Sąd Chrystusowy - ciąg dalszy.
Niektórzy ludzie sądzą, że śmierć usuwa wszystkie następstwa grzechu dzieci Bożych, że wszystkie wady, które plamią nasz chrześcijański charakter znikają zaraz po śmierci. Pragnę przypomnieć co mówiłem wcześniej, że człowiek, to tylko jedna trzecia to ciało, a dwie trzecie - duch. Śmierć może dotknąć tylko jedną trzecią, czyli nasze ciało. Pozostałe dwie trzecie, które stanowią dusza i duch zmienią się tylko poprzez „narodzenie na nowo”. Dlatego nasza „stara natura” pozostała w naszym życiu po nawróceniu do Boga musi stanąć przed Sądem Chrystusowym. Należy pamiętać, że jeśli śmierć mogłaby usunąć wszystkie mankamenty szkalujące człowieka, to każdy grzesznik zmartwychwstałby tak samo doskonały jak wierzący, ponieważ on także będzie wskrzeszony. Dlatego możemy stwierdzić, że śmierć nie ma mocy, by usunąć wszystkie wady i mankamenty naszego obecnego ziemskiego życia.
Z Pisma Świętego jasno wynika: " każdy odbierze zapłatę za uczynki swoje dokonane w ciele, dobre czy złe." Słowa "dokonane w ciele" znaczy, że nie tylko ciało jest winne, ale wszystko to co czyniliśmy w naszym życiu. Grzechy popełnione w ciele plamią nie tylko ciało: one szkalują całego człowieka. Tak, że nie możemy zrzucić całą winę na nasze ciało i pozostawić wewnętrznego człowieka jako niewinnego. Apostoł Paweł mówi nam: "Uciekajcie przed wszeteczeństwem. Wszelki grzech, jakiego człowiek się dopuszcza, jest poza ciałem; ale kto się wszeteczeństwa dopuszcza, ten grzeszy przeciwko własnemu ciału. " (1Koryntian6:18).
Innymi słowy każdy grzech, który człowiek popełnia, popełnia w ciele, ale nie każdy grzech jest skierowany przeciwko ciału. Widzimy więc, że nie możemy zrzucić całą przyczynę naszych grzechów na nasze ciało, a następnie powiedzieć, że śmierć to wszystko zmieni, ponieważ Pismo tego nie potwierdza. Apostoł Paweł mówi, że odpowiemy za złe uczynki dokonane w tym życiu w ciele i widzimy wyraźnie, że nie możemy oczekiwać, że złe uczynki jakoś znikną w chwili śmierci. Nie, nie znikną, będą ukazane na Sądzie, jak dobre tak i złe. "... wiedząc, że od Pana otrzymacie jako zapłatę dziedzictwo, gdyż Chrystusowi Panu służycie. Kto bowiem wyrządza krzywdę, otrzyma odpłatę za krzywdę bez względu na osobę. " (Kolosan 3:24-25).
Być może u niektórych z nas pojawia się pytanie: jeżeli krew Jezusa Chrystusa oczyszcza nas od wszelkiego grzechu, to dlaczego to co złe pozostaje do wieczności? Dlaczego nie jest oczyszczone i nie jest zapomniane na zawsze? Pismo Święte mówi nam wyraźnie: " Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu." (1Jana 1:7).
Jeśli krew Jezusa Chrystusa oczyszcza od wszelkiego grzechu, to jak mogą pozostawać choćby najmniejsze piętna grzechu, za które odpowiemy przed Sądem Chrystusowym? Tak, możemy być pewni na podstawie Pisma Świętego, że krew Jezusa Chrystusa oczyszcza od wszelkiego grzechu. Możemy powiedzieć, że nie ma piętna grzechu w naszym życiu tak zamierzchłego, którego nie byłoby można oczyścić poprzez krew Jezusa Chrystusa. "Chodźcie więc, a będziemy się prawować - mówi Pan! Choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna." (Izajasza 1:18).
Krew Chrystusa ma nie tylko niesamowitą moc i zdolność oczyszczenia od wszelkich grzechów na wieczność, ale również oczyszcza nasze sumienie w teraźniejszym życiu. " O ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu."(Hebrajczyków 9:14).
Wszystkie dzieci Boże mogą zaświadczyć o cudownej mocy oczyszczającej krwi Chrystusa. Jeśli w naszym życiu pojawia się grzech, pod jego wpływem pobudza się nasze sumienie, czujemy wewnętrzny niepokój i grzech jak brzemię kładzie się na naszej świadomości. Klękamy przed Ojcem Niebieskim ze łzami w oczach prosimy o przebaczenie i wtedy ciemne chmury odsuwają się jak cień, wszelki ciężar spada z serca i dusza wypełnia się niewysławioną radością. Tak, cudownie krew Chrystusa oczyszcza nasze sumienia i choć ona została przelana na Golgocie dwa tysiące lat temu, nie straciła swojej mocy.
Tak więc, kto czuje ogromne brzemię ciążące na duszy do tego stopnia, że nie czuje wewnętrznego spokoju i radości, niech klęknie przed Zbawicielem, złoży swoje brzemię u nóg Chrystusa i głęboko skruszony, otworzy swoją duszę, wyznając wszystkie swoje grzechy, a znajdzie ukojenie dane przez Jezusa Chrystusa. On czeka z otwartymi ramionami.
Krew Jezusa Chrystusa nie tylko oczyszcza nas od naszych grzechów, nie tylko oczyszcza nasze sumienie, ale również oczyszcza z pamięci Boga zniewagę, którą wyrządziły nasze grzechy. " I już nie będą siebie nawzajem pouczać, mówiąc: Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego do najstarszego z nich - mówi Pan - odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę." ( Jeremiasza 31:34).
Powiedziawszy to wszystko o Krwi Chrystusa chciałbym teraz dodać, że istnieje tylko jeden grzech, którego krew nie może oczyścić, a mianowicie grzech niewyznany. Nie chcę tym samym powiedzieć, że krew nie może oczyścić grzechy niewyznane, ponieważ krew ma moc oczyścić wszelki grzech. Jednak jeśli my w naszym życiu nie chcemy wyznać ten grzech i złożyć u nóg Chrystusa, to grzech ten pozostaje nieodpuszczony. Podam przykład: jeden z braci z porywczym temperamentem pokłócił się z drugim. Obaj są zbyt dumni, by przyznać się do winy, wybaczyć i taka sytuacja trwa. Lata mijają i grzech nie jest wyznany ani przed Bogiem, ani przed bratem, pozostaje więc na sumieniu. Po wielu latach obaj bracia umierają z tym grzechem, który nie był odpuszczony. Krew mogłaby oczyścić ten grzech, ale nie został on wyznany z pokorą przed Chrystusem, pozostaje więc do dnia Sądu.
Wyobraźmy sobie jak jest wiele grzechów w życiu współczesnych wiernych, które rok po roku gromadzą się i pozostają nieodpuszczone. Te grzechy nigdy nie znikną same, a śmierć ich nie usunie i niemożliwe jest by one pozostały w duszy wierzących na całą wieczność. Dlatego konieczne jest, aby był Sąd dla dzieci Bożych, gdzie to wszystko będzie doprowadzone do porządku. Wiele z tych grzechów – to grzechy ukryte, o których nikt nie wie, odnotowane jednak w księgach niebiańskich, tak jak w naszym życiu na Ziemi nie były odpuszczone. Pismo Święte mówi, że pierwszą czynnością przed Sądem będzie ukazanie tych wszystkich grzechów. " Przeto nie sądźcie przed czasem, dopóki nie przyjdzie Pan, który ujawni to, co ukryte w ciemności, i objawi zamysły serc; a wtedy każdy otrzyma pochwałę od Boga." (1Koryntian 4:5).
Tutaj powstaje pytanie: przed kim On ujawni, to co jest ukryte w ciemności? Możemy stwierdzić z pewnością, że nie przed Bogiem, bo przed Bogiem wszystko jest jawne. " I nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę." (Hebrajczyków 4:13). Te ukryte grzechy ujawni przed tymi, przed którymi teraz je ukrywamy. Teraz je ukrywamy w naszym życiu od oczu ludzkich, aby pokazać się jako bardzo wierzący (świętość, która jest fałszywa). Chrystus będzie musiał usunąć tę obłudę. Na niebiosach będziemy takimi, jakimi naprawdę jesteśmy, a nie takimi jak widzą nas ludzie. Dlatego też odpowiemy za to co dobre jak i złe czyniliśmy.
Apostoł Paweł mówiąc o Sądzie Chrystusowym mówi: " Wiedząc tedy, co to jest bojaźń Pańska, staramy się przekonywać ludzi; a przed Bogiem wszystko w nas jest jawne, spodziewam się też, że i w sumieniach waszych jest to jawne." (2Kor 5:11).
Należy powiedzieć, że o wiele łatwiej pójść teraz do brata lub siostry i wybaczyć wzajemne pretensje, póki mamy jeszcze możliwość oczyszczenia naszych grzechów krwią Jezusa Chrystusa. Chciałbym ostrzec, że w wieczności będzie to znacznie trudniejsze, gdyż oczy wszystkich ludzi i aniołów będą patrzeć na nasze gorzkie pokajanie przed Sądem Chrystusowym z niewyznanych grzechów.
Jednak nie powinniśmy bać się tego Sądu. Sąd ten będzie jak najbardziej sprawiedliwy z wszystkich znanych człowiekowi. Jedną z istotnych charakterystycznych cech sprawiedliwego procesu jest bezwzględna znajomość wszystkich faktów. Tu na Ziemi sąd wielokrotnie niesprawiedliwe ocenia, nie celowo, ale tylko dlatego, że nie zna wszystkich faktów. Często sędziowie i przysięgli spędzają długi czas na dyskusjach i czasami wyciągają błędne wnioski, ponieważ nie były znane ukryte fakty. Podczas Sądu Chrystusowego wszystko, nawet najdrobniejsze szczegóły będą znane. Chrystus ujawni wszystkie skryte myśli serca i rozumu, aby proces był sprawiedliwy.
" Bo to jest pewne, że Bóg nie popełnia bezprawia i Najwyższy nie łamie prawa."(Hioba 34:12).