Psalm 11 - Zaufaj Panu!
Chciałbym dziś zgłębić i rozważyć Psalm 11. Psalm ten jest krótki, więc zacytuję go w całości: " Zaufałem Panu: Jakże możecie mówić do mnie: Ulatuj jak ptak w góry! Bo oto bezbożni napinają łuk, Przykładają strzałę do cięciwy, Aby ukradkiem miotać ją na prawych. Kiedy będą zburzone podstawy, Cóż pocznie sprawiedliwy? Pan jest w swym świętym przybytku, Pan, którego tron w niebie; oczy jego widzą; Powieki jego badają ludzi. Pan bada sprawiedliwego i bezbożnego, A nienawidzi tego, kto kocha bezprawie. Na bezbożnych zsyła deszcz rozżarzonych węgli i siarki; A wicher palący jest udziałem ich. Bo sprawiedliwy jest Pan, kocha sprawiedliwość, Prawi zobaczą oblicze jego. "
Psalm 11 odnosi się do tego okresu życia psalmisty Dawida, który opisany jest w rozdziałach 18 i 19 Pierwszej Księgi Kronik. Dawidowi groziło wielkie niebezpieczeństwo ze strony króla Saula, który będąc pełen gniewu i zazdrości próbował go pozbawić życia. Przyjaciele Dawida doradzają więc mu by ukrył się w jakimś bezpiecznym miejscu. Psalmista jednak odmawia, dając tym samym znać, że zamierza pozostać na miejscu i zaufać Bogu.
I tak w pierwszych trzech wersetach słyszymy rady tych przyjaciół Dawida. Przyrównując go do bezbronnego ptaka, który może ratować swoje życie tylko odlatując w góry i tam ukrywając się od wrogów, oni nalegają, aby on tak postąpił. Wróg już napiął łuk swój, na cięciwę nałożył strzałę, mówią, aby w ciemności pozbawić go życia. A jakie były ich argumenty, by przekonać Dawida: Gdy podstawy władzy, społeczeństwa są zburzone, gdy prawo, porządek i sprawiedliwość Boża nie jest przestrzegana, to mówią: co może uczynić sprawiedliwy? Nic! Dlatego uciekaj i ukryj się.
Jednak Dawid był innego zdania. On odrzucił taką radę i kategorycznie stwierdził, że jego ufność jest w Panu. Tak kochani, wiara w Boga uczyni dla nas więcej niż ukrycie się w wydawałoby się bezpiecznym miejscu.
Co było podstawą wiary psalmisty Dawida? Ufność w Panu i pokładanie nadziei w wierności Bożej. Przyjaciele Dawida uznawali to, co było oczywiste, a mianowicie, że grozi mu niebezpieczeństwo, dlatego namawiali go do ukrycia się przed wrogiem. Otóż, niezależnie od tego, jak bardzo rady naszych najlepszych przyjaciół są pełne najlepszych intencji, powodowane przyjaźnią do nas, czy współczuciem, jeśli jednak nie ma w nich źródła woli Bożej, lepiej zrezygnujmy z nich. Dawid całą swoją nadzieję pokładał w wierności Bożej, w Bogu sprawiedliwym, mówiąc: "Bo sprawiedliwy jest Pan, kocha sprawiedliwość. " To podstawa jego wiary. I to jest właśnie główna przewodnia myśl tego Psalmu. Pierwsze trzy wersety, jak już wspomniałem, mówią o pokusach ze strony bliskich przyjaciół Dawida, aby nie ufać całkowicie Bogu i szukać innej drogi wyjścia z tej trudnej sytuacji. Mimo że tu nie mówi się w jakich okolicznościach to było, najprawdopodobniej jednak, gdy król Saul szukał Dawida chcąc pozbawić go życia.
Przypomnijmy to zdarzenie, gdy Dawid powracał, po tym jak pokonał Filistyńczyków i kobiety z wszystkich miast izraelskich wyszły na spotkanie króla Saula, ze śpiewem i pląsami przy wtórze bębnów i przy dźwiękach cymbałów i mówiły: " Pobił Saul swój tysiąc, ale Dawid swoje dziesięć tysięcy. " (1Sam. 18:7). I powiedziane jest, że gniewało to Saula i nie podobało mu się to powiedzenie. I powiedział Saul: " Przypisały Dawidowi dziesięć tysięcy, a mnie przypisały tylko tysiąc; Teraz brak mu już tylko królestwa. " (1Sam. 18:8). Następnie czytamy: " I od tego dnia patrzył Saul na Dawida z zazdrością. " Dalej powiedziane jest, że: " Następnego dnia wstąpił w Saula zły duch od Boga, tak iż w domu popadł w szał; a Dawid grał na harfie jak co dzień, Saul zaś trzymał w ręku włócznię. Wtem rzucił Saul włócznię z tym zamiarem: Przygwożdżę Dawida do ściany; Lecz Dawid uskoczył przed nim dwukrotnie. I Saul zaczął się bać Dawida, gdyż Pan był z nim, a od Saula odstąpił. " (1Sam. 18:10-12).
Pomyślmy teraz, król wielkiego narodu - Saul, zazdrości pasterzowi Dawidowi, czy to nie jest szaleństwo. Ale taki jest duch zawiści. On pozbawia człowieka zdrowego rozsądku i sprawia, że staje się szalony. Demon zawiści jest jednym z okropniejszych demonów. On może doprowadzić człowieka nie tylko do utraty zmysłów, ale nawet do morderstwa. A Dawid stał się po prostu ofiarą tego złego ducha zawiści, który owładnął Saulem.
Słowo Boże mówi, że wszystko jest w swoim czasie. Mądrość człowieka zawiera się w tym, że rozpoznaje ten czas, wie, co Pan wymaga od niego w danej chwili. Zauważmy, mądry człowiek nie tylko zna czas, ale także wie w jaki sposób wykorzystać go racjonalnie. Zasada ta ma zastosowanie we wszystkich obszarach naszego życia. Człowiek nierozumny nie stosuje się do tych zasad. Na przykład, historia pokazuje, że przywódcami narodów stawali się właśnie ci, którzy potrafili zrozumieć czasy, w których żyli.
Weźmy za przykład proroka Daniela. O nim to powiedziane jest, że zwrócił uwagę w księgach na liczbę lat, które miały upłynąć według słowa Pana do proroka Jeremiasza, nad ruinami Jeruzalemu, to jest lat 70. Zrozumiawszy, że przyszedł czas wypełnienia tego proroctwa, Daniel zaczął się modlić i przygotować się do tego, aby powrócić do ziemi ojców.
Ale ktoś zapyta: jak my mamy rozpoznać obecny czas? Tak, to ważne pytanie. Można powiedzieć, że najważniejszą rzeczą dla naszego dobra jest znać czasy ustanowione przez Boga. Człowiek nierozumny nie zwraca uwagi na czas Boży. On zawsze ma czas by zaspokajać tylko swoje żądze i pragnienia. Tak rozsądzał niesforny lud Boży w czasach proroka Aggeusza. " Czy już czas dla was na to, abyście mieszkali w domach wykładanych tafelkami, podczas gdy dom Pana leży w gruzach? " – mówi im prorok. Dlatego Pan mówi im: " Zważcie, jak się wam powodzi! Siejecie wiele, lecz mało zbieracie, jecie, lecz nie do syta, pijecie, lecz nie gasicie pragnienia, ubieracie się, lecz nikt nie czuje ciepła; a kto pracuje by zarobić, pracuje dla dziurawego worka. " (Agg. 1:6). Takie są rezultaty u tego, kto nie zna czasu Pana, a kieruje się swoimi pragnieniami.
Pierwszą rzeczą, którą należy uczynić by poznać czas Boży, to upamiętać się i nawrócić się, wejść na drogę Bożą. Po drugie, co jest konieczne dla właściwego zrozumienia i interpretacji czasu, to trwać w Słowie Bożym i w modlitwie. " Błogosławiony mąż, który ma upodobanie w zakonie Pana i zakon Jego rozważa dniem i nocą. " - mówi Słowo Boże. " I będzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, wydające swój owoc we właściwym czasie, Którego liść nie więdnie, A wszystko, co uczyni, powiedzie się. " (Ps. 1:3).
Spójrzmy co mówi nam mądry Salomon: " Któż jest takim mędrcem, żeby to zrozumiale wyłożyć? Mądrość rozjaśnia oblicze człowieka, lecz srogość jego oblicza zniekształca go. Rozkazu królewskiego słuchaj, a gdzie chodzi o przysięgę na Boga, Nie spiesz się. Odejdź od jego oblicza i nie upieraj się przy złej sprawie, gdyż On czyni wszystko, co tylko chce. Bo w słowie królewskim tkwi moc; któż odważy się go zapytać: Co czynisz? " (Kazn.Sal. 8:1-5). Teraz wsłuchajmy się uważnie: " Kto przestrzega przykazania, tego nic złego nie spotyka: serce mędrca zna właściwy czas. Zaiste, każda sprawa ma swój czas i swój sposób i jako wielkie zło ciąży to na człowieku, Że nikt nie wie, co będzie, bo któż mu powie, jak się to stanie? " (Kazn.Sal. 8:6-8).
Tak, któż Mu powie? Chwała Panu na wieki, że On powie, pragnącemu usłyszeć, temu, który wsłuchuje się w głos Boży: "Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów." W tym tkwi sekret naszego dobrego samopoczucia, naszego rozwoju duchowego, by wsłuchiwać się i kierować się Słowem Boga Wszechmogącego. Zwracając się swego czasu do uczonych w Piśmie Chrystus zgromił ich, mówiąc: "Obłudnicy! Zjawiska ziemi i nieba umiecie rozpoznać, a jakże więc nie umiecie rozpoznać obecnego czasu? " (Łuk. 12:56). Pomyślcie, można być tak zajętym sprawami religii, kościoła, że nie zauważy się drogi do życia wiecznego. Kiedy Jezus zbliżył się do Jerozolimy, do centrum religijnego ludu Bożego, to ujrzawszy miasto zapłakał nad nim i powiedział: " Gdybyś i ty poznało w tym to dniu, co służy ku pokojowi. Lecz teraz zakryte to jest przed oczyma twymi. Gdyż przyjdą na ciebie dni, że twoi nieprzyjaciele usypią wał wokół ciebie i otoczą, i ścisną cię zewsząd. I zrównają cię z ziemią i dzieci twoje w murach twoich wytępią, i nie pozostawią z ciebie kamienia na kamieniu, dlatego żeś nie poznało czasu nawiedzenia swego. " (Łuk. 19:42-44).
Kochani, jak ważne jest, aby znać czas Bożego nawiedzenia, znać czas Pana. Czy poznajecie z wydarzeń światowych w jakich czasach dziś żyjemy. Czy idziecie zgodnie z tym poznaniem?
Teraz zastosujmy tę myśl do tekstu: " Zaufałem Panu " - mówi psalmista i dalej: " Jakże możecie mówić do mnie: Ulatuj jak ptak w góry! " W tym przypadku Dawid mówi, że wolą Bożą jest to, by pozostał na miejscu i zaufał wierności i mocy Bożej w miejscu zagrożenia. Jednakże nie zawsze tak bywa. Pan nie zawsze zostaje uwielbiony, gdy dziecko Boże pozostaje tam, gdzie lecą strzały. Czasami musi ukrywać się od tych strzał. To widzimy też w życiu Dawida. Niekiedy on znajdował schronienie w jaskini od swoich wrogów. Innym razem w środku ognistych strzał wroga Pan ukrywał go przed niebezpieczeństwem.
Ale u Dawida znajdujemy jedną plamę rzucającą cień na jego życie. A jak doszło do tego strasznego upadku króla Dawida. Otóż powód był taki, że w czasie gdy królowie zwykli wyruszać na wojnę, jak powiedziane jest w Biblii, to Dawid pozostał w Jerozolimie. W tym czasie, gdy należało walczyć z wrogiem, on pozostał w domu, co w następstwie doprowadziło do jego upadku duchowego.
I właśnie tą myślą chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden werset z Księgi Przysłów, który jak gdyby zaprzecza temu, co do tej pory napisałem. Czytając zauważymy jednak, że jego treść nie jest sprzeczna z tą myślą, lecz raczej ją potwierdza. Spójrzmy: " Roztropny człowiek widząc zło, kryje się; prostaczkowie idą dalej i ponoszą szkodę. " (Przyp. 27:12). Z powyższego wynika, że Bóg może zostać uwielbiony, tak w miejscu zagrożenia, jak i w ucieczce przed niebezpieczeństwem. Ale jak mamy wiedzieć, czy mamy pozostać na miejscu czy też uciekać przed niebezpieczeństwem. Bogu niech będą dzięki, że pragnącym poznać wolę Bożą, Pan wskaże, jak postąpić. Tylko musi być szczere pragnienie. Bóg może być uwielbiony tylko tam, gdzie nas postawił.
O Chrystusie powiedziane jest, że pewnego razu, gdy Jego wrogowie starali się go pojmać siłą, On uszedł ich ręki. Jego czas jeszcze nie nadszedł, by uwielbić Ojca Swoją śmiercią. Ale w innym przypadku, gdy Piotr po tym jak Chrystus powiedział, że musi cierpieć i umrzeć, powiedział: " Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. " (Mat. 16:22). To Chrystus odpowiedział mu: " Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie. " (Mat.16:23).
Dawid postanowił pozostać na miejscu zagrożenia i zaufać Panu, a jego przyjaciele, którzy życzyli mu jak najlepiej rzekli do niego: " Ulatuj jak ptak w góry! " Tak, absolutnie logiczna i przyjacielska rada, ale niestety, niezgodna z wolą Bożą. Dawid był na tyle blisko Boga, że nie uległ tej pokusie. On miał inne polecenie od Pana, pozostać na miejscu i przez to uwielbić Boga. Pan rzekł do niego: Zaufaj Mi. Jam jest z tobą i będę cię strzegł wszędzie. Jeśli ty nie pozostaniesz tam, gdzie jesteś, Ja nie będę cię chronił. Pamiętajmy, że najbezpieczniejszym miejscem dla dziecka Bożego, to być na miejscu zgodnym z wolą Bożą.
Kończąc, chciałbym zwrócić się do każdego, kto jeszcze nie znalazł schronienia. Dziś możesz znaleźć je w Panu naszym Jezusie Chrystusie. Chrystus mówi: gdybyś i Ty poznał w ten to dzień, co służy ku pokojowi Twojemu. Mój przyjacielu, dzisiaj jest Twój czas, Twój dzień, Twoja godzina, dzisiaj jest dzień Twojego zbawienia. Schronienie jest w krwi Jezusa Chrystusa. Tam jesteś bezpieczny, tam wróg nie może Cię dotknąć. Niech Pan pomoże Ci przyjść i w Nim Jednym znaleźć pokój i spokój dla duszy Twojej. Jeśli dziś otworzysz drzwi swojego serca Chrystusowi, to podejmiesz najsłuszniejszą decyzję, którą człowiek może podjąć w swoim życiu. Decyzja ta dotyczy Twojej wieczności. Teraz tylko musisz wierzyć i dziękować Panu, a On uczyni resztę. On przebaczy Ci grzechy Twoje, On da siłę przezwyciężyć przeciwności i On poprowadzi Cię drogą prawdy.
Psalm 11 odnosi się do tego okresu życia psalmisty Dawida, który opisany jest w rozdziałach 18 i 19 Pierwszej Księgi Kronik. Dawidowi groziło wielkie niebezpieczeństwo ze strony króla Saula, który będąc pełen gniewu i zazdrości próbował go pozbawić życia. Przyjaciele Dawida doradzają więc mu by ukrył się w jakimś bezpiecznym miejscu. Psalmista jednak odmawia, dając tym samym znać, że zamierza pozostać na miejscu i zaufać Bogu.
I tak w pierwszych trzech wersetach słyszymy rady tych przyjaciół Dawida. Przyrównując go do bezbronnego ptaka, który może ratować swoje życie tylko odlatując w góry i tam ukrywając się od wrogów, oni nalegają, aby on tak postąpił. Wróg już napiął łuk swój, na cięciwę nałożył strzałę, mówią, aby w ciemności pozbawić go życia. A jakie były ich argumenty, by przekonać Dawida: Gdy podstawy władzy, społeczeństwa są zburzone, gdy prawo, porządek i sprawiedliwość Boża nie jest przestrzegana, to mówią: co może uczynić sprawiedliwy? Nic! Dlatego uciekaj i ukryj się.
Jednak Dawid był innego zdania. On odrzucił taką radę i kategorycznie stwierdził, że jego ufność jest w Panu. Tak kochani, wiara w Boga uczyni dla nas więcej niż ukrycie się w wydawałoby się bezpiecznym miejscu.
Co było podstawą wiary psalmisty Dawida? Ufność w Panu i pokładanie nadziei w wierności Bożej. Przyjaciele Dawida uznawali to, co było oczywiste, a mianowicie, że grozi mu niebezpieczeństwo, dlatego namawiali go do ukrycia się przed wrogiem. Otóż, niezależnie od tego, jak bardzo rady naszych najlepszych przyjaciół są pełne najlepszych intencji, powodowane przyjaźnią do nas, czy współczuciem, jeśli jednak nie ma w nich źródła woli Bożej, lepiej zrezygnujmy z nich. Dawid całą swoją nadzieję pokładał w wierności Bożej, w Bogu sprawiedliwym, mówiąc: "Bo sprawiedliwy jest Pan, kocha sprawiedliwość. " To podstawa jego wiary. I to jest właśnie główna przewodnia myśl tego Psalmu. Pierwsze trzy wersety, jak już wspomniałem, mówią o pokusach ze strony bliskich przyjaciół Dawida, aby nie ufać całkowicie Bogu i szukać innej drogi wyjścia z tej trudnej sytuacji. Mimo że tu nie mówi się w jakich okolicznościach to było, najprawdopodobniej jednak, gdy król Saul szukał Dawida chcąc pozbawić go życia.
Przypomnijmy to zdarzenie, gdy Dawid powracał, po tym jak pokonał Filistyńczyków i kobiety z wszystkich miast izraelskich wyszły na spotkanie króla Saula, ze śpiewem i pląsami przy wtórze bębnów i przy dźwiękach cymbałów i mówiły: " Pobił Saul swój tysiąc, ale Dawid swoje dziesięć tysięcy. " (1Sam. 18:7). I powiedziane jest, że gniewało to Saula i nie podobało mu się to powiedzenie. I powiedział Saul: " Przypisały Dawidowi dziesięć tysięcy, a mnie przypisały tylko tysiąc; Teraz brak mu już tylko królestwa. " (1Sam. 18:8). Następnie czytamy: " I od tego dnia patrzył Saul na Dawida z zazdrością. " Dalej powiedziane jest, że: " Następnego dnia wstąpił w Saula zły duch od Boga, tak iż w domu popadł w szał; a Dawid grał na harfie jak co dzień, Saul zaś trzymał w ręku włócznię. Wtem rzucił Saul włócznię z tym zamiarem: Przygwożdżę Dawida do ściany; Lecz Dawid uskoczył przed nim dwukrotnie. I Saul zaczął się bać Dawida, gdyż Pan był z nim, a od Saula odstąpił. " (1Sam. 18:10-12).
Pomyślmy teraz, król wielkiego narodu - Saul, zazdrości pasterzowi Dawidowi, czy to nie jest szaleństwo. Ale taki jest duch zawiści. On pozbawia człowieka zdrowego rozsądku i sprawia, że staje się szalony. Demon zawiści jest jednym z okropniejszych demonów. On może doprowadzić człowieka nie tylko do utraty zmysłów, ale nawet do morderstwa. A Dawid stał się po prostu ofiarą tego złego ducha zawiści, który owładnął Saulem.
Słowo Boże mówi, że wszystko jest w swoim czasie. Mądrość człowieka zawiera się w tym, że rozpoznaje ten czas, wie, co Pan wymaga od niego w danej chwili. Zauważmy, mądry człowiek nie tylko zna czas, ale także wie w jaki sposób wykorzystać go racjonalnie. Zasada ta ma zastosowanie we wszystkich obszarach naszego życia. Człowiek nierozumny nie stosuje się do tych zasad. Na przykład, historia pokazuje, że przywódcami narodów stawali się właśnie ci, którzy potrafili zrozumieć czasy, w których żyli.
Weźmy za przykład proroka Daniela. O nim to powiedziane jest, że zwrócił uwagę w księgach na liczbę lat, które miały upłynąć według słowa Pana do proroka Jeremiasza, nad ruinami Jeruzalemu, to jest lat 70. Zrozumiawszy, że przyszedł czas wypełnienia tego proroctwa, Daniel zaczął się modlić i przygotować się do tego, aby powrócić do ziemi ojców.
Ale ktoś zapyta: jak my mamy rozpoznać obecny czas? Tak, to ważne pytanie. Można powiedzieć, że najważniejszą rzeczą dla naszego dobra jest znać czasy ustanowione przez Boga. Człowiek nierozumny nie zwraca uwagi na czas Boży. On zawsze ma czas by zaspokajać tylko swoje żądze i pragnienia. Tak rozsądzał niesforny lud Boży w czasach proroka Aggeusza. " Czy już czas dla was na to, abyście mieszkali w domach wykładanych tafelkami, podczas gdy dom Pana leży w gruzach? " – mówi im prorok. Dlatego Pan mówi im: " Zważcie, jak się wam powodzi! Siejecie wiele, lecz mało zbieracie, jecie, lecz nie do syta, pijecie, lecz nie gasicie pragnienia, ubieracie się, lecz nikt nie czuje ciepła; a kto pracuje by zarobić, pracuje dla dziurawego worka. " (Agg. 1:6). Takie są rezultaty u tego, kto nie zna czasu Pana, a kieruje się swoimi pragnieniami.
Pierwszą rzeczą, którą należy uczynić by poznać czas Boży, to upamiętać się i nawrócić się, wejść na drogę Bożą. Po drugie, co jest konieczne dla właściwego zrozumienia i interpretacji czasu, to trwać w Słowie Bożym i w modlitwie. " Błogosławiony mąż, który ma upodobanie w zakonie Pana i zakon Jego rozważa dniem i nocą. " - mówi Słowo Boże. " I będzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, wydające swój owoc we właściwym czasie, Którego liść nie więdnie, A wszystko, co uczyni, powiedzie się. " (Ps. 1:3).
Spójrzmy co mówi nam mądry Salomon: " Któż jest takim mędrcem, żeby to zrozumiale wyłożyć? Mądrość rozjaśnia oblicze człowieka, lecz srogość jego oblicza zniekształca go. Rozkazu królewskiego słuchaj, a gdzie chodzi o przysięgę na Boga, Nie spiesz się. Odejdź od jego oblicza i nie upieraj się przy złej sprawie, gdyż On czyni wszystko, co tylko chce. Bo w słowie królewskim tkwi moc; któż odważy się go zapytać: Co czynisz? " (Kazn.Sal. 8:1-5). Teraz wsłuchajmy się uważnie: " Kto przestrzega przykazania, tego nic złego nie spotyka: serce mędrca zna właściwy czas. Zaiste, każda sprawa ma swój czas i swój sposób i jako wielkie zło ciąży to na człowieku, Że nikt nie wie, co będzie, bo któż mu powie, jak się to stanie? " (Kazn.Sal. 8:6-8).
Tak, któż Mu powie? Chwała Panu na wieki, że On powie, pragnącemu usłyszeć, temu, który wsłuchuje się w głos Boży: "Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów." W tym tkwi sekret naszego dobrego samopoczucia, naszego rozwoju duchowego, by wsłuchiwać się i kierować się Słowem Boga Wszechmogącego. Zwracając się swego czasu do uczonych w Piśmie Chrystus zgromił ich, mówiąc: "Obłudnicy! Zjawiska ziemi i nieba umiecie rozpoznać, a jakże więc nie umiecie rozpoznać obecnego czasu? " (Łuk. 12:56). Pomyślcie, można być tak zajętym sprawami religii, kościoła, że nie zauważy się drogi do życia wiecznego. Kiedy Jezus zbliżył się do Jerozolimy, do centrum religijnego ludu Bożego, to ujrzawszy miasto zapłakał nad nim i powiedział: " Gdybyś i ty poznało w tym to dniu, co służy ku pokojowi. Lecz teraz zakryte to jest przed oczyma twymi. Gdyż przyjdą na ciebie dni, że twoi nieprzyjaciele usypią wał wokół ciebie i otoczą, i ścisną cię zewsząd. I zrównają cię z ziemią i dzieci twoje w murach twoich wytępią, i nie pozostawią z ciebie kamienia na kamieniu, dlatego żeś nie poznało czasu nawiedzenia swego. " (Łuk. 19:42-44).
Kochani, jak ważne jest, aby znać czas Bożego nawiedzenia, znać czas Pana. Czy poznajecie z wydarzeń światowych w jakich czasach dziś żyjemy. Czy idziecie zgodnie z tym poznaniem?
Teraz zastosujmy tę myśl do tekstu: " Zaufałem Panu " - mówi psalmista i dalej: " Jakże możecie mówić do mnie: Ulatuj jak ptak w góry! " W tym przypadku Dawid mówi, że wolą Bożą jest to, by pozostał na miejscu i zaufał wierności i mocy Bożej w miejscu zagrożenia. Jednakże nie zawsze tak bywa. Pan nie zawsze zostaje uwielbiony, gdy dziecko Boże pozostaje tam, gdzie lecą strzały. Czasami musi ukrywać się od tych strzał. To widzimy też w życiu Dawida. Niekiedy on znajdował schronienie w jaskini od swoich wrogów. Innym razem w środku ognistych strzał wroga Pan ukrywał go przed niebezpieczeństwem.
Ale u Dawida znajdujemy jedną plamę rzucającą cień na jego życie. A jak doszło do tego strasznego upadku króla Dawida. Otóż powód był taki, że w czasie gdy królowie zwykli wyruszać na wojnę, jak powiedziane jest w Biblii, to Dawid pozostał w Jerozolimie. W tym czasie, gdy należało walczyć z wrogiem, on pozostał w domu, co w następstwie doprowadziło do jego upadku duchowego.
I właśnie tą myślą chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden werset z Księgi Przysłów, który jak gdyby zaprzecza temu, co do tej pory napisałem. Czytając zauważymy jednak, że jego treść nie jest sprzeczna z tą myślą, lecz raczej ją potwierdza. Spójrzmy: " Roztropny człowiek widząc zło, kryje się; prostaczkowie idą dalej i ponoszą szkodę. " (Przyp. 27:12). Z powyższego wynika, że Bóg może zostać uwielbiony, tak w miejscu zagrożenia, jak i w ucieczce przed niebezpieczeństwem. Ale jak mamy wiedzieć, czy mamy pozostać na miejscu czy też uciekać przed niebezpieczeństwem. Bogu niech będą dzięki, że pragnącym poznać wolę Bożą, Pan wskaże, jak postąpić. Tylko musi być szczere pragnienie. Bóg może być uwielbiony tylko tam, gdzie nas postawił.
O Chrystusie powiedziane jest, że pewnego razu, gdy Jego wrogowie starali się go pojmać siłą, On uszedł ich ręki. Jego czas jeszcze nie nadszedł, by uwielbić Ojca Swoją śmiercią. Ale w innym przypadku, gdy Piotr po tym jak Chrystus powiedział, że musi cierpieć i umrzeć, powiedział: " Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. " (Mat. 16:22). To Chrystus odpowiedział mu: " Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie. " (Mat.16:23).
Dawid postanowił pozostać na miejscu zagrożenia i zaufać Panu, a jego przyjaciele, którzy życzyli mu jak najlepiej rzekli do niego: " Ulatuj jak ptak w góry! " Tak, absolutnie logiczna i przyjacielska rada, ale niestety, niezgodna z wolą Bożą. Dawid był na tyle blisko Boga, że nie uległ tej pokusie. On miał inne polecenie od Pana, pozostać na miejscu i przez to uwielbić Boga. Pan rzekł do niego: Zaufaj Mi. Jam jest z tobą i będę cię strzegł wszędzie. Jeśli ty nie pozostaniesz tam, gdzie jesteś, Ja nie będę cię chronił. Pamiętajmy, że najbezpieczniejszym miejscem dla dziecka Bożego, to być na miejscu zgodnym z wolą Bożą.
Kończąc, chciałbym zwrócić się do każdego, kto jeszcze nie znalazł schronienia. Dziś możesz znaleźć je w Panu naszym Jezusie Chrystusie. Chrystus mówi: gdybyś i Ty poznał w ten to dzień, co służy ku pokojowi Twojemu. Mój przyjacielu, dzisiaj jest Twój czas, Twój dzień, Twoja godzina, dzisiaj jest dzień Twojego zbawienia. Schronienie jest w krwi Jezusa Chrystusa. Tam jesteś bezpieczny, tam wróg nie może Cię dotknąć. Niech Pan pomoże Ci przyjść i w Nim Jednym znaleźć pokój i spokój dla duszy Twojej. Jeśli dziś otworzysz drzwi swojego serca Chrystusowi, to podejmiesz najsłuszniejszą decyzję, którą człowiek może podjąć w swoim życiu. Decyzja ta dotyczy Twojej wieczności. Teraz tylko musisz wierzyć i dziękować Panu, a On uczyni resztę. On przebaczy Ci grzechy Twoje, On da siłę przezwyciężyć przeciwności i On poprowadzi Cię drogą prawdy.
~Paweł
25 listopada 2016 12:25
Witaj bracie, bardzo się cieszę, że odkryłem Twojego bloga.Czuć tu Słowo, które żyje, które trwa w sercu, a nie tylko jest zbiorem udanie powiązanych intelektualnie informacji.
Zaufanie Panu jest często rzeczą trudną. Jest gotowością serca do oddania Mu całkiem swojego życia, a przeciez jakże często cenimy sobie to uczucie, że kierujemy sami swoim życiem i panujemy nad nim. Oddać Mu swoje życie - to zgodzić się na to, by działy się w nim rzeczy zgodne z Jego wolą - a ta, jak dobrze wiemy, lubi zaskakiwać. Przypomina mi sie historia Naamana z 2Krl i jego gniew, gdy usłyszał, co ma zrobić, aby uwolnić sie od trądu. Nijak nie pasowało to do jego oczekiwań i wyobrażeń. Niewiele brakowało, aby ten brak zaufania spowodował, że Naaman rozminąłby się ze swoim przeznaczeniem. Lubie Twój wpis bracie, bo własnie to zaufanie, stanowiące istotę wiary, a tak trudne - jest czymś, bez czego człowiek się nie może obejść. Nie ma na ziemi większego zaufania niż to, jakie małe dziecko pokłada w rodzicach. A przecież jeśli nie staniemy się jak dzieci, nie wejdziemy do Królestwa Bożego...
Łaska z Tobą