Suwerenna władza Boga.
Bóg troszczy się o wszystko. Tak, Bóg rzeczywiście rządzi wszechświatem. Najmniejsza przemiana nie może nastąpić bez Jego wiedzy. Gdy historia wszechświata dobiegnie końca, okaże się, że Jego plan, Jego cel, został wypełniony w najdrobniejszych szczegółach. Prorocy Starego Testamentu mówili o władztwie Boga, na przykład, Daniel mówi o tym w rozdziale 4, wersecie 32: „według swojej woli postępuje z wojskiem niebieskim i z mieszkańcami ziemi. Nie ma takiego, kto by powstrzymał jego rękę i powiedział mu: Co czynisz? ” O najwyższym autorytecie Boga wielokrotnie wspomina prorok Izajasz. Oto dwa wersety, które chciałbym przytoczyć. Znajdują się one w rozdziale 14, wersety 24 i 27: „Przysiągł Pan Zastępów, mówiąc: Jak pomyślałem, tak się dzieje, i jak postanowiłem, tak się staje. Jeżeli Pan Zastępów to postanowił, któż to unicestwi? Jego ręka jest wyciągnięta, któż ją odwróci? ” Te dwa wersety wyraźnie wskazują nam, że cały świat, cała historia, wszystkie okoliczności naszego życia, wszystko jest pod kontrolą Boga. To przynosi wielkie ucieszenie, że ten sam Bóg, który panuje nad wszechświatem, który czuwa nad biegiem całej historii, ten sam Bóg stworzył każdego z nas, tchnął w nas życie, i co najważniejsze, jako znak Swojej najgłębszej miłości, posłał swojego Syna, aby przez Niego przywrócił nas do Siebie. On jest Bogiem Wszechmogącym i nie ma żadnej mocy, żadnego autorytetu wyższego od Niego.
Prorok Jeremiasz mówi o tym w rozdziale 32, wersecie 27: „Oto Ja jestem Pan, Bóg wszelkiego ciała: Czy jest dla mnie coś niemożliwego? ” Hiob, zwracając się do Boga, powiedział: „Wiem, że Ty możesz wszystko i że żaden twój zamysł nie jest dla ciebie niewykonalny. ” (Hioba 42:2).
A dziś chciałbym porozważać o władztwie Boga, o Jego najwyższym autorytecie. Cudownym przykładem tego, w jaki sposób panowanie Boga przejawia się w historii i życiu człowieka, jest życie Józefa. Wielu z nas zna historię Józefa, więc przypomnę ją tylko pokrótce. Józef urodził się w rodzinie Jakuba, po linii Abrahama. Miał on 11 braci, którzy nienawidzili go. Dlaczego? Ponieważ Józef był ukochanym synem swojego ojca Jakuba. Jako dowód swojej miłości podarował on Józefowi specjalną, wielobarwną, jaskrawą szatę. Bracia doskonale widzieli, że Jakub kocha Józefa bardziej niż wszystkich pozostałych jego braci. Pewnego dnia Józef miał dwa sny i oba mówiły o dniu, w którym cała rodzina miałaby pokłonić się mu aż do ziemi. Bracia zmówili się więc, by zabić Józefa. Jednego razu ojciec wysłał go do swoich braci, aby zobaczył co się dzieje z trzodą na pastwisku. Tam bracia pochwycili Józefa, zdarli z niego ubranie i wrzucili go do studni. Początkowo chcieli go zabić, ale w tym czasie przechodziła karawana Ismaelitów i bracia postanowili sprzedać Józefa w niewolę. Kupcy przywiedli go do Egiptu. Bracia zaś wyjaśnili ojcu, że Józefa rozszarpały dzikie zwierzęta, przynosząc mu jego rozszarpane ubranie. W Egipcie Józef został sprzedany Potifarowi, dowódcy straży faraona, który był wpływowym człowiekiem. Ciężko pracując i ufając we wszystkim Bogu Józef szybko zdobył szacunek swego pana. We wszystkim, co czynił, szczęściło mu się. I Potifar powierzył Józefowi zarządzanie całym swoim domem. Żona Potifara zwróciła uwagę na Józefa i chciała wciągnąć go w grzeszny związek. Józef jednak sprzeciwił się temu i uciekł od niej. Kobieta poskarżyła się mężowi, że Józef chciał ją zelżyć. Potifar wtrącił więc Józefa do więzienia, ale Pan był z Józefem i sprawił, że zjednał sobie przychylność i zapewnił sobie życzliwość przełożonego więzienia. Już wkrótce naczelnik więzienia mianował go i powierzał mu nadzór nad wszystkimi więźniami. Rozdział 40 Księgi Rodzaju mówi o tym, jak do tego właśnie więzienia trafiło dwóch szczególnych więźniów. Jeden z nich był podczaszym faraona, drugi przełożonym piekarzy i obaj mieli tam sny. Józef wyłożył im znaczenie ich snów. Ich interpretacja pochodziła od Boga, dlatego wszystko dokładnie spełniło się. Podczaszy znów cieszył się łaską i powrócił do służby u faraona, a przełożonego piekarzy faraon kazał powiesić zgodnie z wykładem snów przez Józefa. Podczaszy jednak zapomniał o Józefie. Dwa lata później sam faraon miał dziwny sen i to właśnie wtedy podczaszy przypomniał sobie o Józefie. Tak to na rozkaz faraona Józef został przyprowadzony z więzienia, aby wyłożyć mu jego sen. Zanim to uczynił, Józef powiedział faraonowi, że odpowiedź będzie nie od niego, lecz Bóg udzieli faraonowi odpowiedzi. I rzeczywiście Bóg objawił Józefowi znaczenie snu, a ten wyłożył go faraonowi. Faraon był pod tak wielkim wrażeniem Józefa, że ustanowił go namiestnikiem całej ziemi egipskiej i powiedział: „Czy moglibyśmy znaleźć innego męża, który miałby ducha Bożego tak jak ten? ” (Ks.Rodz. 41:38). Józef służył faraonowi z taką samą gorliwością i lojalnością, jak w domu Patifara i przebywając w więzieniu. W żadnych okolicznościach on nie odstąpił od Boga, a Bóg błogosławił Józefowi, w wyniku czego cała ziemia egipska cieszyła się dobrobytem. A gdy nadeszły lata głodu w całym regionie, tylko w ziemi egipskiej był chleb. I nadszedł dzień w którym bracia Józefa udali się do Egiptu w poszukiwaniu pożywienia dla swoich rodzin. Czytamy o tym w rozdziałach od 42 do 49 Księgi Rodzaju. Oni nie wiedzieli, że władcą, przed którym się kłaniali prosząc o jedzenie, był ich własny brat Józef. Po wielu perypetiach Józef w końcu dał się poznać swoim braciom. Oczywiście bracia żałowali swojego czynu i cieszyli się, że Józef żyje i że mógł ich wybawić od głodu.
Czy ktoś o tym wiedział wcześniej? Oczywiście, że nie, ale Bóg z pewnością jest Panem wszystkich okoliczności, bez względu na to, jak trudne się wydawały. Józef wyjaśnił to swoim braciom tymi słowami: „Wy wprawdzie knuliście zło przeciwko mnie, ale Bóg obrócił to w dobro, chcąc uczynić to, co się dziś dzieje: zachować przy życiu liczny lud. ” (Ks.Rodz. 50:20).
Rozmyślając o życiu Józefa, dochodzimy do dwóch pewnych wniosków: po pierwsze, żadne okoliczności, żaden człowiek nie może przeszkodzić Bogu w wypełnieniu Jego doskonałego planu wobec nas. Widzimy, że bracia choć chcieli zabić Józefa, następnie sprzedali go w niewolę. Żona Potifara robiła wszystko, aby nakłonić Józefa do grzechu, sam Potifar wtrącił go do więzienia. Podczaszy mimo że został uwolniony zgodnie z przepowiednią Józefa, natychmiast o nim zapomniał. Ilu ludzi próbowało skrzywdzić Józefa, a wszystko było na próżno. Sytuacje, w których znajdował się Józef, często wydawały się beznadziejne. Gdyby to wszystko zostało zaplanowane przez człowieka, mało prawdopodobne jest, aby droga do władania całym Egiptem zaczęła się od niewolnictwa. Józef musiał cierpieć z powodu fałszywych oskarżeń. Niektórzy uważają, że spędził w więzieniu17 lat. Wydawało się, że wszystkie okoliczności sprzysięgły się przeciwko niemu, ale nie, Wszechmogący Bóg czuwał nad wszystkim. Nic zatem nie może przeszkodzić w realizacji Bożego planu.
Ale musimy zadać sobie pytanie: czy cokolwiek może wpłynąć na wypełnienie woli Bożej w naszym życiu? Odpowiedź ponownie odnajdujemy w historii Józefa. Zauważyliśmy, że Józef bez względu na wszystko, zawsze ufał Bogu. Gdy zapominamy o Bogu i nie ufamy Mu, próbujemy realizować nasze plany sami, nie szukamy Jego wskazówek, nie czekamy na Jego czas, wtedy odchodzimy od Jego doskonałego planu dla nas. Jego plan dotyczący całego świata od tego nie przestaje się spełniać, ale my już nie jesteśmy uczestnikami tego planu, jeśli przestajemy Mu ufać i być Mu posłuszni.
Drugi wniosek, do którego prowadzi nas historia Józefa, jest następujący: obietnice Boga na pewno się spełnią. Gdy Józef był młody, Bóg mu objawił, że pewnego dnia cała jego rodzina odda mu pokłon. Trudno było w to uwierzyć, patrząc na wszystko, co go spotykało, a jednak Józef pozostał wierny Bogu nieustannie. Wiedział, że to, co powiedział Bóg, prędzej czy później się spełni.
W jaki sposób my możemy zastosować te dwa wnioski i lekcje w naszym życiu? Być może nigdy nie będziemy musieli stawić czoła tak trudnym okolicznościom ani takim złym ludziom, jak czynił to Józef, ale ten sam Bóg, który prowadził Józefa, czuwa nad życiem każdego z nas i ma dla każdego z nas plan, którego celem jest przyniesienie Mu chwały. Przypominając sobie lata niewoli Józefa, pomyślmy, czy on sam wiedział, w jaki sposób Bóg zamierza zrealizować swój plan, spełnić swoje obietnice? Myślę, że Józef był często po prostu zagubiony.
Ale w jaki sposób ten obrót losu może posłużyć dla chwały Bożej? Widzimy, że Józef nie przestawał i z wiarą czynił wszystko, co miał do wykonania, nawet jeśli było to trudne i był niesprawiedliwie traktowany. On nie tracił wiary w Boga i pokładał nadzieję w Nim. Józef po prostu wiedział, że wszystko jest w rękach Boga i że wszystkie obietnice Boga zostaną spełnione.
Z własnego doświadczenia wiem, że często bezpośredni cel tego czy innego obrotu spraw i losu bywa niejasny. W takich przypadkach musimy po prostu zaufać mocy i autorytetowi Boga, tak jak to uczynił Józef. Czasami jesteśmy zdezorientowani, gdy widzimy na przykład, jak dobrze żyją źli ludzie i jak czasami nasze sprawy układają się dla nas coraz gorzej, ale w takich przypadkach musimy po prostu pójść za przykładem Psalmisty, który mówi: „Starałem się to rozumieć, ale było dla mnie zbyt trudne; Aż wszedłem do świątyni Bożej i tu zrozumiałem, jaki jest ich koniec. ” (Ps. 73:16-17).
Drodzy przyjaciele, gdy jesteśmy zdezorientowani, gdy nie możemy czegoś zrozumieć, musimy nawiązać społeczność z Bogiem, przyjąć Jego punkt widzenia, a On wzmocni i utwierdzi nasze serce. Przypomnijmy o słowach z Księgi proroka Izajasza, rozdział 14, wersety 24 i 27, tak by pozostały w pamięci i wzmocniły nas w odpowiednim momencie: „Przysiągł Pan Zastępów, mówiąc: Jak pomyślałem, tak się dzieje, i jak postanowiłem, tak się staje. Jeżeli Pan Zastępów to postanowił, któż to unicestwi? Jego ręka jest wyciągnięta, któż ją odwróci? ”
Należałoby także uczynić to, co Psalmista Asaf w Psalmie 73, tj. przemyśleć jeszcze raz, spojrzeć na prawdy i obietnice Boże, o których wspominałem. Następnie zawierzyć Bogu wszystkie okoliczności w naszym życiu, wszystkich ludzi, od których zależy nasze życie. Gdy nie żałujemy czasu na społeczność z Bogiem, On otwiera przed nami swoje spojrzenie na wszystko, co nas otacza. Pomyślmy tylko, nikt i nic nie może oddzielić naszego życia od Bożego planu. To, co Bóg obiecał, na pewno się spełni. Czego można chcieć więcej? Oznacza to, że możemy bez lęku budować nasze życie, opierając się na tym, co Bóg obiecał nam w swoim słowie.
Na zakończenie chciałbym przytoczyć jeden werset biblijny, który często dodawał mi pewności siebie i spokoju. Jest on w Księdze Wyjścia, rozdział 14, wersety 13 i 14. Okoliczności są następujące. Mojżesz właśnie wyprowadził swój lud z niewoli egipskiej, a teraz cały tłum stoi nad Morzem Czerwonym. Armia egipska już dogania ich, a wtedy śmierć spotka cały naród izraelski. Ale Mojżesz wierzy w moc Boga, wierzy w Jego obietnicę, wie, że Bóg obiecał wyprowadzić lud z niewoli do ziemi obiecanej. I Mojżesz zwrócił się do ludu i rzekł: „Nie bójcie się, wytrwajcie, a zobaczycie pomoc Pana, której udzieli wam dzisiaj! Egipcjan, których dzisiaj oglądacie, nie będziecie już nigdy oglądali. Pan za was walczyć będzie, wy zaś milczcie! ” I Bóg oczywiście nie zwlekał ze spełnieniem swojej obietnicy. Wody morskie się rozstąpiły i ludzie przeszli środkiem morza po suchym lądzie, a nad prześladowcami wody morskie zamknęły się, niszcząc całą armię. Lud został wybawiony.
Wierzę, że Bóg objawi swoją najwyższą moc w Twoim życiu przyjacielu, tak jak objawił ją Józefowi, Mojżeszowi i wielu innym mężom wiary. Niech Pan błogosławi Ci, zachowując Twoje życie zgodne z Jego wolą i nieustannie objawiając w nim swój doskonały plan. Słowo Boże mówi: „Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, lecz okazuje cierpliwość względem was, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania. ” (2Ptr. 3:9). Bożym planem dla Ciebie jest to, abyś się nawrócił i przyjął Jego łaskę. Gdy to uczynisz, wszystko w Twoim życiu zacznie układać się dla Twojego dobra. Odkryjesz cel i sens życia, a także zostaniesz włączony w dobry i doskonały plan Wszechmogącego Boga. Amen.