RSS

Zawsze radujcie się.


Dwa najkrótsze wersety Biblii znajdują się w 11 rozdziale Ewangelii Jana oraz w 5 rozdziale 1 Listu do Tesaloniczan. Jeden mówi: „Jezus zapłakał„ , werset drugi: „Zawsze się radujcie. „ Jeden mówi o łzach, drugi o radości. Czy te dwa wersety nie mówią nam czegoś ważnego? Tak mówią, że tylko dzięki zasługom cierpienia Chrystusa możemy zawsze się radować.

Jako podstawę dzisiejszego rozważania chciałbym wziąć drugi z dwóch najkrótszych wersetów w Biblii - „Zawsze się radujcie. „ Znajdziemy go w rozdziale 5, 1 Listu do Tesaloniczan, werset 16.                                                                                                      Mimowolnie pojawia się cały rząd pytań dotyczący tych słów: „Zawsze się radujcie." Co to znaczy? Do kogo one były skierowane? Czy zawsze można się radować? Jeśli tak, jak to działa w praktyce. Te pytania są istotne i należy na nie znaleźć właściwe odpowiedzi.

Pierwszą rzeczą którą należy zauważyć w tekście jest to, że mówią one w sposób prosty i wyraźny, bez żadnego „jeśli” lub „ale” - zawsze się radujcie. Niektórzy na przykład wyjaśniają, że one sugerują zwyczajne radowanie się. My powinniśmy przyzwyczaić się do radowania się tak często, jak to możliwe, ponieważ w życiu będą chwile, gdy nie będziemy mogli się radować. Innymi słowy, nasze zamiary powinny kierować się na to, by zawsze się radować. Tak, to jest wyjaśnienie ludzkie, ale nasz tekst o tym nie mówi. Wyraźnie mówi: „Zawsze się radujcie. „ Jest to wyraźne i jasne polecenie dla każdego dziecka Bożego, aby zawsze się radowało.

W innym Liście Paweł mówi: „Radujcie się zawsze w Panu; mówię ponownie, radujcie się. „ (Fil. 4:4). Weźmy słowo - zawsze. To słowo ma tylko jedno znaczenie, absolutne, innymi słowy, nie można mu przypisać żadnych wyjątków. Nie zawsze my wszystko robimy. Jest coś, co robimy raz, dwa lub kilka razy, ale jeśli chodzi o radowanie się, musimy to czynić nieustannie.

Zwróćmy uwagę na kontekst, w jakim znajdują się te słowa - zawsze się radujcie. Poczynając od wersetu 11 do wersetu 16 apostoł Paweł przypomina wierzącym o szeregu obowiązkach, jakie mają względem siebie. W wersecie 14 i 15 mówi: „Wzywamy was bracia, napominajcie niesfornych, pocieszajcie bojaźliwych, podtrzymujcie słabych, bądźcie wielkoduszni wobec wszystkich. Baczcie, ażeby nikt nikomu złem za złe nie oddawał, ale starajcie się czynić dobrze sobie nawzajem i wszystkim. "

Wszystko to musimy czynić, gdy pojawia się taka potrzeba i możliwość, ale radować się musimy zawsze. Dziecko Boże zawsze będzie miało i możliwość posługi. Czasami będzie musiało napomnieć niesfornych, czasami musi pocieszyć bojaźliwych, a czasami musi wesprzeć słabych. A przy wykonywaniu tych obowiązków będą różnego rodzaju próby i wymagana będzie szczególna cierpliwość. Czasami możemy zostać źle zrozumiani w swoich dobrych intencjach.

W wersecie 15 czytamy: „Baczcie, ażeby nikt nikomu złem za złe nie oddawał. „ Nigdzie w Biblii nie znajdziemy gwarancji, że nie będą nam złorzeczyć, że nie doznamy krzywdy. Wręcz przeciwnie, jest bardzo możliwe, że będziemy oczerniani, a nawet prześladowani z tego prostego powodu, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Ale to nie wyłącza nas z tego przykazania. Nam polecono radować się szczególnie z tych cierpień: „Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie!" - mówi Chrystus, " Radujcie się i weselcie, ponieważ obfita jest wasza nagroda w niebie. „ (Mat. 5:11-12). Tak, radujmy się, nawet jeśli nasze dobre imię jest szargane.

Powiedzcie mi, kiedy nam pozostało nie radować się? Kiedy możemy być niezadowoleni, zniechęceni lub przygnębieni. Jeśli oczernianie nas ma nas uszczęśliwić, kiedy możemy zdenerwować się? Jesteśmy zasmuceni, mówi apostoł Paweł, ale „zawsze radośni. „ (2Kor. 6:10). Apostołowie radowali się, że za imię Pana Jezusa byli hańbieni. O, czy nie jest jasne, że nie ma takiej sytuacji w życiu, w której nie powinniśmy radować się.

Ale kto ma zawsze się radować? Czy te słowa odnoszą się do wszystkich, czy tylko do niektórych? To bardzo ważne pytanie i wymaga precyzyjnej odpowiedzi. Do kogo został napisany ten List? Został napisany do wierzących w Tesalonikach. Więc to przykazanie dotyczy wierzących, tj. narodzonych na nowo dzieci Bożych.                                                    Tak, tutaj należy powiedzieć, że tylko dziecko Boże może się tak radować, ponieważ nie jest to zwykła, ludzka radość. Gdyby była to zwykła, ludzka radość, to po pierwsze nie mogłaby być stała.                                                                                                                                      Oczywiście ludzie mogą się radować z wielu rzeczy. Mogą cieszyć się sukcesami w szkole, w pracy, itp. Ludzie cieszą się z dobrego zdrowia i dobrych plonów, z pomyślności swoich dzieci. Tak, ludzie radują się z tego wszystkiego, ale niestety są to tylko ulotne radości, podobnie jak krótkie życie polnych kwiatów, które wkrótce uschną. Dziś je mamy, ale jutro już ich nie ma. Krótkotrwałość ziemskiej radości człowieka widzimy w ciągłej zmianie tego, co powoduje radość w człowieku. Myśli, że już ją znalazł i nie zdążył spojrzeć za siebie, a zniknęła jak bańka mydlana. W tej radości jest jakaś tajemnicza gorycz, jak to ujął Salomon: „Nawet w śmiechu może serce boleć, a radość może się kończyć strapieniem. ” (Prz. Salom. 14:13). Ile razy wydaje się, że w końcu zyskałem długo oczekiwaną radość, okazało się, że to tylko dziurawy zbiornik, który nie może utrzymać wody.

Tak więc radość, o której mówi apostoł Paweł, nie jest zwykłą, ludzką radością, ale szczególną, nadprzyrodzoną radością, którą daje sam Bóg. Ale jest jasne, że nie daje ją wszystkim, w przeciwnym razie na świecie nie byłoby tylu pozbawionych radości, nieszczęśliwych i smutnych ludzi. Daje ją tylko tym, którzy przez wiarę w Jego Syna Jezusa Chrystusa stali się Jego dziećmi.                                                                                                Prorok Izajasz w odległej przeszłości przepowiedział, że nadejdzie Mesjasz – Chrystus, który da „zamiast płaczu - olej radości. „ A sam Zbawiciel powiedział: „Wy smutni będziecie, ale smutek wasz w radość się zamieni. Wy teraz się smucicie, lecz znowu ujrzę was, i będzie się radowało serce wasze, a nikt nie odbierze wam radości waszej. „ (Jana 16:20,22). Ta radość należy do każdego dziecka Bożego.                                                     Psalmista Dawid mówi: „Lecz rozradują się wszyscy, którzy tobie ufają, Będą się głośno weselić na wieki; Ty będziesz ich osłaniać, a ci, którzy miłują imię twoje, będą się radować tobą. „ (Ps. 5:12).

Tak więc tę radość możemy otrzymać tylko od Boga przez Jezusa Chrystusa, gdy przychodzimy do Niego przez pokutę i wiarę. W tej samej chwili, gdy Bóg przebacza grzesznikowi jego grzechy i jego imię jest zapisane w Księdze żywota, on otrzymuje tę radość.                                                                                                                                                       W Dziejach Apostolskich powiedziane jest, że zaraz po nawróceniu eunuch „jechał swoją drogą, radując się. „ (Dzieje 8:39). „Ale sprawiedliwi radują się i cieszą przed Bogiem, I weselą się radośnie! "  - mówi Słowo Boże. (Ps. 68:4).

Dlaczego więc są wierzący, którzy boją się radować, myśląc, że chrześcijanin nie ma prawa być radosnym? Uważają za swój religijny obowiązek zawsze wyglądać ponuro i smutno. To rzekomo oznaka głębokiej duchowości. Gdzie w Biblii mówi się, że trzeba wyglądać przygnębiająco, że to oznaka oddania Bogu. Przeczytajmy Biblię, a przekonamy się, jak wiele mówi ona o radości. W jednym małym Liście do Filipian, który tchnie radością od początku do końca, znajdziemy słowo „radość„ w różnych formach co najmniej 16 razy. A pisze ten List apostoł Paweł będąc w zakuty w okowach. Kilka razy w Biblii jest powiedziane, że Bóg się raduje, że Jezus Chrystus się raduje.                                                       Ze smutkiem przychodzi z prorokiem Joelem powiedzieć: „Czyż nie została zniszczona na naszych oczach żywność, a z domu naszego Boga radość i wesele? „ (Joel 1:16). Dlaczego? Skoro sam nasz Bóg nazywany jest Bogiem radości i wesela. Jeśli Słowo Boże mówi: zawsze się radujcie, to czy może być w tym coś złego? Wręcz przeciwnie, jest to przykazanie Boże, a nieposłuszeństwo wobec przykazania Bożego jest grzechem.

Dlaczego więc wyglądamy na tak smutnych, dlaczego jesteśmy tacy przygnębieni, dlaczego jesteśmy tacy ponurzy, skoro mamy tak jasne polecenie w Słowie Bożym - zawsze się radujcie.                                                                                                                                                Zadajmy sobie pytanie, jak to uczynił Psalmista. On mówi do swojej duszy: „Czemu rozpaczasz, duszo moja, I czemu drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem moim! „ (Ps. 42:6). Powodem naszego smutku jest nasza niewiara. My nie pokładamy ufności w Bogu, patrzymy na okoliczności, na ludzi, słuchamy podszeptów wroga, zaczynamy użalać się nad sobą, a tego chce wróg naszej duszy. Czy to podoba się Bogu, czy to wielbi Go?                                                                  Kochani, brak radości jest grzechem. Jeśli Słowo Boże mówi: radujcie się zawsze, a my nie radujemy się, to grzeszymy. Czyż nie?                                                                                                Gdy Dawid pokutował za swój grzech, to jak się modlił? „Przywróć mi radość zbawienia Twego. „ (Ps. 51:14). Grzech odebrał mu tę radość. Wielu z nas zasmuca Boga swoją niewiarą i dlatego nie może się radować. Nie wierzą, że wszystko działa na korzyść tych, którzy miłują Boga i są powołani zgodnie z Jego wolą. Gdyby wierzyli, zaczęliby dziękować Bogu we wszystkich okolicznościach swojego życia i radować się, wiedząc, że wszystko pochodzi z Jego błogosławionej ręki.

Innym powodem, dla którego wierzący nie radują się, jest to, że się nie modlą. W piątym rozdziale Listu do Tesaloniczan czytamy: „Nieustannie się módlcie. Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was.„ (1Tes. 5:17-18). Sprawdźmy siebie, jak się modlimy? Chrystus powiedział: „Proście, a otrzymacie, aby wasza radość była pełna. „ (Jana 16:24). Wiara zawsze rodzi radość. Tam, gdzie jest prawdziwa wiara, będzie nadprzyrodzona radość. Spójrzmy, co mówi apostoł Piotr: „Tego miłujecie (Jezusa Chrystusa), chociaż go nie widzieliście, wierzycie w niego, choć go teraz nie widzicie, i weselicie się radością niewysłowioną i chwalebną. " (1Ptr. 1:8).

Ale ktoś powie: z wszystkim, co napisałeś jestem gotów się zgodzić, bo tak mówi Biblia, ale powiedz mi, czy można nieustannie się radować? Po pierwsze, my nigdy nie powinniśmy zapominać, że chociaż Bóg wymaga niemożliwego, tj. z ludzkiego punktu widzenia niemożliwego, On czyni możliwym to, czego wymaga. On najpierw daje nam Swoją radość, a potem mówi: zawsze się radujcie.                                                                                               Zauważyliście, że owocem Ducha jest miłość, radość. Radość jest owocem Ducha Bożego, który w nas mieszka. Bez Niego radość jest niemożliwa. On to czyni. Psalmista mówi: „Będę błogosławił Pana w każdym czasie, Chwała jego niech będzie zawsze na ustach moich! „ (Ps. 34:2). Ten, kto jest Nim napełniony, będzie nieustannie chwalił Boga i radował się w Nim. To jest Jego chwała. „Przez niego więc nieustannie składajmy Bogu ofiarę chwały…” - mówi Słowo Boże. (Hebr. 13:15).

Tak, jak tylko przez Niego możemy chwalić Boga, tak tylko przez Niego możemy się nieustannie radować. Taka radość jest niemożliwa bez Jego pomocy. Radość Pańska w nas zależy od tego, jak bardzo jesteśmy napełnieni Duchem Świętym. Na końcu Dziejów Apostolskich czytamy: „Uczniowie zaś byli pełni radości i Ducha Świętego. (Dzieje 13:52). Być napełnionym radością to być napełnionym Duchem Świętym.

A gdzie jest nasza część? W końcu my też musimy coś uczynić. Tak, oczywiście, naszym zadaniem jest wierzyć. A jeśli wierzymy, otworzymy usta nasze i zaczniemy chwalić Pana, dziękować Mu i radować się w Nim, niezależnie od naszych uczuć.                                     Ponadto musimy patrzeć na Niego, a nie na siebie, nie na ludzi, nie na okoliczności, tylko na „sprawcę i dokończyciela naszej wiary - Jezusa. „ (Hebr. 12:2). Przy tym ważne jest czytanie Słowa Bożego. Wielu z nas jest pozbawionych radości z tego prostego powodu, że nie wiedzą, co mówi Słowo Boże. Psalmista wiedział o tym i dlatego mówi: „Rozkazy Pana są słuszne, rozweselają serce, Przykazanie Pana jest jasne, oświeca oczy. „ (Ps. 19:9). Jak wiele tracimy nie korzystając z tego cudownego źródła radości i wesela - Słowa Bożego. Zacznijmy dziękować Panu za Jego odkupieńczą krew, za odpuszczenie naszych grzechów, za to, że nas przyjął, że jesteśmy pojednani z Bogiem.                                                                    Jaka może być większa radość przyjacielu niż to, że będąc niegdyś zgubionym grzesznikiem, wrogiem Boga stojącym na drodze do wiecznego piekła, zostałeś odkupiony, dostąpiłeś miłosierdzia i przebaczenia przez miłującego Boga. Wszystkie inne radości, niech będą najbardziej wspaniałe, w obecności tej radości blakną, że nasze imiona są zapisane w niebie.

Drogi przyjacielu, czy masz tę radość? Czy Twoje imię jest zapisane w Księdze Życia? Chrystus mówi: „radujcie się z tego, iż imiona wasze w niebie są zapisane. „ (Łuk. 10:20). Jeśli nie, to dzisiaj Pan proponuje Ci również zamiast płaczu - olej radości, a zamiast smutnego ducha - chwalebne szaty. Jeśli smucisz się z powodu swojego grzechu, raduj się - to Bóg daje Ci czas na upamiętanie i On zmieni Twój smutek w radość, pocieszy Cię i uczyni szczęśliwym.                                                                                                                                        Dałby Pan, aby wielu znalazło w Chrystusie radość zbawienia. Przyjdź przyjacielu teraz do Zbawiciela, który Cię miłuje, a On jak obiecał, zamiast płaczu da Ci olej radości, zamiast smutnego ducha - chwalebną szatę Jego sprawiedliwości.                                                       Dałby Pan, abyś teraz odpowiedział na Jego wezwanie. Amen.

 

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY