Co znaczy spożywać Ciało i pić Krew Jezusa Chrystusa?
Ile razy zdarzało się usłyszeć taki zarzut, że my, wierzący i oczekujący przyjścia naszego Pana Jezusa Chrystusa mówimy językiem niezrozumiałym dla niewierzących. Zapewne trudno jest zrozumieć treść i sens Biblii tym, którzy wychowani są w duchu ateistycznym. Ale wielu ludzi wychowanych w rodzinach religijnych także nie rozumie prawd Biblii. Dlaczego? Dlaczego umysł ludzki sam nie jest w stanie przyswoić prawd Biblii?
Dlatego, że Biblia jest nie tylko wspaniałym dziełem literackim, ale przede wszystkim jest objawieniem prawdy Bożej. Tym różni się od wszystkich innych ksiąg, że choć napisana została przez ludzi, to pisali ją będąc natchnieni Świętym Duchem Bożym. Innymi słowy, Księga ta jest Słowem samego Boga. Biblia w pełnym znaczeniu tego słowa jest Księgą Bożą, ale jednocześnie jest i ludzką, jako że napisana jest w ludzkim języku. Pismo Święte jest Boże, ponieważ jest przez Boga natchnione i dlatego jest doskonałe i całkowicie autorytatywne, a ludzkie, ponieważ dostępne jest każdemu, kto pragnie je w pełni zrozumieć i napisane w sposób dostępny dla człowieka. Co dezorientuje człowieka i jest dla niego kamieniem potknięcia, to natchnienie przez Boga tej Księgi. Dlatego odkryć jej boskość, a co za tym idzie prawdziwe jej znaczenie może nam tylko jej autor, tj. Duch Święty. Oto dlaczego tej Księgi my nigdy nie zrozumiemy bez pomocy jej Autora.
W porównaniu z wielu innymi miejscami Pisma Świętego mój dzisiejszy tekst może wydać się szczególnie trudny do zrozumienia. Są to słowo powiedziane przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. Spójrzmy na 6 rozdział Ewangelii Jana, werset do 53 do 54: " Na to rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie. Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. "
Wcześniej Chrystus mówił im o chlebie, że jest chlebem życia, ale w wersecie 51 dodaje nową myśl, mówi, że chleb, który On daje jest Jego ciałem. " Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata. " Gdy On dodał, że chleb, który daje, jest Jego ciałem, to te słowa do takiego stopnia wstrząsnęły Jego słuchaczy, że wzburzyli się. I wzburzeni zaczęli otwarty spór między sobą. Jeszcze do chwili, gdy Chrystus mówił im, że On jest chlebem, który zstąpił nieba, nie wspominając o Swoim ciele, to powiedziane jest, że oni szemrali między sobą, to znaczy półgłosem wyrażali swoje oburzenie na Jezusa. Teraz, gdy mówi im, że chleb ten, to ciało Jego i że ten, kto nie będzie spożywał Go, nie będzie miał żywota w sobie, to oni już nie półgłosem wyrażają swoje niezadowolenie, ale otwarcie, publicznie zaczynają sprzeczać się między sobą. O tym czytamy w następnym wersecie 52: " Żydzi więc sprzeczali się między sobą i mówili: Jakże on może dać nam swoje ciało do jedzenia? "
Użyte w tym wersecie greckie słowo "emachonto" w języku polskim oznaczające "walczyli ze sobą”, ma jeszcze bardziej silniejsze znaczenie. Korzeniem tego słowa jest "machairan", co znaczy - miecz. Kłócąc się między sobą rzucali "słowne miecze" na siebie. Otóż nie mogąc pogodzić między sobą rozpoczęli słowną walkę. Gdzie indziej, tj. w 7 rozdziale 26 wersecie Księgi Dziejów użyte jest greckie słowo "machanomeis" oznaczające walkę na słowa. Do tego stopnia Żydzi byli oszołomieni tymi słowami Chrystusa, że otwarcie walczyli słownie. Najwyraźniej niektórzy myśleli, że prawdopodobnie powinno być jakieś dodatkowe objaśnienie tych dziwnych słów Chrystusa, podczas gdy inni zrozumieli je dosłownie i nie znajdując wspólnej płaszczyzny porozumienia zaczęli mocno się spierać.
A jak oni powinni postąpić w tym przypadku? Wystarczyło tylko przyjść do Jezusa i zapytać, lecz tego oni nie uczynili. A Chrystus nie wyjaśniając im, wzmocnił jeszcze swoją poprzednią wypowiedź, ale i tym razem słowa te okazały się jeszcze trudniejsze do zrozumienia: " Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie ... Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka, a Ja w nim. " (Jana 6:56). Ci ludzie, z którymi Chrystus rozmawiał nie byli jakimiś ateistami, to byli ludzie religijni i przy tym wśród nich byli i uczeni w Piśmie. Ale niestety byli to uczeni, którzy nie mieli w sobie Bożego życia. Dlatego oni buntowali się słysząc te słowa.
Ale dlaczego Chrystus widząc ich zdziwienie i dezorientację nie wyjaśnił im, co chciał im powiedzieć, ale dodał jeszcze bardziej niezrozumiałe im słowa? Otóż, Chrystus w odpowiedzi na ich kłótnie nie stosuje półśrodków lub rozmywa Swoje nauczanie, aby uczynić go bardziej akceptowalnym dla nich, czyni dokładnie odwrotnie. Ale dlaczego? Po pierwsze, przez komplikację zamiast rozmywania On próbuje obudzić w nich silniejsze pragnienie przyjść do Niego i po prostu powiedzieć: Panie, prawdą jest, że dziwne i niezrozumiałe są nam te słowa. Powiedz nam ich znaczenie? Przecież w nich ukryta zapewne jest jakaś nie przystępna dla naszego umysłu prawda. Panie, otwórz przed nami ich znaczenie. " Panie! Do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego. " (Jana 6:68). Ale niestety oni nie zrozumieli tego apelu Chrystusa. Zamiast tego próbowali swoim umysłem pojąć znaczenie tych słów i w efekcie posprzeczali się między sobą i odeszli od Jezusa Chrystusa.
Widzę tu dla tych, którzy już poznali Pana jedną cenną lekcję. Ze smutkiem w sercu muszę powiedzieć, że wiele jest sporów między wierzącymi, członkami Ciała Chrystusowego. Prawdą jest, że u nas są i będą różnice zdań dotyczące niektórych kwestii, ale moi drodzy, jeśli w podstawowych prawdach u nas jest jednomyślność, tak jak wierzymy i przyjęliśmy jako naszego Zbawiciela i Odkupiciela tegoż Chrystusa, to dlaczego nie możemy przynieść te pytania, które nas dzielą do Niego, do naszego Pana. A jeśli tak uczciwie, sprawiedliwie przyjrzeć się wszystkiemu, to jak bardzo małostkowe wydają się te spory w porównaniu do tych wielkich i fundamentalnych prawd Słowa Bożego na których opieramy się razem w pełnej harmonii. Tak więc zachowując pokój między sobą w duchu miłości braterskiej czy nie lepiej jest przynieść te sprawy Panu w modlitwie, a nie toczyć spory o nie między sobą. Ile problemów zostałoby rozwiązanych w ten sposób, gdybyśmy tylko zwrócili się do Pana w pokorze.
Spójrzmy co mówi apostoł Jakub: " Skądże spory i skąd walki między wami? Czy nie z waszych żądz, które toczą bój w waszych członkach? " (Jak. 4:1). I dalej pisze on wiernym: "Pożądacie, a nie macie; zabijacie ... " Jak wiele osób jest duchowo i moralnie zagubionych z powodu naszych kłótni i wrogości. " … i zazdrościcie, a nie możecie osiągnąć; walczycie i spory prowadzicie. Nie macie, bo nie prosicie. " (Jak. 4:2). Oto gdzie jest problem. Oni spierali się, walczyli między sobą, ale nie prosili Pana, aby pomógł rozwiązać im ich spory. Ale okazuje się, że niektórzy jak gdyby modlili się. Spójrzmy co dalej mówi Jakub: " Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego że źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności. " (Jak. 4:3).
Niestety, można modlić się i tak, ale na taką modlitwę Bóg nie odpowie, ponieważ Bóg sprzeciwia się pysznym, a daje łaskę pokornym. Jeśli przychodzę do Pana z przekonaniem, że jestem prawy i proszę tylko Jego aprobaty, to nie jest to pokora. " Unikaj głupich dociekań, rodowodów, sporów i kłótni o prawo - mówi Słowo Boże, są bowiem nieużyteczne i próżne." (Tyt. 3:9). Jak wiele zatargów i sporów toczy się z głupich powodów i dlatego są one niepotrzebne.
Wracając do tematu należy zauważyć, że Chrystus wypowiedział te słowa o Swoim ciele i krwi i z tego powodu, że chciał przekazać im pełną prawdę. Tak, pełna prawda zawsze łączy się z wrogością. Ona zawsze wywołuje sprzeciw, a zwłaszcza prawda, którą tutaj wykłada Chrystus.
Co to znaczy: spożywać Ciało Syna Człowieczego i pić Jego krew? Jest oczywiste, że te słowa nie zostały powiedziane po to, aby je rozumieć dosłownie. Nikt z słuchających Chrystusa nie mógłby przyjąć tych słów dosłownie dlatego, że byłoby to sprzeczne z resztą tego, co Chrystus nauczał. Na przykład: czy spożywanie czegoś fizycznego, materialnego może dać życie duchowe, wieczne? Oczywiście, że nie. Więc słowa Chrystusa miały znaczenie symboliczne (w wymiarze duchowym). Dlatego musi w tych słowach skrywać się jakaś szczególnie ważna prawda. Po to Pan powiedział do nich te słowa, by swoimi słuchaczami wstrząsnąć, by zwrócili się do Niego. Im bardziej skomplikowane pytanie, tym więcej powodów by przyjść do Jezusa, ponieważ On jeden ma odpowiedź na wszystkie niepokojące człowieka pytania.
Pamiętamy, jak Jan Chrzciciel uciekł się do tej samej metaforyki symbolu. Wskazując na Jezusa, rzekł: " Oto Baranek Boży… " Jest oczywiste, że nie można rozumieć tych słów: Baranek Boży - dosłownie. Pomyślmy, jaka wspaniała prawda skrywa się w tym wyrażeniu: Baranek. Ona mówi o odkupieniu. Podobnie jak ofiarowali baranka w starym przymierzu za grzechy Izraelity, tak i Chrystus miał być złożony w ofierze za grzechy całego świata. Umierając na krzyżu Chrystus stał się Barankiem Bożym, ofiarą przebłagalną za grzechy nasze. Taka wspaniała prawda skrywa się w nazwaniu Chrystusa przez Jana Chrzciciela - " Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata. " (Jana 1:29).
Tę symbolikę wykorzystuje Chrystus mówiąc o Swoim ciele i krwi, oraz konieczności spożywania Jego ciała i picia Jego krwi. On tym samym wskazuje na Swoje ucieleśnienie i śmierć, na krew przelaną za nas. A spożywać ciało i pić Jego krew mówi o naszym osobistym przyjęciu Jego zastępczej śmierci. Tylko, gdy my przyjmujemy Go osobiście, jako ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Chrystusa, to możemy mieć życie w sobie, wieczne, Boże życie.
Nie wystarczy jednej ilustracji lub przykładu by przekazać cały rząd myśli. Na przykład Chrystus powiedział, że On jest chlebem życia. Tak więc w celu podkreślenia tej prawdy, że życie wieczne On może dać nam tylko przez Swoją śmierć, Pan dodaje dalej, że ten chleb "który Ja dam to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata. " Tu mówi o konieczności Swojego ucieleśnienia, że On musi umrzeć, przelać Swoją świętą krew, aby odkupić ród ludzki. Jeść Jego Ciało i pić Jego Krew znaczy przyjąć Jego zastępczą śmierć, Jego odkupieńczą ofiarę jako jedyny sposób, aby otrzymać życie wieczne.
" Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. " (Jana 6:54). Oto ta prawda, konieczność śmierci. Zastępcza śmierć Syna Bożego była dla słuchających naszego Pana kamieniem potknięcia. Niektórzy mówili: "Twarda to mowa, któż jej słuchać może? " (Jana 6:60). Moi drodzy, tak jest do dnia dzisiejszego. " Mowa o krzyżu bowiem jest głupstwem dla tych, którzy giną. " mówi apostoł Paweł. (1Kor. 1:18).
Dlaczego śmierć Jezusa Chrystusa, Jego ofiara na krzyżu Golgoty jest głupstwem dla człowieka? Z tego prostego powodu, że mówi nam, że jesteśmy grzesznikami, że nie ma w nas nic dobrego, że od czubka głowy do podeszwy naszych stóp my jesteśmy zepsuci przez grzech. " Nie ma ani jednego sprawiedliwego. " - tak mówi Słowo Boże. (Rzym 3:10). Dlatego Chrystus musiał przyjść w ciele i Ten, Który nie znał grzechu stał się za nas ofiarę za grzech, aby nas przywieść do Boga.
Przyjąć Jego zastępczą ofiarę - znaczy spożywać ciało Chrystusa i pić Jego krew. Jego święte ciało zostało wydane za nas i Jego drogocenna krew została przelana za nasze odkupienie. Gdy przychodzimy do Niego z wiarą przyjmując Jego drogocenną krew jako ofiarę za nasze grzechy, tym samym jemy Jego ciało i pijemy Jego krew. To samo drogocenne ciało i święta krew będą naszym pokarmem i piciem po wszystkie nasze dni i gdy na koniec przyjdziemy do naszej niebiańskiej komnaty, to i tam będziemy wiecznie zajęci Nim – Barankiem, Który został ofiarowany od założenia świata. " Jezus Chrystus, Który jest świadkiem wiernym, pierworodnym z umarłych i władcą nad królami ziemskimi, On nas umiłował i obmył nas z naszych grzechów swoją krwią i uczynił nas rodem królewskim, kapłanami Boga i Ojca swojego, niech będzie chwała i moc na wieki wieków. Amen. " (Obj. 1:5-6).
Mój drogi przyjacielu, jeśli jesteś jednym z tych, którzy nie rozumieją tych słów, wydają się Ci one dziwne i niezrozumiałe, to zwróć się teraz z prostą dziecinną wiarą do Jezusa Chrystusa i powiedz: Panie, przychodzę do Ciebie, takim jak jestem. Mówiłeś, że " tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz … " Gdy tak przyjdziesz do Niego, to On przyjmie Cię i otworzy Twoje serce i będzie Ci jasne, że jesteś grzesznikiem i musisz narodzić się na nowo. A gdy wyznasz grzechy swoje, wierny i sprawiedliwy Bóg odpuści Ci grzechy i oczyści Cię od wszelkiej nieprawości i w tym samym momencie dokona nad Tobą wielkiego cudu – narodzenia na nowo.
Dlatego, że Biblia jest nie tylko wspaniałym dziełem literackim, ale przede wszystkim jest objawieniem prawdy Bożej. Tym różni się od wszystkich innych ksiąg, że choć napisana została przez ludzi, to pisali ją będąc natchnieni Świętym Duchem Bożym. Innymi słowy, Księga ta jest Słowem samego Boga. Biblia w pełnym znaczeniu tego słowa jest Księgą Bożą, ale jednocześnie jest i ludzką, jako że napisana jest w ludzkim języku. Pismo Święte jest Boże, ponieważ jest przez Boga natchnione i dlatego jest doskonałe i całkowicie autorytatywne, a ludzkie, ponieważ dostępne jest każdemu, kto pragnie je w pełni zrozumieć i napisane w sposób dostępny dla człowieka. Co dezorientuje człowieka i jest dla niego kamieniem potknięcia, to natchnienie przez Boga tej Księgi. Dlatego odkryć jej boskość, a co za tym idzie prawdziwe jej znaczenie może nam tylko jej autor, tj. Duch Święty. Oto dlaczego tej Księgi my nigdy nie zrozumiemy bez pomocy jej Autora.
W porównaniu z wielu innymi miejscami Pisma Świętego mój dzisiejszy tekst może wydać się szczególnie trudny do zrozumienia. Są to słowo powiedziane przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. Spójrzmy na 6 rozdział Ewangelii Jana, werset do 53 do 54: " Na to rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie. Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. "
Wcześniej Chrystus mówił im o chlebie, że jest chlebem życia, ale w wersecie 51 dodaje nową myśl, mówi, że chleb, który On daje jest Jego ciałem. " Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata. " Gdy On dodał, że chleb, który daje, jest Jego ciałem, to te słowa do takiego stopnia wstrząsnęły Jego słuchaczy, że wzburzyli się. I wzburzeni zaczęli otwarty spór między sobą. Jeszcze do chwili, gdy Chrystus mówił im, że On jest chlebem, który zstąpił nieba, nie wspominając o Swoim ciele, to powiedziane jest, że oni szemrali między sobą, to znaczy półgłosem wyrażali swoje oburzenie na Jezusa. Teraz, gdy mówi im, że chleb ten, to ciało Jego i że ten, kto nie będzie spożywał Go, nie będzie miał żywota w sobie, to oni już nie półgłosem wyrażają swoje niezadowolenie, ale otwarcie, publicznie zaczynają sprzeczać się między sobą. O tym czytamy w następnym wersecie 52: " Żydzi więc sprzeczali się między sobą i mówili: Jakże on może dać nam swoje ciało do jedzenia? "
Użyte w tym wersecie greckie słowo "emachonto" w języku polskim oznaczające "walczyli ze sobą”, ma jeszcze bardziej silniejsze znaczenie. Korzeniem tego słowa jest "machairan", co znaczy - miecz. Kłócąc się między sobą rzucali "słowne miecze" na siebie. Otóż nie mogąc pogodzić między sobą rozpoczęli słowną walkę. Gdzie indziej, tj. w 7 rozdziale 26 wersecie Księgi Dziejów użyte jest greckie słowo "machanomeis" oznaczające walkę na słowa. Do tego stopnia Żydzi byli oszołomieni tymi słowami Chrystusa, że otwarcie walczyli słownie. Najwyraźniej niektórzy myśleli, że prawdopodobnie powinno być jakieś dodatkowe objaśnienie tych dziwnych słów Chrystusa, podczas gdy inni zrozumieli je dosłownie i nie znajdując wspólnej płaszczyzny porozumienia zaczęli mocno się spierać.
A jak oni powinni postąpić w tym przypadku? Wystarczyło tylko przyjść do Jezusa i zapytać, lecz tego oni nie uczynili. A Chrystus nie wyjaśniając im, wzmocnił jeszcze swoją poprzednią wypowiedź, ale i tym razem słowa te okazały się jeszcze trudniejsze do zrozumienia: " Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie ... Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka, a Ja w nim. " (Jana 6:56). Ci ludzie, z którymi Chrystus rozmawiał nie byli jakimiś ateistami, to byli ludzie religijni i przy tym wśród nich byli i uczeni w Piśmie. Ale niestety byli to uczeni, którzy nie mieli w sobie Bożego życia. Dlatego oni buntowali się słysząc te słowa.
Ale dlaczego Chrystus widząc ich zdziwienie i dezorientację nie wyjaśnił im, co chciał im powiedzieć, ale dodał jeszcze bardziej niezrozumiałe im słowa? Otóż, Chrystus w odpowiedzi na ich kłótnie nie stosuje półśrodków lub rozmywa Swoje nauczanie, aby uczynić go bardziej akceptowalnym dla nich, czyni dokładnie odwrotnie. Ale dlaczego? Po pierwsze, przez komplikację zamiast rozmywania On próbuje obudzić w nich silniejsze pragnienie przyjść do Niego i po prostu powiedzieć: Panie, prawdą jest, że dziwne i niezrozumiałe są nam te słowa. Powiedz nam ich znaczenie? Przecież w nich ukryta zapewne jest jakaś nie przystępna dla naszego umysłu prawda. Panie, otwórz przed nami ich znaczenie. " Panie! Do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego. " (Jana 6:68). Ale niestety oni nie zrozumieli tego apelu Chrystusa. Zamiast tego próbowali swoim umysłem pojąć znaczenie tych słów i w efekcie posprzeczali się między sobą i odeszli od Jezusa Chrystusa.
Widzę tu dla tych, którzy już poznali Pana jedną cenną lekcję. Ze smutkiem w sercu muszę powiedzieć, że wiele jest sporów między wierzącymi, członkami Ciała Chrystusowego. Prawdą jest, że u nas są i będą różnice zdań dotyczące niektórych kwestii, ale moi drodzy, jeśli w podstawowych prawdach u nas jest jednomyślność, tak jak wierzymy i przyjęliśmy jako naszego Zbawiciela i Odkupiciela tegoż Chrystusa, to dlaczego nie możemy przynieść te pytania, które nas dzielą do Niego, do naszego Pana. A jeśli tak uczciwie, sprawiedliwie przyjrzeć się wszystkiemu, to jak bardzo małostkowe wydają się te spory w porównaniu do tych wielkich i fundamentalnych prawd Słowa Bożego na których opieramy się razem w pełnej harmonii. Tak więc zachowując pokój między sobą w duchu miłości braterskiej czy nie lepiej jest przynieść te sprawy Panu w modlitwie, a nie toczyć spory o nie między sobą. Ile problemów zostałoby rozwiązanych w ten sposób, gdybyśmy tylko zwrócili się do Pana w pokorze.
Spójrzmy co mówi apostoł Jakub: " Skądże spory i skąd walki między wami? Czy nie z waszych żądz, które toczą bój w waszych członkach? " (Jak. 4:1). I dalej pisze on wiernym: "Pożądacie, a nie macie; zabijacie ... " Jak wiele osób jest duchowo i moralnie zagubionych z powodu naszych kłótni i wrogości. " … i zazdrościcie, a nie możecie osiągnąć; walczycie i spory prowadzicie. Nie macie, bo nie prosicie. " (Jak. 4:2). Oto gdzie jest problem. Oni spierali się, walczyli między sobą, ale nie prosili Pana, aby pomógł rozwiązać im ich spory. Ale okazuje się, że niektórzy jak gdyby modlili się. Spójrzmy co dalej mówi Jakub: " Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego że źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności. " (Jak. 4:3).
Niestety, można modlić się i tak, ale na taką modlitwę Bóg nie odpowie, ponieważ Bóg sprzeciwia się pysznym, a daje łaskę pokornym. Jeśli przychodzę do Pana z przekonaniem, że jestem prawy i proszę tylko Jego aprobaty, to nie jest to pokora. " Unikaj głupich dociekań, rodowodów, sporów i kłótni o prawo - mówi Słowo Boże, są bowiem nieużyteczne i próżne." (Tyt. 3:9). Jak wiele zatargów i sporów toczy się z głupich powodów i dlatego są one niepotrzebne.
Wracając do tematu należy zauważyć, że Chrystus wypowiedział te słowa o Swoim ciele i krwi i z tego powodu, że chciał przekazać im pełną prawdę. Tak, pełna prawda zawsze łączy się z wrogością. Ona zawsze wywołuje sprzeciw, a zwłaszcza prawda, którą tutaj wykłada Chrystus.
Co to znaczy: spożywać Ciało Syna Człowieczego i pić Jego krew? Jest oczywiste, że te słowa nie zostały powiedziane po to, aby je rozumieć dosłownie. Nikt z słuchających Chrystusa nie mógłby przyjąć tych słów dosłownie dlatego, że byłoby to sprzeczne z resztą tego, co Chrystus nauczał. Na przykład: czy spożywanie czegoś fizycznego, materialnego może dać życie duchowe, wieczne? Oczywiście, że nie. Więc słowa Chrystusa miały znaczenie symboliczne (w wymiarze duchowym). Dlatego musi w tych słowach skrywać się jakaś szczególnie ważna prawda. Po to Pan powiedział do nich te słowa, by swoimi słuchaczami wstrząsnąć, by zwrócili się do Niego. Im bardziej skomplikowane pytanie, tym więcej powodów by przyjść do Jezusa, ponieważ On jeden ma odpowiedź na wszystkie niepokojące człowieka pytania.
Pamiętamy, jak Jan Chrzciciel uciekł się do tej samej metaforyki symbolu. Wskazując na Jezusa, rzekł: " Oto Baranek Boży… " Jest oczywiste, że nie można rozumieć tych słów: Baranek Boży - dosłownie. Pomyślmy, jaka wspaniała prawda skrywa się w tym wyrażeniu: Baranek. Ona mówi o odkupieniu. Podobnie jak ofiarowali baranka w starym przymierzu za grzechy Izraelity, tak i Chrystus miał być złożony w ofierze za grzechy całego świata. Umierając na krzyżu Chrystus stał się Barankiem Bożym, ofiarą przebłagalną za grzechy nasze. Taka wspaniała prawda skrywa się w nazwaniu Chrystusa przez Jana Chrzciciela - " Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata. " (Jana 1:29).
Tę symbolikę wykorzystuje Chrystus mówiąc o Swoim ciele i krwi, oraz konieczności spożywania Jego ciała i picia Jego krwi. On tym samym wskazuje na Swoje ucieleśnienie i śmierć, na krew przelaną za nas. A spożywać ciało i pić Jego krew mówi o naszym osobistym przyjęciu Jego zastępczej śmierci. Tylko, gdy my przyjmujemy Go osobiście, jako ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Chrystusa, to możemy mieć życie w sobie, wieczne, Boże życie.
Nie wystarczy jednej ilustracji lub przykładu by przekazać cały rząd myśli. Na przykład Chrystus powiedział, że On jest chlebem życia. Tak więc w celu podkreślenia tej prawdy, że życie wieczne On może dać nam tylko przez Swoją śmierć, Pan dodaje dalej, że ten chleb "który Ja dam to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata. " Tu mówi o konieczności Swojego ucieleśnienia, że On musi umrzeć, przelać Swoją świętą krew, aby odkupić ród ludzki. Jeść Jego Ciało i pić Jego Krew znaczy przyjąć Jego zastępczą śmierć, Jego odkupieńczą ofiarę jako jedyny sposób, aby otrzymać życie wieczne.
" Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. " (Jana 6:54). Oto ta prawda, konieczność śmierci. Zastępcza śmierć Syna Bożego była dla słuchających naszego Pana kamieniem potknięcia. Niektórzy mówili: "Twarda to mowa, któż jej słuchać może? " (Jana 6:60). Moi drodzy, tak jest do dnia dzisiejszego. " Mowa o krzyżu bowiem jest głupstwem dla tych, którzy giną. " mówi apostoł Paweł. (1Kor. 1:18).
Dlaczego śmierć Jezusa Chrystusa, Jego ofiara na krzyżu Golgoty jest głupstwem dla człowieka? Z tego prostego powodu, że mówi nam, że jesteśmy grzesznikami, że nie ma w nas nic dobrego, że od czubka głowy do podeszwy naszych stóp my jesteśmy zepsuci przez grzech. " Nie ma ani jednego sprawiedliwego. " - tak mówi Słowo Boże. (Rzym 3:10). Dlatego Chrystus musiał przyjść w ciele i Ten, Który nie znał grzechu stał się za nas ofiarę za grzech, aby nas przywieść do Boga.
Przyjąć Jego zastępczą ofiarę - znaczy spożywać ciało Chrystusa i pić Jego krew. Jego święte ciało zostało wydane za nas i Jego drogocenna krew została przelana za nasze odkupienie. Gdy przychodzimy do Niego z wiarą przyjmując Jego drogocenną krew jako ofiarę za nasze grzechy, tym samym jemy Jego ciało i pijemy Jego krew. To samo drogocenne ciało i święta krew będą naszym pokarmem i piciem po wszystkie nasze dni i gdy na koniec przyjdziemy do naszej niebiańskiej komnaty, to i tam będziemy wiecznie zajęci Nim – Barankiem, Który został ofiarowany od założenia świata. " Jezus Chrystus, Który jest świadkiem wiernym, pierworodnym z umarłych i władcą nad królami ziemskimi, On nas umiłował i obmył nas z naszych grzechów swoją krwią i uczynił nas rodem królewskim, kapłanami Boga i Ojca swojego, niech będzie chwała i moc na wieki wieków. Amen. " (Obj. 1:5-6).
Mój drogi przyjacielu, jeśli jesteś jednym z tych, którzy nie rozumieją tych słów, wydają się Ci one dziwne i niezrozumiałe, to zwróć się teraz z prostą dziecinną wiarą do Jezusa Chrystusa i powiedz: Panie, przychodzę do Ciebie, takim jak jestem. Mówiłeś, że " tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz … " Gdy tak przyjdziesz do Niego, to On przyjmie Cię i otworzy Twoje serce i będzie Ci jasne, że jesteś grzesznikiem i musisz narodzić się na nowo. A gdy wyznasz grzechy swoje, wierny i sprawiedliwy Bóg odpuści Ci grzechy i oczyści Cię od wszelkiej nieprawości i w tym samym momencie dokona nad Tobą wielkiego cudu – narodzenia na nowo.
~Elżbieta
27 marca 2017 20:22
Wklejam bo myśle że warto posłuchać
https://www.youtube.com/watch?v=auX590mR7Yw
Wybacz bracie że nie związane z tematem
Pozdrawiam w Panu