Powtórne przyjście Chrystusa.
Dziś wielu ludzi zaprzecza istnieniu Boga i nie wierzy w życie wieczne, a jednocześnie pragnie żyć w zadowoleniu i w szczęściu. Odrzucając Boga, jednocześnie głoszą stworzenie nowego człowieka, który potrafi uczynić życie szczęśliwym. Jednak człowiek pozostaje takim samym. On nadal jest wewnętrznie nieszczęśliwy, niespokojny, pozbawiony pokoju i miłości. Brakuje mu wewnętrznej siły, by siebie zmienić. Wszystkie ludzkie próby stworzenia idealnego społeczeństwa spełzły na niczym. Sama natura człowieka mówi, że jest to niemożliwe, ale czy jest jeszcze nadzieja na zmianę. Czy nieszczęście będzie mnożyć się aż do śmierci i na tym wszystko się zakończy. Czy jest jakaś przyszłość i nadzieja.
Ponad 20 wieków temu w niezwykły sposób narodził się na Ziemi Człowiek. Jego wpływ na cały świat był przeogromny. Ten Człowiek ma na imię Jezus Chrystus. Żył na Ziemi krótko, gdyż został ukrzyżowany. Wydawałoby się, że to koniec, ale minęły trzy dni i On zmartwychwstał. Gdy po czterdziestu dniach odszedł z Ziemi, złożył nam obietnicę mówiąc, że powróci. I ten cudowny fakt, że On powróci ma ogromne znaczenie dla każdego człowieka na Ziemi, a zwłaszcza dla nas, Jego wyznawców.
Przeczytajmy wersety z Biblii, które mówią o powrocie Jezusa Chrystusa i zastanówmy się nad tym, jak to wpływa na nasze życie. A co dokładnie mamy obiecane wraz z powrotem Jezusa Chrystusa. Jezus Chrystus jeszcze przed swoim aresztowaniem pocieszał uczniów tymi słowami, zapisanymi w Ewangelii Jana w rozdziale 14: „Niechaj się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie! W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli. ” (Jana 14:1-3). Później Jezus potwierdził swoją obietnicę przed arcykapłanem. Podczas przesłuchania ten zapytał Jezusa: „Czy Ty jesteś Chrystus, Syn Błogosławionego? ” Jezus odpowiedział: „Jam jest; i ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego na prawicy mocy Bożej i przychodzącego z obłokami niebieskimi.” (Mar. 14:61-62). A potem, zaraz po Swoim wniebowstąpieniu, dwóch mężów w białych szatach powiedziało do zdumionych uczniów: „Mężowie galilejscy, czemu stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliście idącego do nieba. ” (Dzieje 1:11). List do Hebrajczyków mówi: „Tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują. ” (Hebr. 9:28).
Biblia mówi bardzo wyraźnie, że Chrystus powróci na Ziemię. Dziś jednak jest wielu sceptyków. Którzy nie wierzą, że On przyjdzie po raz drugi. Odrzucają to co mówi Biblia i twierdzą, że to wymysł ludzki, opowieść. Pisał o tym już apostoł Piotr. On powiedział: „Wiedzcie przede wszystkim to, że w dniach ostatecznych przyjdą szydercy z drwinami, którzy będą postępować według swych własnych pożądliwości i mówić: Gdzież jest przyobiecane przyjście jego? Odkąd bowiem zasnęli ojcowie, wszystko tak trwa, jak było od początku stworzenia. ” (2Ptr. 3:3-4).
Ci szydercy zdecydowali, że Jezus jest legendą, że jest kłamcą. Doszli do tego wniosku bez zbadania sprawy, bez próby uczciwego zagłębienia się. Oni nie wiedzą, że Chrystus swoim pierwszym przyjściem wypełnił ponad 300 proroctw Starego Testamentu. Sam ten fakt powinien skłonić każdego sceptyka do zastanowienia się i poważnego potraktowania tak wielu proroctw, które mówią o Jego powrocie na Ziemię. Ci z nas, którzy wierzą powinni zapoznać innych z tymi faktami, ponieważ od tego zależy los każdego człowieka. Każdy z nas musi stanąć przed obliczem Jezusa i odpowiedzieć za swoje życie. Stanie się to, gdy On powróci. On wskrzesi z martwych i osądzi wszystkich.
Zarówno Stary, jak i Nowy Testament mówią, że nie będziemy wiecznie leżeć w grobach. Już Hiob powiedział: „Lecz ja wiem, że Odkupiciel mój żyje i że jako ostatni nad prochem stanie! Że potem, chociaż moja skóra jest tak poszarpana, uwolniony od swego ciała będę oglądał Boga. Tak! Ja sam ujrzę go i moje oczy zobaczą go, nie kto inny. ” (Hioba 19:25-27). Sam Jezus powiedział: „Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd. ” (Jana 5:28-29). Mówił o tym także apostoł Paweł: „pokładam w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych. ” (Dzieje 24:15). Wszyscy zmartwychwstaniemy i ujrzymy Boga. Zmartwychwstania i sądu Bożego nie uniknie nikt.
Mówiąc przypowieść o kąkolu w 13 rozdziale Ewangelii Mateusza, Jezus powiedział: „Jak tedy zbiera się kąkol i pali w ogniu, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia, i tych, którzy popełniają nieprawość, i wrzucą ich do pieca ognistego; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi zajaśnieją jak słońce w Królestwie Ojca swego. ” (Mat. 13:40-43). A Piotr w swoim 2 Liście, w rozdziale 3 w wersecie 2 mówi: „Ale teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi. ” W Księdze Objawienia jest napisane: „I widziałem wielki, biały tron i tego, który na nim siedzi, przed którego obliczem pierzchła ziemia i niebo, i miejsca dla nich nie było. I widziałem umarłych, wielkich i małych, stojących przed tronem; i księgi zostały otwarte; również inna księga, księga żywota została otwarta; i osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach. I wydało morze umarłych, którzy w nim się znajdowali, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich. I śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć. I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego. ” (Obj. 20:11-15).
Gdy staniemy przed Bożym sądem, cała prawda wyjdzie na jaw. Tak, wszyscy jesteśmy grzesznikami, wszyscy zbuntowaliśmy się przeciwko Bogu, wszyscy złamaliśmy Jego prawo i nie chcieliśmy podążać za Jego wolą. Dlatego wyrok jest nieunikniony. Winni. A miejsce ich w jeziorze ognistym. Umrą drugą śmiercią, co oznacza wieczne męki. Ale chwała Bogu, że On znalazł wyjście. Teraz jest czas zbawienia. Jedyna szansa na zbawienie. Dziś, jeśli jeszcze tego nie uczyniliśmy, musimy wyznać swój grzech i bunt przeciwko Bogu. Musimy upamiętać się i prosić Boga o przebaczenie, musimy przyjąć Jezusa Chrystusa jako naszego osobistego Zbawiciela i Pana. On Swoją śmiercią na krzyżu już zapłacił pełną cenę za nasze grzechy. Uczynił to, gdy był tu po raz pierwszy na Ziemi. Teraz my musimy przyjąć Go wiarą. On jest naszą jedyną nadzieją na uniknięcie sądu i wejście do życia wiecznego.
Drodzy bracia i siostry, którzy wierzycie w Chrystusa, fakt tego sądu stoi zawsze przed nami. My będziemy wolni od potępienia tylko dzięki zasługom Jezusa Chrystusa. Ale są jeszcze miliony ludzi, którzy o tym nie wiedzą lub są wobec tego obojętni. Spotykamy ich każdego dnia. Są to nasi sąsiedzi, znajomi, a może nawet członkowie naszej rodziny. Trzeba ich ostrzec o grożącym niebezpieczeństwie wiecznych mąk w jeziorze ognistym. W 2 Liście Piotra, w rozdziale 3, wersecie 9 jest powiedziane, że Pan: „okazuje cierpliwość względem nas, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania. ” (2Ptr. 3:9). Dlatego On czeka, abyśmy powiedzieli i pomogli innym upamiętać się i być zbawionymi.
Ale powtórne przyjście Jezusa Chrystusa przyniesie z sobą nie tylko zmartwychwstanie i sąd. To będzie czas, gdy my wszyscy wierzący odnajdziemy nasz wieczny dom, zostaniemy postawieni przed obliczem samego Boga. W Księdze Objawienia Jan opisuje ten nowy przybytek dla wierzących w rozdziale 21: „I widziałem nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. I widziałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego. I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi. I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły. ” (Obj. 21:1-4).
Ponadto będziemy mieli nowe ciało. Ono nie będzie miało tych ograniczeń, których doświadczamy teraz. Ono będzie bez skazy, nie ulegające starości ani chorobie. Nie będzie już smutku, cierpienia i śmierci. W 1 Liście do Koryntian, rozdział 15, wersety od 51 do 53, czytamy: „Oto tajemnicę wam objawiam: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni. Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność. ” Z tymi nowymi ciałami staniemy twarzą w twarz przed naszym Panem Jezusem Chrystusem i będziemy Mu służyć wiecznie.
Czy masz to pragnienie przyjacielu, aby ujrzeć Go na własne oczy? Ten dzień zbliża się i ujrzymy Pana takim, jakim On jest. Jan mówi o tym w swoim 1 Liście: „Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest. ” (1Jana 3:2). Wiemy tylko, że gdy On się objawi, będziemy do Niego podobni i ujrzymy Go takim, jakim On jest. To jest pewny fakt. Powstaniemy z martwych i zostaniemy osądzeni sprawiedliwie za nasze czyny i słowa. Jeśli wiarą przyjęliśmy Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela i Pana, uzyskamy możliwość przebywania w obecności Boga na wieki.
Jak ta prawda powinna wpłynąć na nasze życie, tych, którzy oczekują Jego przyjścia. Jezus sam odpowiedział na to pytanie. On wzywa nas, byśmy czuwali i zawsze byli gotowi na Jego przyjście. Dlatego musimy stale pamiętać, że Jezus wkrótce powróci, a po drugie, musimy trwać stale w modlitwie. Słowo Boże mówi, że nasze czuwanie powinno być aktywne. Czuwanie nie jest stanem pasywnym. Spójrzmy, co mówi Chrystus: „Ale o tym dniu i godzinie nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec. Baczcie, czuwajcie; nie wiecie bowiem, kiedy ten czas nastanie. Jest to tak, jak u człowieka, który odjechał, zostawił dom swój, dał władzę sługom swoim, każdemu wyznaczył jego zadanie, a odźwiernemu nakazał, aby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: czy wieczorem, czy o północy, czy gdy kur zapieje, czy rankiem. Aby gdy przyjdzie, nie zastał was śpiącymi. To, co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!” (Mar. 13:32-37).
Zdarzało się, że wierzący, chcąc czuwać, sprzedawali cały swój majątek, wszystko pozostawiali i udawali się w góry lub do jaskiń, aby tam oczekiwać na przyjście Jezusa. Jednak te słowa Jezusa Chrystusa wskazują, że nasze czuwanie powinno być aktywne. Musimy w pełni poświęcić się pracy. Mamy określoną przez Chrystusa posługę, którą musimy wykonać. On opuścił tę Ziemię na pewien czas i wyznaczył nas jako szafarzy tajemnic Bożych. On czeka, aż wykonamy nasze zadanie.
Skoro więc nie znamy dokładnego czasu Jego przyjścia, musimy całkowicie poddać się Jego woli w każdym momencie naszego życia. Czym jest to zadanie, które On nam zlecił. Pan sam powiedział: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody. ” (Mat. 28:19). Czy wypełniasz te słowa naszego Zbawiciela, mój drogi bracie i siostro? Czy przyczyniłeś się do głoszenia dobrej nowiny? Czy modliłeś się, aby Pan przyprowadził do ciebie serca poszukujące Słowa i dał Ci odwagę do świadczenia o Nim. Pamiętaj o słowach Jezusa: „Muszę wykonywać dzieła tego, który mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, gdy nikt nie będzie mógł działać. ” (Jana 9:4). Ta noc, to noc sądu, to noc, gdy czas się skończy i nie będzie więcej możliwości zbawienia. Dlatego trudzić się musimy teraz, póki jest jeszcze czas.
Czy czuwając i czekając na Jego przyjście my wiernie wypełniamy Jego zadanie, które On nam powierzył? „Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan domu przyjdzie. ” - mówi Chrystus. (Mar. 13:35). Zwróćmy uwagę przede wszystkim na to, że Jezus łączy czuwanie z naszym chrześcijańskim życiem. Ostrzega nas, że styl życia otaczających nas ludzi i troski życiowe mogą przytępić nasze duchowe zmysły, mogą nas tak obciążyć, że nie będziemy w stanie wydawać owocu, który podoba się naszemu Panu. A wtedy, w godzinie Jego powrotu, staniemy przed Nim z pustymi rękoma.
Tak więc naszym zadaniem jest - nieustannie czuwać i prowadzić siebie tak, jak byśmy byli pielgrzymami na tym świecie w oczekiwaniu na przyjście naszego drogiego Zbawiciela. Musimy czuwać, być wytrwałymi, musimy modlić się, aby Pan dał nam siłę do przetrwania nadchodzących katastrof świata. Z powodu niegodziwego serca ludzkość znosi wiele cierpień na tym świecie. Cierpienie jest znane każdemu. Ci, którzy całym sercem idą za Jezusem, także doświadczają wielu cierpień. Taki był też los samego Jezusa Chrystusa. Jego dzisiejsi naśladowcy nie są z tego wykluczeni. Ale bez względu na to, jak trudne by to nie było, jesteśmy głęboko przekonani, że nadejdzie dzień wybawienia, nadejdzie dzień odpłaty. Dzisiaj jeden może prześladować drugiego, ale w końcu prześladowca otrzyma swoją zapłatę.
Apostoł Paweł pisze do Kościoła w Tesalonikach, który cierpiał za Chrystusa: „Tak że i my sami chlubimy się wami w kościołach Bożych z powodu waszej cierpliwości i wiary we wszystkich waszych prześladowaniach i uciskach, które znosicie. Są one dowodem sprawiedliwego sądu Boga, abyście byli uznani za godnych królestwa Bożego, za które też cierpicie. Ponieważ jest rzeczą sprawiedliwą u Boga, żeby odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają; A wam, uciśnionym, dać odpoczynek wraz z nami, gdy z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej mocy; W ogniu płomienistym wywierając zemstę na tych, którzy Boga nie znają i nie są posłuszni ewangelii naszego Pana Jezusa Chrystusa. Poniosą oni karę, wieczne zatracenie od oblicza Pana i od chwały jego mocy; Gdy przyjdzie, aby był uwielbiony w swoich świętych i podziwiany w tym dniu przez wszystkich wierzących, ponieważ wśród was uwierzono naszemu świadectwu. ” (2tes. 1:4-10).
Ostatnie słowo nie zostało jeszcze powiedziane, drodzy przyjaciele, więc czekajmy spokojnie do końca. Rychłe przyjście Chrystusa jest wielkim podniesieniem na duchu dla każdego z nas. Jezus przecież obiecał: „Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie. ” (Obj. 3:21). Jak ja, jako naśladowca Chrystusa powinienem odpowiedzieć na obietnicę Chrystusa, że przyjdzie po raz drugi. Czuwaniem, które rodzi trud, życiem pielgrzyma i wiernością do końca.
Jezus powróci, to niepodważalny fakt i jest powodem do radości, nawet w najcięższych prześladowaniach. To także pocieszenie pośród naszych smutków. Czy oczekujemy Go z radością, czy też jakieś okoliczności, jakieś grzechy przyćmiewają tę radość. Jeśli tak, natychmiast zwróćmy się do Jezusa Chrystusa. Przecież On sam powiedział: „Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. ” (Jana 16:24). Podziękujmy Mu, że wziął na siebie wszystkie nasze troski, że dał nam doskonałą radość i że wkrótce zabierze nas do siebie.
Niech każdy z nas zada sobie pytanie: jak w świetle Jego rychłego przyjścia spędzam swój czas. Czas jest krótki, a wielu jeszcze nie słyszało o Chrystusie. Podzielmy się z nimi dobrą nowiną. I wreszcie, czy my sami jesteśmy gotowi na Jego przyjście? Przyjrzyjmy się uważnie, czy są w naszym życiu obszary, które nie są jeszcze w pełni poświęcone Chrystusowi. Dlaczego nie poświęcić czasu na bycie sam na sam z Jezusem Chrystusem i poświęcić Mu swoje życie. Chrystus stoi u drzwi, czy jesteśmy gotowi. Maranatha. Amen.