RSS

Pamiętaj o Jezusie Chrystusie.


 Apostoł Paweł w swoim ostatnim Liście ostrzega swojego młodego współpracownika i duchowego syna Tymoteusza, że ​​ucisk i prześladowania wierzących będą się nasilać. On sam będąc zakuty w kajdany z dnia na dzień czekał na stracenie. „Albowiem już niebawem będę złożony w ofierze, a czas rozstania mego z życiem nadszedł. ” - tak pisze z więzienia. (2Tym. 4:6). „Wiedz, że nastaną ciężkie czasy” i dlatego uważaj na to, co mówię Tymoteuszu. (2Tym. 3:1). Wszystko to napisałem ci, abyś mógł wytrzymać w tyglu prób, przez który będziesz musiał przejść - mówi Paweł.

Apostoł Paweł nieco wcześniej przypomniał Tymoteuszowi, by jak dobry żołnierz znosił cierpienia, tj. prześladowania, i jak zdyscyplinowany atleta zgodnie z zasadami dążył do nagrody, jak rolnik, który pracuje, by otrzymał owoce swojego trudu. Powiedziawszy to, Paweł wskazuje teraz na to, co jest najważniejsze. Zostawił to na koniec, aby nadać temu jeszcze większe znaczenie. Zdaje się mówić swojemu młodszemu przyjacielowi - Tymoteuszowi, rozważ to, co chcę ci teraz powiedzieć. Jeśli nawet zapomnisz wszystko inne, co ci do tej pory powiedziałem, przykłady, które ci podałem, to błagam cię, dla dobra twojej duszy, nigdy nie zapomnij tego, co chcę ci teraz powiedzieć.                                               O tym przeczytamy w rozdziale 2, wersecie 8, 2 Listu Pawła do Tymoteusza. „Miej w pamięci Jezusa Chrystusa, który został wskrzeszony z martwych, jest z rodu Dawidowego, według mojej ewangelii. ” (2Tym. 2:8).

Jeśli zastanowimy się nad tymi słowami, to na pierwszy rzut oka mogą się one wydać dziwne. „Miej w pamięci Jezusa Chrystusa. ” Dlaczego Paweł uznał za stosowne przypomnieć Tymoteuszowi, aby nie zapomniał o Jezusie Chrystusie. W końcu Tymoteusz był dzieckiem Bożym, a poza tym był sługą duchowym. Czy konieczne było to przypomnienie - „miej w pamięci Jezusa Chrystusa. ” Jak Tymoteusz mógł zapomnieć o Jezusie? Przecież Jezus go odkupił, dał mu nowe życie. Jak on mógł nie pamiętać swojego Zbawiciela.                                                                                                                                                   Ale jednocześnie musimy mieć na uwadze to, że nie może być, by Paweł napisał coś zbytecznie. On w ten sposób chce przekazać coś bardzo ważnego swojemu młodemu współpracownikowi i bratu. Tak, te słowa są pisane nie tylko do Tymoteusza, są napisane do każdego z nas.

Otóż, faktem jest, że nasza pamięć jest bardzo zawodna. Mam na myśli pamięć odnośnie prawd Bożych. Zadziwiające jest jednak to, jak dobrą pamięć ma człowiek do rzeczy złych i grzesznych. Bardzo trudno nam zapomnieć o rzeczach złych, które widzieliśmy, słyszeliśmy lub o których czytaliśmy, ale zapamiętać na przykład werset ze Słowa Bożego, to mamy do tego bardzo kiepską pamięć. Spróbujmy na przykład przeczytać jeden rozdział z Biblii i po pół godzinie zapiszmy wszystko, co pamiętamy z tego rozdziału. Rezultaty pokażą nam, czy nasza pamięć jest dobra.                                                                                                                     Jak myślicie, czy Bóg niepotrzebnie powiedział tak oddanemu słudze jak Jozue, aby stale przebywał w Jego Słowie? „Niechaj nie oddala się księga tego zakonu od twoich ust, ale rozmyślaj o niej we dnie i w nocy. " - mówi Bóg. (Joz. 1:8). Psalmista Dawid zrozumiał, jak ważne jest stałe przebywanie w Słowie Bożym, gdyż zaczyna swoje Psalmy słowami: „Błogosławiony mąż, który ma upodobanie w zakonie Pana i zakon jego rozważa dniem i nocą. ” (Ps. 1:2). Jakże konieczne jest, aby słowo Chrystusowe mieszkało w nas obficie. Powinniśmy nieustannie czerpać z tego żywego źródła - Słowa Bożego, aby cała nasza dusza była Nim nasycona. Najważniejsze i konieczne to okazać się wytrwałym i wiernym w prześladowaniach i cierpieniach i gdy wpadamy w różne pokusy. Nic innego nie da człowiekowi zwycięstwa w dzień zły, jak pamiętanie o Panu Jezusie Chrystusie.

W tym wersecie 8 tego 2 Listu do Tymoteusza widzę cztery konkretne prawdy o których musimy stale pamiętać. Po pierwsze i najważniejsze, to osoba naszego Pana Jezusa Chrystusa. Następnie - kim On był. On -  z rodu Dawidowego. Po trzecie, że On zmartwychwstał, a po czwarte, że to jest właśnie Ewangelia.                                                       Czy zauważyliście, że przed stwierdzeniem, że Jezus Chrystus był z rodu Dawidowego, jest powiedziane o Jego zmartwychwstaniu. To jest podstawowa prawda Ewangelii, kamień węgielny, że Jezus Chrystus powstał z martwych. Chrystus dosłownie w swoim fizycznym nowym ciele wyszedł z grobu, w którym został złożony po śmierci na krzyżu. To nie było jakieś duchowe zmartwychwstanie, gdy On był obecny z uczniami. Nie, On w pełnym tego słowa znaczeniu w ciele - umarł na  krzyżu, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał cieleśnie.

Przypomnijmy to zdarzenie, gdy po swoim zmartwychwstaniu Jezus Chrystus stanął pośród Swoich uczniów, to powiedziane jest, że oni „zatrwożyli się i pełni lęku mniemali, że widzą ducha. ” (Łuk. 24:37). Widząc, że są przestraszeni, co im Jezus mówi? „Spójrzcie na ręce moje i nogi moje, że to Ja jestem. Dotknijcie mnie i popatrzcie: Wszak duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam. ” (Łuk. 24:39). Tak, Chrystus chciał szczególnie podkreślić ten fakt, że On zmartwychwstał w ciele. To powiedziawszy, On pokazał im Swoje ręce i nogi, a gdy jeszcze z tej radości nie wierzyli i dziwili się, to poprosił ich, aby dali Mu jeść. „A oni podali mu kawałek ryby pieczonej i plaster miodu. A On wziął i jadł przy nich. ” (Łuk. 24:42-43). Co prawda, On ​​nie potrzebował tego pokarmu, ale uczynił to, aby udowodnić im, że naprawdę zmartwychwstał w ciele.

Wiarygodność Pisma Świętego opiera się na fakcie zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. „I rzekł im: Jest napisane, że Chrystus miał cierpieć i trzeciego dnia zmartwychwstać ” - mówi Słowo Boże. (Łuk. 24:46). Zaprawdę „jeśli Chrystus nie został wzbudzony, tedy i kazanie nasze daremne, daremna też nasza wiara; tedy jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni. ” - mówi Paweł. (1Kor. 15:17,19). Bogu niech będą dzięki za to, że Chrystus zmartwychwstał. I właśnie na tym kamieniu węgielnym opiera się nasza nadzieja, nasza wiara, nasze zbawienie.

Mój przyjacielu, zarówno ty, jak i ja potrzebujemy mocy Pana Jezusa Chrystusa, żywego Chrystusa, który jest zawsze z nami. Pamiętaj Tymoteuszu - mówi Paweł, że gdy prześladowania się nasilą, możesz być pewien, że nie jesteś sam, że z tobą jest zmartwychwstały, żywy Chrystus. „Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata. - są to słowa zmartwychwstałego Chrystusa. (Mat. 28:20). On mówi to nie tylko swoim uczniom, ale każdemu z nas. To nie jest jakaś fantazja, ale fakt, że żywy Zbawiciel jest z Tobą obecny. Gdy będzie Ci zagrażał strach, gdy spowije cię chmura wątpliwości, gdy wszystko wyda się beznadziejne i pomyślisz, że zostałeś przez wszystkich opuszczony, wtedy pamiętaj o zmartwychwstałym Jezusie Chrystusie.

Gdy Jan został zesłany na wyspę Patmos za Słowo Boże i świadectwo o Jezusie Chrystusie, czy myślisz, że on był sam na tej bezludnej wyspie? Nie, zmartwychwstały Chrystus był z nim. Spójrzmy, co mówi Jan: „W dzień Pański popadłem w zachwycenie i usłyszałem za sobą głos potężny, jakby trąby, który mówił: Jam jest alfa i omega (początek i koniec). ” (Obj. 1:8.10). Tak, Chrystus był z Janem na wyspie Patmos. Jan nie był sam.

Na końcu tego 2 Listu do Tymoteusza, który Paweł napisał w rzymskim więzieniu, on mówi: „W pierwszej obronie mojej nikogo przy mnie nie było, wszyscy mnie opuścili, ale Pan stał przy mnie i dodał mi sił. ” (2Tym. 4:16-17). Drodzy przyjaciele, mamy Jego obietnicę, że gdy będziemy prześladowani i wszyscy nas opuszczą, i nie będzie nikogo, kto by wzmocnił nas, wtedy pamiętajmy i nigdy nie zapominajmy, że Jezus Chrystus zmartwychwstały jest z nami. On z nami będzie, bo On żyje, On zmartwychwstał. Nie lękajmy się tego, co może nam uczynić człowiek, bo zmartwychwstały Chrystus jest z nami, On ten sam wczoraj, dziś i na wieki. On nie opuści nas, ani nie zostawi. Chwała Mu za to na wieki. To nie jest jakaś piękna myśl czy inspirująca idea, ale fakt, że sam Pan jest z nami we wszystkich okolicznościach naszego życia. On sam powiedział: „Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę. ” (Hebr. 13:5). Pamiętajmy więc przyjaciele o Jezusie Chrystusie zmartwychwstałym.

Ale pamiętajmy także o Jezusie Chrystusie, że jest z rodu Dawidowego. Nie zapominajmy, że Chrystus był także prawdziwym Człowiekiem. W tym miejscu wiele można powiedzieć o fakcie i znaczeniu ludzkiej natury naszego Pana oraz o znaczeniu, jakie ona ma dla naszego zbawienia. Nasze zbawienie byłoby niemożliwe, gdyby Syn Boży nie ucieleśnił się i nie stał się podobny do człowieka. Jan pisze bardzo wyraźnie: „Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest. Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta. ” (1Jana 4:2-3).

A gdy Paweł pisze do Tymoteusza, aby miał w pamięci Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego, to on mówi: „Miej w pamięci, że jest z rodu Dawidowego ”, że był człowiekiem, takim jak my. Autor Listu do Hebrajczyków mówi: „Mając więc wielkiego arcykapłana, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trzymajmy się mocno wyznania. Nie mamy bowiem arcykapłana, który by nie mógł współczuć ze słabościami naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu.” (Hebr. 4:14-15). Oznacza to, że On pozostał bez grzechu, nie zgrzeszył, gdy był kuszony. „Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze. ” (Hebr. 4:16).

Mój przyjacielu, pamiętaj o tym, że zawsze możesz przyjść do Pana, w każdej chwili, godzinie, w czasie największej potrzeby, pośród prób, bo On zawsze żyje. Pamiętaj, że On był Człowiekiem, że cierpiał, że był prześladowany i na końcu ukrzyżowany, dlatego może Ci współczuć. Ale On nie tylko potrafi współczuć, ale jest gotów przyjść Ci z pomocą. A może to uczynić, bo On żyje.                                                                                                               Co dodawało sił wierzącym, gdy szli w ogień, na śmierć, wielbiąc i chwaląc z radością Boga. Nic innego jak obecność z nimi samego Zbawiciela, który sam tę drogę przeszedł. To nie jest tylko wzniosła idea, wzniosła myśl, ale wiara, że ​​jest z nimi Ten, który powiedział: „Jam jest pierwszy i ostatni, i żyjący. Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków. ” (Obj. 1:18). Czy to nie cudowne wiedzieć, że mamy takiego Boga.

Pamiętaj o Jezusie Chrystusie, pamiętaj, że On zmartwychwstał, że On żyje, pamiętaj, że pochodzi z rodu Dawidowego i pamiętaj, że w tym jest dobra nowina. Pamiętaj Tymoteuszu - synu mój, moją Ewangelię, którą przyjąłem - mówi Paweł, tj. „że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism i że został pogrzebany, i że dnia trzeciego został z martwych wzbudzony według Pism. ” (1Kor. 15:3-4). To jest sedno Ewangelii. „Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, Ale ty bądź czujny we wszystkim, cierp, wykonuj pracę ewangelisty, pełnij rzetelnie służbę swoją. ” (2Tym. 4:3-5). To jest Ewangelia, której ludzie potrzebują i czekają na nią. Ona jest mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. Pan kazał nam głosić Jezusa zmartwychwstałego i nic innego. Pamiętaj o mojej Ewangelii, niczego do niej nie dodawaj i niczego nie odejmuj, głoś całą Ewangelię. Do tego jesteś powołany. A gdy idziemy z tą dobrą nowiną, choćby aż po krańce Ziemi, wtedy nasz zmartwychwstały Chrystus mówi: „Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata. ” (Mat. 28:20).

Drodzy bracia i siostry, mając tak cudowną obietnicę od samego Pana, że ​​On będzie z nami, że nigdy nie zawiedzie, ani nie opuści, to czego się nam bać. Jeśli będzie konieczne za Jego imię przejść ogniste próby, to On będzie z nami. On mówi - oto Ja jestem z Tobą po wszystkie dni Twojego życia. Chwała i dziękczynienie Bogu za tak wspaniałego Zbawiciela.

Mój przyjacielu, jeśli On jeszcze nie został twoim Zbawicielem, to dlaczego nie oddasz Mu teraz swojego serca. Czy możesz powiedzieć za apostołem Pawłem: „według mojej ewangelii. Innymi słowy, czy On należy do Ciebie osobiście. Jeśli jeszcze tego nie doświadczyłeś, nie przyjąłeś Go jako swojego osobistego Zbawiciela, to uczyń teraz. Wezwij imię Pana, a będziesz zbawiony. Amen.

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY