RSS

Zmiany w naszym życiu.


Pójdźcie wy na odludne miejsce i odpocznijcie trochę. ” (Mar. 6:31). Takie polecenie Pan Jezus Chrystus dał swoim uczniom po powrocie z pierwszej służby misyjnej. Wysłuchawszy ich opowieści o zakończonej sukcesem misji, Chrystus bez komentarza mówi im: „idźcie na osobność, na miejsce ustronne...” Oni właśnie odnieśli wielki sukces w posłudze Panu i rezultaty były imponujące: swoim nauczaniem objęli znaczną część kraju. Ludzie pokutowali, chorzy byli uzdrawiani, dokonywali cudów. I właśnie wtedy, gdy wydawało się, że trzeba kontynuować tę służbę, Chrystus każe im zostawić wszystko i udać się z Nim na miejsce pustynne.

O czym mówi nam to polecenie Chrystusa? Uczy nas, że w naszym życiu potrzebne są zmiany. Każda zmiana w życiu człowieka oddanego Bogu odgrywa ważną rolę w jego wzroście duchowym. To prawda, że ​​takie zmiany nie zawsze są lekko tolerowane.                  W księdze proroka Jeremiasza jest jeden interesujący werset, który brzmi tak: Moab miał spokój od swojej młodości i spoczywał na swoich drożdżach, nie przelewano go z jednego naczynia w drugie i nie poszedł do niewoli; dlatego zachował swój smak, a jego woń się nie zmieniła. ” (Jer. 48:11). Na pierwszy rzut oka ten werset wydaje się nie mówić nic znaczącego. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że prorok podaje przykład z życia w tamtych czasach, to znajdziemy w tym bardzo pouczającą lekcję. Tutaj Jeremiasz mówi o procesie i metodzie, którą stosowano przy produkcji wysokiej jakości wina. Warunkiem koniecznym w tym długim procesie dojrzewania było przelewanie wina z jednego naczynia do drugiego. Ono musiało przez pewien czas odstać w nowym naczyniu w różnych warunkach i temperaturach. Za każdym razem, gdy wino było przelewane do drugiego naczynia, na dnie starego naczynia pozostawał osad. W ten sposób dzięki przelewaniu wino oczyszczało się, stawało się przejrzyste i smaczniejsze. Nie udałoby się tego osiągnąć, gdyby cały czas pozostawało w tym samym naczyniu. Wino byłoby mętne, z posmakiem osadu.

O czym mówi nam ta przypowieść? Mówi, że my jesteśmy tym właśnie winem, a Bóg jest naszym winogrodnikiem. Przelewa nas z jednego naczynia do drugiego, tak jak uzna to za stosowne i konieczne. A te naczynia mówią o różnych doświadczeniach, próbach, trudnych okolicznościach, nagłych zdarzeniach.

Ale ktoś powie: czy to jest konieczne? Tak, te różne warunki, różne naczynia są również potrzebne w naszym życiu, tak jak ważne są one przy robieniu dobrego wina. Moab, który miał spokój od swojej młodości, spoczywał na swoich drożdżach i nie był przelewany z naczynia do naczynia, zachował swój dawny smak, a jego woń się nie zmieniła. ” On do niczego się nie nadawał. Przeżył swoje życie, nikomu nie przynosząc żadnej przyjemności ani korzyści.

A w naszym życiu Pan pozwala na te przelewania do różnych naczyń w celu oczyszczenia nas z osadu grzechu. To jest szkoła, przez którą muszą przejść wszyscy chrześcijanie, wszystkie dzieci Boże, aby ich życie stało się błogosławieństwem dla innych, aby oddawały chwałę Bogu i przynosiły Mu radość. Tak dojrzewali wszyscy ludzie wiary.                          Przeczytajmy Biblię lub historię Kościoła, a zobaczymy, jak Bóg zmieniał okoliczności i warunki życia swoich wybranych, często umieszczając ich w trudnych okolicznościach. Na przykład Józef - w więzieniu; prorok Daniel - w jamie pełnej lwów, a jego przyjaciele – w piecu ognistym; na pustyni - Mojżesz, Eliasz, Jan Chrzciciel i wielu, wielu innych. I każde takie „naczynie” było miejscem oczyszczenia i zahartowania Bożego człowieka, gdy następuje proces oczyszczenia i uświęcenia.

Eliasza, silnego i odważnego proroka Izraela, Bóg prowadził w ten sam sposób, zmieniał okoliczności i dawał nowe polecenia, czyli przelewał z jednego naczynia do drugiego. Weźmy jeden z takich przykładów: „I doszło go słowo Pana: Wstań i idź do Sarepty, która należy do Sydonu, i zamieszkaj tam. Oto nakazałem pewnej tamtejszej wdowie, aby cię żywiła. ” (1Król. 17:8-9). Udać się do Sarepty - Sydonu, a ponadto do wdowy - to było niesamowite polecenie dla Eliasza, gdy cały kraj cierpiał głód. Czy Eliasz mógł sobie nawet wyobrazić, że trafi do takiego naczynia? I tak, pomimo tak dziwnego polecenia, Eliasz wykazuje wielką wytrwałość i wiarę. Następny werset mówi: „I wstał i poszedł do Sarepty. ” Tak, Eliasz natychmiast zadziałał zgodnie ze słowem Bożym. Otrzymawszy takie polecenie on mógł się zastanawiać, a nawet oburzyć. Jak mogę tam się udać, pozostać tam i zależeć od jakiejś biednej wdowy? To nie do pomyślenia! Ale Bogu nie potrzebne były jego rady ani opinie. On mówi: "Wstań i idź. " I tu wiara podpowiada: „Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! ” (Przyp. 3:5). Nam mogłoby się wydawać zupełnie naturalnym, gdyby Eliasz powiedział „nie”. A powód jest bardzo prosty i logiczny. Faktem jest, że Sarepta znajdowała się w tej części kraju, gdzie był wróg Eliasza i całego ludu Bożego. Do tego dochodziła też trzyletnia susza i dotkliwy głód. Interesujące jest również to, że Bóg wybrał nie jakiegoś bogacza czy wybitną osobę w Sarepcie, ale biedną, samotną i spracowaną wdowę, aby dostrzegła potrzeby proroka. Ona nakarmiła go ostatnim zapasem mąki i oliwy i była zrozpaczona. Eliasz powiedział jej, że zgodnie ze słowem Pana, mąka w garnku nie wyczerpie się, a oliwy w bańce nie zabraknie aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię. Cóż za błogosławieństwo! Jak niewiarygodne jest, że Bóg posłał Eliasza do takiej osoby i takiego miejsca. Niezbadane są ścieżki Pana.

Dlatego mój przyjacielu nie zdziw się, jeśli Pan poprowadzi Cię w przeciwnym kierunku, a nie tym, na który liczyłeś. Zaufaj temu, co mówi Pan: „Albowiem Ja wiem, jakie myśli mam o was - mówi Pan - myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją. ” (Jer. 29:11).

Mój przyjacielu, może przytłaczają Cię trudności jedna za drugą i nie rozumiesz, o co chodzi, Twoje próby są ponad Twoje siły. Przyjdź do Boga w imieniu Jezusa Chrystusa z dziecięcą wiarą, On chce Ci pomóc i Cię zbawić. I wszystko, co wydaje Ci się tak beznadziejne, Bóg zamieni w błogosławieństwo. On tylko prosi by mógł wejść w Twoje życie. Otwórz Mu drzwi swojego serca, a w Twoim życiu zajdą wielkie i cudowne zmiany i Ty będziesz najbardziej radosnym i szczęśliwym człowiekiem. Niech Pan Ci w tym dopomoże! Amen.

 

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY