowadzącej do Gazy. Przypomnijmy, że psalmista Dawid przepowiedział nawet w Starym Testamencie, że Etiopia wyciągnie ręce do Boga. Niech Etiopia wyciągnie swe ręce do Boga! ” (Ps. 68:32). Wiemy, że do dziś mają miejsce wielkie przebudzenia na tym obszarze, a pierwsze ziarno dobrej nowiny zostało zasiane w rezultacie tego, że Filip był posłuszny Bożemu przewodnictwu.

Drodzy przyjaciele, kto jest w stanie przewidzieć, czego Bóg może dokonać przez człowieka, który całkowicie oddał się Bogu i jest gotowy być posłusznym w najdrobniejszych szczegółach, bez względu na to, jak dziwne mogą się one wydawać. Przyjacielu, czy chciałbyś być taką osobą i stać się narzędziem w rękach Boga. Sekret kryje się w słowach trzeciego rozdziału Księgi Przysłów: „Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! Pamiętaj o Nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie twoje ścieżki! ” (Przyp. 3:5).

Chcę zwrócić się i do tego, kto nie jest dzieckiem Bożym. Wiedz, że wszystkie te wspaniałe obietnice dotyczące Bożego przewodnictwa nie dotyczą Ciebie. Przede wszystkim musisz przyjąć Boży dar zbawienia przez wiarę w Pana Jezusa Chrystusa. I tylko wtedy Pan będzie Twoim przewodnikiem na wszystkich Twoich drogach. Najpierw jednak musi zostać Twoim Zbawicielem. A potem Twój wierny przewodnik poprowadzi Cię przez resztę dni Twojego życia. Nie zwlekaj dłużej, przyjdź do Niego już teraz. On Cię przyjmie i zbawi. Niech Pan Ci w tym dopomoże. Amen.

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY