Dwa zmartwychwstania.
Słowo Boże nieustannie wzywa nas do słuchania. „Synu mój, zwróć uwagę na moje słowa; nakłoń ucha do moich mów! " (Przyp. 4:20). To wezwanie Boże skierowane jest do wszystkich bez wyjątku. Zdolność słuchania dana jest każdemu człowiekowi, dlatego Bóg mówi do każdego: „Słuchajcie mojego głosu, a Ja będę waszym Bogiem, postępujcie całkowicie tą drogą, którą wam nakazuję, aby się wam dobrze działo! " (Jer. 7:23). O tym, jak ważne jest umieć słuchać, dowiadujemy się z Biblii. Ileż to razy Chrystus mówi nam: „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. " (Mat. 13:9). To wyrażenie powtarza się co najmniej 8 razy w samej tylko Księdze Objawienia, ostatniej Księdze Biblii.
Dlaczego Słowo Boże tak mocno podkreśla potrzebę słuchania? Dlatego, że od naszej umiejętności słuchania zależy każde błogosławieństwo Boże. Dlatego Bóg tak ustanowił, że jedyną rzeczą, którą każdy człowiek jest w stanie czynić, to słuchać. Ale to nie wszystko. Na przykład grzesznik nie jest w stanie wierzyć, on nie wie, jak się nawrócić lub oddać swoje serce Bogu dlatego, ponieważ wszystko to nie jest możliwe bez słuchania. Dlaczego? Aby wszystko było przypisane Bogu. Bóg jest inicjatorem naszego zbawienia. On musi najpierw powiedzieć Słowo, On tworzy plan Twojego i mojego błogosławieństwa, a naszą rolą jest słuchać. Otóż, słuchanie rodzi wiarę, a wiara, to działanie naszego serca, które jedynie może podobać się Bogu. Słowo Boże mówi: „Bez wiary nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają. " (Hebr. 11:6). Z tego jasno wynika, że możemy podobać się Bogu tylko przez wiarę, a wiarę możemy otrzymać tylko słuchając. W Liście do Rzymian czytamy: „Wiara więc jest ze słuchania, a słuchanie - przez słowo Boże. " (Rzym. 10:17).
Oto drodzy przyjaciele, dlaczego tak ważne jest umieć słuchać. Od tej umiejętności zależy wszystko, nasze zbawienie i wszelkie błogosławieństwo, jakie Bóg chce nam dać. „Synu człowieczy! Wszystkie moje słowa, które będę mówił do ciebie, przyjmij do serca i słuchaj uszami! " - mówi Pan. (Ez. 3:10). Jest jednak wielkie niebezpieczeństwo stać się głuchym na głos Boga. Mój przyjacielu, jeśli zauważasz, że zaczynasz z trudem słuchać, to sprawdź siebie, bo jesteś na niebezpiecznej ścieżce.
Oto prorok Izajasz otrzymał od Boga zadanie. Idź, mówi do niego Pan, i powiedz temu ludowi: „Słuchajcie bacznie, lecz nie rozumiejcie, i patrzcie uważanie, lecz nie poznawajcie! Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota. " (Iz. 6:9,Mat. 13:15). I dalej jest napisane: „żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uleczył. " (Mat. 13:15). Byli to ludzie, którzy latami słuchali, ale nie przynosiło im to korzyści, ponieważ słowo, które słyszeli, nie było potwierdzone wiarą tych, którzy je słyszeli. Słowo padło w zatwardziałe serca. Dlatego Duch Święty dzisiaj mówi: „Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych. " (Hebr. 3:15).
Tak, drodzy przyjaciele, wszystko zależy od tego, jak słuchamy Słowo Boże. Chrystus powiedział: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto słucha mego słowa i wierzy temu, który mnie posłał, ma życie wieczne i nie pójdzie na sąd, ale przeszedł ze śmierci do życia. " (Jana 5:24). Do kogo Chrystus skierował te słowa? Wypowiedział je do Swoich najzagorzalszych przeciwników. A to znaczy, że i oni również byli w stanie słuchać, jeśli tylko chcieli. Lecz oni nie czuli takiej potrzeby, zamiast tego chcieli Go zabić.
Zwróćmy teraz uwagę na słowa Chrystusa: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto słucha mego słowa. " Czy zauważyliście, słowa - słucha jest na pierwszym miejscu, a potem kto „wierzy temu, który mnie posłał, ma życie wieczne. " Tylko słuchający jest w stanie uwierzyć, a słuchać jest w stanie każdy.
W rozdziale 10, Listu do Rzymian apostoł Paweł po zacytowaniu z Księgi proroka Joela słów „każdy, kto będzie wzywał imienia Pana, będzie wybawiony”, zadaje cztery pytania, z których każde zaczyna się od słowo „jak”. (Joela 3:5). Jakie wspaniałe obietnice daje nam Bóg przez swojego starotestamentowego proroka. Każdy, kto wezwie imię Pana, będzie zbawiony. Słowo każdy, to takie słowo, które nie dopuszcza wyjątków. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. " (Jana 3:16).
W dniu Pięćdziesiątnicy, w swoim pierwszym kazaniu po zesłaniu Ducha Świętego, apostoł Piotr przytacza także te słowa proroka Joela: „każdy, kto wezwie imienia Pana, będzie zbawiony. " (Dzieje 2:21). I wiemy, że tego niezapomnianego dnia trzy tysiące dusz wezwało imię Pana i zostało zbawionych. Ale przecież ta obietnica dotyczyła nie tylko ich i nie tylko nas, ale całego rodzaju ludzkiego.
Dlatego apostoł Paweł zadaje cztery pytania, które zaczynają się od słowa „jak„. „Jak mają wzywać tego, w którego nie uwierzyli? " „Jak mają uwierzyć w tego, o którym nie słyszeli? " „jak usłyszeć, jeśli nie ma tego, który zwiastuje? „jak mają zwiastować, jeżeli nie zostali posłani? " (Rzym. 10:14-15). Dlatego ostatnią rzeczą, jaką Chrystus czyni przed opuszczeniem tej Ziemi, On posyła nas wszystkich, każdego członka Swojej odkupionej rodziny, byśmy szli i głosili Ewangelię wszystkim narodom. A ta Ewangelia streszcza się w tych kilku słowach proroka Joela: „każdy, kto będzie wzywał imienia Pana, będzie wybawiony. "
Jak wzywać bez wiary? Jak wierzyć bez słuchania? Odpowiedź jest bardzo prosta - to niemożliwe. Oni nie mogą wzywać bez wiary. Nie mogą uwierzyć, nie słysząc Słowa. Nie mogą usłyszeć bez głosiciela, a głoszenie bez głoszącego jest niemożliwe. Dlatego musimy nieść tę dobrą nowinę ginącemu światu.
Mój drogi niewierzący przyjacielu, jesteś jedną z tych uprzywilejowanych dusz, do której doszła dobra nowina. Dzisiaj usłyszałeś ją i teraz musisz po prostu przyjąć to Słowo wiarą, a będziesz zbawiony. „Każdy bowiem, kto wezwie imienia Pana, będzie zbawiony. " (Rzym. 10:13). Chrystus powiedział: „Kto słucha mego słowa i wierzy temu, który mnie posłał, ma życie wieczne i nie pójdzie na sąd, ale przeszedł ze śmierci do życia. " (Jana 5:24). I zaraz po tych słowach Pan mówi: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam. " A to znaczy, że teraz powie kolejną bardzo ważną prawdę.
To dwukrotne „zaprawdę, zaprawdę” znajdziemy tylko w Ewangelii Jana, a powiedziane było przez Jezusa 25 razy. „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Nadchodzi godzina, i teraz jest, gdy umarli usłyszą głos Syna Bożego, a ci, którzy usłyszą, będą żyć. " (Jana 5:25). O jakich umarłych mówi tutaj Chrystus? Kim oni są? Kilka wersów dalej, tj. w wersecie 28 tego piątego rozdziału Ewangelii Jana Chrystus mówi także o zmarłych w grobach. Oni także usłyszą głos Syna Bożego. „Bo nadchodzi godzina, w której wszyscy, którzy są w grobach, usłyszą jego głos. ”
Jasne jest więc, że Chrystus mówi o dwóch rodzajach śmierci - o śmierci duchowej i śmierci fizycznej. Oznacza to, że człowiek może być fizycznie żywy, a duchowo w całkowicie martwy. Oni nie słyszeli głosu Syna Bożego i dlatego są martwi. Są „umarli w swoich grzechach i upadkach. " (Ef. 2:1). Spójrzmy, jak apostoł Paweł pisze do wierzących w Kolosach: „I was, gdy byliście umarłymi w grzechach i w nieobrzezaniu waszego ciała, razem z nim ożywił, przebaczając wam wszystkie grzechy. " (Kol. 2:13). A to znaczy, że każdy grzesznik, któremu nie przebaczono, jest martwy. Jest bez życia Bożego. A jeśli usłyszy głos Syna Bożego i nie ożyje, to jest skazany na wieczne zatracenie.
Co ojciec powiedział do swojego najstarszego syna w przypowieści Chrystusa o synu marnotrawnym? „Lecz trzeba weselić się i radować, że ten twój brat był martwy, a znowu żyje, zaginął, a odnalazł się. " (Łuk. 15:32). Tylko dający życie głos Syna Bożego może przeniknąć w miejsce śmierci. Umarli w swoich grzechach i występkach, usłyszawszy Jego głos - ożywają. Oni przeszli ze śmierci do życia i nie idą na sąd. Dla nich nie ma żadnego potępienia. Oni zostali uwolnieni od zakonu grzechu i śmierci. Tę pewność może mieć każde dziecko Boże. Ona nie zależy od naszych uczuć, ani od naszego nastroju, ale od tego, co powiedział sam Chrystus, Ten, który dał nam to życie. W innym miejscu Chrystus mówi: „Ja daję im żywot wieczny, i nie zginą na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej. ” (Jana 10:28). Ale spójrzmy, co On mówi dalej: „Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy. ” (Jana 10:29-30). Gdzie może być bardziej bezpieczne miejsce dla duszy niż bycie jednocześnie w rękach Syna Bożego i wszechmocnej ręce Ojca Niebieskiego. Takiego zbawienia nikt i nic nie może wydrzeć.
Ale jest tu bardzo ważne ostrzeżenie. Chrystus przypomina nam o drugim zmartwychwstaniu, zmartwychwstaniu, które jeszcze nastąpi i w którym wszyscy bez wyjątku będą uczestniczyć. Po tym zmartwychwstaniu nastąpi Wielki Sąd. „I widziałem, wielki biały tron i tego, który na nim siedzi, przed którego obliczem pierzchła ziemia i niebo, i miejsca dla nich nie było. I widziałem umarłych, wielkich i małych, stojących przed tronem; i księgi zostały otwarte; również inna księga, księga żywota została otwarta; i osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach. I wydało morze umarłych, którzy w nim się znajdowali, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich. I śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć. I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego. " - mówi apostoł Jan. (Obj. 20:11-15).
Właśnie o tym drugim zmartwychwstaniu Chrystus mówi w piątym rozdziale Ewangelii Jana. „Nie dziwcie się temu, bo nadchodzi godzina, w której wszyscy, którzy są w grobach, usłyszą jego głos; I ci, którzy dobrze czynili, wyjdą na zmartwychwstanie do życia, ale ci, którzy źle czynili, na zmartwychwstanie na sąd. " (Jana 5:28-29). Wszystko to nie wydarzy się w jednym czasie. Apostoł Paweł mówi nam w Liście do Tesaloniczan, że gdy Jezus powróci, „wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy żywi, razem z nimi będziemy porwani w obłoki, w powietrze, na spotkanie Pana, i tak zawsze będziemy z Panem. " (1Tes. 4:16-17). Następne będzie zmartwychwstanie zgubionych, tych, którzy czynili zło. Będzie to straszne zmartwychwstanie, które Chrystus nazywa - zmartwychwstaniem potępienia.
Słowa Chrystusa obalają kłamstwa tych, którzy twierdzą, że życie ludzkie kończy się tu na Ziemi. Nie moi drodzy, mogiła to nie koniec. Dlatego Słowo Boże napomina nas, abyśmy uciekali przed przyszłym gniewem Bożym. Chrystus mówi, że nastąpi zmartwychwstanie wszystkich, zarówno tych, którzy czynią dobro, jak i tych, którzy czynią zło. Wszyscy usłyszą głos Syna Bożego i ożyją.
Są też ludzie, którzy twierdzą, że nie ma przyszłego „wiecznego zatracenia od oblicza Pana i od chwały jego mocy. " Wskazują na miłosierdzie Boga, że On jest zbyt miłujący i dlatego nie dopuści wiecznego zatracenia. Że On jest miłosierny i pełen łaskawości, udowodnił to, oddając Swojego Jednorodzonego Syna, aby umarł za nas. Jest to miłość, której nikt nie jest w stanie pojąć. Ale jeśli ktoś depcze taką miłość stopami, pozostaje mu tylko kara. W ten sposób wybiera własny los. Dlatego dzisiaj Duch Boży mówi: „Dzisiaj, jeśli usłyszycie Jego głos, nie zatwardzajcie waszych serc. " (Hebr. 3:15).
Tak więc mój przyjacielu, sam możesz zdecydować, w którym zmartwychwstaniu się znajdziesz, ale czy wtedy nie będzie za późno. Nigdzie Biblia nie obiecuje drugiej okazji do upamiętania po śmierci. Dlaczego nie rozwiązać tego problemu teraz? Przyjdź dzisiaj do Jezusa i przyjmij Go jako swojego osobistego Zbawiciela. On czeka na Ciebie. Nie odrzucaj Jego wezwania. Amen.