RSS

Ojcze nasz, któryś jest w niebie …


Zagłębiając się w modlitwę " Ojcze nasz " chciałbym zatrzymać się na jej pierwszych słowach: " Ojcze nasz, któryś jest w niebie … ". Słowa, które mają wielkie znaczenie, podczas wypowiadania których w sposób jasny przedstawiamy sobie Tego, z Którym mamy do czynienia i do Którego przychodzimy. A znajdujemy się w obecności Boga Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, Tego, Który wypełnia wszechświat i wszystko co w nim. Tak, On jest naszym Ojcem, jeśli pojednamy się z Nim przez Jego Syna, Jezusa Chrystusa. On jest naszym Ojcem Niebieskim i dlatego musimy przychodzić do Niego w pokorze i z dziękczynieniem.

Jakże często ludzie mówią: Modlę się, modlę się i nie widzę rezultatów. Pozostaję taki sam, jak przed rozpoczęciem modlitwy, a czasami czuję się jeszcze bardziej rozdrażniony po modlitwie. Powodem tego jest to, że w naszych modlitwach w niewłaściwy sposób zwracamy się do Boga. My śpieszymy się w modlitwie, myśląc często tylko o sobie, o swoich trudnościach, kłopotach i potrzebach i ... dziwimy się, dlaczego na modlitwę nie ma odpowiedzi.

Ten błąd popełnił niegdyś prorok Habakuk. On zaczął swoją modlitwę od narzekań, ona cała wypełniona jest skargami. On nawet oskarża Boga o niesprawiedliwość, jaką dostrzega wokół siebie. Czytając ją można wyczuć pewną drażliwość, niecierpliwość i niezadowolenie autora. Ale najwyraźniej Habakuk zrozumiał swój błąd i w drugim rozdziale swojej Księgi pisze: " Muszę stanąć na mym posterunku, udać się na basztę; muszę wypatrywać i baczyć, co mi powie (Bóg), co odpowie na moją skargę. " (Hab. 2:1). Kiedy on zwrócił się do Boga z nabożnym szacunkiem, nie spiesząc się, chcąc poznać, co Bóg mu odpowie, zrozumiał, że nie miał powodu by narzekać przed Bogiem.

Albo weźmy na przykład Hioba. Prawie w całej Księdze on usprawiedliwia siebie. Wydawało mu się, że Bóg postąpił z nim niesprawiedliwie i on skarży się, że nie zasłużył sobie na takie traktowanie przez Boga. Hiob pełen niepohamowanej goryczy wyraża wszystkie swoje żale. Jednak na końcu Księgi, gdy Bóg objawia mu swoją chwałę, w nim zachodzi gwałtowna przemiana. On mówi: " Otom ja nędzny, cóż ci odpowiem? Swoją rękę kładę na ustach. Raz mówiłem i już nie będę; drugi raz i już nie powtórzę." (Hioba 40:4-5).
Co dziwne, ale modlitwę należy zacząć milczeniem, " z ręką na ustach! "
Nikt nie przeczy, że ​​nasze potrzeby nie cierpią zwłoki. Znajdujemy się w rozpaczliwej sytuacji więc potrzebna jest nam natychmiastowa pomoc: " Panie, pomóż mi, ginę! " Tym niemniej, bez względu na to, jak pilna byłaby nasza potrzeba " połóżmy rękę na naszych ustach " i pamiętajmy, do Kogo się zwracamy; my przychodzimy do naszego Ojca, Ojca Niebieskiego!

Kto ma prawo tak przyjść do Boga? Dostęp ma każdy człowiek, kimkolwiek by nie był, nawet największy grzesznik. Jak wielka nie byłaby wina człowieka, droga do Boga dla niego zawsze jest otwarta. Ale nie należy zapominać o tym, że dostęp do Boga podlega pewnym warunkom. Musimy przyjść do Boga drogą ustanowioną przez Niego. Tak więc każdy grzesznik ma dostęp do Boga, ale droga prowadzi przez Jezusa Chrystusa. Napisane jest bowiem, że nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przez Syna.

Grzesznik nie może zwracać się do Boga, jak do Ojca, ponieważ Bóg nie jest mu Ojcem, jako że grzesznik nie ma synowskich praw. Tylko wtedy, gdy grzesznik wiarą w Jego Syna, przyjmie Jezusa Chrystusa jako osobistego Zbawiciela, wtedy on przynależy do Bożej rodziny. Tylko ci, którzy ukorzyli się przed Chrystusem, wiarą w Niego stali się dziećmi Bożymi, mogą zwracać się do Boga jak do Ojca. Biblia nie mówi, że my wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi.
Przypomnijmy, jak nasz Pan powiedział do faryzeuszy i uczonych w Piśmie, że są oni - dziećmi diabła, a nie Abrahama, (jak oni o sobie myśleli), tzn. nie są dziećmi Bożymi. Tylko tym, którzy przyjęli Syna Bożego, którzy wierzą w imię Jego, dał moc i prawo być dziećmi Bożymi. Tylko ci mogą powiedzieć " Ojcze nasz ", którzy narodzili się nie z krwi, ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, ale z Boga.

Czy narodziłeś się na nowo? Jeśli nie masz w sobie świadectwa, że narodziłeś się z Boga, to Bóg nie jest tobie Ojcem i ty nie masz prawa zwracać się do Niego, jak do Ojca. Ale mój przyjacielu, ty teraz możesz na kolanach szczerze wezwać Boga, prosząc Go o łaskę, miłosierdzie i przebaczenie w imię Jezusa Chrystusa, a On Cię wysłucha, zmiłuje się i wybaczy.

Ale ktoś może powiedzieć: Właśnie co napisałeś, że musimy przyjść do Boga nie śpiesząc się, " z ręką na ustach. " To mój drogi przyjacielu powiedziane jest do tych, którzy stali się dziećmi Bożymi. Oni przychodzą do Boga jak do Ojca, On zaś zna już ich potrzeby zanim oni zwrócą się do Niego z prośbą. Twoją rzeczą jest nie odwlekać, ponieważ Tobie powiedziane jest: " Oto teraz czas łaski, oto teraz dzień zbawienia. Bóg teraz wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali. "                                                                          Nikt nie ma gwarancji, że jutro lub nawet dziś nie umrze. Dlatego powiedziane jest: "Teraz jest czas łaski. " Nawet nie dzisiaj, a teraz.

Dlatego cała moc tej modlitwy zawiera się w pierwszych dwóch słowach: " Ojcze nasz. " Czy możesz powiedzieć te słowa szczerze, śmiało, z ufnością i z całego serca? Jeśli tak, to jesteś szczęśliwym człowiekiem, ponieważ Bóg jest Twoim Ojcem.

Ale czy my wiemy, jakim Ojcem jest nasz Bóg? Każdy z nas tworzy swoją opinię na temat znaczenia słowa " ojciec ". Jeśli ograniczymy się do ludzkiego poznania i rozumienia, to nasze zdanie będzie zależało od tego, jakim ojcem był lub jest nasz ziemski ojciec. Weźmy na przykład dziecko u którego ojciec - to pijak. Od niego dziecko słyszy tylko wyzwiska, obelgi, a rzadko chociaż jedno dobre słowo. Siłę swojego ojca on może oceniać poprzez bójki i awantury, które widział i poczuł na sobie, gdy został pobity. Jego ojciec przepija wszystkie pieniądze, a rodzina żyje w nędzy. Co takie dziecko może wiedzieć o ojcowskiej miłości? Od swojego ojca ono nigdy miłości nie poczuło. Jeśli powiemy mu, że Bóg może być mu Ojcem i więcej nic nie dodamy, to jest mało prawdopodobne by chciało mieć Boga za Ojca. Biedne dziecko, słowo " ojciec " z niczym dobrym mu się nie kojarzy.

Ale Boga nie możemy porównywać z każdym, nawet najlepszym ziemskim ojcem.                Jaki jest więc nasz Ojciec Niebieski? Apostoł Paweł w swoich Listach często używa wyrażenia " Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. " Co właściwie stwierdza Paweł tymi słowami? On mówi: jaki jest Syn, taki musi być i Ojciec. Chrystus musi więc mieć niezwykłego Ojca. Dlatego nie powinniśmy porównywać Ojca Niebieskiego z naszym ojcem ziemskim. My poznajemy Ojca Niebieskiego poprzez Jego Syna. Poznając Syna, znamy i Ojca. Chrystus powiedział: " Gdybyście byli mnie poznali i Ojca mego byście znali." (Jana 14:7).

Na pierwszych stronach Biblii Bóg objawia się jako Bóg Wszechmogący. Widzimy to przy stworzeniu świata, w potopie, w babilońskiej niewoli, podczas wyjścia ludu Izraela z Egiptu. Następne Jego objawienie jest w Zakonie Mojżeszowym oraz, gdy zwraca się do ludu Izraela. Tutaj On objawia się w Swojej niedostępnej świętości i sprawiedliwości. I trzecie Jego objawienie dane jest nam z przyjściem Jego Syna.

Jezus Chrystus przyszedł, aby objawić nam bogactwo chwały, miłość i łaskę Bożą. Oto dlaczego Bóg przedstawiony jest jako Ojciec w Nowym Testamencie, a nie w Starym. Charakterystyczne słowo Boga na ustach Zbawiciela to " Ojciec ". Bóg nie mógł być dla ludzi Ojcem przed objawieniem się Jezusa Chrystusa. Tylko Syn zna Ojca i dlatego mógł objawić nam Go jako Ojca. Dlaczego? Dlatego, że tylko Chrystus przez nasze narodzenie na nowo zrodził nas z Bogiem. A jak On to uczynił? Swoją odkupieńczą ofiarą na Krzyżu Golgoty.

Tak, modlitwa jest podstawą naszych relacji z Bogiem, które mamy dzięki Jezusowi Chrystusowi. Grzech rozdzielił nas z Bogiem, ale Jezus przyszedł, aby przywrócić te relacje i pojednać nas z Bogiem. On powiedział: " Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze Mnie. " (Jana 14:6). Teraz, dzięki odkupieńczej ofierze Chrystusa, Bóg mocy, Bóg świętości i miłości może stać się naszym Ojcem. Chwała Bogu za niewysłowiony dar Jego!

W czasie ziemskiego życia Chrystusa ludzie podążali za Nim z różnych powodów. Niektórzy szukali uzdrowienia, inni chcieli zobaczyć znaki i cuda, a prawie wszyscy, którzy byli z Nim od początku mieli nadzieję, że On odbuduje królestwo Izraela i będzie tak długo oczekiwanym królem. Jak wiemy z historii, Judea była pod okupacją Rzymu i dlatego wszyscy Żydzi oczekiwali takiego przywódcy, który mógłby zrzucić jarzmo niewoli rzymskiej i przywrócić Izraelowi świetność królestwa Dawida. Nic dziwnego, że sprawy duchowe ich nie interesowały. Myśleli o rzeczach ziemskich, a nie o niebiańskich. Nikt nie przychodził do Pana z prośbą o wskazówki w sprawach duchowych.                                           Rozpoczynając Swoją posługę Pan rzekł Swoje pierwsze kazanie – Kazanie na Górze Oliwnej - nie do narodu, ale do grona Swoich naśladowców. Tak więc w Kazaniu na Górze dał pouczenia tylko Swoim uczniom, choć powiedziane to było ​​w obecności wielu ludzi. Dlatego to Kazanie dotyka każdego aspektu życia duchowego dziecka Bożego. A centrum tego Kazania jest modlitwa " Ojcze nasz ".

Dlatego nie zapominajmy, że ta modlitwa należy do synów Królestwa Niebieskiego. A synowie Królestwa – to ci, których Król posyła z dobrą nowiną w świat, który jest wrogo nastawiony do tego Królestwa. I w jakim stopniu ci posłańcy będą wierni i oddani Królowi, w takim będą znienawidzeni przez ten świat. Jezus powiedział: " Biada wam, gdy wszyscy ludzie dobrze o was mówić będą! " (Łuk. 6:26).                                                                        Nauczając Swoich uczniów Chrystus mówił, że moc i skuteczność ich świadectwa będzie zależeć od ich relacji z Bogiem. Dlatego właśnie stawia modlitwę jako główne zalecenie Swojego nauczania. Modlitwa – to oddech dziecka Bożego i pewny znak   odrodzenia duszy. To jest prawdziwy dowód na to, że człowiek narodził się na nowo, że przeszedł ze śmierci do żywota.

Nie na próżno, aby przekonać Ananiasza wątpiącego w autentyczność nawrócenia gorliwego prześladowcy Kościoła - Saula z Tarsu, Pan użył najsilniejszego argumentu, mówiąc: " właśnie się modli. " Później Paweł w swoim Liście do wiernych w Galacji potwierdza tę prawdę, mówiąc: " A ponieważ jesteście synami - (czyli dziećmi Bożymi, które narodziły się z Boga), przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego: " Abba, Ojcze! " (Gal. 4:6). Co to znaczy? To, że tylko ci, którzy zostali usynowieni mogą modlić się, mówiąc: " Abba, Ojcze! "
Tak, tę zdolność daje nam nie Kto inny, jak Duch Syna Bożego. Ustami oczywiście każdy człowiek może powiedzieć: " Abba, Ojcze! ", ale słowa te wypowiedziane będą na próżno, ponieważ będą pochodzić z serca, które nie zostało usynowione.
Tak więc za każdym razem zwracając się do Boga słowami: " Ojcze nasz ", ośmielamy się powiedzieć, że jesteśmy Jego dziećmi według łaski, wiarą w Jezusa Chrystusa, a On jest naszym Ojcem.

Drogi przyjacielu, pomyśl o tym, kim byłeś kiedyś i kim jesteś teraz, Kim dla Ciebie jest Bóg. Jak wiele czasu można spędzić rozmyślając o tych dwóch wspaniałych słowach: "Ojcze nasz "! Teraz, kiedy będziesz sam na sam z Bogiem, zatrzymaj się na tych dwóch słowach, a będziesz napełniony nową radością, mocą, ufnością i miłością do Ojca Niebieskiego.

Wniknijmy teraz w sens słów: " któryś jest w niebiesiech. " Należy zauważyć, że w języku hebrajskim słowo odpowiadające niebu ma zawsze formę liczby mnogiej. Pod wpływem ST, greckie słowo oznaczające niebo w NT również ma formę liczby mnogiej. Ma to szczególne znaczenie. W Nowym Testamencie słowo " niebo " odnosi się do trzech konkretnych sfer. Gdy w Ewangelii mówi się o niebie, to należy ustalić z kontekstu, jakie niebo ma na myśli piszący.

Czasami ludzie mówią o siódmym niebie. O tym niebie w Biblii nic się nie mówi. Pismo Święte mówi o trzech niebiosach. Pierwszy niebo - to atmosfera ziemska. Drugie niebo, o którym mówi się w Słowie Bożym – to sfera przebywania diabła i jego aniołów. A trzecie niebo - to sfera, gdzie przebywają święci, to miejsce, które jest pełne chwały Bożej. O tym niebie Paweł pisze w Liście do Koryntian: " Znałem człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty czy to w ciele było, nie wiem, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie, został uniesiony w zachwyceniu aż do trzeciego nieba. " (2Kor. 12:2).

Kiedy w Piśmie Świętym używa się słowa " niebo ", oznacza to, że mówi się o jednej z trzech sfer. Na przykład Piotr w swoim Liście powiedział: " A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą ... " (2Piotra 3:10). Oczywiście słowa te odnoszą się do dwóch pierwszych niebios. Ale Szczepan umierając widział to niebo, które wypełnia chwała Boża i gdzie duch sprawiedliwych żyje. " Oto widzę niebiosa otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Bożej. " (Dzieje 7:56).

O którym z tych trzech niebios mowa jest w pierwszej części modlitwy " Ojcze nasz "? Dlaczego słowo " niebo " jest użyte w liczbie mnogiej w tym przypadku? Mowa jest o wszystkich! O pierwszym, drugim i trzecim. Innymi słowy, Bóg do Którego zwracamy się w modlitwie, jest we wszystkich trzech niebiosach. To potwierdza, że nie ma takiej sfery, w którą nasz Ojciec Niebieski nie mógłby przeniknąć lub w której nie byłby obecny. Mówi to nam, że nasz Ojciec jest Wszechmocny i Wszechobecny.
Nic dziwnego, że psalmista Dawid mówi z podziwem: " Dokąd ujdę przed duchem twoim? I dokąd przed obliczem twoim ucieknę? Jeśli wstąpię do nieba, Ty tam jesteś, A jeśli przygotuję sobie posłanie w krainie umarłych, I tam jesteś. Gdybym wziął skrzydła rannej zorzy i chciał spocząć na krańcu morza, Nawet tam prowadziłaby mnie ręka twoja, Dosięgłaby mnie prawica twoja. " (Ps. 139:7-10).

Ale rodzi się pytanie: Czy rzeczywiście Bóg jest w drugim niebie? Jak Bóg może być tam, gdzie przebywają złe duchy? Niektórzy mają całkowicie fałszywe pojęcie o miejscu przebywania diabła i jego aniołów, myśląc, że są gdzieś pod ziemią. Nigdzie w Biblii o tym nie jest powiedziane.                                                                                                                      Apostoł Paweł pisze: " Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. " (Ef. 6:12). W tym samym Liście w drugim rozdziale apostoł Paweł mówi nam, że diabeł, książę tego świata jest tym, który rządzi w powietrzu. Chrystus powiedział: " Widziałem jak szatan, niby błyskawica, spadał z nieba. " (Łuk. 10:18). Upadek ten był z trzeciego nieba, gdzie on będąc cherubinem, wzbił się w pychę i chciał zrównać się z Najwyższym. Od tego czasu szatan rządzi w powietrzu, jak stwierdza się w innych miejscach w Biblii.

W dwunastym rozdziale Księgi Objawienia mówi się, że:  "… smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem … zrzucony zostanie na ziemię " wraz ze wszystkimi jego aniołami, bo nie będzie już dla nich miejsca w niebie. To będzie u schyłku wieków, a póki co, szatan i jego aniołowie mieszkają w drugim niebie.

W Księdze Hioba podniesiona jest zasłona w drugim niebie. Dana jest nam możliwość spojrzenia na jedno ważne zdarzenie. Szatan staje przed Wszechmogącym i oskarża Hioba, że służy Bogu nie z serca lecz dla własnych, samolubnych korzyści. On mówi: " Czy za darmo jest Job tak bogobojny? … Lecz wyciągnij tylko rękę swoją i dotknij tego, co ma; czy nie będzie ci w oczy złorzeczył? " I Bóg zezwala szatanowi: " Oto wszystko, co ma, jest w twojej mocy, tylko jego nie dotykaj! " O czym to mówi? O tym, że i drugie niebo, ta sfera, gdzie króluje diabeł i jego aniołowie też jest pod kontrolą Bożą. Diabeł nie może nikogo dotknąć bez pozwolenia Boga. Wróg nie może nic uczynić bez wiedzy i zgody naszego Ojca Niebieskiego.

Słowami: " Ojcze nasz, któryś jest w niebiesiech " Jezus przypomina nam, że nasz Ojciec Niebieski jest Wszechmocny i Wszechobecny. On jest Wszechmocny i dlatego wszystko jest pod Jego kontrolą. On mówi Tobie i mnie: " Nie bój się, bom Ja z tobą; nie lękaj się, bom Ja Bogiem twoim! Wzmocnię cię, a dam ci pomoc, podeprę cię prawicą sprawiedliwości Swojej. " (Iz. 41:10). Jeśli wiemy, że mamy takiego Boga, to jakże wspaniała i znacząca staje się dla nas każda Jego obietnica!
On nie pozwoli by w naszym życiu zdarzyło się coś, co nie jest zgodne z Jego postanowieniem. Ważne jest wiedzieć, " że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani. " (Rzym. 8:28).

W Biblii mówi się o trzecim niebie, ale niewiele słów opisuje to niebo. Ono jest tak wspaniałe, że Duch Boży przez apostoła Pawła mówi: " Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. " (1Kor. 2:9). Cóż może dodać do tego ludzki język? Nic.
Jest rzeczą oczywistą, że ono powinno być jak najbardziej wspaniałe, ponieważ tam mieszka Bóg. Jest to miejsce o którym Chrystus powiedział: " Idę przygotować wam miejsce. " Jeśli wiemy, jaki jest nasz Ojciec Niebieski, wtedy choć częściowo możemy wyobrazić sobie trzecie niebo.

Co Biblia mówi o Bogu? Mówi, że Bóg jest miłością, że jest światłością, że jest życiem. Dlatego tam, gdzie jest Bóg, króluje miłość, tam nie ma ciemności, tam nie ma śmierci. Nasz Ojciec Niebieski jest tym Panem nieba i ziemi i On jest dostępny dla tych wszystkich, którzy chcą przyjść do Niego.
Chwała Mu za to na wieki!
  1. ~Elżbieta

    21 października 2015 22:57

    Niesamowita jest głębia Bożego słowa.Cała biblia ma wymiar duchowy i nie do pojęcia na sposób ludzki.Piekło to miejsce oddzielenia od Boga miejsce bólu cierpienia.Myśle a nawet jestem pewna że tym miejscem musi ktoś zarządzac.Myśle że ktoś kto jest uosobieniem zła. .Tam nie ma już nadziei.To prawda że w biblii czytamy o nadziemskich władzach i zwierzchnościach o złych duchach w okręgach niebieskich.Czytamy że Jezus zwyciężył i wystawił je na pokaz..Wszystkie te okręgi niebieskie są pod panowaniem Boga Wszechmogącego.Zastanawiając ie nad tym tematem zrobiłam sobie wędrówke po Starym Testamencie.Chciałam prrzytoczyc dwa fragmenty.Izajasz 14 rozdz...A przeciez ty mawiałes w swoim sercu Wstąpie na niebiosa swój tron wyniose ponad gwiazdy Boże.....A oto strącony jesteś do krainy umarłych na samo dno przepaści..I z księgi Ezechiela o Tyrze i księciu Tyru.W wymiarze duchowym chodzi tu o szatana i demony,całe to złe duchowe społeczeństwo. Wtedy strące cie do tych ,którzy już zstąpili do grobu..umieszcze cie w najgłebszych zakątkach ziemi,w odwiecznych rumowiskach.....Myśle że ten demoniczny świat rozmieszczony jest nie tylko w okręgach niebieskich ale też we wnętrzu ziemi.

  1. ~Elżbieta

    28 października 2015 20:48

    Kiedy po moim nawróceniu zaczełam czytac biblie (nie pamiętam zupełnie od czego zaczęłam) w każdym razie pochłaniałam wszystko co było napisane.Nie miałam żadnych wątpliwości,wierzyłam w 100procentach we wszystko co było tam napisane.Im więcej czytałam tym bardziej kochałam Pana Boga.To była niepojęta fascynacja.Ale przez bardzo długi czas jakoś nie docierało do mojej świadomości że Pan Bóg jest Ojcem.Pomimo że o tym czytałam.Mój ziemski ojciec nigdy mnie nie brał na ręce,na kolana.Nigdy mnie nie przytulił.Jak powiedziec Tato.. do Pana Boga....To mi zajęło sporo czasu.I to nie było łatwe.

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

OSTATNIE POSTY