Najpierw uwierzyć, a potem poznać.
W rozdziale szóstym, wersecie 66 Ewangelii Jana powiedziane jest: " Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło. " (Jana 6:66). Zwróćmy uwagę, jak inne słowa brzmią na początku tego rozdziału. W pierwszym wersecie tego rozdziału stwierdza się, że " szło za nim mnóstwo ludu " i szukali Go usilnie. Tak bardzo pragnęli ujrzeć Jezusa, że wsiedli do łódek i przeprawili się do Kafarnaum, mając nadzieję, ze tam Go znajdą. I rzeczywiście znaleźli Go za morzem. Gdy zbliżamy się do końca tego rozdziału, to powiedziane jest, że "... wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło. " Co się takiego wydarzyło, że opuścili Go? Byli to przecież Jego uczniowie, ci, którzy bardziej niż powierzchownie byli zainteresowani Nim i Jego nauczaniem.
Czytając ten rozdział zauważymy, że powodem były słowa , które im powiedział. Na początku słysząc "twarde" Słowa Pana zaczęli narzekać, potem zaczęli się kłócić między sobą, a na koniec przestali Go słuchać i odeszli od Niego. Co ich tak wzburzyło? Dlaczego oni na początku szli za Nim z entuzjazmem, a potem nie chcieli Go znać?
Powodem było to, że ludzie ci chcieli korzyści Królestwa Bożego, a nie Jego sprawiedliwości. Myśleli: nam trzeba takiego Mesjasza, który może zapewnić nam chleb, a nie takiego, Który przypomina nam, że jesteśmy grzesznikami, taki nam nie jest potrzebny. Chrystus rzeczywiście powiedział im: " Szukacie mnie nie dlatego, że widzieliście cuda, ale dlatego, że jedliście chleb i nasyciliście się. Zabiegajcie nie o pokarm, który ginie, ale o pokarm, który trwa ku życiu wiecznemu, który wam da Syn Człowieczy. " (Jana 6:26-27).
Przypomniał im, że życie człowieka, to nie jedzenie i picie tj. pokarm, który ginie, ale wieczne i dlatego troska o życie wieczne jest ważniejsza niż dbanie o to co ziemskie, chwilowe. Dalej mówi im o chlebie, który daje życie wieczne i że On jest tym chlebem życia: " Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie. " (Jana 6:35). Następnie mówi do nich, że wszystko, co Mu daje Ojciec przyjdzie do Niego i nie zginie. I tylko ci, co wierzą w Niego otrzymają życie wieczne i On wskrzesi ich w dniu ostatecznym.
I tu zaczęło się szemranie. Z tego co im Pan powiedział oni zrozumieli, że oni, to zgubieni grzesznicy, a zbawienie możliwe jest tylko wiarą w Niego, w Jezusa Chrystusa. A przy tym, przyjść do Jezusa i wierzyć w Niego może tylko ten, kogo przyciągnie Ojciec. I po tym, jak powtórzył im tę prawdę, to " od tego czasu wielu jego uczniów zawróciło i więcej z nim nie chodziło. " Wcześniej mówili: " Twarda to mowa, któż jej słuchać może? " A byli to ludzie głęboko religijni.
Drodzy przyjaciele, człowiek wcale się nie zmienił, dla niego te słowa i dzisiaj wydają się dziwne, są obce, odpychające, nie do przyjęcia. Ciało sprzeciwia się im, ponieważ nie chce przyznać, że całkowicie jest zepsute przez grzech. Chrystus powiedział im to, co dzisiaj mówi nam Słowo Boże, że: " Wszyscy zgrzeszyli i są pozbawieni chwały Bożej " i z natury są wrogami Boga i dlatego podobać się Bogu nie mogą. Religia nie zbawi człowieka. Jeżeli człowiek nie narodził się na nowo, to jego religia, to tylko skorupa, zewnętrzna powłoka okrywająca martwe ciało.
Człowiek w swojej grzesznej naturze nie jest w stanie podobać się Bogu. Wszystkie jego wysiłki są " smrodem w nozdrzach Boga. " Jest to ofiara Kaina, której Bóg nie może przyjąć. Kain przyniósł owoce swojej pracy i były one odorem potu jego twarzy w nozdrzach Bożych.
Ciało nic nie pomaga. Jest zupełnie zepsute przez grzech. I właśnie od tego zaczyna się dobra nowina. Z uświadomienia, że człowiek sam nie może się zbawić. Jego zbawienie zależy wyłącznie od inicjatywy Bożej. " Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec ..." - mówi Jezus.
Czym tedy człowiecze możesz chwalić się. Niczym! Jesteś całkowicie zależny od łaski Bożej. Ale mówisz: w takim razie, jak mogę mieć pewność, że znalazłem łaskę u Ojca? Chrystus daje Tobie tę gwarancję i Ty możesz otrzymać zbawienie. On jasno mówi, że "tego, który przyjdzie do mnie, nie wyrzucę precz ..." (Jana 6:37). To jest Twoja gwarancja, kim byś nie był. Ukórz się teraz i przyznaj, że jesteś grzesznikiem. Przyjdź do Jezusa, a On obiecuje Ci, że nie odrzuci Cię. Tylko On może Cię zbawić, przebaczyć wszystkie Twoje grzechy i dać życie wieczne.
Nie odchodź więc, jak uczynili ci ludzie, ale przyjdź do Niego. Jeśli masz najmniejsze pragnienie, by stać się nowym człowiekiem, to jest to dowód, gwarancja, że Duch Boży przyciąga Cię do Jezusa.
Zauważmy, jak od razu po tym, jak ci ludzie odeszli od Jezusa, On rzekł do dwunastu Swoich uczniów: " Czy i wy chcecie odejść? " (Jana 6:67). Zastanówmy się nad znaczeniem tych słów? To kwestia pragnienia. Chrystus i nam dzisiaj zadaje to pytanie: Czy i wy chcecie odejść? Jak odpowiesz na to pytanie drogi przyjacielu? Od tej odpowiedzi zależy Twoje przeznaczenie. Albo wieczne życie z Jezusem Chrystusem albo śmierć, wieczne męki w jeziorze ognistym. Jedno z dwóch. I wszystko zależy od tego, jak teraz postąpisz?
Pytasz: Dlaczego mam właśnie przyjść do Jezusa? Dlaczego, na przykład nie mogę po prostu wierzyć w Boga. Widzisz, jedynym pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem może być tylko Jezus Chrystus. Grzeszny człowiek nie jest w stanie stanąć przed sprawiedliwym i Świętym Bogiem. Jak mówi prorok Habakuk: " Twoje oczy są zbyt czyste, aby mogły patrzeć na zło, nie możesz spoglądać na bezprawie. " (Hab. 1:13). Bóg jest Święty, a co jest nieczyste nie ostoi się w Jego obecności. On jest ogniem trawiącym.
Ale Bóg jest nie tylko Święty i sprawiedliwy, ale jest też Bogiem miłości. Chwała Mu za to na wieki. Dlatego On oddał Syna Swojego - Jezusa Chrystusa jako ofiarę przebłagalną. Znaczy to, że Jezus Chrystus – Jedyny, Który nie znał grzechu mógł wziąć na Siebie nasze winy, grzech mój i Twój i poniósł go na Golgotę. On stał się ofiarą za grzechy nasze, umarł na krzyżu za nas. Jak prorokował o Nim Izajasz: " On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy; Ukarany został dla naszego zbawienia, a Jego ranami jesteśmy uleczeni ... a Pan Jego dotknął karą za winę nas wszystkich. " (Iz. 53:5-6).
Tutaj na Golgocie widzimy niezmierzoną miłość Bożą do nas grzeszników. Jak porażające są słowa proroka Izajasza: " Ale to Panu upodobało się utrapić Go cierpieniem, gdy złoży swoje życie w ofierze. " (Iz. 53:10 ). Co skłoniło Ojca Niebieskiego tak postąpić ze Swoim Synem? Jego miłość! " Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna ..." (Jana 3:16). Po co Bóg Ojciec dał Go? By umarł za nas. On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy dla naszego zbawienia. Tak, jedyna ofiara którą Bóg przyjmie jako przebłaganie za grzech, to ofiara Jego Syna.
Baranek Abla symbolicznie mówi nam o Jezusie Chrystusie - Baranku Bożym. Ofiarę Abla Bóg przyjął, a ofiara Kaina z płodów ziemi, płodów jego pracy została odrzucona. Dlatego Chrystus powiedział: " Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie. " (Jana 14:6). "… albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni. " (Dzieje 4:12).
A gdy Jezus zwrócił się do dwunastu i powiedział: " Czy i wy chcecie odejść? ", to spójrzmy, jak rozumnie odpowiedział Mu Szymon Piotr: " Panie! Do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego. " (Jana 6:68-69). Jak Piotr doszedł do takiego wniosku? Co sprawiło, że tak odpowiedział? Jak zrozumiał i jak przyjął on tę wielką tajemnicę Boskości Jezusa Chrystusa? Ona została mu objawiona. Jak tylko Piotr wyraził chęć odpowiadając na pytanie Jezusa Chrystusa " Czy i wy chcecie odejść? " mówiąc: " Panie! do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego ... ", w tym samym momencie nie ciało i krew objawiły mu, że Chrystus jest Synem Bożym, lecz Ojciec Który jest w niebie. Bóg objawił mu tę wielką tajemnicę. Nie dzięki procesowi swojego myślenia doszedł Piotr do tego wniosku, ale objawione to zostało mu z góry. Ojciec Niebieski przyciągnął Piotra do Jezusa. Bóg objawił mu, Kim jest Jezus Chrystus, że jest jego Zbawicielem.
Spójrzmy co Jezus odpowiedział, gdy lud Go zapytał: " Cóż mamy czynić, aby wykonywać dzieła Boże? " Rzekł im: " To jest dzieło Boże: wierzyć w tego, którego On (Ojciec) posłał. " (Jana 6:28-29). Wierzyć w Chrystusa znaczy przyjąć Jego słowo i przyjść do Niego. Wierzyć w to wszystko, co On powiedział. On mówi, że jesteśmy grzesznikami, że tylko On może nas zbawić. Nie uczynki, nie kościół, nie religia, tylko On jedynie. Musimy wyznać że jesteśmy grzesznikami i przyjść do Niego. Gdy uczynimy ten pierwszy krok wiary, a to wszystko co możemy uczynić, wtedy poznamy, Kim jest dla nas Jezus Chrystus. On to Syn Boga żywego i nasz Zbawiciel!
A jak to stało się z Piotrem. Przyjrzyjmy się temu, co on mówi: " A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego. " (Jana 6:69). Czy zauważyliście " uwierzyli i poznali. " Właśnie w tej kolejności. Inaczej jest niemożliwe. Człowiek chciałby ten porządek zmienić. Na początku chciałby poznać, a potem mówić: wierzę. Tak myśli człowiek, ale Bóg mówi: " Lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze. " (Iz. 55:9). Tak ustanowił Bóg, taki jest Jego porządek i jakby człowiek nie starał się poznać Boga na swój sposób, to Słowo Boże wyraźnie stwierdza, że: " Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu …" (Hebr. 11:6).
Tak, "po ludzku" jest to niepojęte, najpierw wierzyć, a potem poznać! Człowiek chce się najpierw upewnić, a potem wierzyć. Jak niemożliwe jest zmienienie prawa grawitacji, tak niemożliwe jest zmienienie prawa wiary ustanowionego przez Boga. Uwierzmy i poznamy.
W 11 rozdziale Listu do Hebrajczyków powiedziane jest: " Przez wiarę poznajemy ". Psalmista mówi: " Ja jednak wierzę, że ujrzę dobroć Pana w krainie żyjących. " Przypomnijmy, co Chrystus powiedział Marcie: " Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą? " (Jana 11:40). To jest Boży porządek. Bóg mówi Swoje słowo, my musimy tylko uwierzyć Jego słowom. A gdy uwierzymy, wtedy ujrzymy Jego chwałę. Od nas wymaga się wiary, wiary w Jezusa Chrystusa, że On ma moc spełnić wszystko to, co obiecał. Uwierz i ujrzysz, uwierz i będziesz zbawiony, wierz i poznasz, wierz i otrzymasz. Wierz, wierz, wierz, a Bóg uczyni resztę! Chwała Mu za wszystko!
Mój przyjacielu, jeśli jeszcze nie uwierzyłeś w Chrystusa to uczyń to teraz. Wiara ukaże Ci wszelkie bogactwo Boże. Wyciągnij rękę i weź to, co Bóg Ci daje. To jest wiara. I Bóg da Ci wszystko, czego potrzebujesz. Jeśli potrzebujesz zbawienia, On Cię zbawi, jeśli przebaczenia, On Ci przebaczy, jeśli pewności, On da Ci ją, jeśli jesteś chory, to przyjdź ze swoją chorobą do Niego, gdyż On jest Twoim Uzdrowicielem. On jest bogaty dla wszystkich, którzy Go wzywają. On przyszedł na Ziemię, opuścił chwałę Ojca, wyparł się samego Siebie, przyjmując postać sługi, a na końcu poniósł śmierć na krzyżu, wszystko to, by zbawić Ciebie i mnie. To jest łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, " że On będąc bogaty, stał się dla nas ubogim, abyśmy ubóstwem Jego ubogaceni zostali. " (2Kor. 8:9).
Czytając ten rozdział zauważymy, że powodem były słowa , które im powiedział. Na początku słysząc "twarde" Słowa Pana zaczęli narzekać, potem zaczęli się kłócić między sobą, a na koniec przestali Go słuchać i odeszli od Niego. Co ich tak wzburzyło? Dlaczego oni na początku szli za Nim z entuzjazmem, a potem nie chcieli Go znać?
Powodem było to, że ludzie ci chcieli korzyści Królestwa Bożego, a nie Jego sprawiedliwości. Myśleli: nam trzeba takiego Mesjasza, który może zapewnić nam chleb, a nie takiego, Który przypomina nam, że jesteśmy grzesznikami, taki nam nie jest potrzebny. Chrystus rzeczywiście powiedział im: " Szukacie mnie nie dlatego, że widzieliście cuda, ale dlatego, że jedliście chleb i nasyciliście się. Zabiegajcie nie o pokarm, który ginie, ale o pokarm, który trwa ku życiu wiecznemu, który wam da Syn Człowieczy. " (Jana 6:26-27).
Przypomniał im, że życie człowieka, to nie jedzenie i picie tj. pokarm, który ginie, ale wieczne i dlatego troska o życie wieczne jest ważniejsza niż dbanie o to co ziemskie, chwilowe. Dalej mówi im o chlebie, który daje życie wieczne i że On jest tym chlebem życia: " Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie. " (Jana 6:35). Następnie mówi do nich, że wszystko, co Mu daje Ojciec przyjdzie do Niego i nie zginie. I tylko ci, co wierzą w Niego otrzymają życie wieczne i On wskrzesi ich w dniu ostatecznym.
I tu zaczęło się szemranie. Z tego co im Pan powiedział oni zrozumieli, że oni, to zgubieni grzesznicy, a zbawienie możliwe jest tylko wiarą w Niego, w Jezusa Chrystusa. A przy tym, przyjść do Jezusa i wierzyć w Niego może tylko ten, kogo przyciągnie Ojciec. I po tym, jak powtórzył im tę prawdę, to " od tego czasu wielu jego uczniów zawróciło i więcej z nim nie chodziło. " Wcześniej mówili: " Twarda to mowa, któż jej słuchać może? " A byli to ludzie głęboko religijni.
Drodzy przyjaciele, człowiek wcale się nie zmienił, dla niego te słowa i dzisiaj wydają się dziwne, są obce, odpychające, nie do przyjęcia. Ciało sprzeciwia się im, ponieważ nie chce przyznać, że całkowicie jest zepsute przez grzech. Chrystus powiedział im to, co dzisiaj mówi nam Słowo Boże, że: " Wszyscy zgrzeszyli i są pozbawieni chwały Bożej " i z natury są wrogami Boga i dlatego podobać się Bogu nie mogą. Religia nie zbawi człowieka. Jeżeli człowiek nie narodził się na nowo, to jego religia, to tylko skorupa, zewnętrzna powłoka okrywająca martwe ciało.
Człowiek w swojej grzesznej naturze nie jest w stanie podobać się Bogu. Wszystkie jego wysiłki są " smrodem w nozdrzach Boga. " Jest to ofiara Kaina, której Bóg nie może przyjąć. Kain przyniósł owoce swojej pracy i były one odorem potu jego twarzy w nozdrzach Bożych.
Ciało nic nie pomaga. Jest zupełnie zepsute przez grzech. I właśnie od tego zaczyna się dobra nowina. Z uświadomienia, że człowiek sam nie może się zbawić. Jego zbawienie zależy wyłącznie od inicjatywy Bożej. " Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec ..." - mówi Jezus.
Czym tedy człowiecze możesz chwalić się. Niczym! Jesteś całkowicie zależny od łaski Bożej. Ale mówisz: w takim razie, jak mogę mieć pewność, że znalazłem łaskę u Ojca? Chrystus daje Tobie tę gwarancję i Ty możesz otrzymać zbawienie. On jasno mówi, że "tego, który przyjdzie do mnie, nie wyrzucę precz ..." (Jana 6:37). To jest Twoja gwarancja, kim byś nie był. Ukórz się teraz i przyznaj, że jesteś grzesznikiem. Przyjdź do Jezusa, a On obiecuje Ci, że nie odrzuci Cię. Tylko On może Cię zbawić, przebaczyć wszystkie Twoje grzechy i dać życie wieczne.
Nie odchodź więc, jak uczynili ci ludzie, ale przyjdź do Niego. Jeśli masz najmniejsze pragnienie, by stać się nowym człowiekiem, to jest to dowód, gwarancja, że Duch Boży przyciąga Cię do Jezusa.
Zauważmy, jak od razu po tym, jak ci ludzie odeszli od Jezusa, On rzekł do dwunastu Swoich uczniów: " Czy i wy chcecie odejść? " (Jana 6:67). Zastanówmy się nad znaczeniem tych słów? To kwestia pragnienia. Chrystus i nam dzisiaj zadaje to pytanie: Czy i wy chcecie odejść? Jak odpowiesz na to pytanie drogi przyjacielu? Od tej odpowiedzi zależy Twoje przeznaczenie. Albo wieczne życie z Jezusem Chrystusem albo śmierć, wieczne męki w jeziorze ognistym. Jedno z dwóch. I wszystko zależy od tego, jak teraz postąpisz?
Pytasz: Dlaczego mam właśnie przyjść do Jezusa? Dlaczego, na przykład nie mogę po prostu wierzyć w Boga. Widzisz, jedynym pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem może być tylko Jezus Chrystus. Grzeszny człowiek nie jest w stanie stanąć przed sprawiedliwym i Świętym Bogiem. Jak mówi prorok Habakuk: " Twoje oczy są zbyt czyste, aby mogły patrzeć na zło, nie możesz spoglądać na bezprawie. " (Hab. 1:13). Bóg jest Święty, a co jest nieczyste nie ostoi się w Jego obecności. On jest ogniem trawiącym.
Ale Bóg jest nie tylko Święty i sprawiedliwy, ale jest też Bogiem miłości. Chwała Mu za to na wieki. Dlatego On oddał Syna Swojego - Jezusa Chrystusa jako ofiarę przebłagalną. Znaczy to, że Jezus Chrystus – Jedyny, Który nie znał grzechu mógł wziąć na Siebie nasze winy, grzech mój i Twój i poniósł go na Golgotę. On stał się ofiarą za grzechy nasze, umarł na krzyżu za nas. Jak prorokował o Nim Izajasz: " On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy; Ukarany został dla naszego zbawienia, a Jego ranami jesteśmy uleczeni ... a Pan Jego dotknął karą za winę nas wszystkich. " (Iz. 53:5-6).
Tutaj na Golgocie widzimy niezmierzoną miłość Bożą do nas grzeszników. Jak porażające są słowa proroka Izajasza: " Ale to Panu upodobało się utrapić Go cierpieniem, gdy złoży swoje życie w ofierze. " (Iz. 53:10 ). Co skłoniło Ojca Niebieskiego tak postąpić ze Swoim Synem? Jego miłość! " Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna ..." (Jana 3:16). Po co Bóg Ojciec dał Go? By umarł za nas. On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy dla naszego zbawienia. Tak, jedyna ofiara którą Bóg przyjmie jako przebłaganie za grzech, to ofiara Jego Syna.
Baranek Abla symbolicznie mówi nam o Jezusie Chrystusie - Baranku Bożym. Ofiarę Abla Bóg przyjął, a ofiara Kaina z płodów ziemi, płodów jego pracy została odrzucona. Dlatego Chrystus powiedział: " Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie. " (Jana 14:6). "… albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni. " (Dzieje 4:12).
A gdy Jezus zwrócił się do dwunastu i powiedział: " Czy i wy chcecie odejść? ", to spójrzmy, jak rozumnie odpowiedział Mu Szymon Piotr: " Panie! Do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego. " (Jana 6:68-69). Jak Piotr doszedł do takiego wniosku? Co sprawiło, że tak odpowiedział? Jak zrozumiał i jak przyjął on tę wielką tajemnicę Boskości Jezusa Chrystusa? Ona została mu objawiona. Jak tylko Piotr wyraził chęć odpowiadając na pytanie Jezusa Chrystusa " Czy i wy chcecie odejść? " mówiąc: " Panie! do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego ... ", w tym samym momencie nie ciało i krew objawiły mu, że Chrystus jest Synem Bożym, lecz Ojciec Który jest w niebie. Bóg objawił mu tę wielką tajemnicę. Nie dzięki procesowi swojego myślenia doszedł Piotr do tego wniosku, ale objawione to zostało mu z góry. Ojciec Niebieski przyciągnął Piotra do Jezusa. Bóg objawił mu, Kim jest Jezus Chrystus, że jest jego Zbawicielem.
Spójrzmy co Jezus odpowiedział, gdy lud Go zapytał: " Cóż mamy czynić, aby wykonywać dzieła Boże? " Rzekł im: " To jest dzieło Boże: wierzyć w tego, którego On (Ojciec) posłał. " (Jana 6:28-29). Wierzyć w Chrystusa znaczy przyjąć Jego słowo i przyjść do Niego. Wierzyć w to wszystko, co On powiedział. On mówi, że jesteśmy grzesznikami, że tylko On może nas zbawić. Nie uczynki, nie kościół, nie religia, tylko On jedynie. Musimy wyznać że jesteśmy grzesznikami i przyjść do Niego. Gdy uczynimy ten pierwszy krok wiary, a to wszystko co możemy uczynić, wtedy poznamy, Kim jest dla nas Jezus Chrystus. On to Syn Boga żywego i nasz Zbawiciel!
A jak to stało się z Piotrem. Przyjrzyjmy się temu, co on mówi: " A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego. " (Jana 6:69). Czy zauważyliście " uwierzyli i poznali. " Właśnie w tej kolejności. Inaczej jest niemożliwe. Człowiek chciałby ten porządek zmienić. Na początku chciałby poznać, a potem mówić: wierzę. Tak myśli człowiek, ale Bóg mówi: " Lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze. " (Iz. 55:9). Tak ustanowił Bóg, taki jest Jego porządek i jakby człowiek nie starał się poznać Boga na swój sposób, to Słowo Boże wyraźnie stwierdza, że: " Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu …" (Hebr. 11:6).
Tak, "po ludzku" jest to niepojęte, najpierw wierzyć, a potem poznać! Człowiek chce się najpierw upewnić, a potem wierzyć. Jak niemożliwe jest zmienienie prawa grawitacji, tak niemożliwe jest zmienienie prawa wiary ustanowionego przez Boga. Uwierzmy i poznamy.
W 11 rozdziale Listu do Hebrajczyków powiedziane jest: " Przez wiarę poznajemy ". Psalmista mówi: " Ja jednak wierzę, że ujrzę dobroć Pana w krainie żyjących. " Przypomnijmy, co Chrystus powiedział Marcie: " Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą? " (Jana 11:40). To jest Boży porządek. Bóg mówi Swoje słowo, my musimy tylko uwierzyć Jego słowom. A gdy uwierzymy, wtedy ujrzymy Jego chwałę. Od nas wymaga się wiary, wiary w Jezusa Chrystusa, że On ma moc spełnić wszystko to, co obiecał. Uwierz i ujrzysz, uwierz i będziesz zbawiony, wierz i poznasz, wierz i otrzymasz. Wierz, wierz, wierz, a Bóg uczyni resztę! Chwała Mu za wszystko!
Mój przyjacielu, jeśli jeszcze nie uwierzyłeś w Chrystusa to uczyń to teraz. Wiara ukaże Ci wszelkie bogactwo Boże. Wyciągnij rękę i weź to, co Bóg Ci daje. To jest wiara. I Bóg da Ci wszystko, czego potrzebujesz. Jeśli potrzebujesz zbawienia, On Cię zbawi, jeśli przebaczenia, On Ci przebaczy, jeśli pewności, On da Ci ją, jeśli jesteś chory, to przyjdź ze swoją chorobą do Niego, gdyż On jest Twoim Uzdrowicielem. On jest bogaty dla wszystkich, którzy Go wzywają. On przyszedł na Ziemię, opuścił chwałę Ojca, wyparł się samego Siebie, przyjmując postać sługi, a na końcu poniósł śmierć na krzyżu, wszystko to, by zbawić Ciebie i mnie. To jest łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, " że On będąc bogaty, stał się dla nas ubogim, abyśmy ubóstwem Jego ubogaceni zostali. " (2Kor. 8:9).