Duch zdrowego umysłu.
Dziś swoje rozważanie chciałbym rozpocząć od historii o której czytamy w ósmym rozdziale Ewangelii Łukasza. Gdy Chrystus wraz ze swoimi uczniami przeprawił się na drugi brzeg do krainy Gerazeńczyków, zabiegł mu drogę człowiek od dłuższego czasu opętany przez demony. Człowiek ten, jak jest powiedziane, nie nosił odzienia i nie mieszkał w domu, lecz w grobowcach. Gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem padł przed nim i donośnym głosem zawołał: Cóż ja mam z tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Proszę cię, nie dręcz mnie. ” (Łuk. 8:28). Mężczyzna krzyczał, ponieważ Jezus nakazał duchowi nieczystemu, aby wyszedł z tego człowieka. Od długiego czasu demon dręczył tego biednego człowieka, tak, że wiązano go łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał te więzy i demon pędził go na pustynię. Demony wygnane z tego człowieka weszły w świnie i całe stado rzuciło się z urwiska do jeziora i utonęło. A gdy ludzie wyszli zobaczyć, co się stało, ujrzeli człowieka, z którego wyszły demony, który: „przyodziany i przy zdrowych zmysłach, siedział u stóp Jezusa, i ogarnął ich strach. ” (Łuk. 8:35).
Zauważmy, że powiedziane jest: ujrzeli człowieka przy zdrowych zmysłach. To wyrażenie - zdrowy zmysł, w innych miejscach Biblii jest tłumaczone słowem - trzeźwy umysł. Oznacza to, że przed spotkaniem z Jezusem Chrystusem ten człowiek nie był przy zdrowych zmysłach lub można powiedzieć, nie był w pełni rozumu. Ale jak tylko Jezus wypędził z niego demony, on stał się zdrowy na duszy i ciele.
W swoim 2 Liście do Tymoteusza Paweł w wersecie 7 rozdziału 1 mówi o tym tak: „Nie dał nam bowiem Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i zdrowego umysłu. ” Komu Bóg dał swojego Ducha Świętego? Każdemu, kto uwierzy w Jego Syna. Każdemu, kto przyjmuje Go jako swojego Zbawiciela, Bóg daje ten wspaniały dar Ducha Świętego. W tym wersecie 7 Paweł wskazuje na trzy oznaki, dzięki którym możemy wiedzieć, czy otrzymaliśmy Ducha Świętego, czy też nie. Jeśli Go przyjęliśmy, to On objawi siebie w mocy, w miłości i trzeźwym myśleniu. Przed naszym spotkaniem z Jezusem Chrystusem, przed tym, jak zamieszkał w nas Duch Święty, byliśmy bezsilni, by czynić dobro. Byliśmy niewolnikami zakonu grzechu i dlatego nie byliśmy w stanie czynić to, co podoba się Bogu. Ale Duch życia w Chrystusie Jezusie nie tylko uwolnił nas z niewoli grzechu, ale dał nam siłę do chrześcijańskiego życia.
Drodzy bracia i siostry, inaczej życie chrześcijańskie jest niemożliwe. Ono możliwe jest tylko dzięki mieszkającemu w nas Duchowi Świętemu. „Ale wy dzięki Niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla was mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem” - powiedziane jest w 1 Liście do Koryntian. (1Kor. 1:30). I tutaj możemy dodać, że On stał się zarówno mocą, jak i miłością i zdrowym umysłem. Sam Jezus Chrystus w mocy mieszkającego w nas Ducha Świętego jest tym, co jest konieczne, aby nasza służba była rozumna. Tak, ten, kto nie narodził się na nowo, jest nie tylko bezsilny by czynić dobro i nie ma w sobie miłości Bożej, ale nie ma nawet zdrowego rozsądku.
Mój drogi przyjacielu, ty nie będziesz miał zdrowego umysłu, dopóki jesteś pod wpływem grzechu. Człowiek, który nie zna Boga, ma skalany zarówno umysł, jak i sumienie - mówi Słowo Boże. (Tyt. 1:15). Słowo Boże mówi, że wszyscy niegdyś żyliśmy, tj. przed naszym nawróceniem „w pożądliwościach naszego ciała, czyniąc to, co się podobało ciału i myślom, i byliśmy z natury dziećmi gniewu. ” (Ef. 2:3). Nieodrodzony człowiek „postępuje w próżności umysłu swego…mając przyćmiony rozum” - mówi Słowo Boże. (Ef. 4:17-18). Bóg wieku tego, tj. szatan zaślepia umysł nieodrodzonego człowieka, aby nie świeciło mu światło Ewangelii. To ten starodawny wąż, który obezwładnia ludzki umysł tak, że nie wierzy w Ewangelię. On gubi ludzką duszę, aby nie została zbawiona. Ale Chrystus, dzięki swojemu wielkiemu miłosierdziu, przyszedł, aby zbawić nas, tak jak niegdyś przybył do brzegów krainy Gerazeńczyków, gdzie odnalazł biedną duszę spętaną przez wiele lat diabelskimi łańcuchami i uwolnił ją. I zauważmy, że gdy tylko ten człowiek został uwolniony z niewoli diabła, powiedziane jest, że „przyodziany i przy zdrowych zmysłach siedział u stóp Jezusa. ”
Pomyślmy, jak wielki cud przydarzył się temu człowiekowi. Będąc przez długi czas pod wpływem księcia tego świata, on nagle staje się całkowicie zdrowym na umyśle. To jest właśnie ten cud, który zdarza się z każdą osobą zrodzoną z Ducha. W chwili, gdy otrzymuje Ducha Świętego, tj. Ducha zdrowego umysłu, staje się w pełnym tego słowa znaczeniu zdrowym człowiekiem. Pan mówi, że włoży Swoje prawa w nasze myśli. „Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je. ” (Ez. 36:27). Bóg obiecał dać nam swoje prawa w nasze umysły i wypisać je na naszych sercach, więc dał nam nowy umysł, nowe myśli. Dlatego że zamysł ciała, mówi List do Rzymian „jest nieprzyjacielem Boga. ” Prawo Boże „nie poddaje się bowiem zakonowi Bożemu, bo też nie może. ” (Rzym. 8:7).
Tak, nie dał nam Bóg Ducha bojaźni, ale mocy, miłości i zdrowego umysłu. Co to znaczy, że Bóg dał nam Ducha zdrowego umysłu? Znaczy to, że dał nam Swoje myśli. My mamy umysł Chrystusowy, jak jest napisane w 1 Liście do Koryntian 2:16. Czy nie jest zaskakujące, że mamy umysł Chrystusowy. Wszystkie te cudowne błogosławieństwa zawarte są w tym cudownym darze Bożym, o którym Paweł mówi w swoim 2 Liście do Tymoteusza. To nic innego jak dar Ducha Świętego. I tak Paweł będąc w więzieniu pisze i przypomina swojemu młodemu przyjacielowi, aby nie zaniedbywał tego daru Bożego. „Nie zaniedbuj daru, który jest w tobie, O to się troszcz, w tym trwaj, żeby postępy twoje były widoczne dla wszystkich. Strzeż tego dobrego, które powierzył ci Duch Święty, który w nas mieszka. ” (1Tym. 4:14-15,2Tym. 1:14).
Tak, mamy umysł Chrystusowy - jak mówi Słowo Boże, ale grozi nam wielkie niebezpieczeństwo zaniedbania tego wspaniałego daru. „Z tego powodu przypominam ci, abyś rozniecił dar Boży. ” - przypomina Paweł Tymoteuszowi. (2Tym. 1:6). A jak mamy to czynić? Drodzy przyjaciele, tak jak traktujemy nasze ciało, odżywiamy je, ogrzewamy, ubieramy, ćwiczymy, chronimy przed chorobami, tak musimy dbać o nasze myśli. Słowo Boże mówi nam, abyśmy „ odnowili się w duchu umysłu naszego. ” (Ef. 4:23). A w innym miejscu powiedziane jest: „Nie upodabniajcie się do tego świata. ” (Rzym. 12:2). A to znaczy, że musimy odłożyć na bok stary sposób życia i nasze byłe myślenie.
To jest jedna strona. Ale jest też druga strona. Jest plus i minus, coś co jest pozytywne i co jest negatywne. „Uciekaj od młodzieńczych pożądliwości” - to jedna ze stron. „Zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój wraz z tymi, którzy wzywają Pana z czystego serc ” - to druga strona. (2Tym. 2:22). Obie są wymagane. Od grzechu musimy uciekać, a trzymać się dobra. „Nie upodabniajcie się do tego świata” - jest minusem, „ale przemieńcie się przez odnowienie waszego umysłu, abyście mogli rozeznać, co jest dobrą, przyjemną i doskonałą wolą Boga” - jest plusem. Aby poznać wolę Bożą, nasz umysł musi być pod kontrolą Ducha Świętego. On jest Duchem zdrowego umysłu.
Ale jak to zrobić praktycznie? Przede wszystkim zauważmy, jakie to błogosławieństwo, że jesteśmy w stanie myśleć po Bożemu. Myśli oświecone przez Ducha Świętego są punktem spotkania ze światem duchowym. Tutaj spotykamy się z Bogiem. Nikt nigdy nie widział Boga, a jednak możemy poznać Jego umysł, Jego myśli. Jak to jest możliwe? Po pierwsze, jak już wspomniałem, Bóg przez Ducha Świętego dał nam Swoje myśli. Dał nam umysł Chrystusowy. Ale my musimy te nowe myśli odżywiać. W jaki sposób? Mlekiem Słowa Bożego. Rozpoznajemy Boga po Jego Słowie. Jego Słowo - Pismo Święte, są Jego myślami.
Paweł mówi Tymoteuszowi: „pilnuj czytania”. (1Tym. 4:13). Jeśli nie studiujemy regularnie Słowa Bożego, to skąd możemy wiedzieć, jakie są myśli Boga. Gdy my przyswajamy myśli Boże w Słowie, wtedy z pomocą Ducha Świętego pozwalamy Słowu zakorzenić się w naszym umyśle. Gdy tak czynimy, to tym samym pozwalamy Bożym myślom przejawiać się w naszym życiu. W Liście do Kolosan powiedziane jest: „Słowo Chrystusowe niech mieszka w was obficie; we wszelkiej mądrości. ” (Kol. 3:16). Pamiętajmy, że „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. ” (Mat. 4:4).
Zwróćmy uwagę na te dwa najważniejsze słowa w tym zdaniu - „każdym słowem. „ Musimy karmić nasze umysły całym Pismem, każdym Słowem, a nie tylko fragmentami. Albowiem „całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki. ” (2Tym 3L16). Inaczej mówiąc: „Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła w pełni przygotowany”, musi poznawać Pismo. (2Tym. 3:17).
Bracia i siostry, mamy bardzo przebiegłego wroga. On potrafi też występować jako anioł światłości i cytować Biblię, jest niebezpieczny, bo ma dostęp do naszych myśli. On przychodzi do nas ze wszystkimi swoimi pokusami przez nasz umysł. Dlatego Paweł musiał ostrzec wierzących w Koryncie i powiedzieć im: „Obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze (to pisze do wierzących) nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi. ” (2Kor. 11:3). Diabeł ma zawsze jeden cel. W jakiejkolwiek formie by on do nas nie przychodził, to zawsze chce nas zgubić. Dlatego tak ważne jest, aby „biodra naszych umysłów były przepasane„ Słowem Bożym.
Pamiętamy, jak kusiciel przyszedł do Jezusa Chrystusa na pustyni i kusił Go. On cytował Pismo Święte, ale za każdym razem Chrystus dawał mu odpór tymże samym Słowem. Ale spójrzmy na różnicę. Diabeł cytuje Pismo wyrwane z kontekstu, wybierając te miejsca, które mu odpowiadały. Jezus Chrystus w mocy i pod przewodnictwem Ducha Świętego odpowiada na każdą pokusę Słowem, ale z uwzględnieniem kontekstu. Odpowiada mu nie swoimi argumentami, ale Słowem. „Jest napisane „ - mówi Chrystus. (Mat. 4:4).
Jak już wspomniałem Chrystus odpowiadał diabłu w mocy i pod przewodnictwem Ducha Świętego. Tuż przed czterdziestodniowym postem na pustyni, gdzie był kuszony przez diabła, Chrystus został ochrzczony w Jordanie przez Jana Chrzciciela i Duch Boży zstąpił na Niego w postaci gołębicy. Ewangelista Łukasz mówi, że „Jezus, pełen Ducha Świętego, wrócił znad Jordanu i został zaprowadzony przez Ducha na pustynię. ” (Łuk. 4:1).
Co właściwie wydarzyło się w Jordanie? Jakie jest znaczenie Jego chrztu? Tutaj, w rzece Jordan, przyjąwszy chrzest Janowy, Jezus utożsamił się z nami. Apostoł Paweł mówi o tym w ten sposób: „który będąc w postaci Bożej, nie poczytywał sobie za zdobycz bycia równym Bogu, Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom. ” (Fil. 2:6-7). On odłożył na bok nie swoją Boskość, ale prawa Boga. Stał się podobny do nas we wszystkim, co oznacza, że doświadczył na sobie wszystkich pokus, których my doświadczamy. Dlatego na pustyni daje odpór diabłu nie mocą swojej Boskości, ale jako człowiek napełniony Duchem Świętym. Diabeł mówi do Niego: „Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, aby te kamienie stały się chlebem. ” (Mat. 4:3). Ale teraz On nie jest w roli Syna Bożego, ale w roli człowieka. Dlatego odpowiadając diabłu, Chrystus mówi: „Napisano: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. ” (Mat. 4:4). Odłożył na bok nie swoją Boskość, ale swoje Boskie prawa. List do Hebrajczyków mówi, że „musiał we wszystkim upodobnić się do braci. ” (Hebr. 2:17). On uczynił to, aby być dla nas przykładem. List do Hebrajczyków 2:18 mówi: „A że sam przeszedł przez cierpienie i próby, może dopomóc tym, którzy przez próby przechodzą. ” (Hebr. 2:18).
I tutaj ważne jest, aby zauważyć, jak przezwyciężył On te pokusy będąc człowiekiem? Chociaż był kuszony we wszystkim, podobnie jak i my, nigdy jednak nie zgrzeszył. On odniósł zwycięstwo nad każdą pokusą i pozostał bez grzechu. Jak? W mocy Ducha Świętego i Słowem Bożym. Zanim przebywał na pustyni, On został namaszczony i napełniony Duchem Świętym i był prowadzony przez Ducha Świętego.
Aby odnieść zwycięstwo nad naszym wrogiem, musimy stać się we wszystkim podobni do Jezusa Chrystusa. Dlatego On stał się podobny do nas, abyśmy my mogli stać się podobni do Niego. Tylko mocą Ducha Świętego i mieczem Słowa Bożego możemy pokonać diabła.
Jak bardzo my jesteśmy zależni od Ducha Świętego i Słowa Bożego. To Duch Święty sprawia, że Słowo żyje w nas i jest skuteczne. On objawia nam przez Słowo myśli Pana. Duch Boży nigdy nie powie nam tego, co nie jest zgodne ze Słowem, a jeśli On mieszka w nas, to zawsze przywiedzie nas do Słowa. Głos, który podpowiada człowiekowi to, co nie jest zgodne ze Słowem Bożym, nie pochodzi od Boga. Dlatego tak ważne jest, aby nasz umysł był nasycony Słowem Bożym. Jeśli pozwolimy, aby Boże myśli wypełniły nasz umysł, to odkryjemy, jak Duch Święty działa w naszych sercach. Duch Święty przemieni nas na podobieństwo Syna Bożego Jezusa Chrystusa. To jest Jego posługa. O tym powiedziane jest w 3 rozdziale 2 Listu do Koryntian: „My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem. ” (2Kor. 3:18).
Gdzie możemy ujrzeć chwałę Pana? W lustrze Jego Słowa. Ale Słowo bez Ducha jest martwe. Tylko Duch Święty może je ożywić. A gdy pozwalamy, aby Słowo Chrystusowe obficie wzrastało w nas, wtedy Duch Święty dokonuje w nas tego cudownego procesu przemienienia. Tak, Bóg dał nam ducha nie bojaźni, ale mocy, miłości i zdrowego umysłu. Bogu niech będą dzięki za ten niewysłowiony dar Jego.
A jeśli przyjacielu jeszcze nie przyjąłeś Pana Jezusa Chrystusa jako swojego osobistego Zbawiciela, to wiedz, że Twój umysł nie jest pod kontrolą Ducha Świętego, ale pod kontrolą księcia tego świata. Ale wszystko to możesz zmienić w jednej chwili, jeśli przyjmiesz Jezusa Chrystusa. On da Ci nowe serce, nowe myśli i nowe pragnienie. On da Ci wszystko nowe. Będziesz nowym człowiekiem, nowym stworzeniem. „Jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. - mówi Słowo Boże. (2Kor. 5:17). Otwórz Mu swoje serce, a On sam dokona te wielkie dzieło odrodzenia w Twoim sercu. Amen.