RSS

Wchodźcie przez ciasną bramę


  "Wchodźcie przez ciasną bramę ..." - mówi Chrystus  w Ewangelii Mateusza (7:13) do wszystkich mieszkańców Ziemi. W dniu Swojego powtórnego przyjścia na Ziemię pochwyci On Swoich wiernych naśladowców, ponieważ oni przeszli przez tą ciasną bramą zbawienia, którą jest właśnie On Sam. To jest brama uniżenia, pokory i skruchy.
Obecnie zauważamy, że coraz bardziej powszechne jest powierzchowne, formalne chrześcijaństwo. Przechodząc wąską bramą wielu wierzących idzie dzisiaj dalej szeroką drogą, a trzeba być całkowicie pewnym, że formalna, rytualna wiara nie zbawi nas.


Biblijna droga do zbawienia to: dzieło Ducha Świętego poprzez Słowo Boże prowadzące człowieka do "bramy zbawienia" i przez spowiedź zbliżające z Bogiem. " Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec ..." (Jana 6:44). Pan przyprowadza ludzi do spowiedzi przez Słowo Boże. Duch Święty przekonuje o grzechu wszystkich beztrosko żyjących, objawia sprawiedliwość Bożą i głosi o sądzie na którym będą oceniane wszystkie postępki ludzkie. Kiedy Duch Święty działa w duszy, grzech zaczyna męczyć sumienie człowieka, a ten długo nie może pozostawać pod jarzmem grzechu. I nie zawsze szuka pomocy tam, gdzie rzeczywiście ją uzyska. Słowo Boże mówi wyraźnie, że ukojenie w duszy i sercu grzesznicy mogą otrzymać tylko w Jezusie Chrystusie.


Każdy, kto przyszedł do Chrystusa drogą szczerej spowiedzi może osobiście zaświadczyć, że sumienie osądza i strasznie męczy, nie tylko za cudzołóstwo, kradzież lub zabójstwo, ale nawet za najmniejszy grzech, kłamstwo w rozmowie, obłudę, oszczerstwo. Wszystko to są naganne grzechy! "Mały" grzech może stać się żelazną zasuwą na zawsze zamykającą człowiekowi drzwi do Królestwa Niebieskiego. Bóg widzi wszystkie grzechy człowieka i wtedy niespokojne sumienie budzi go jak kościelny dzwon.
Niektórzy ludzie mają mglistą świadomość swoich grzechów. Nie mogą wyraźnie wskazać grzech, który ciąży na ich sumieniu, ale czują się strasznie i bezwartościowo przed Bogiem.
Wielu młodych ludzi cierpi obecnie z powodu bezcelowości i bezsensu życia. Zdarzenia które toczą się na świecie wywołują u nich strach przed przyszłością. Oni rozumieją, że świat nieuchronnie zbliża się do jakiegoś zwrotnego punktu.


Szczęśliwy jest człowiek, który wyznał swoje grzechy w czasie łaski Bożej! On nie będzie sądzony przed tronem Pana. Nie będzie wrzucony do Otchłani z powodu popełnionych grzechów. Poprzez skruchę i wiarę w Jezusa Chrystusa on tu, na Ziemi będzie już w rzędzie chrześcijan - zwycięzców, którzy otrzymali odpuszczenie grzechów i życie wieczne.
Prawdziwi chrześcijanie rodzą się do nowego życia przechodząc przez ciasną bramę pokuty. Wielu grzeszników sądzi, że nie są tak źli, nikogo nie okradli, nie cudzołożyli, nie oszukiwali. Dusze tych ludzi są szczególnie narażone. Są ślepi duchowo i jak faryzeusze słuchając słowa Jezusa pytali: "Czy i my jesteśmy ślepi". Odpowiedział im Jezus: "Gdybyście byli ślepi, nie mielibyście grzechu, a że teraz mówicie: Widzimy, przeto pozostajecie w grzechu. " (Jana 9:40-41).


Ci "dobrzy" faryzeusze nie widzieli swoich grzechów. Ich błąd polegał na fałszywym uspokojeniu uśpionego sumienia. Uważali, że wszystko widzą i wiedzą, a w rzeczywistości byli ślepi i kierowali się prosto do Otchłani. Do takich ludzi Jezus powiedział: " Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa." (Jana 8:44). Tym kłamstwem szatana uśpionych jest dzisiaj wielu chrześcijan. Mają nadzieję, że unikną piekła i pójdą do nieba, opierając swoje przekonanie na swoich dobrych uczynkach. To straszne kłamstwo jest obecnie powszechne w wielu religiach świata. Ludzie nieświadomi swoich grzechów są duchowo całkowicie ślepi. To są faryzeusze naszych czasów, a ich koniec to jezioro ogniste. Jeśli Słowo Boże i Duch Święty nie obudziły sumienia tych ludzi i nie zobaczyli swojego zepsucia i grzechu, nie zrozumieli, że swoimi dobrymi uczynkami nie zbawią się - to,zginą.


Słowo Boże mówi, że Bóg kocha najgorszych grzeszników. W Ewangelii Jana mówi się o Zacheuszu, który starał się zobaczyć Jezusa, ale z powodu tłumu nie mógł, gdyż był niskiego wzrostu. Zacheusz wspiął się więc na sykomorę, aby zobaczyć Mistrza. Zbliżając się do drzewa, Jezus spojrzał na Zacheusza i powiedział: " Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę zatrzymać się w twoim domu ...". Zacheusz zstąpił i przyjął Jezusa z radością w swoim domu. Widząc to, wiele osób zaczęło szemrać, że Jezus wszedł do domu grzesznika. Lecz Zacheusz powiedział: " Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie. Na to Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło." (Łuk. 19:8 -10).


I takich "uczciwych", że tak powiem, grzeszników Bóg szuka dziś. Ci ludzie szczerze i otwarcie wyznają swoje grzechy i chcą przyjąć Jezusa do swojego serca i do swojego domu. Pan z radością przychodzi w serce każdego skruszonego grzesznika, który uświadamia i wyznaje swoje grzechy, nie ukrywając żadnych występków. Taki człowiek podoba się Bogu. Sam Pan powiedział, że celnicy i grzesznicy pierwsi wejdą do Królestwa Bożego (Mat. 21:31).
Wielu grzeszników myśli, że Bóg nie wybaczy najgorszych grzechów. To nieprawda. Bóg przez krzyżową śmierć Jezusa Chrystusa przebacza wszystkie grzechy, jeśli szczerze wyznajemy je przed Nim i wchodzimy ciasną bramą zbawienia.


Drogi Przyjacielu, nie ukrywaj swoich grzechów jakiekolwiek by one nie były. Nie zadowalaj się swoją obłudą, powierzchowną pobożnością i religijnością. Nie broń i nie usprawiedliwiaj swojej pychy i uporu. Skłoń głowę w pokucie przed Ojcem Niebieskim i poproś Jezusa by wszedł do twojego serca, aby został twoim osobistym Zbawicielem. "Kto ukrywa występki, nie ma powodzenia, lecz kto je wyznaje i porzuca, dostępuje miłosierdzia." (Przysłów 28:13).


W Ewangelii Jana czytamy: " Tym zaś, którzy go (Jezusa)  przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego …" (1:12). Wszyscy ci, którzy pokornie w modlitwie spowiedzi wyznają swoje grzechy i uwierzą w Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela otrzymają odpuszczenie grzechów przez Jego Krew i otrzymają dar życia wiecznego.        Człowieka ukorzonego i wyznającego swoje grzechy Bóg przez swoje Słowo i Ducha Świętego przyprowadza do światła i do prawdziwego poznania samego siebie. Ważne jest, aby przed tą bramą, którą jest sam Pan, złożyć cały ciężar naszych grzechów. Bóg chce aby każdy człowiek całkowicie uświadomił swoją grzeszność.


Idąc ścieżką Bożą człowiek szybko odkrywa, że nie ma w nim nic dobrego. " Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej. " (Rzym 3:23). Apostoł Paweł mówi: "Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci? " (Rzym 7:24). Stopniowo i my sami dojdziemy do takiego wywodu, uświadamiając sobie, że musimy koniecznie uwolnić się od grzechu.   Jezus nauczył nas modlitwy " Ojcze nasz ... odpuść nam nasze winy ..." Módlmy się więc tak codziennie (Mat. 6:9-13). Żywa wiara - to wyznanie grzechu i wiara w Pana naszego Jezusa Chrystusa. Bardzo ważne jest także narodzenie z Ducha Świętego.


Być może dzisiaj czyta to ktoś, kto szczerze, całym sercem prosi Boga: "Ojcze, co służy chwale Twojej, odsłoń mi. Pomóż mi zrozumieć prawdziwą drogę, ponieważ ta na której teraz znajduję się, to droga do piekła. Panie, przebacz mi moje grzechy. Wybaw mnie od fałszywego spokoju. Ześli wiarę i miłość Twoją i w imię Jezusa Chrystusa i krwi przelanej przez Niego przebacz mi grzechy moje. "


Drogi Przyjacielu, po takiej modlitwie możesz polegać na obietnicy Słowa Bożego i z wiarą pozostawać w jedności z Chrystusem. Dzisiaj Bóg wzywa do nawrócenia, bo bramy Jego miłosierdzia są jeszcze otwarte. Dziś trwa jeszcze dzień zbawienia!                                      Chwała Tobie Boże, że wciąż otwierasz oczy wielu grzeszników na kłamstwa szatana, na obłudę i fałszywą religijność. Pokaż Panie, jak niebezpieczny jest fałszywy spokój.              Zbawicielu nasz błogosław każdemu czytającemu, aby w domu Ojca Niebieskiego mogliśmy spotkać się wraz z wielu świętymi, którzy przeszli przez ciasną bramę zbawienia.

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY