Jedyny Pośrednik - Jezus Chrystus.
Apostoł Paweł będąc młodym człowiekiem, jeszcze przed swoim nawróceniem był bezlitosnym prześladowcą chrześcijan i toczył zaciekłą walkę ze wszystkimi, którzy wyznawali Jezusa jako swojego Zbawiciela. Ale pewnego dnia nastąpiła w nim radykalna przemiana, po osobistym spotkaniu z Jezusem Chrystusem. Od tego czasu Chrystus stał się jego najważniejszym priorytetem i on mógł powiedzieć, że „dla mnie życie to Chrystus.” (Flp. 1:21).
Przyjacielu, jeśli uważasz się za chrześcijanina, to pozwól, że zapytam: czy doświadczyłeś czegoś podobnego? Pytanie nie dotyczy Twojej religijności, ale tego, na czym opiera się Twoja wiara, jaki jest Twój osobisty stosunek do Jezusa Chrystusa? Jeżeli twoja wiara nie jest niczym więcej, jak tylko słownym stwierdzeniem, to to, mój przyjacielu, nie wystarczy. Jeśli fundamentem Twojej wiary są jedynie tradycje Twojego kościoła i przodków, to jest to bardzo chwiejny fundament. „Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus. ” (1Kor. 3:11). Pytaniem zatem nie jest co, ale Kto jest podstawą Twojej nadziei na zbawienie. Religia, kościół czy Chrystus? Ewangelia mówi, że „nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni”, jak tylko imię Jezusa Chrystusa. (Dzieje 4:12).
Ktoś zapyta: dlaczego tak ważna jest wiara w Jezusa Chrystusa? Dlaczego nie wystarczy poprawić się, zająć się w samodoskonaleniem i starać się wypełniać prawo Boże? Odpowiedź jest bardzo prosta! Człowiek nie jest do tego zdolny.
Religia bez odkupienia jest bezsilna, nie może przemienić człowieka. Bóg ze względu na Swoją świętość i sprawiedliwość nigdy nie zgodzi się na pojednanie z grzesznikiem bez pośrednika, aby nas nie zgubić! Człowiek swoimi grzechami i przestępstwami oddalił się od Boga, jest wrogi wobec Boga i dlatego nie ma do Niego przystępu. Z odległej przeszłości słychać wołanie człowieka: "O, gdybym wiedział, jak go znaleźć, jak dojść do jego trybunału. Jakże człowiek może być sprawiedliwy w obliczu Boga? I jak może ten, kto się urodził z niewiasty, być czysty? ” I w rozpaczy ten sam głos woła: „Nie ma między nami rozjemcy, który mógłby na nas obu położyć swoją rękę. ” (Hioba 23:3,25:4,9:33).
Bóg nie może mieć nic wspólnego z grzechem. On nienawidzi grzech. Jest to obrzydliwość w Jego oczach. Grzech zgubił człowieka, oddzielił go od Stwórcy, dlatego potrzebny jest pośrednik bez grzechu, który mógłby pojednać grzesznika ze Świętym Bogiem. Dlatego Bóg posłał Swojego Syna jako pośrednika na naszą grzeszną Ziemię. Aby to dokonać, Syn Boży musiał przyjąć ludzkie ciało, począć się z Ducha Świętego i narodzić się z dziewicy Maryi. I tak, będąc bez skazy i bez grzechu, umarł na krzyżu. Tylko On był w stanie wziąć na Siebie nasze grzechy i tylko w ten sposób mógł pojednać nas z Bogiem, wybawiając nas od wiecznego potępienia i sądu.
Oto dlaczego Jezus jest jedyną drogą do Boga. „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie. ” (Jana 14:6) - to powiedział sam Zbawiciel. Biblia mówi: „jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. ” (2Kor. 5:17). Czy Ty drogi przyjacielu doświadczyłeś takiej przemiany? Czy możesz powiedzieć: Jestem nowym stworzeniem, Jezus mnie przemienił.
Znać Chrystusa jako swojego osobistego Zbawiciela i nie łączyć Go z krzyżem, Jego śmiercią i zmartwychwstaniem, oznacza nie znać Go w ogóle. Tylko wiarą w Jezusa Bóg może przebaczyć i wybawić grzesznika od wiecznej zagłady, co jest niepojęte dla naszego ludzkiego umysłu. Nasz umysł jest na tyle zaćmiony grzechem, że nie jest w stanie zaakceptować tej prawdy. Tylko wiarą i nadzieją w to, co Jezus dla nas uczynił, możemy otrzymać życie wieczne. Dla człowieka tego świata ewangeliczne przesłanie zbawienia przez wiarę w Chrystusa jest głupstwem. Jest niezrozumiałe dla mądrych tego świata słowo o krzyżu, jak pisze apostoł Paweł, czyli słowo o zastępczej śmierci Chrystusa dla tych, którzy giną jest głupstwem, ale dla tych, którzy wierzą - mocą Bożą. (1Kor. 1:18).
Pan w swoim Kazaniu na Górze nie wskazuje w jaki sposób możemy siebie zbawić; ukazuje odrodzonego człowieka, który wiarą w Jezusa Chrystusa stał się nowym stworzeniem, który otrzymał zbawienie dzięki odkupieńczej ofierze Chrystusa, o którym można powiedzieć, że „stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. ” Apostoł Paweł do chwili swojego spotkania z Jezusem Chrystusem także polegał na swoich zasługach, swojej religijności, swoich zdolnościach i wypełnianiu zakonu. On uważał się za żarliwego dla Boga, lecz gdy objawił mu się Chrystus, zdał sobie sprawę, że jest największym grzesznikiem, nie mającym żadnych zasług ani osiągnięć. Chrystus stał się dla niego wszystkim. Dla każdego, kto uwierzył w Jezusa, Chrystus staje się jego sprawiedliwością, zbawieniem, nikt i nic nie jest mu potrzebne, aby otrzymać życie wieczne.
Cóż za miłosierdzie Boże drodzy przyjaciele, że takie zbawienie jest oferowane każdemu za darmo. Czego się od nas wymaga? Przyjść takimi jakimi jesteśmy, ze wszystkimi naszymi wadami i grzechami i powiedzieć: Boże, nie jestem godzien Twojego miłosierdzia. Nie mogę siebie naprawić, nie mogę siebie zbawić. Żałuję i wyznaję wszystkie moje grzechy. Przebacz mi, obmyj mnie Swoją najczystszą krwią i przyjmij mnie jako jedno ze Swoich dzieci. Gdy pomodlisz się tak, wierz, że On Cię wysłuchał i dziękuj Mu, że On teraz wyciąga do Ciebie Swoją zbawienną rękę. Takiej modlitwie On nie może odmówić, sam bowiem powiedział, że „tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz. ” (Jana 6:37). Chrystus mówi do Ciebie osobiście: „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną. ” (Obj. 3:20). Uczyń to teraz, otwórz drzwi Swojego serca i wpuść do Zbawiciela. Amen.