RSS

Słowo wiary.


Słowa nad którymi chciałbym się dzisiaj zastanowić znajdują się w Księdze Dziejów Apostolskich w rozdziale 27, werset 25: „Dlatego bądźcie dobrej myśli, mężowie, bo wierzę Bogu, że będzie tak, jak mi powiedziano. „ Te wspaniałe słowa zostały wypowiedziane przez więźnia Pawła w czasie, gdy fale gwałtownej burzy niemiłosiernie uderzały o statek na którym znajdował się on wraz z wieloma innymi więźniami i członkami załogi. Statek był w takim stanie, że w każdej chwili mógł przełamać się i zatonąć w głębinach morza, a mimo to bez najmniejszego wahania z wielkim przekonaniem Paweł mówi: „bądźcie dobrej myśli, mężowie, bo wierzę Bogu, że będzie tak, jak mi powiedziano. „ Tak, Paweł - więzień w łańcuchach staje się nagle kapitanem w tej rozpaczliwej sytuacji. Swoją niezwykłą odwagą i niezachwianą wiarą on opanowuje panikę na statku, w wyniku czego wszyscy zostają uratowani. 

Gdy wnikniemy w biblijną historię to przekonamy się, że ostateczne zwycięstwo zawsze zależało od jednej osoby. Zawsze zwycięża ten człowiek, który ma niezachwianą wiarę, który jest pewien i wierzy swojemu Bogu. Jeśliby tylko każdy z nas, wierzących w Jezusa Chrystusa bardziej uświadomił sobie fakt, że Wszechmogący Bóg postawił każdego z nas na tym lub innym miejscu po to byśmy naszą wiarą w Boga przynosili błogosławieństwo, wzmocnienie, pocieszenie i nadzieję ginącym wokół nas ludziom. Aby być takimi musimy być wytrwali w naszej wierze. 

Jak możemy przynieść pocieszenie innym, jeśli my sami nie mamy pokoju w naszych sercach. Z przykładu apostoła Pawła widzimy, że on mógł pokrzepić innych dlatego, że najpierw sam umocnił się w nadziei w Panu, Bogu swoim. Wzmocniony mocą Bożą w obliczu paniki i zagrożenia życia, on był spokojny i dlatego mógł pocieszyć tych, którzy z nim przebywali. Wyobraźmy sobie wzburzonego, histerycznego Pawła, krzyczącego do swoich towarzyszy podróży: bądźcie dobrej myśli przyjaciele. Jak by mu oni wtedy odpowiedzieli? Człowieku, ty najpierw sam się uspokój, zanim zaczniesz pocieszać innych. 

I tak, aby być błogosławieństwem dla innych, sami najpierw musimy je otrzymać. Dlatego, dać innym to, czego sami nie mamy jest rzeczą niemożliwą. „bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego. „ - mówi nam apostoł Paweł. Dlatego „Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe!” (Iz. 35:3). Wtedy będziecie mogli powiedzieć bojaźliwej duszy: bądź silny, nie bój się, Pan przyjdzie i wybawi cię, a oni uwierzą ci. 

Jaki był powód tego, że apostoł Paweł był tak śmiały? Dlaczego mógł powiedzieć z taką pewnością, że Bóg wybawi każdego człowieka na tym statku i że żaden z nich nie zginie. Odpowiedź jest krótka i prosta - jego wiara. Wierzył w to, co Bóg mu powiedział. Spójrzmy uważnie, co apostoł Paweł powiedział. On nie powiedział: bądźcie dobrej myśli, mężowie, bo wierzę w Boga. Jeśliby on tak rzekł, to nie koniecznie jego słowa zadziałałyby z taką mocą na jego słuchaczy. Setki tysięcy czy nawet miliony ludzi mogłoby tak powiedzieć. Nie wystarczy powiedzieć: wierzę w Boga. Myślę, że bez żadnej przesady można powiedzieć, że większość ludzi wierzy w istnienie Boga, włączając i takich, którzy nazywają siebie ateistami. 

Tak więc nie wystarczy wierzyć w Boga. Wielu wierzy i drżą wiedząc, że Bóg istnieje. Można wierzyć w Boga i jednocześnie być bezużytecznym człowiekiem, który nie jest w stanie wzbudzić wiarę u innych. Słowo Boże mówi: „Bez wiary zaś nie można podobać się [Bogu], bo ten, kto przychodzi do Boga, musi wierzyć, że [on] jest i że nagradza tych, którzy go szukają. „ (Hebr. 11:6). Oznacza to, że nie wystarczy tylko wierzyć, że On jest, ale konieczne jest poznanie Go przez osobiste doświadczenie, przez bezpośredni kontakt z Nim, gdyż „nagradza tych, którzy go szukają. „ (Hebr. 11:6). W krytycznej chwili, gdy życie wisi na włosku potrzeba więcej niż wiary w istnienie Boga. Wielu z nas umiera, ginie w wieczności w wierze w Boga. 

Dlaczego? Ponieważ można wierzyć w Boga, w to, że On istnieje i nie mieć osobistych relacji z Nim. Zwróćmy szczególną uwagę na to, co powiedział apostoł Paweł: „bądźcie dobrej myśli, mężowie, bo wierzę Bogu, że będzie tak, jak mi powiedziano. „ Jest ogromna różnica między: Wierzę w Boga, a wierzę Bogu. Wierzę w Boga może powiedzieć każdy człowiek, ale wierzę Bogu może powiedzieć tylko ten, do kogo Bóg osobiście mówił. "wierzę Bogu, że będzie tak, jak mi powiedziano. " - powiedział apostoł Paweł. To i jest ta wiara, która podoba się Bogu, żywa wiara, wiara, która przenosi góry. 

Oczywiście konieczna jest również wiara, że Bóg istnieje. Ale to jest początek. Aby jednak wiara przynosiła żywe owoce, które podobają się Bogu, taka wiara musi przyjść ze słuchania, a słuchanie - przez Słowo Boże. (Rzym. 10:17). Powiedzieć: wierzę Bogu, że będzie tak, jak mnie powiedziano może tylko taka wiara Boża. Nie myślcie, że apostoł Paweł mówiąc to wybrał losowo jakąś obietnicę, która podobała mu się i wydawała odpowiednia do danej sytuacji, w której się znajdował. Otóż nie. On otrzymał słowo bezpośrednio od Boga. 

Przypomniał mi się przypadek jednego brata, który pragnąc mieć słowo od Pana losowo otworzył Ewangelię właśnie w tym miejscu, gdzie jest powiedziane, że Judasz poszedł i powiesił się. Uważając, że to nie było dla niego, otworzył Biblię ponownie i tym razem jego wzrok padł na słowa: "Idź, i ty czyń podobnie. „ Tym przykładem nie chciałbym powiedzieć, że Bóg nie może dać nam właściwego słowa przez otwarte Pismo. Oczywiście, że może i zapewne wielokrotnie to czyni, ale nie ograniczajmy Boga do tego jednego sposobu. Jezus powiedział: "Moje owce słuchają mego głosu… " (Jana 10:27). 

W Księdze Objawienia każdemu z siedmiu zborów Jezus mówi: „Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. „ (Obj. 2:17). Oznacza to, że każde dziecko Boże ma prawo słyszeć głos Boży mówiący do niego. Ale to zależy od jego wiary. Wierzyć Bogu to znaczy wierzyć temu, co On mówi do nas osobiście. Kochani, jak bardzo my tego potrzebujemy, gdyż od tego zależy czy nasza wiara będzie zwycięska, czy też po prostu wiara będzie zmysłowa, bezowocna, nikomu nie przynosząca korzyści. Cały sekret odwagi i wiary apostoła Pawła był w tym, że tej nocy anioł Boży objawił się mu i powiedział: „Nie bój się, Pawle, musisz stanąć przed cesarzem, a oto Bóg darował ci wszystkich, którzy z tobą płyną. „ (Dzieje 27:24). Paweł uwierzył słowu, które zostało mu posłane i dlatego z odwagą i pewnością mógł powiedzieć: ”Dlatego bądźcie dobrej myśli, mężowie, bo wierzę Bogu, że będzie tak, jak mi powiedziano. " 

Tak, niezaprzeczalny jest ten fakt, że człowiek nie w siłach dać drugiemu tego, czego sam nie ma. Jak ja mogę wiarę przekazać innym, jeśli sam jej nie mam i czy ja jestem w stanie pocieszyć i wesprzeć upadającego, jeśli sam chwieję się nie mając nie budzącego wątpliwości słowa od Boga. Jezus Chrystus powiedział: "Miejcie wiarę Bożą. " (Mar. 11:22). Jak ważne są te słowa. W języku greckim ten werset brzmi - „echete pistin theou „. W naszych tłumaczeniach dodano literę „w„ - „Miejcie wiarę w Boga„. Jezus nie powiedział po prostu: wierzcie w Boga, ale miejcie wiarę Bożą. To jest wiara, która pochodzi od Boga, poprzez słuchanie głosu Bożego. Ona jest w stanie widzieć, gdy wokół jest ciemno, ona jest spokojna, gdy wokół wszystko drży i upada. Ta wiara w więzieniu śpiewa i raduje się w ucisku, ona jasno świeci, gdy wszystko wokół jest czarne jak najciemniejsza noc, gdyż ona ma słowo od samego Boga. 

Wierzę Bogu, powiedział apostoł Paweł, gdy mu już w nic innego nie pozostało. „Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej, Bo w nim pokładam nadzieję moją! „ (Ps. 62:6). Powiedz duszo moja: „Bóg jest ucieczką i siłą moją, pomocą w utrapieniach najpewniejszą. Przeto się nie bój, choćby ziemia zadrżała i góry zachwiały się w głębi mórz. " (Ps. 46:2-3). 

Widzimy także z naszego tekstu, że prawdziwa wiara, wiara Boża ogłasza publicznie o tym w czym ma nadzieję. Spójrzmy, co mówi apostoł Paweł: „Lecz mimo obecnego położenia wzywam was, abyście byli dobrej myśli. „ (Dzieje 27:22). Tak, on to otwarcie oświadczył w chwili, gdy wypełnienie jego słów wydawało się niemożliwe. Ileż to razy bywała u nas ta wiara w obietnicę Bożą, my jednak nie odważyliśmy się jej wyrazić. Powiedzcie mi, jaki byłby pożytek, jeśliby apostoł Paweł mając to słowo obietnicy od Pana trzymałby je w tajemnicy od swoich towarzyszy podróży. To było słowo wybawienia i bez niego oni zginęli by. Paweł powiedziawszy im to słowo natchnął ich wiarą i tak uratował im życie. 

Zapewne w tych ciężkich chwilach przyszedł i kusiciel podszeptując Pawłowi słowa zwątpienia: a co jeśli twoje słowa nie spełnią się? Być może to jest twoja wyobraźnia, czy nie wymyśliłeś tego wszystkiego sam, pomyśl tylko jaką szkodę przyniesiesz tym ludziom, jeśli wszystko to się nie spełni. Nie bądź szalony. Ten, kto skłania ucho do takich poszeptów wroga, pozwala diabłu paraliżować swoją wiarę i pozbawia Boga chwały. Moi drodzy to nie jest wiara, lecz fałszywa ostrożność. Prawdziwa wiara w Boga głosi, że wiara przemawia bez żadnych wątpliwości i bez jakiegokolwiek wahania. Bóg jest wierny i dlatego wiem, że spełni się to co zostało mi powiedziane. 

Jak wiele wspaniałych przykładów wiary mamy w Piśmie Świętym. Tą podstawową zasadę wiary znajdziemy w każdym z nich, tj. że usłyszawszy słowo powiedziane przez Boga człowiek wiary ogłasza je publicznie innym. Spójrzmy na Mojżesza. On był w beznadziejnej sytuacji, gdy wojsko egipskie prowadziło pogoń za ludem Izraela. Po obu stronach niedostępne góry, a przed nim morze i tym nie mniej spójrzmy z jaką pewnością i przekonaniem on mówi przerażonemu ludowi: „Nie bójcie się, wytrwajcie, a zobaczycie pomoc Pana, której udzieli wam dzisiaj! Egipcjan, których dzisiaj oglądacie, nie będziecie już nigdy oglądali. " (2Mojż. 14:13). Jaka jest różnica między Mojżeszem a ludem Izraela? Dlaczego on jest odważny, a lud jest pełen strachu, gotów poddać się wrogowi? Powodem jest to, że miał słowo od Boga, on słyszał głos Boży i był w jedności z Bogiem, a lud nie. Podobną rzecz widzimy w przypadku upadku Jerycha. Co powiedział Jozue ludowi, gdy mury miasta stały jeszcze nienaruszone. "Wznieście okrzyk bojowy, gdyż Pan dał wam to miasto. " (Joz. 6:16). Co było powodem takiej wiary? Powodem było to, że był on w kontakcie ze swoim Bogiem i Bóg mu objawił Swoje słowo, Swoją wolę. Spójrzmy na proroka Habakuka. On był w rozterce. Nie mógł swoim umysłem pojąć tego, co faktycznie czynił Bóg. Wydawało mu się, że Bóg zupełnie nic nie widzi i nie czyni i dlatego mówi: "zamiera prawo, a sprawiedliwość nie wychodzi na jaw, gdyż bezbożny osacza sprawiedliwego, i tak prawo bywa łamane. " (Hab. 1:4). Patrząc wkoło prorok widział tylko złodziejstwo, bezprawie, ucisk, przemoc, wrogość i spory, i Boży człowiek był w zakłopotaniu. Czytając księgę proroka Habakuka zauważmy, jak w całym pierwszym rozdziale prorok kontynuuje swoją skargę, ale w 1 wersecie 2 rozdziału zauważymy ostry skręt. Prorok postanawia udać się na swoją basztę, aby dowiedzieć się, co odpowie mu na jego skargę Bóg. Ta decyzja, aby usłyszeć, co odpowie Bóg była pierwszym krokiem wiary, początkiem jego wiary. Zauważmy, że zaraz po podjęciu tej decyzji Bóg dał mu odpowiedź. Dał mu słowo wiary mówiąc mu: "Zapisz to, co widziałeś, i wyryj to na tablicach, aby to można szybko przeczytać. " (Hab. 2:2). 

Kochani, taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem nas, aby to co usłyszymy od Boga na ucho, było głoszone na dachach, to co zostało powiedziane w ciemności było opowiadane w światle - jak powiedział Chrystus. (Mat.10:27). 

Dlatego drodzy bracia i siostry, jeśli otrzymacie słowo od Najwyższego, słowo przebaczenia, pocieszenia, słowo wiary, to głoście je, aby inni również usłyszeli i radowali się. Bóg błogosławi nas nie po to abyśmy to błogosławieństwo przywłaszczali tylko sobie, nie, lecz dzielili się nim z umęczonymi i spragnionymi ludźmi wokół was. Jeśli miłujesz Chrystusa, ale nigdy o Jego miłości nie mówiłeś innym, to mocą Ducha Świętego powiedz ginącym, że Bóg ich również kocha. Ile jest szukających Boga dusz, które zginą i pójdą do wieczności bez Chrystusa tylko dlatego, że my milczymy. Otwórzmy usta, a Pan je wypełni słowem. Nie zniechęcajmy się, jeśli od razu nie ujrzymy pożądanych rezultatów, nie przestawajmy świadczyć, ale nadal bądźmy Bożym głosem dla potrzebujących dusz. 

Być może wśród czytających są i tacy, którzy jeszcze nie narodzili się nowo, nie uczynili jeszcze pierwszego kroku wiary. Kończąc chciałbym więc przypominać im słowa Zbawiciela: "Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie, oraz Uwierz w Pana Jezusa Chrystusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom. " (Jana 14:6)(Dzieje 16:31). Są to słowa wiary, słowa mogące zbawić Cię drogi przyjacielu, jeśli je tylko przyjmiesz i uwierzysz. Dzisiaj jest ten dzień, dzień Twojego zbawienia. Niech Pan pomoże Ci, abyś uwierzył posłanemu słowu wiary.

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY