RSS

Boże objawienie


   " W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. " (Łuk. 10:21).


Ludzi zawsze żywo interesują przeżycia i doświadczenia innych osób, ponieważ są one odzwierciedleniem wewnętrznych przeżyć człowieka, ujawniają nam one, co ceni, co czyni go szczęśliwym i co go zasmuca. Jeśli prawdziwie kogoś kochamy, to stopniowo jego wartości stają się nam droższe i wszystko, co by go martwiło staramy się nie czynić. Widząc Jezus płaczącego przy grobie Łazarza lub na murach Jerozolimy, która była pogrążona w grzechu, pochylamy głowę z uwielbieniem, patrząc na Jego boską miłość i chcemy nauczyć się miłować bliźniego tak jak Chrystus i jak On martwić się o innych.


Ale na stronach Nowego Testamentu znajdujemy naszego Nauczyciela nie tylko płaczącego, lecz  i radującego się." W tej chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym..." Widzimy radość na Jego twarzy i chcielibyśmy zrozumieć, dlaczego On się raduje? Powodem radości są następujące słowa: "Dziękuję ci, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. " Bóg objawia ludziom – co raduje Jezusa! W czym zawiera się wartość Bożego objawienia? Jezus powiedział do swoich uczniów: "...Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. " (Łuk.10: 22). Objawienie wywołujące radość u Panu jest dlatego więcej cenniejsze, ponieważ dzięki niemu człowiek poznaje Boga. Żadna inna wiedza nie może być tak cenna!


Oczywiście, poznać działania Boga, zobaczyć Jego moc w naturze, czytać Słowo Boże - wszystko to jest bardzo ważne. Ale poznać Go osobiście?! Czy to możliwe? Czy rzeczywiście poznamy Boga badając " głębiny Boże? " Czy możemy całkowicie pojąć doskonałość Wszechmogącego? Nie przypadkowo te pytania niepokoiły człowieka od dawnych czasów. (Hioba 11:7).


Ogromna różnica między śmiertelnym człowiekiem, a Wiecznym, Wszechmogący Bogiem wydawała się ludziom tak daleka, jak bezgraniczna, mglista przepaść. A człowiek, który starał się zrozumieć Stwórcę swoim rozumem, był zmuszony przyznać się do własnej małości i umilknąć. I dla wielu Bóg pozostał taki do dnia dzisiejszego: wielki, ale niedostępny i dlatego straszny! Człowiek woła: "Nie mogę zrozumieć Go! " Ale Bóg chce, abyśmy Go poznali i chce kontaktu z nami.


W całej historii ludzkości On objawiał się wielu ludziom. Największym objawieniem, które rozstrzygnęło kwestię naszego rozdzielenia z Bogiem było to, że posłał na świat Syna Swego, który objawił Ojca (Jan. 1:18). Przyjście na świat Jednorodzonego Syna Bożego - to największe objawienie Boga dane ludziom. Przy tym Jezus Chrystus nie tylko objawił światu Boga, ale powiedział: " Objawiłem im imię Twoje, i objawię.." (Jan. 17:26). W tych słowach jest obietnica, że będzie czynił to w przyszłości. Możemy powiedzieć, że Swoim przyjściem na świat Pan otworzył nową erę - erę objawienia.


Teraz Bóg jest tak blisko ludzi, że każdy może przyjść do Niego. Co więcej, sam Bóg wychodzi na spotkanie człowieka i docierając do jego serca, szukając w nim odpowiedzi, przyciąga go do Siebie. Naprawdę wdzięcznym i szczęśliwym człowiek może być tylko wtedy, gdy objawienie Boże wprowadza go w osobisty kontakt z Panem. Tak więc, cel objawienia -  to przyprowadzenie umarłego duchowo człowieka do Stwórcy, by pozostał w ożywiającym kontakcie z Bogiem. Objawienie jest cenne również dlatego, ponieważ Bóg zaprasza do współpracy tego, kto chce z Nim kontaktu. Innymi słowy, objawienie prowadzi nas do tego, że pragniemy służyć Mu. I tylko ta służba jest prawdziwa, która wynika z kontaktu z Bogiem.


Miłość do Boga sprawia, że człowiek kocha bardziej innych ludzi. W Piśmie Świętym możemy prześledzić to przyglądając się służbie proroków:najpierw słyszeli oni Boga, wiarą przyjmowali Jego Słowo, a potem odsłaniały się im potrzeby ginącego narodu i zaczynali przekazywać objawienia otrzymane od Boga, by zbawić swój naród. Służba proroka mogła być skuteczna tylko wówczas, gdy był w ścisłym kontakcie z Bogiem, ponieważ w służbie potrzebne jest stałe przewodnictwo Boże, a nie jest to możliwe bez objawienia.


Jak to jest ważne możemy zobaczyć na poniższym przykładzie. Jezus Chrystus polecił swym uczniom by uzdrawiali chorych, nauczali i wypędzali demony. I po chwili przychodzą bardzo szczęśliwi i z zachwytem mówią: " Panie, i demony są nam podległe w imieniu Twoim! " Jakie to jest cudowne ! Ale Chrystus poprawia ich: to jest fałszywa podstawa do radości, nie cieszcie się z tego. Prawdziwa radość powinna być z faktu, że wasze imiona zapisane są w niebie, to znaczy, że jesteście zapisani u Boga, możecie mieć z Nim kontakt osobisty, jesteście jego dziećmi. Z tego należy się radować, a nie z sukcesów w służbie.


W rozmowie Chrystusa z uczniami odsłania się jeszcze jedną wartość objawienia – ono sprowadza uczniów na właściwą drogę. Jutro oni pójdą, by czynić co innego i mogą niekiedy zboczyć z obranej drogi, ale Pan znowu poprawi ich, jeżeli będą w ścisłym kontakcie z Nim. Następnym razem Pan objawi im, kto powinien być pierwszym i stanąć na przodzie i kogo należy słuchać, ponieważ uczniowie znowu mogą zejść z drogi prawdy, myśląc o tym kto z nich jest ważniejszy. " On zaś rzekł do nich: Królowie narodów panują nad nimi, a władcy ich są nazywani dobroczyńcami. Wy zaś nie tak, lecz kto jest największy wśród was, niech będzie jako najmniejszy, a ten, który przewodzi, niech będzie jako usługujący. " (Łuk. 22 :25-26). Obserwując życie uczniów możemy stwierdzić, że jedynie stała obecność Nauczyciela utrzymywała ich, by szli drogą prawdy. Podobnie i dziś, nie unikniemy błędów, jeśli z nami nie będzie Pana, jeśli nie zamieszka w Nas.


Tak więc, objawienie jest cenne dlatego, że prowadzi nas do stałego kontaktu z wiecznym Bogiem, daje możliwość pracy dla Jego chwały, wskazuje Jego wolę i kieruje nas na drogę uświęcenia. Kiedy zaczynamy uświadamiać sobie cenność objawienia staje się nam zrozumiała radość Pana z tego, że Bóg wybrał dla człowieka ten wspaniały sposób na poznanie prawdy. Jak Bóg daje objawienie? W jaki sposób On objawia się ludziom? Jak możemy Go poznać? - Aby otworzyć człowieka na prawdę, Bóg stosuje nieskończenie różnorakie metody. I bardzo ważne jest zwrócenie uwagi nie na samą formę, ale na treść objawienia.


Człowiek duszewny nie pojmuje objawień Boga (1Kor. 2:14) " Człowiek duszewny nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać. "  i zwraca uwagę tylko na formę objawienia.       Na przykład, czytając o ukazaniu się Boga Mojżeszowi w postaci gorejącego krzewu, taki człowiek może wyciągnąć wniosek i stwierdzić, że wszystko to, w czym objawia się Pan musi palić się, ale nie spłonąć. A zapoznając się z wydarzeniami w Karmelu, powie: To, w czym przemawia Pan zawsze powinno spłonąć.


Obserwując działania Boga w czasach Salomona, gdy król modlił się o poświęcenie świątyni Pańskiej, człowiek zmysłowy może dojść do wniosku: Gdy pojawia się Pan, powinien być obłok - oto w jaki sposób można dowiedzieć się o jego obecności. Jeśli obłoku nie ma, to Bóg jeszcze się nie objawił! Wszystko to, to są rozmaite formy, w których objawia się Pan, ale On nie jest nimi związany. Bóg nie jest ograniczony do jakiejkolwiek postaci. Zawsze może zastosować zupełnie nowe i innowacyjne sposoby i środki, aby dać ludziom niezbędne objawienie.


Weźmy na przykład Jana Chrzciciela. Chrystus sam powiedział, że nie było proroka większego od Jana Chrzciciela. Przez niego Bóg dał Izraelowi bardzo ważne objawienia: "…upamiętajcie się, albowiem przybliżyło się Królestwo Niebios. Gotujcie drogę Pańską, prostujcie ścieżki jego. " Ten prorok ukazał się temu narodowi w ten sposób: jego ubranie z sierści wielbłądziej, związane skórzanym pasem, żywił się szarańczą i miodem leśnym. Bez objawienia od Boga, ludzie powiedzą: Aby być prawdziwym prorokiem, musisz nosić takie samo ubranie, jeść to samo jedzenie i żyć na pustyni. Forma – jest to wygląd zewnętrzny, to co widzimy. Człowiek przyzwyczajony patrzeć na to, co jest widoczne, skłonny jest głównie przyjmować widoczną stronę objawienia. Forma jest bardziej dostępna niż treść, robi wrażenie. Ale powtarzanie tych form – to znaczy wykonywanie tylko obrzędu, nie mającego w sobie życia ani Ducha.


W Księdze Samuela i Królewskiej mówi się, że narodowi Izraelskiemu  Bóg udzielał objawień przez proroków. Słuchając ich Izrael chodził drogami Pana, a Bóg otaczał ich pomyślnością. Ale przyszedł czas, kiedy prorocy zamilknęli. Bojąc się, by nie pozostać bez objawień, by nie utracić kontaktu z Bogiem, Żydzi zbudowali wiele synagog, gdzie zaczęli gromadzić się, by tam studiować i badać objawienia, które Bóg dawał im wcześniej. Patrząc w przeszłość widzieli przede wszystkim formy objawienia i przeoczając to co najważniejsze, zamienili te formy w tradycję. Taka służba Bogu - była martwa i doprowadziła do obłudy.


Niewątpliwie, nam trzeba patrzeć wstecz i dzisiaj dobrze jest wiedzieć, jak Duch Święty przemówił przez Samuela, przez Malachiasza i innych proroków Starego Testamentu. Ale jeśli nie słyszymy Boga, zwracającego się osobiście do nas, zbłądzimy i nie będziemy mogli chodzić drogami Pana. W Księdze Objawienia apostoł Jan zwracając się do zborów ciągle powtarza to samo zdanie: "Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. " Jest to bardzo ważne.


Musimy wiedzieć, że Bóg przemawia do Swego ludu dzisiaj. Objawienie Boże zawsze odpowiada pilnej i istotnej potrzebie i rzuca nowe światło na prawdę. To nie są prorocze sny, w których wielu szuka przepowiedni przyszłości. Objawienie – to wewnętrzne zrozumienie Boga, zjednoczenie się  z Nim w Duchu. Ono zawsze jest zgodne ze Słowem Bożym i wynika z Niego. Konieczność objawień na każdy nadchodzący dzień jest bardzo ważna. Są one tak samo ważne jak wzrok. Jeśli na przykład człowiek, niezależnie od przyczyny oślepł, to dobry wzrok, który miał wczoraj, nie pomoże mu przejść przez ulicę dzisiaj. On musi widzieć teraz, czy nie jedzie samochód, czy nie grozi mu jakieś niebezpieczeństwo.


Prawidłowe zrozumienie obecnych czasów można uzyskać jedynie od Pana przez Ducha Bożego. To nie znaczy, że Bóg powinien objawić się nam, tak jak starotestamentowym prorokom lub ukazać się osobiście nam i porozmawiać z nami. Jezus Chrystus powiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto przyjmuje tego, kogo poślę, mnie przyjmuje; a kto mnie przyjmuje, przyjmuje tego, kto mnie posłał. " (Jan. 13:20).


Dzisiaj Bóg daje objawienie przez Swoich sług, słyszących słowo z ust Jego, poprzez otwarte stronice Pisma Świętego. Lecz zrozumieć Słowa Bożego sam człowiek nie może, jeśli Duch Święty nie odkryje napisanego, ponieważ zostało Ono napisane pod natchnieniem Bożym. To samo możemy powiedzieć o kazaniu. Jeśli sługa Boży miał objawienie od Boga, Jego słowo będzie żywe, przenikające serce i będziemy w stanie usłyszeć głos Boga skierowany do nas poprzez Swego sługę, a przez to również otrzymamy objawienie, które jest tak potrzebne w życiu. Komu daje Bóg objawienia? Czy każdy może dostąpić tego zaszczytu? Odpowiedź na te ważne pytania jest jednoznaczna - Bóg daje objawienia młodzieńcom (nie mam na myśli wiek fizyczny). Młodzieńcy – to ludzie, którzy nie polegają na swoim rozumie i mądrości, ale jak małe dzieci w pełni zawierzają Bogu. "Napisałem wam, młodzieńcy, gdyż jesteście mocni i Słowo Boże mieszka w was, i zwyciężyliście złego. " (1Jana 2:14).


Tragedia w ogrodzie Eden polegała na tym, że człowiek przestał ufać Słowu Bożemu i chciał sam sprawdzić, jakie korzyści daje zakazany owoc. Och, te zgubne pragnienie – samemu wszystko poznać, by stać się jak bogowie! Stwórca bezpośrednio ostrzegł Adama: "…bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz. " Dziecięce zaufanie Słowu Bożemu uratowało by człowieka przed upadkiem, ale niestety Adam i Ewa wykazali się niezależnością, wybrali mądrość ludzką, której początek w poznaniu dobra i zła.


Niezależne decyzje prowadzą do śmierci. Droga niezależności oddala nas od Boga i pozbawia nas możliwości otrzymania objawienia od Niego. Od idących tą drogą, mądrych  i rozumnych Bóg ukrył Swoją łaskę. Przypomnijmy sobie Kaina, pierwszego człowieka, który popełnił bratobójstwo. Mimo, że odstąpił i oddalił się od Boga, czuł się pewnie: zbudował miasto, nazywając je imieniem swego syna.


Potomkowie Kaina – to ludzie przedsiębiorczy, silni, zdolni. To muzycy, hodowcy bydła i kowale. Oni nie odczuwali potrzeby Boga i żyli bez Jego objawień.     A oto " Setowi także urodził się syn i nazwał go Enosz. Wtedy zaczęto wzywać imienia Pana. " (Rodz. 4:26). Enosz jest tłumaczone jako: słaby, nieszczęsny, śmiertelny, to jest całkowita przeciwność potomków Kaina. Ci - silni, pewni siebie, zdolni, a tu - słabi, śmiertelni, nie mający nadziei. Ci właśnie ludzie zaczęli wzywać imię Boże, to znaczy uznając swoją bezradność, oni zaufali Bogu.


My możemy w pełni zaufać Bogu tylko wtedy, gdy upewnimy się w  swojej upadłości, utracimy wiarę w siebie. Kiedy, jak dzieci zwrócimy się do Boga, zawierzymy Mu i będziemy mieli w Nim nadzieję, to będziemy mogli otrzymać objawienia. Objawienie woli Bożej daje naszemu duchowi niewysłowioną radość, szczęście, umacnia wiarę. W przeciwieństwie do ciągłej udręki serca, gdy nie rozumiesz Boga, Jego woli i drogi, kiedy Jego Słowa nic nie mówią do " człowieka wewnętrznego. "


Drogi Przyjacielu, czy stoisz na błogosławionej drodze objawienia Bożego? Czy Pan objawia Tobie Swoją wolę? W tym celu musisz stać się dzieckiem, a więc zająć właściwe stanowisko przed Bogiem. Tobie potrzebne jest nie wczorajsze poznanie, a dzisiejsze żywe zjednoczenie z Bogiem. Zaufaj kochającemu Ciebie Panu, zdaj się na Niego, a On będzie dawał Ci Swoje objawienia i będzie prowadził Ciebie.

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY