Starotestamentowe proroctwa o Chrystusie.
Od kiedy powinniśmy liczyć początek chrześcijaństwa? Niektórzy twierdzą, że chrześcijaństwo w porównaniu na przykład z innymi religiami Wschodu, jest religią młodą. Jeśli tak, to czy można chrześcijaństwo uważać za religię wierną, jeśli istnieje religia starsza od niej. Wszystko zależy oczywiście od tego od jakiego okresu czasu liczymy Chrystusa. Jeśli ktoś uważa, że Chrystusa powinniśmy liczyć od Jego narodzin, tj. w przybliżeniu 2000 lat temu, to rzeczywiście chrześcijaństwo w porównaniu z innymi religiami, jest religią młodą. Ale czy tak rzeczywiście powinniśmy liczyć? Tak, 2000 lat temu Chrystus narodził się tu na Ziemi z dziewicy Maryi, ale jeśli zajrzymy do Pisma Świętego, do Starego Testamentu, to znajdziemy Chrystusa istniejącego na długo przed tym, jak przyszedł na ten świat jako dzieciątko Jezus.
I oto na samym początku swojego Listu do Rzymian właśnie na Stary Testament naszą uwagę zwraca apostoł Paweł. Wskazuje on na wiarygodne źródła, które świadczą o Chrystusie Jezusie. Spójrzmy na ten fragment w Liście do Rzymian: "Paweł, sługa (niewolnik) Jezusa Chrystusa, powołany na apostoła, wyznaczony do zwiastowania ewangelii Bożej, Którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach Świętych O Synu swoim... " (Rzym. 1:1-3). Jezus Chrystus, Syn Boży, jest tym centrum dobrej nowiny, jest tematem Ewangelii, przez którą Paweł został powołany i wyznaczony, by ją głosić.
Zauważmy, że pierwszą rzeczą, którą czyni Paweł, to wskazuje na świadectwo w Pismach Świętych, tj. w Starym Testamencie, że tematem proroków w odległej przeszłości była Osoba Chrystusa, to, że Mesjasz, czyli Chrystus był Tym, o Którym mówiło się w proroczych wypowiedziach w przeszłości, a to jest oczywiste dla każdego, kto czyta Stary Testament. Moi drodzy, chrześcijaństwo zaczyna się na długo przed tym, jak narodził się Jezus w Betlejem 2000 lat temu. Duch Chrystusowy, który działał w prorokach tysiące lat wcześniej głosił o Nim, to, że pojawi się na tej Ziemi w ludzkim ciele. To co wydarzyło się w Betlejem, było objawieniem, ucieleśnieniem wcześniej istniejącego Jezusa Chrystusa.
Dzisiaj chciałbym skupić uwagę na tym, co zostało powiedziane o Chrystusie w Pismach Świętych, w Starym Testamencie przez proroków Bożych. Spójrzmy co oni mówią o Tym, o Którym Jan mówi, że był "Tym, kim wam od początku mówię. " (Jana 8:25). Należy mieć na uwadze to, że żaden z proroków nie podejmował się pisania swoich proroctw z własnej inicjatywy. Gdy człowiek postanawia napisać książkę, to ma na myśli pewien temat. Po zakończeniu pracy poprawia ją, zmienia niektóre części i zdarza się, że przerobi całą książkę na nowo.
Ale nie tak było z Pismem Świętym. Po pierwsze, impuls, natchnienie do napisania pochodziło od Boga. Nie pisali oni z własnej inicjatywy, jak to apostoł Piotr wyraźnie stwierdził w swoim 2 Liście w 1 rozdziale: "Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym. " (2Ptr. 1:21). Innymi słowy, nie oni wymyśleli te Księgi Starego Testamentu, ale zostali pobudzeni Duchem Świętym by pisać zgodnie z natchnieniem Bożym. Skończywszy swoje zapisy niektórzy z nich nie wiedzieli nawet o czym napisali. Niektórym nawet Bóg powiedział, że nie zrozumieją znaczenia tego, co sami pisali. Na przykład w Księdze proroka Daniela czytamy, że gdy Daniel chciał dowiedzieć się, co ujrzał i zapisał, Pan rzekł do niego: "Idź Danielu, bo słowa są zamknięte i zapieczętowane aż do czasu ostatecznego. " (Dan. 12:9).
Na przykład z 1Listu apostoła Piotra wynika, że prorocy sami studiowali i badali własne proroctwa. Spójrzmy na te słowa: "O to zbawienie wywiadywali się i badali je prorocy, którzy prorokowali o przeznaczonej dla was łasce. Starając się wybadać, na który albo na jaki to czas wskazywał działający w nich Duch Chrystusowy, który przepowiadał cierpienia, mające przyjść na Chrystusa, ale też mające potem nastać uwielbienie. Zostało im objawione, że nie im samym, lecz nam służyły sprawy wam teraz zwiastowane przez tych, którzy wam głosili ewangelię przez Ducha Świętego zesłanego z nieba. W te sprawy pragną wejrzeć aniołowie. " (1Ptr. 1:10-12).
Interesujące jest to, że prorocy którzy spisali słowa nie wiedzieli sami o czym napisali i starannie wnikali w te słowa, czy znajdą w nich wyjaśnienie. Każdy poważny badacz Słowa Bożego nie może nie zauważyć, że między Starym a Nowym Testamentem istnieje pewna wzajemna więź. Innymi słowy, w Starym Testamencie ukryte jest to, co jest otwarcie ukazane w Nowym Testamencie. Tak więc jedna część Biblii jest zależna od drugiej i łączy ją wzajemny związek. To i jest znaczenie tekstu, że "Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach Świętych, o Synu swoim..."
Ale jak możemy wiedzieć, czy ich proroctwa są prawdziwe, czy też nie? Czy prorokowali oni od siebie i czy nie przez przypadek wypełniły się niektóre z ich proroctw. Samo Słowo Boże mówi nam, jak zweryfikować prawdziwość proroctw. "Jeżeli słowo, które wypowiedział prorok nie w imieniu Pana, nie spełni się i nie nastąpi, jest ono słowem, którego Pan nie wypowiedział, lecz w zuchwalstwie wypowiedział je prorok, więc nie bój się go." (VMoj. 18:22). W innym miejscu prorok Jeremiasz mówi: "Natomiast prorok, który prorokuje o pokoju, zostaje uznany za proroka, którego prawdziwie posłał Pan, dopiero gdy spełnił się jego słowo. " (Jer. 28:9). Jeśli prorok nie spełnił tego kryterium, wówczas prawo było dla niego bezlitosne. Musiał być w stu procentach pewny, a jeśli nie i prorokował od siebie, to był karany śmiercią.
Prorocy ci przepowiadali nie tylko to, co powinno się wydarzyć w odległej przyszłości, ale ze 100 procentową dokładnością prorokowali o tym, co powinno się spełnić za ich życia. Jak dokładnie i z jakim szczegółami przepowiedział na przykład Izajasz upadek króla asyryjskiego, że usłyszy pewną wieść i powróci do swojej ziemi i tam zostanie zabity mieczem. I dokładnie tak, jak przepowiedział Izajasz, tak też się stało. Takich przykładów w Starym Testamencie jest wiele.
Ale mnie interesuje, na ile dokładne, wierne i prawdziwe były ich proroctwa dotyczące Chrystusa. Przyjrzyjmy się kilku z tych proroctw. Zacznijmy od Jego narodzin. Przypomnijmy sobie fakt Jego narodzin. Prorok Daniel będąc w niewoli w Babilonie otrzymał od Boga plan wydarzeń, który powinien mieć miejsce w historii narodu izraelskiego. Według tych danych można było ustalić, że Mesjasz powinien był przyjść tuż po upływie 483 lat od chwili, gdy zostało dane pozwolenie na odbudowę Jerozolimy i przywrócenie zniszczonej świątyni. Dalej prorokowi Micheaszowi, który żył 700 lat przed narodzinami Chrystusa, w czasach proroka Izajasza, zostało objawione, że Mesjasz wyjdzie z Betlejem w Efracie. Że prorok mówi o kimś niezwykłym, a nie tylko o jakimkolwiek człowieku, widzimy z tego proroctwa. Spójrzmy: "Ale ty, Betlejemie Efrata, najmniejszy z okręgów judzkich, z ciebie mi wyjdzie ten, który będzie władcą Izraela. Początki jego od prawieku, od dni zamierzchłych. " (Mich. 5:1). Oczywiste jest, że mowa jest o Osobie, Która istnieje od dni zamierzchłych. On ucieleśni się i narodzi w Betlejem.
Zostało powiedziane o Nim nie tylko kiedy i gdzie, ale i jak powinien się narodzić. "Oto panna, mówi prorok Izajasz także ponad 700 lat przed tym wydarzeniem, pocznie i porodzi Syna, i nazwie go imieniem Immanuel" – to znaczy - Bóg z nami. (Iz. 7:14, Mat. 1:23).
O Jego posłudze było przepowiedziane, że na przykład wjedzie na oślątku do Jerozolimy. Przeczytajmy 53 rozdział proroka Izajasza, a będziemy zaskoczeni z jaką dokładnością i szczegółami w tym rozdziale mówi się o Chrystusie. Spójrzmy tylko na kilka fragmentów tego proroctwa Izajasza. O kim innym prorok mógłby wypowiedzieć te słowa, jeśli nie o Chrystusie. "Nie miał postawy ani urody, które by pociągały nasze oczy, i nie był to wygląd, który by nam się mógł podobać. Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, doświadczony w cierpieniu …, wzgardzony tak, że nie zważaliśmy na niego. Lecz On nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie; Lecz On zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze; Ukarany został dla naszego zbawienia, a Jego ranami jesteśmy uleczeni. Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich. Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust; jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust… Wyrwano go bowiem z krainy żyjących; za występek mojego ludu śmiertelnie został zraniony. Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało. " (Iz. 53:2-9).
Z taką dokładnością przepowiedział Izajasz 700 lat przed tymi wydarzeniami, które wszystkie wypełniły się w Jezusie Chrystusie. Wydaje się, że Izajasz, jakby stojąc u stóp Golgoty i patrząc na cierpienia Chrystusa opisał wszystko, co widział. Ale nie tak. Prorok widział to 700 lat przed narodzinami Jezusa Chrystusa. Pod koniec tego 53 rozdziału przepowiedział nawet, że Chrystus wstawi się za przestępcami, tak jak gdyby sam słyszał wołanie Zbawiciela na krzyżu: "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. " (Łuk. 23:34).
Mamy jeszcze jednego proroka Starego Testamentu, Zachariasza, który wypowiedział swoje słowa o Chrystusie 500 lat przed ziemskim życiem Zbawiciela. W swojej Księdze on daje jedno szczegółowe proroctwo, które mogło odnosić się tylko do jednej osoby. On powiedział: "Wtedy rzekłem do nich: Jeżeli uznacie to za słuszne, dajcie mi należną zapłatę, a jeżeli nie, zaniechajcie! I odważyli mi jako zapłatę trzydzieści srebrników. Lecz Pan rzekł do mnie: Wrzuć je do skarbca, tę wysoką cenę, na jaką Mnie oszacowali! Wziąłem tedy trzydzieści srebrników, a porzuciłem je w domu Pańskim przed garncarza. " (Zach. 11:12-13). Spójrzmy, jak dokładnie Zachariasz prorokował, że ludzie wycenią swego Boga na sumę 30 srebrników. Dalej, że te pieniądze zostaną wrzucone do skarbca w świątyni i na końcu, że pieniądze te zostaną przekazane garncarzowi za ziemię, by chować tam cudzoziemców.
Powiedzcie mi, kto ośmieliłby się tak szczegółowo prorokować o wydarzeniach, które jeszcze się nie wydarzyły. I jak dokładnie to wszystko się spełniło. Mateusz pisze o tym 500 lat później, mówiąc o Judaszu, który udał się do arcykapłanów szukających śmierci Jezusa, mówiąc im: "Co chcecie mi dać, a ja wam go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. " (Mat. 26:15). Dalej czytamy o tym, że Judasz gdy zdradził Chrystusa widząc, że został skazany, żałował tego, chciał zwrócić 30 srebrników arcykapłanom, ale oni odmówili i Judasz wrzucił srebrniki w świątyni. Wtedy arcykapłani wziąwszy te pieniądze po naradzie nabyli za nie pole garncarza na cmentarz dla cudzoziemców. Przeczytamy o tym w Ewangelii Mateusza, rozdział 27.
Dawid prorokował 1000 lat przed tymi wydarzeniami takie szczegóły dotyczące śmierci i ukrzyżowania Zbawiciela, o których nie mógł w żaden sposób on wiedzieć, ponieważ w jego czasach wyroków śmierci nad ludźmi tak nie wykonywano. O ukrzyżowaniu w jego czasach nic nie wiedziano. Przeczytajmy Psalm 22, a będzie wydawać się nam, że ten, który napisał ten Psalm jak gdyby sam wisiał na krzyżu wraz z Tym, którego śmierć opisuje.
Przytoczyłem tylko kilka proroctw Starego Testamentu dotyczących Chrystusa. Bezpośrednio, pośrednio, w praobrazach i formie alegorycznej Stary Testament od początku do końca opisuje jedną Osobę, a gdy otwieramy Nowy Testament, odkrywamy, że wszystkie te przepowiednie pasują tylko do jednej Osoby - Jezusa Chrystusa.
Ostatnią pieczęć prawdziwości proroctw Starego Testamentu o nadchodzącym Zbawicielu świata umieścił sam Jezus Chrystus. Powiedział do swoich przeciwników: „Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one składają świadectwo o mnie. „ (Jana 5:39). Innymi słowy, cały Stary Testament został napisany o Mnie, a wy zamykacie wasze uszy przed tym mnóstwem moich świadków i "do mnie przyjść nie chcecie. " I trochę dalej dodaje: ”Nie myślcie, że Ja was będę oskarżał przed Ojcem; oskarża was Mojżesz, w którym wy złożyliście nadzieję. Gdybyście bowiem wierzyli Mojżeszowi, wierzylibyście i mnie. O mnie bowiem on napisał. Jeśli jednak nie wierzycie jego pismom, jakże uwierzycie moim słowom? " (Jana 5:45-47).
O czym to wszystko nam mówi? O tym, że Pismo Święte, Biblia dana jest nam przez Boga byśmy za jej pośrednictwem poznali Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Księga jest połączona jedną wspaniałą nicią od początku do końca. Bóg przez proroków, jej autorów w Starym Testamencie precyzyjnie i dokładnie w najdrobniejszych szczegółach objawił o Swoim Synu. A w Nowym Testamencie widzimy, jak te wszystkie proroctwa wypełniły się tylko w jednej Osobie - w Osobie Jezusa Chrystusa. Jan mówi: „Te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego. " (Jana 20:31).
Kończąc to rozważanie chciałbym więc mój drogi przyjacielu zadać Ci pytanie, które Paweł zadał królowi Agrypie: Czy wierzysz prorokom? Mam nadzieję, że Ty inaczej odpowiesz niż Agrypa Pawłowi, mówiąc: „Niedługo, a przekonasz mnie, bym został chrześcijaninem. „ (Dzieje 26:28). Modlę się aby Duch Święty odkrył Ci dzisiaj tego wspaniałego Zbawiciela, o którym świadczą wszyscy prorocy, „iż każdy, kto w niego wierzy, dostąpi odpuszczenia grzechów przez imię jego. „ (Dzieje 10:43). To jest ta Ewangelia Boża, którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach Świętych, o Synu Swoim, Jezusie Chrystusie. A dzisiaj ten sam Chrystus stoi u drzwi Twojego serca i mówi: „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną. „ (Obj. 3:20).
Mój przyjacielu, te słowa wypowiada nie kto inny, tylko Ten, Który wypełnia wszechświat. Ten, w Którym zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności, Który, będąc w postaci Boga, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, przyjął postać sługi, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci i to do śmierci krzyżowej. I wszystko to On uczynił, aby zbawić Ciebie i mnie. Otwórz więc Mu teraz drzwi swojego serca. On puka czekając na Twoją odpowiedź.
I oto na samym początku swojego Listu do Rzymian właśnie na Stary Testament naszą uwagę zwraca apostoł Paweł. Wskazuje on na wiarygodne źródła, które świadczą o Chrystusie Jezusie. Spójrzmy na ten fragment w Liście do Rzymian: "Paweł, sługa (niewolnik) Jezusa Chrystusa, powołany na apostoła, wyznaczony do zwiastowania ewangelii Bożej, Którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach Świętych O Synu swoim... " (Rzym. 1:1-3). Jezus Chrystus, Syn Boży, jest tym centrum dobrej nowiny, jest tematem Ewangelii, przez którą Paweł został powołany i wyznaczony, by ją głosić.
Zauważmy, że pierwszą rzeczą, którą czyni Paweł, to wskazuje na świadectwo w Pismach Świętych, tj. w Starym Testamencie, że tematem proroków w odległej przeszłości była Osoba Chrystusa, to, że Mesjasz, czyli Chrystus był Tym, o Którym mówiło się w proroczych wypowiedziach w przeszłości, a to jest oczywiste dla każdego, kto czyta Stary Testament. Moi drodzy, chrześcijaństwo zaczyna się na długo przed tym, jak narodził się Jezus w Betlejem 2000 lat temu. Duch Chrystusowy, który działał w prorokach tysiące lat wcześniej głosił o Nim, to, że pojawi się na tej Ziemi w ludzkim ciele. To co wydarzyło się w Betlejem, było objawieniem, ucieleśnieniem wcześniej istniejącego Jezusa Chrystusa.
Dzisiaj chciałbym skupić uwagę na tym, co zostało powiedziane o Chrystusie w Pismach Świętych, w Starym Testamencie przez proroków Bożych. Spójrzmy co oni mówią o Tym, o Którym Jan mówi, że był "Tym, kim wam od początku mówię. " (Jana 8:25). Należy mieć na uwadze to, że żaden z proroków nie podejmował się pisania swoich proroctw z własnej inicjatywy. Gdy człowiek postanawia napisać książkę, to ma na myśli pewien temat. Po zakończeniu pracy poprawia ją, zmienia niektóre części i zdarza się, że przerobi całą książkę na nowo.
Ale nie tak było z Pismem Świętym. Po pierwsze, impuls, natchnienie do napisania pochodziło od Boga. Nie pisali oni z własnej inicjatywy, jak to apostoł Piotr wyraźnie stwierdził w swoim 2 Liście w 1 rozdziale: "Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym. " (2Ptr. 1:21). Innymi słowy, nie oni wymyśleli te Księgi Starego Testamentu, ale zostali pobudzeni Duchem Świętym by pisać zgodnie z natchnieniem Bożym. Skończywszy swoje zapisy niektórzy z nich nie wiedzieli nawet o czym napisali. Niektórym nawet Bóg powiedział, że nie zrozumieją znaczenia tego, co sami pisali. Na przykład w Księdze proroka Daniela czytamy, że gdy Daniel chciał dowiedzieć się, co ujrzał i zapisał, Pan rzekł do niego: "Idź Danielu, bo słowa są zamknięte i zapieczętowane aż do czasu ostatecznego. " (Dan. 12:9).
Na przykład z 1Listu apostoła Piotra wynika, że prorocy sami studiowali i badali własne proroctwa. Spójrzmy na te słowa: "O to zbawienie wywiadywali się i badali je prorocy, którzy prorokowali o przeznaczonej dla was łasce. Starając się wybadać, na który albo na jaki to czas wskazywał działający w nich Duch Chrystusowy, który przepowiadał cierpienia, mające przyjść na Chrystusa, ale też mające potem nastać uwielbienie. Zostało im objawione, że nie im samym, lecz nam służyły sprawy wam teraz zwiastowane przez tych, którzy wam głosili ewangelię przez Ducha Świętego zesłanego z nieba. W te sprawy pragną wejrzeć aniołowie. " (1Ptr. 1:10-12).
Interesujące jest to, że prorocy którzy spisali słowa nie wiedzieli sami o czym napisali i starannie wnikali w te słowa, czy znajdą w nich wyjaśnienie. Każdy poważny badacz Słowa Bożego nie może nie zauważyć, że między Starym a Nowym Testamentem istnieje pewna wzajemna więź. Innymi słowy, w Starym Testamencie ukryte jest to, co jest otwarcie ukazane w Nowym Testamencie. Tak więc jedna część Biblii jest zależna od drugiej i łączy ją wzajemny związek. To i jest znaczenie tekstu, że "Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach Świętych, o Synu swoim..."
Ale jak możemy wiedzieć, czy ich proroctwa są prawdziwe, czy też nie? Czy prorokowali oni od siebie i czy nie przez przypadek wypełniły się niektóre z ich proroctw. Samo Słowo Boże mówi nam, jak zweryfikować prawdziwość proroctw. "Jeżeli słowo, które wypowiedział prorok nie w imieniu Pana, nie spełni się i nie nastąpi, jest ono słowem, którego Pan nie wypowiedział, lecz w zuchwalstwie wypowiedział je prorok, więc nie bój się go." (VMoj. 18:22). W innym miejscu prorok Jeremiasz mówi: "Natomiast prorok, który prorokuje o pokoju, zostaje uznany za proroka, którego prawdziwie posłał Pan, dopiero gdy spełnił się jego słowo. " (Jer. 28:9). Jeśli prorok nie spełnił tego kryterium, wówczas prawo było dla niego bezlitosne. Musiał być w stu procentach pewny, a jeśli nie i prorokował od siebie, to był karany śmiercią.
Prorocy ci przepowiadali nie tylko to, co powinno się wydarzyć w odległej przyszłości, ale ze 100 procentową dokładnością prorokowali o tym, co powinno się spełnić za ich życia. Jak dokładnie i z jakim szczegółami przepowiedział na przykład Izajasz upadek króla asyryjskiego, że usłyszy pewną wieść i powróci do swojej ziemi i tam zostanie zabity mieczem. I dokładnie tak, jak przepowiedział Izajasz, tak też się stało. Takich przykładów w Starym Testamencie jest wiele.
Ale mnie interesuje, na ile dokładne, wierne i prawdziwe były ich proroctwa dotyczące Chrystusa. Przyjrzyjmy się kilku z tych proroctw. Zacznijmy od Jego narodzin. Przypomnijmy sobie fakt Jego narodzin. Prorok Daniel będąc w niewoli w Babilonie otrzymał od Boga plan wydarzeń, który powinien mieć miejsce w historii narodu izraelskiego. Według tych danych można było ustalić, że Mesjasz powinien był przyjść tuż po upływie 483 lat od chwili, gdy zostało dane pozwolenie na odbudowę Jerozolimy i przywrócenie zniszczonej świątyni. Dalej prorokowi Micheaszowi, który żył 700 lat przed narodzinami Chrystusa, w czasach proroka Izajasza, zostało objawione, że Mesjasz wyjdzie z Betlejem w Efracie. Że prorok mówi o kimś niezwykłym, a nie tylko o jakimkolwiek człowieku, widzimy z tego proroctwa. Spójrzmy: "Ale ty, Betlejemie Efrata, najmniejszy z okręgów judzkich, z ciebie mi wyjdzie ten, który będzie władcą Izraela. Początki jego od prawieku, od dni zamierzchłych. " (Mich. 5:1). Oczywiste jest, że mowa jest o Osobie, Która istnieje od dni zamierzchłych. On ucieleśni się i narodzi w Betlejem.
Zostało powiedziane o Nim nie tylko kiedy i gdzie, ale i jak powinien się narodzić. "Oto panna, mówi prorok Izajasz także ponad 700 lat przed tym wydarzeniem, pocznie i porodzi Syna, i nazwie go imieniem Immanuel" – to znaczy - Bóg z nami. (Iz. 7:14, Mat. 1:23).
O Jego posłudze było przepowiedziane, że na przykład wjedzie na oślątku do Jerozolimy. Przeczytajmy 53 rozdział proroka Izajasza, a będziemy zaskoczeni z jaką dokładnością i szczegółami w tym rozdziale mówi się o Chrystusie. Spójrzmy tylko na kilka fragmentów tego proroctwa Izajasza. O kim innym prorok mógłby wypowiedzieć te słowa, jeśli nie o Chrystusie. "Nie miał postawy ani urody, które by pociągały nasze oczy, i nie był to wygląd, który by nam się mógł podobać. Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, doświadczony w cierpieniu …, wzgardzony tak, że nie zważaliśmy na niego. Lecz On nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie; Lecz On zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze; Ukarany został dla naszego zbawienia, a Jego ranami jesteśmy uleczeni. Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich. Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust; jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust… Wyrwano go bowiem z krainy żyjących; za występek mojego ludu śmiertelnie został zraniony. Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało. " (Iz. 53:2-9).
Z taką dokładnością przepowiedział Izajasz 700 lat przed tymi wydarzeniami, które wszystkie wypełniły się w Jezusie Chrystusie. Wydaje się, że Izajasz, jakby stojąc u stóp Golgoty i patrząc na cierpienia Chrystusa opisał wszystko, co widział. Ale nie tak. Prorok widział to 700 lat przed narodzinami Jezusa Chrystusa. Pod koniec tego 53 rozdziału przepowiedział nawet, że Chrystus wstawi się za przestępcami, tak jak gdyby sam słyszał wołanie Zbawiciela na krzyżu: "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. " (Łuk. 23:34).
Mamy jeszcze jednego proroka Starego Testamentu, Zachariasza, który wypowiedział swoje słowa o Chrystusie 500 lat przed ziemskim życiem Zbawiciela. W swojej Księdze on daje jedno szczegółowe proroctwo, które mogło odnosić się tylko do jednej osoby. On powiedział: "Wtedy rzekłem do nich: Jeżeli uznacie to za słuszne, dajcie mi należną zapłatę, a jeżeli nie, zaniechajcie! I odważyli mi jako zapłatę trzydzieści srebrników. Lecz Pan rzekł do mnie: Wrzuć je do skarbca, tę wysoką cenę, na jaką Mnie oszacowali! Wziąłem tedy trzydzieści srebrników, a porzuciłem je w domu Pańskim przed garncarza. " (Zach. 11:12-13). Spójrzmy, jak dokładnie Zachariasz prorokował, że ludzie wycenią swego Boga na sumę 30 srebrników. Dalej, że te pieniądze zostaną wrzucone do skarbca w świątyni i na końcu, że pieniądze te zostaną przekazane garncarzowi za ziemię, by chować tam cudzoziemców.
Powiedzcie mi, kto ośmieliłby się tak szczegółowo prorokować o wydarzeniach, które jeszcze się nie wydarzyły. I jak dokładnie to wszystko się spełniło. Mateusz pisze o tym 500 lat później, mówiąc o Judaszu, który udał się do arcykapłanów szukających śmierci Jezusa, mówiąc im: "Co chcecie mi dać, a ja wam go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. " (Mat. 26:15). Dalej czytamy o tym, że Judasz gdy zdradził Chrystusa widząc, że został skazany, żałował tego, chciał zwrócić 30 srebrników arcykapłanom, ale oni odmówili i Judasz wrzucił srebrniki w świątyni. Wtedy arcykapłani wziąwszy te pieniądze po naradzie nabyli za nie pole garncarza na cmentarz dla cudzoziemców. Przeczytamy o tym w Ewangelii Mateusza, rozdział 27.
Dawid prorokował 1000 lat przed tymi wydarzeniami takie szczegóły dotyczące śmierci i ukrzyżowania Zbawiciela, o których nie mógł w żaden sposób on wiedzieć, ponieważ w jego czasach wyroków śmierci nad ludźmi tak nie wykonywano. O ukrzyżowaniu w jego czasach nic nie wiedziano. Przeczytajmy Psalm 22, a będzie wydawać się nam, że ten, który napisał ten Psalm jak gdyby sam wisiał na krzyżu wraz z Tym, którego śmierć opisuje.
Przytoczyłem tylko kilka proroctw Starego Testamentu dotyczących Chrystusa. Bezpośrednio, pośrednio, w praobrazach i formie alegorycznej Stary Testament od początku do końca opisuje jedną Osobę, a gdy otwieramy Nowy Testament, odkrywamy, że wszystkie te przepowiednie pasują tylko do jednej Osoby - Jezusa Chrystusa.
Ostatnią pieczęć prawdziwości proroctw Starego Testamentu o nadchodzącym Zbawicielu świata umieścił sam Jezus Chrystus. Powiedział do swoich przeciwników: „Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one składają świadectwo o mnie. „ (Jana 5:39). Innymi słowy, cały Stary Testament został napisany o Mnie, a wy zamykacie wasze uszy przed tym mnóstwem moich świadków i "do mnie przyjść nie chcecie. " I trochę dalej dodaje: ”Nie myślcie, że Ja was będę oskarżał przed Ojcem; oskarża was Mojżesz, w którym wy złożyliście nadzieję. Gdybyście bowiem wierzyli Mojżeszowi, wierzylibyście i mnie. O mnie bowiem on napisał. Jeśli jednak nie wierzycie jego pismom, jakże uwierzycie moim słowom? " (Jana 5:45-47).
O czym to wszystko nam mówi? O tym, że Pismo Święte, Biblia dana jest nam przez Boga byśmy za jej pośrednictwem poznali Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Księga jest połączona jedną wspaniałą nicią od początku do końca. Bóg przez proroków, jej autorów w Starym Testamencie precyzyjnie i dokładnie w najdrobniejszych szczegółach objawił o Swoim Synu. A w Nowym Testamencie widzimy, jak te wszystkie proroctwa wypełniły się tylko w jednej Osobie - w Osobie Jezusa Chrystusa. Jan mówi: „Te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego. " (Jana 20:31).
Kończąc to rozważanie chciałbym więc mój drogi przyjacielu zadać Ci pytanie, które Paweł zadał królowi Agrypie: Czy wierzysz prorokom? Mam nadzieję, że Ty inaczej odpowiesz niż Agrypa Pawłowi, mówiąc: „Niedługo, a przekonasz mnie, bym został chrześcijaninem. „ (Dzieje 26:28). Modlę się aby Duch Święty odkrył Ci dzisiaj tego wspaniałego Zbawiciela, o którym świadczą wszyscy prorocy, „iż każdy, kto w niego wierzy, dostąpi odpuszczenia grzechów przez imię jego. „ (Dzieje 10:43). To jest ta Ewangelia Boża, którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach Świętych, o Synu Swoim, Jezusie Chrystusie. A dzisiaj ten sam Chrystus stoi u drzwi Twojego serca i mówi: „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną. „ (Obj. 3:20).
Mój przyjacielu, te słowa wypowiada nie kto inny, tylko Ten, Który wypełnia wszechświat. Ten, w Którym zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności, Który, będąc w postaci Boga, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, przyjął postać sługi, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci i to do śmierci krzyżowej. I wszystko to On uczynił, aby zbawić Ciebie i mnie. Otwórz więc Mu teraz drzwi swojego serca. On puka czekając na Twoją odpowiedź.