Świętymi bądźcie ...
Zadajmy sobie pytanie: Jakie jest najważniejsze zadanie dla nas, chrześcijan? Naszym zadaniem jest niesienie słowa pojednania. Bo, jak mówi Apostoł Paweł w Drugim Liście do Koryntian: "Bóg pojednał nas z sobą przez Chrystusa i poruczył nam służbę pojednania." Drodzy bracia i siostry, chrześcijaństwo - to osobiste relacje z żywym, świętym i sprawiedliwym Bogiem. Chciałbym dziś podzielić się krótką refleksją nad tekstem z Pisma Świętego, który jest zapisany w 12 rozdziale Listu do Hebrajczyków, werset 14. " Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana. " Krótki to fragment, a jak wielkie ma znaczenie i jak głęboki sens.
Apostoł Piotr w swoim Liście do Koryntian pisze, że jesteśmy dziećmi Świętego Boga: "Jako dzieci posłuszne nie kierujcie się pożądliwościami, jakie poprzednio wami władały w czasie nieświadomości waszej, Lecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym. Ponieważ napisano: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. " (IPiotra 1:14-16).
Pan, zwracając się do ludu Izraela mówi: " Bom Ja Pan, który was wyprowadziłem z ziemi egipskiej, aby być Bogiem waszym. Bądźcie więc świętymi, bom Ja jest święty. " (IIIMojż. 11:45).
Tak więc, jeśli naprawdę chcemy mieć żywe, duchowe i prawdziwe relacje ze Sprawiedliwym i Świętym Bogiem, musimy być święci, tak, jak On jest Święty. Ktoś oczywiście może powiedzieć: Jak grzesznik w swojej grzesznej naturze może być święty jak Bóg?
Często werset ten jest błędnie interpretowany i niewłaściwie rozumiany.
Świętym człowiek nie staje się, gdy uczyni wiele dobrych uczynków, nie staje się, gdy zasłuży czymś w oczach Boga lub u innych ludzi, lub uczyni coś bardzo znaczącego dla swojego kościoła lub narodu.
Świętym człowiek staje się wtedy, gdy jego grzeszna natura umiera z Chrystusem na krzyżu Golgoty, a on zmartwychwstaje (rodzi się na nowo) w Chrystusie do prawego i świętego życia. To znaczy, gdy w dzień swojego upamiętania nawraca się do Pana, wyznaje, że jest grzesznym człowiekiem mówiąc:
Panie, przebacz mi, że dotychczas żyłem odrzucając Twoją świętość, Twoją wolę, Twoje Słowo i prawdę i układałem swoje życie według własnego uznania. Gdy wyznajemy przed Bogiem świadomie i szczerze, gdy wzywamy imienia Pana, to uznajemy, że Bóg dokonał odkupienia w Jezusie Chrystusie. Bóg wtedy usprawiedliwi nas darmo, według łaski Swojej i przebaczy nam grzechy, przyjmując nas jako Swoje dzieci, a Duch Święty zamieszka w sercu naszym. I takiego człowieka możemy nazwać świętym w Bogu. Świętym, ponieważ zostały mu odpuszczone grzechy i teraz całkowicie poświęca się służbie Panu.
Tak więc, świętym jest ten człowiek, którego Bóg oczyścił od wszelkiej nieprawości, który chroni swoje serce od wszelkiego grzechu, który, jeśli popełnia jakiś grzech (jak mówi apostoł Jakub: wszyscy dopuszczamy się wielu uchybień), wyznaje go przed Bogiem. Świętym jest człowiek, który narodził się z Ducha Świętego i Duch ten mieszka w nim, nie może więc grzeszyć, jak mówi apostoł Jan: "Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził. " (1Jana 3:9).
Natura człowieka narodzonego z Ducha Świętego – jest święta. I dlatego, gdy grzeszymy, to tylko w naszym grzesznym ciele, które pozostaje takim aż do przyjścia Jezusa Chrystusa lub do śmierci naszego fizycznego ciała. Nazywając siebie chrześcijanami, nawet jeśli narodziliśmy się na nowo, a jakiś grzech mamy w sercu naszym, lub popełniamy i nie wyznajemy go, stajemy się nieczystymi w oczach Boga i wtedy Bóg nie może błogosławić nas. Nie może działać w nas - nie dlatego, że nie kocha nas, ale dlatego, że Jego święta natura nienawidzi wszelki grzech. Nie może więc pojednać nas z Sobą, okazując jedność w Duchu Świętym.
Dlatego Bóg wystawia nas czasem na próby, dopuszcza choroby i trudności, aby nauczyć nas i dać nam pojąć, że ze Świętym Bogiem musimy mieć bezpośrednią relację, gdy serce jest czyste, gdy ręce są czyste, gdy nasze sumienie nas nie osądza. Apostoł Jan mówi wyraźnie: " Dzieci, miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą. Umiłowani! Jeśliby oskarżało nas serce nasze, Bóg jest większy niż serce nasze i wie wszystko. Jeżeli nas serce nie oskarża, możemy śmiało stanąć przed Bogiem. I otrzymamy od niego, o cokolwiek prosić będziemy, gdyż przykazań jego przestrzegamy i czynimy to, co miłe jest przed obliczem jego. " (1Jana 3:18-22)
Dlatego pragnijmy być czystymi, wolnymi od wszelkiej nieprawości, by mieć społeczność z Bogiem, to konieczny wymóg Boga – byśmy byli świętymi we wszelkim postępowaniu naszym, jak mówi apostoł Piotr. Oznacza to, że nasze działania, nasze słowa, nasze myśli powinny zawsze być takie, jakby Pan patrzył nam prosto w oczy. Miejmy więc nasze serce czyste i wolne od wszelkiej nieprawości, bo bez świętości nikt nie będzie mógł przebywać w chwale Królestwa Jezusa Chrystusa. I takimi oczekujmy przyjścia naszego Pana.
Drugi aspekt naszej świętości, to: starajmy się mieć pokój ze wszystkimi ludźmi. Dążmy do pokoju ze wszystkimi! Dlatego powinniśmy starać się mieć pokój nie tylko z przyjaciółmi, z sąsiadami, z żoną, dziećmi, ale również z wrogami i przeciwnikami. Pokój! Ale jaki? Pokój Boży. Ten " pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum. ", jak mówi apostoł Paweł. Taki pokój nikt nie może nam dać, on jest tylko w Bogu.
Kiedy wokół wszystko wrze i szaleje, chrześcijanin mający rzeczywiste relacje z Bogiem zachowuje pokój w swoim sercu, dzieląc się nim jak wonnością z ludźmi mającym z nim kontakt, aby on także im się udzielał. Musimy zrozumieć to, że możemy wpływać na ludzi wokół nas, zależnie od tego, co sami odczuwamy. Tak więc, jeśli jesteśmy rozdrażnieni, może udzielać się to innym, jeśli jesteśmy rozczarowani, innym także to się udziela, jeśli widać w nas entuzjazm, jesteśmy radośni, pełni miłości do Boga – udziela to się także ludziom wokół nas. Ludzie mając kontakt z nami, postrzegają i przyjmują jedno lub drugie.
Naszym zadaniem jest nieść słowo pojednania, bo, jak mówi apostoł Paweł w Drugim Liście do Koryntian, w piątym rozdziale, wersety 19 i 20, " w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy… i w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem. "
Apostoł Piotr w swoim Liście do Koryntian pisze, że jesteśmy dziećmi Świętego Boga: "Jako dzieci posłuszne nie kierujcie się pożądliwościami, jakie poprzednio wami władały w czasie nieświadomości waszej, Lecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym. Ponieważ napisano: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. " (IPiotra 1:14-16).
Pan, zwracając się do ludu Izraela mówi: " Bom Ja Pan, który was wyprowadziłem z ziemi egipskiej, aby być Bogiem waszym. Bądźcie więc świętymi, bom Ja jest święty. " (IIIMojż. 11:45).
Tak więc, jeśli naprawdę chcemy mieć żywe, duchowe i prawdziwe relacje ze Sprawiedliwym i Świętym Bogiem, musimy być święci, tak, jak On jest Święty. Ktoś oczywiście może powiedzieć: Jak grzesznik w swojej grzesznej naturze może być święty jak Bóg?
Często werset ten jest błędnie interpretowany i niewłaściwie rozumiany.
Świętym człowiek nie staje się, gdy uczyni wiele dobrych uczynków, nie staje się, gdy zasłuży czymś w oczach Boga lub u innych ludzi, lub uczyni coś bardzo znaczącego dla swojego kościoła lub narodu.
Świętym człowiek staje się wtedy, gdy jego grzeszna natura umiera z Chrystusem na krzyżu Golgoty, a on zmartwychwstaje (rodzi się na nowo) w Chrystusie do prawego i świętego życia. To znaczy, gdy w dzień swojego upamiętania nawraca się do Pana, wyznaje, że jest grzesznym człowiekiem mówiąc:
Panie, przebacz mi, że dotychczas żyłem odrzucając Twoją świętość, Twoją wolę, Twoje Słowo i prawdę i układałem swoje życie według własnego uznania. Gdy wyznajemy przed Bogiem świadomie i szczerze, gdy wzywamy imienia Pana, to uznajemy, że Bóg dokonał odkupienia w Jezusie Chrystusie. Bóg wtedy usprawiedliwi nas darmo, według łaski Swojej i przebaczy nam grzechy, przyjmując nas jako Swoje dzieci, a Duch Święty zamieszka w sercu naszym. I takiego człowieka możemy nazwać świętym w Bogu. Świętym, ponieważ zostały mu odpuszczone grzechy i teraz całkowicie poświęca się służbie Panu.
Tak więc, świętym jest ten człowiek, którego Bóg oczyścił od wszelkiej nieprawości, który chroni swoje serce od wszelkiego grzechu, który, jeśli popełnia jakiś grzech (jak mówi apostoł Jakub: wszyscy dopuszczamy się wielu uchybień), wyznaje go przed Bogiem. Świętym jest człowiek, który narodził się z Ducha Świętego i Duch ten mieszka w nim, nie może więc grzeszyć, jak mówi apostoł Jan: "Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził. " (1Jana 3:9).
Natura człowieka narodzonego z Ducha Świętego – jest święta. I dlatego, gdy grzeszymy, to tylko w naszym grzesznym ciele, które pozostaje takim aż do przyjścia Jezusa Chrystusa lub do śmierci naszego fizycznego ciała. Nazywając siebie chrześcijanami, nawet jeśli narodziliśmy się na nowo, a jakiś grzech mamy w sercu naszym, lub popełniamy i nie wyznajemy go, stajemy się nieczystymi w oczach Boga i wtedy Bóg nie może błogosławić nas. Nie może działać w nas - nie dlatego, że nie kocha nas, ale dlatego, że Jego święta natura nienawidzi wszelki grzech. Nie może więc pojednać nas z Sobą, okazując jedność w Duchu Świętym.
Dlatego Bóg wystawia nas czasem na próby, dopuszcza choroby i trudności, aby nauczyć nas i dać nam pojąć, że ze Świętym Bogiem musimy mieć bezpośrednią relację, gdy serce jest czyste, gdy ręce są czyste, gdy nasze sumienie nas nie osądza. Apostoł Jan mówi wyraźnie: " Dzieci, miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą. Umiłowani! Jeśliby oskarżało nas serce nasze, Bóg jest większy niż serce nasze i wie wszystko. Jeżeli nas serce nie oskarża, możemy śmiało stanąć przed Bogiem. I otrzymamy od niego, o cokolwiek prosić będziemy, gdyż przykazań jego przestrzegamy i czynimy to, co miłe jest przed obliczem jego. " (1Jana 3:18-22)
Dlatego pragnijmy być czystymi, wolnymi od wszelkiej nieprawości, by mieć społeczność z Bogiem, to konieczny wymóg Boga – byśmy byli świętymi we wszelkim postępowaniu naszym, jak mówi apostoł Piotr. Oznacza to, że nasze działania, nasze słowa, nasze myśli powinny zawsze być takie, jakby Pan patrzył nam prosto w oczy. Miejmy więc nasze serce czyste i wolne od wszelkiej nieprawości, bo bez świętości nikt nie będzie mógł przebywać w chwale Królestwa Jezusa Chrystusa. I takimi oczekujmy przyjścia naszego Pana.
Drugi aspekt naszej świętości, to: starajmy się mieć pokój ze wszystkimi ludźmi. Dążmy do pokoju ze wszystkimi! Dlatego powinniśmy starać się mieć pokój nie tylko z przyjaciółmi, z sąsiadami, z żoną, dziećmi, ale również z wrogami i przeciwnikami. Pokój! Ale jaki? Pokój Boży. Ten " pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum. ", jak mówi apostoł Paweł. Taki pokój nikt nie może nam dać, on jest tylko w Bogu.
Kiedy wokół wszystko wrze i szaleje, chrześcijanin mający rzeczywiste relacje z Bogiem zachowuje pokój w swoim sercu, dzieląc się nim jak wonnością z ludźmi mającym z nim kontakt, aby on także im się udzielał. Musimy zrozumieć to, że możemy wpływać na ludzi wokół nas, zależnie od tego, co sami odczuwamy. Tak więc, jeśli jesteśmy rozdrażnieni, może udzielać się to innym, jeśli jesteśmy rozczarowani, innym także to się udziela, jeśli widać w nas entuzjazm, jesteśmy radośni, pełni miłości do Boga – udziela to się także ludziom wokół nas. Ludzie mając kontakt z nami, postrzegają i przyjmują jedno lub drugie.
Naszym zadaniem jest nieść słowo pojednania, bo, jak mówi apostoł Paweł w Drugim Liście do Koryntian, w piątym rozdziale, wersety 19 i 20, " w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy… i w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem. "