Kontrast i podobieństwo między Saulem i Dawidem.
Biblię można przyrównać do galerii pełnej obrazów. Można w niej znaleźć wiele portretów najróżniejszych ludzi. Często w tej galerii możemy znaleźć dwa portrety umieszczone obok siebie, które wykazują duże podobieństwo do siebie, ale jednocześnie jest w nich uderzający kontrast. I nie bez powodu umieszczono je obok siebie. Tak też w Biblii Duch Święty umieszczając obok siebie dwie osoby, ma konkretny cel - pomóc nam rozeznać się, co jest prawdą, a co jest fałszem. Często w Biblii spotykamy się z takimi przeciwstawnymi portretami, umieszczonymi obok siebie.
Weźmy braci Kaina i Abla. Obaj pochodzili z tej samej rodziny, tak samo zostali wychowani, obaj wierzyli w Boga, a jednak jeden okazał się mordercą, a drugi prawdziwym dzieckiem Bożym. A Judasz i Piotr choć obaj postąpili podle, jeden z nich jednak stał się zdrajcą, a drugi, ze wszystkimi swoimi wadami i grzechami, okazał się prawdziwym uczniem. Ten sam kontrast widzimy u Demasa i Łukasza. Paweł mówi o Demasie: „Demas bowiem mnie opuścił, umiłowawszy ten świat, i udał się do Tesaloniki. ” (2Tym. 4:10). Ten sam werset mówi, że Łukasz pozostał wierny Pawłowi do końca. W ósmym rozdziale Dziejów Apostolskich widzimy Szymona, który zajmował się czarnoksięstwem, który podziwiając posługę Filipa, uwierzył i przyjął chrzest. Nie przeżył jednak nowonarodzenia. Serce jego było nieprawe przed Bogiem. Piotr mówi Szymonowi: „widzę bowiem, żeś pogrążony w gorzkiej żółci i w więzach nieprawości. ” (Dzieje 8:23). Na końcu tego samego rozdziału 8, w przeciwieństwie do Szymona czarnoksiężnika, w Etiopczyku, dostojniku królowej etiopskiej Kandaki, mamy wspaniały przykład szczerego poszukiwania prawdy i prawdziwie odrodzonej osoby.
W Biblii jest mnóstwo takich przykładów. Dzisiaj chciałbym skupić uwagę na podobieństwach i kontrastach pomiędzy dwoma starotestamentowymi mężczyznami - Saulem i Dawidem. Pamiętamy, że zarówno Saul, jak i Dawid zostali wybrani na wodzów swego ludu i obaj zostali namaszczeni przez proroka Samuela do tej posługi. I tu kończy się ich podobieństwo, a zaczyna się kontrast. Wszystko pozostałe w życiu Saula i Dawida jest rozbieżnością. Nad jednym słońce zachodzi, nad drugim wschodzi. W jednym następuje ciągły wzrost łaski i poznania Boga, a w drugim następuje jeden upadek za drugim. O jednym mówi się: „Duch Pański spoczął na Dawidzie”, a o drugim powiedziano, że „od Saula odstąpił Duch Pański, zaczął go trapić duch zły. ” (1Sam. 16:13-14).
Dlaczego drodzy przyjaciele jedno życie kończy się zwycięstwem na chwałę Boga i dobro ludzi, a drugie hańbą i całkowitą porażką. Przecież ten sam kochający Bóg, te same możliwości, a jednak tak diametralne przeciwieństwo tych dwojga ludzi. Dałby Pan aby każdy z nas znalazł drogę, którą powinien podążać, aby nasze życie nie skończyło się tak, jak zakończyło się życie Saula.
Na początek zastanówmy się krótko, jakie zalety były zapewnione Saulowi. Jakie niesamowite możliwości miał Saul, będąc nie tylko pierwszym, ale także największym królem w Izraelu. Po pierwsze, wiemy, że Saul pochodził z dobrej, bogobojnej i wpływowej rodziny. I to naprawdę jest zaleta, za którą należy być wdzięcznym. On także był obdarzony wspaniałymi warunkami fizycznymi. Powiedziane jest o nim, że „Saul, młodzian urodziwy. Nie było w całym Izraelu piękniejszego od niego, a o głowę przewyższał cały lud. ” (1Sam. 9:2). Co prawda lud domagał się króla wbrew woli Bożej, niemniej jednak Bóg dał mu tytuł króla i tego króla Bóg wybrał i namaścił, aby Mu służył. A wiemy, że kogo Bóg wybierze, zapewnia mu wszystko, co niezbędne jest do wypełnienia wyznaczonej mu posługi. Oprócz tego, że z natury posiadał wszystkie cechy niezbędne do sprawowania władzy, Samuel wypowiada mu te wiele znaczące słowa: „Bóg jest z tobą. ” (1Sam. 10:7). I dalej jest powiedziane, że „przemienił Bóg jego serce w inne. ” (1Sam. 10:9). Ale ponadto, gdy spotkała go gromada proroków, spoczął na nim Duch Boży, i prorokował pośród nich. Potem otaczali go ludzie, których serca dotknął Bóg, i co dziwne, ten człowiek, mając wszystkie te zalety, musiał przyznać, że „postępował głupio i wielce zbłądził. ” Te jego słowa: „Postąpiłem głupio” wypłynęły z głębin jego pogrążonej w ciemności duszy. Tak, w tym momencie on powiedział prawdę.
Prześledźmy wszystkie powody, które przywiodły go do takiego stwierdzenia i wskażmy przynajmniej niektóre z nich. Na pierwszy rzut oka Saul po tym, jak został namaszczony wydawał się być człowiekiem pokornym, ale niestety nie była to wcale pokora. Przypomnijmy sobie to zdarzenie, gdy Saul wybrany na króla, udając skromnego, skrył się w taborze, gdy Samuel wzywał go, aby wyszedł i stanął przed ludem. Tak, jego skromność, to skromność wynikająca z pychy. Drodzy przyjaciele, jeśli Bóg powołał człowieka do panowania nad ludem, to jakie on ma prawo skrywać się. To fałszywa pokora, zamaskowana duma.
Przypomnijmy sobie inne wydarzenie, gdy Samuel nie nadchodził w oznaczonym czasie, a Filistyńczycy zebrani w Michmas mieli ruszyć na Saula. Choć należało czekać na przyjście proroka, jednak Saul postanowił obejść się bez niego i sam złożył ofiarę całopalenia, choć nie miał do tego prawa, nawet będąc królem. W ten sposób okazał swoją pogardę dla przykazania które dał mu Bóg. Weźmy inny czyn Saula, gdy jego syn Jonatan pokonał oddział filistyński, Saul zadął w trąbę i cały Izrael myślał, że to on pokonał oddział filistyński, a nie jego syn. On zazdrościł nawet własnemu synowi. A jaką demoniczną nienawiść żywił on do Dawida. Można by znaleźć jeszcze kilka innych przykładów szaleńczych działań króla Saula, ale te jego czyny są ostatecznie jedynie symptomami tragedii tego człowieka. Jego fałszywa pokora, jego uparta duma, jego niecierpliwość, arogancja i zazdrość są jedynie oznakami serca, które nie ukorzyło się przed Bogiem. On nigdy nie oddał całkowicie swojego serca Bogu. To była przyczyna jego głupoty. Pomyślmy tylko, można mieć wszystkie te zalety, które posiadał Saul, a mimo to ponieść kompletną porażkę w swoim życiu.
Pamiętamy, jak Saul był nieposłuszny słowu Pana w sprawie Agaga, to prorok Samuel zganił go i powiedział: „Ponieważ wzgardziłeś rozkazem Pana, i Pan wzgardził tobą, abyś nie był królem nad Izraelem. ” I spójrzmy, jak odpowiedział Saul: „Zgrzeszyłem. Teraz jednak uszanuj mnie, proszę, wobec starszych mego ludu i wobec Izraela i zawróć ze mną, abym oddał pokłon Panu, twemu Bogu. ” (1Sam. 15:26,30). Czy zauważyliście, że on nie mówi - mojemu Bogu, ale twemu Bogu! On bardziej przejmował się opinią ludzi, niż swoim stanem przed Bogiem. Człowiek, który szczerze żałuje za swoje grzechy, nie ma nic do dodania po powiedzeniu - zgrzeszyłam. Saul nie okazał prawdziwej skruchy. „Zgrzeszyłem, ale uszanuj mnie” - mówi. To nie jest upamiętanie się, to nie jest ukorzenie się przed Bogiem.
A weźmy z drugiej strony Dawida. Czy sądzicie, że on był doskonały? Otóż nie, wiemy, jak niegodziwie on zgrzeszył. I zgrzeszył więcej niż jeden raz. Ale spójrzmy, jak on wyznawał przed Bogiem swój grzech i żałował. „Przeciwko tobie samemu zgrzeszyłem” - woła on do Boga - „I uczyniłem to, co złe w oczach twoich, abyś okazał się sprawiedliwy w wyroku swoim, czysty w sądzie swoim. Serce czyste stwórz we mnie, o Boże, A ducha prawego odnów we mnie! ” (Ps. 51:6,12). To jest drodzy przyjaciele upamiętanie, którego Pan nie może nie przyjąć.
Ale w czym różnił się Dawid od Saula? Tym, że on wierzył w Boga, on miał wiarę w Boga. Jego wiara nie była powierzchowna, tylko na ustach, jak to było w przypadku Saula, ale wiara zrodzona w głębi jego serca. Nic dziwnego, że o Dawidzie mówi się, że „we wszystkich swoich drogach Dawid postępował roztropnie, gdyż Pan był z nim. ” (1Sam. 18:14). Dawid żył w społeczności z Bogiem. To była jego mądrość. On mieszkał pod osłoną Najwyższego, przebywał w cieniu Wszechmocnego, a człowiek tak żyjący dzień i noc rozmyśla nad Słowem Pańskim. A jego wola jest w prawie Pańskim - jak mówi sam Dawid w swoim 1 Psalmie.
Drodzy przyjaciele, nasza siła lub słabość zależy od tego, kim jesteśmy, gdy jesteśmy sam na sam ze swoimi myślami. Dawid dzień i noc nieustannie medytował nad Słowem Pana. Karmił swoją duszę Słowem Pana. W tym był sekret jego wiary, gdyż „wiara jest ze słuchania, a słuchanie - przez Słowo Boże. ” (Rzym. 10:17). Przeczytajmy Psalmy Dawida. Ile razy w swoich Psalmach mówi on o obietnicach Bożych, ustawach, prawie, słowie, przykazaniach Bożych. W swoim Psalmie 119, (jest to najdłuższy Psalm i najdłuższy rozdział w Biblii składający się ze 176 wersetów), Dawid w każdym zdaniu tego Psalmu w taki czy inny sposób wspomina słowo Boga. Tak, słowo Pańskie było u niego na pierwszym miejscu. Dla niego było ono bardziej pożądane niż złoto, nawet najszczersze złoto, jak mówi w Psalmie 19, „I słodsze niż miód, nawet najwyborniejszy. ” To tak, jakby brakowało mu słów, aby wyrazić swoją miłość do Słowa Bożego. O Saulu powiedziano zaś , że „wzgardził słowem Pana. ” (2Sam. 12:9).
Drodzy przyjaciele, jeśli chcemy być ludźmi wiary, jest to możliwe tylko wtedy, gdy Słowo Boże zajmuje pierwsze miejsce w naszym życiu, gdy nasze myśli są Nim przesiąknięte. Drogi przyjacielu, sprawdź siebie, ile czasu spędzasz na czytaniu i rozważaniu Słowa Bożego. Powiedz mi, jakie miejsce zajmuje ono w Twoim życiu, a powiem Ci, jaki jest Twój stosunek do Boga. Przekonasz się, że ten, kto złożył nadzieję w Słowie Pańskim, wie, jak czekać na Boży czas.
Wiara zawsze rodzi cierpliwość. O Abrahamie, któremu przeznaczone było czekać 25 lat, aż spełni się dana mu obietnica dotycząca jego syna, powiedziano: „Abraham wbrew nadziei, żywiąc nadzieję, uwierzył, aby się stać ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co powiedziano: Takie będzie potomstwo twoje. ” (Rzym. 4:18). On nie zachwiał się w Bożej obietnicy z powodu niewiary, ale pozostał niezłomny w wierze, oddając chwałę Bogu i mając całkowitą pewność, że On jest w stanie spełnić Swoje słowo. Zauważmy, że wiara Abrahama nie opierała się na uczuciach, nie na człowieku, nie na okolicznościach, ale na tym, co powiedział Bóg. Okoliczności, uczucia, ludzie - wszystko mówiło, że to niemożliwe, ale wiara, oddając chwałę Bogu, mówiła, że stanie się to zgodnie ze słowem Pańskim.
Tak i Dawid miał tę wiarę, wierzył, że Bóg spełni swoją obietnicę. Słowo to zostało dane mu, a on uwierzył i dlatego mógł spokojnie oczekiwać dnia i godziny, kiedy to słowo się spełni. Po zwycięstwie nad Goliatem Saul wziął młodego Dawida i mianował go wodzem nad wojownikami. I tutaj jest dokładnie powiedziane, że „Dawid wyruszał, dokądkolwiek Saul go posyłał, i postępował roztropnie. ” (1Sam. 18:5). I dlatego Dawidowi powiodło się wszystko, co mu powierzył król. Przypomnijmy sobie wydarzenie, wkrótce po przybyciu Dawida do Saula, gdy wracając po zwycięstwie nad Filistynami, kobiety wyszły na spotkanie króla Saula, śpiewając i grając, mówiły: „Saul pobił swoje tysiące, ale Dawid swoich dziesiątki tysięcy. ” Powiedziane jest dalej, że „I Saul bardzo się rozgniewał, gdyż nie podobały mu się te słowa. Powiedział: Przyznali Dawidowi dziesiątki tysięcy, a mnie przyznali tylko tysiące. Czego mu brak? Tylko królestwa. Od tego dnia Saul nieprzychylnie patrzył na Dawida. ” (1Sam. 18:7-9). A potem czytamy, jak już następnego dnia Saul dwukrotnie rzucił włócznią w Dawida, lecz Dawid uskoczył przed nim dwukrotnie.
Tu dostrzegamy kontrast między Saulem a Dawidem. Z jednej strony jest grzech, zazdrość, niecierpliwość, nienawiść, morderstwo i gorycz, a z drugiej strony jest wiara, mądrość, cierpliwość, spokój i łagodność. Co powodowało tę różnicę? Dlaczego jeden musiał przyznać, że postępował głupio i bardzo zbłądził, podczas gdy o drugim powiedziano, że postępował rozważnie? Powodem było to, że jeden nie przyjmował słowa Pana, a dla drugiego słowo Pana stało się cenniejsze niż cokolwiek na świecie. W rezultacie jeden nie ukorzył się przed Bogiem, a drugi bezwarunkowo oddał się Mu całkowicie.
Drodzy przyjaciele, każdy z nas należy do jednej z tych dwóch kategorii. Szczęśliwy jesteś, jeśli możesz powiedzieć jak Dawid: „Pan jest moim pasterzem. ” (Ps. 23:1). A jeśli Pan rzeczywiście jest twoim pasterzem, to rzeczywiście masz wszystko i dlatego możesz powiedzieć, jak Dawid: „Niczego mi nie braknie. ” Ten, u którego Pan rzeczywiście jest Panem, jest najszczęśliwszym człowiekiem. On ma wszystko.
Ale są i tacy, którzy muszą przyznać, że postępują nierozsądnie. Słowo Boże mówi, że „Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył. ” (Iz. 53:6). Ale w tym samym rozdziale 53, wersecie 6 prorok Izajasz zapisał tę prawdę: „a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich. ”
Drogi przyjacielu, jeśli teraz jesteś na ścieżce grzechu, to Ty postępujesz niemądrze. Ale możesz zmienić to, zwracając się do Pana, gdyż On wziął na siebie Twój grzech i poniósł go na krzyż i tam umierając dokonał dla Ciebie całkowitego odkupienia. Przyjdź teraz do Niego i powiedz jak Dawid: „Panie, wskaż mi drogi swoje, ścieżek swoich naucz mnie! ” (Ps. 25:4). I On to uczyni. Jeśli przyjdziesz do Niego z prostą dziecięcą wiarą, On Cię przyjmie i przebaczy. Niech Pan pomoże Ci uczynić to teraz. Amen.