Musisz narodzić się na nowo!
Jako podstawę dzisiejszego rozważania wezmę 7 werset 3 rozdziału Ewangelii Jana. Te słowa zostały wypowiedziane 2 tysiące lat temu, ale jakże są aktualne i w naszym XXI wieku. A brzmią one następująco: „Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić.” Wniknijmy w te słowa, a zrozumiemy dlaczego Nikodem do którego zostały one skierowane, był nimi zdumiony. Narodzić się na nowo! Jak można narodzić się na nowo? I czy człowiek może wiedzieć z całą pewnością, że narodził się na nowo i po jakich oznakach może to poznać? Najważniejsze jest to, że narodziny na nowo są konieczne, jeśli człowiek chce otrzymać życie wieczne. Że jest to konieczne, co do tego nie może być żadnych wątpliwości. Po pierwsze dlatego, że o tym powiedział nam sam Pan Jezus Chrystus. To są słowa tego, który mówi: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem”, samego Boga chwały, który wcielił się w ludzkie ciało. On też mówi: Musisz narodzić się na nowo!
Spójrzmy na słowo - musicie. W języku greckim słowo to składa się tylko z trzech liter - „dei„ , ale słowo, które nie dopuszcza żadnej innej możliwości wyboru czy działania. Czy myślicie, że gdyby była inna możliwość wejścia do Królestwa Bożego, to Chrystus nam o tym by nie powiedział. Ten, który jest prawdą, krótko, konkretnie i stanowczo mówi: „Musisz narodzić się na nowo. ” A to wyklucza jakąkolwiek inną drogę czy sposób lub inną metodę wejścia do Królestwa Bożego.
Tajemnicę narodzenia na nowo nie jesteśmy w stanie wyjaśnić, to wykracza poza nasze pojmowanie, niemniej jednak jestem zobowiązany powiedzieć, że jeśli ktoś chce otrzymać życie wieczne, to musi przeżyć narodzenie na nowo. Oznacza to, że potrzeba nowonarodzenia nikogo nie wyklucza, Pan mówi to każdemu z nas, bez wyjątku. Aby podkreślić konieczność narodzenia na nowo dla każdego człowieka, Chrystus wypowiedział te słowa właśnie takiej osobie, którą uznalibyśmy za wystarczająco pobożną, która mogłaby obejść się bez tego nowonarodzenia. Gdyby ktoś mógł wejść do Królestwa Bożego zgodnie ze swoimi zasługami za dobre uczynki, to Nikodem prawdopodobnie by na to zasłużył. Widzimy na przykład, jak w przeciwieństwie do wszystkich tych, którzy uwierzyli w imię Chrystusa, on widząc cuda dokonane przez Pana, przyszedł do Jezusa, aby dowiedzieć się więcej o tym nauczaniu. Nie przyszedł, aby spierać się z Jezusem Chrystusem ani pochwycić Go na jakimś słowie, ale przyszedł ze szczerym pragnieniem dowiedzenia się, co jeszcze powie więcej ten Nauczyciel, który przyszedł od Boga. I choć pożądane, a nawet konieczne jest przyjście do Chrystusa, to jednak samo to nie dawało Nikodemowi prawa do Królestwa Bożego. Musi narodzić się na nowo. Cóż za przywilej mieć szczere serce, pragnienie poznania prawdy, jednak i takiej duszy Chrystus mówi: musisz narodzić się na nowo.
Zauważmy jeszcze, że nie wystarczy mieć mądrość, wiedzę, a nawet wiarę w Boga. Nikodem był zarówno mądry, jak i biegły w Piśmie Świętym i wierzył w Boga, sam był nauczycielem Prawa Bożego, a ponadto przywódcą religijnym swojego ludu. On był ich duchowym liderem, narodu, który wiedział o Bogu i Jego Słowie więcej niż ktokolwiek inny. Spójrzmy, jak on zwraca się do Jezusa: „(Rabbi) Mistrzu, wiemy, że przyszedłeś od Boga jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić tych cudów, które ty czynisz, gdyby Bóg z nim nie był. ” (Jana 3:2). Nikt nie powie, że on nie powiedział prawdy. Czy Chrystus nie był Nauczycielem? Oczywiście, ze był. Czy nie przyszedł od Boga? Co do tego nie ma wątpliwości. A przy tym czy On mógłby dokonywać takie cuda, gdyby Bóg z Nim nie był? W tym też możemy powiedzieć, że Nikodem miał rację. Tak, wszystko, co powiedział, było prawdą, a jednak była to tylko ludzka mądrość. Każdy rozsądny człowiek mógłby dojść do takiego wniosku o Jezusie Chrystusie i choć może się to wydawać dziwne, ta ludzka mądrość jest tylko częścią prawdy. A taka wiedza i taka wiara nie wystarczą do zbawienia. W rzeczywistości dowodzi to, że człowiek tak myślący i wierzący nigdy nie narodził się na nowo.
Ale ktoś powie, jak to tak? Bracia i siostry było wielu nauczycieli przychodzących od Boga. Bóg wielokrotnie i na wiele sposobów przemawiał do Swojego ludu przez proroków i nauczycieli. Oni byli posyłani przez Boga. Weźmy proroków Starego Testamentu, takich jak Jeremiasz, Ezechiel, Daniel, Ozeasz, Amos i wielu innych. Oni wypowiadali słowa Boże. Był w nich Duch Chrystusowy i oni dokładnie i bezbłędnie głosili o cierpieniach Chrystusa, jak mówi o tym apostoł Piotr. Im zostały objawione takie tajemnice, w które aniołowie pragnęli wejrzeć. Możemy więc o nich powiedzieć, że byli nauczycielami, którzy przychodzili od Boga. Co więcej, byli wśród nich tacy, którzy dokonywali cudów i dowodziło to, że Bóg był z nimi. Tak więc to, co Nikodem powiedział o Chrystusie, można było powiedzieć i o innych mężach Bożych. Zatem wiedza Nikodema była wiedzą człowieka, owszem, mądrego, religijnego i obiektywnego, ale jednak wiedzą człowieka duszewnego. Jego wiedza ograniczała się do wiedzy osoby, która nie przeżyła narodzenia na nowo. Jego intelekt nie mógł pojąć tego, co może wiedzieć tylko człowiek zrodzony z Ducha.
Oto dlaczego Chrystus po tym, jak Nikodem powiedział: „Mistrzu, wiemy, że przyszedłeś od Boga jako nauczyciel”, mówi mu: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. ” (Jana 3:3). Nikodem był ślepy na fakt, że Chrystus był nie tylko Nauczycielem, który przyszedł od Boga, ale samym Bogiem, który przyszedł nauczać. Nie tylko cudotwórcą, ale Bogiem, który przyszedł w ciele i czynił cuda. Chrystus nie poprawia go, nie zaczyna mu mówić o swojej Boskości, że naprawdę jest Bogiem, ale po prostu mówi mu: „jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. ”
Człowiek nie jest w stanie zrozumieć prawdy Bożej. On myśli cieleśnie, dopóki nie narodzi się z Ducha Bożego. Spójrzmy, jak apostoł Paweł pisze o tym do wierzących w Koryncie, ludziom, którzy narodzili się na nowo: „Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują. Nam zaś (narodzonym na nowo) Bóg objawił to przez swojego Ducha. Duch bowiem bada wszystko, nawet głębokości Boga. ” (1Kor. 2:9-10). A potem dodaje: „Ale człowiek zmysłowy (duszewny, ten, który nie przeżył narodzenia)nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać. ” (1Kor. 2:14). Oto dlaczego człowiek religijny, pobożny i dobry, taki jak Nikodem, pomimo tych wszystkich dobrych cech, nie mógł zrozumieć Chrystusa. Dlatego Chrystus mówi mu: „Musisz się narodzić na nowo. ” Nigdy nie zrozumiesz swoim umysłem, czym jest Bóg, dopóki nie narodzisz się z Boga, bo „co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. ” (Jana 3:6).
Ale zauważmy dalej, że nawet znajomość Pisma nie wystarczy. Nawet taka wiedza nie daje wstępu do Królestwa Bożego. Nikodem bardzo dobrze znał Pisma Święte. Nie tylko znał, ale też nauczał innych Słowa Bożego. A to mówi nam, że znajomość Biblii nie zbawia człowieka, nawet jeśli zna ją od pierwszej do ostatniej strony. Co więcej, nie wystarczy wiedzieć wszystko, co Słowo Boże mówi o Chrystusie. Spójrzmy, co Chrystus powiedział ludziom, którzy czytali Biblię i podążali za nią, zagłębiali się w nią, a mimo to nie mogli wejść do Królestwa Bożego: „Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one składają świadectwo o Mnie. ” (Jana 5:39).
Czy źle robili, że badali Pismo Święte, szukając w nim życia wiecznego? Czy to chciał im powiedzieć Chrystus? Nie. Oni czynili dobrze, gdyż Pismo jest źródłem wiary, ono świadczy o Chrystusie. Ale czego im brakowało? Spójrzmy, co dalej Pan mówi do tych ludzi: „Ale mimo to do mnie przyjść nie chcecie, aby mieć żywot. ” (Jana 5:40). Tak przyjacielu, możesz czytać Biblię setki razy, znać ją na pamięć, a jednak jeśli nie narodzisz się na nowo, nie ujrzysz Królestwa Bożego. Jeśli nie przyszedłeś do Chrystusa, aby otrzymać to narodzenie, to cała Twoja wiedza biblijna nic Ci nie pomoże. Aby narodzić się na nowo, musisz przyjść do Jezusa Chrystusa – do źródła życia. Ten, który wymaga od nas narodzenia na nowo, również je daje. On to dokonuje w nas, ale najpierw musimy do Niego przyjść.
Drodzy przyjaciele, moim obowiązkiem jako dziecka Bożego jest powiedzieć wam, że jeśli nie narodzicie się na nowo, nie ujrzycie Królestwa Bożego. O dałby Pan, aby ta prawda wcięła się w serce każdego z czytających. Przyjdź przyjacielu do Jezusa Chrystusa i powiedz Mu szczerze z głębi serca: Panie, nie wiem, jak to może się we mnie stać, ale mówisz, że muszę narodzić się na nowo. Proszę Cię, dokonaj we mnie ten cud i pozwól mi poznać, że naprawdę jestem Twoim dzieckiem, że naprawdę narodziłem się z Ciebie, że narodziłem się na nowo. Chrystus nigdy nie odmówi takiej modlitwie, bo sam mówi: „tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz. ” (Jana 6:37). Chwała i dziękczynienie za takiego Zbawiciela.
Tajemnicę narodzenia na nowo my nie możemy pojąć, podobnie jak wiatr który wieje, dokąd chce i szum jego słyszymy, ale nie wiemy, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha Bożego. Wiemy, że wiatr istnieje, chociaż go nie widzimy, skutki jego działania widzimy, czujemy i słyszymy, ale skąd przychodzi i dokąd zmierza, nie możemy wiedzieć. Tak jest w przypadku każdego, kto narodził się z Ducha. My poznajemy, że człowiek narodził się na nowo po owocach jego nowego życia. A jedną z pewnych oznak narodzonej na nowo duszy jest żywa wiara w Jezusa Chrystusa. Narodzony na nowo człowiek w pełni polega na Jezusie Chrystusie i Jego zasługach. Chrystus powiedział: „Kto słucha mego słowa i wierzy temu, który mnie posłał, ma życie wieczne i nie pójdzie na sąd, ale przeszedł ze śmierci do życia. ” (Jana 5:24). Dlatego żywa wiara, wiara w Jezusa Chrystusa jest prawdziwym dowodem nowego życia, tego, że człowiek narodził się na nowo, tj. przeszedł ze śmierci do życia.
Inną pewną oznaką narodzenia na nowo jest pokuta. Upamiętanie i wiara są nierozłączne. Tam, gdzie jest żywa, prawdziwa wiara, tam będzie prawdziwe upamiętanie. Paweł powiedział do Efezjan, że jest wierny głoszeniu Ewangelii, a Ewangelia polega na tym, że on „Wzywał zarówno Żydów, jak i Greków do upamiętania się przed Bogiem i do wiary w naszego Pana Jezusa Chrystusa. ” (Dzieje 20:21). Człowiek, który narodził na nowo nie może już dłużej grzeszyć. Ma już nową naturę. „Jesteśmy bowiem jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków. ” (Ef. 2:10). „Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził. ” (1Jana 3:9).
Mój przyjacielu, czy kiedykolwiek doświadczyłeś tego obrzydzenia do grzechu, gdy z głębi duszy wołałeś do Boga: „Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci? ” (Rzym. 7:24). Czy czułeś ten ciężar i poczucie winy za grzech i czy kiedykolwiek wołałeś o przebaczenie? Czy doszedłeś do takiego stanu, że powiedziałeś Bogu: „Przeciwko tobie samemu zgrzeszyłem i uczyniłem to, co złe w oczach twoich, Abyś okazał się sprawiedliwy w wyroku swoim, czysty w sądzie swoim. ” (Ps. 51:6). Jeśli nie, to musisz narodzić się na nowo. Proś Pana, aby pokazał Ci, jak straszny jest Twój grzech przed Nim. Wiedz mój przyjacielu, to Twój i mój grzech przybił Jezusa Chrystusa do krzyża. Nasz grzech Go zabił. Dlatego jeśli jeszcze nie narodziłeś się na nowo, przyjdź teraz do Jezusa takim, jakim jesteś i powiedz Mu: nie jestem w stanie sam siebie zbawić, Ty Panie możesz to uczynić. Przebacz mi, omyj mnie Swoją świętą krwią i uczyń mnie Twoim dzieckiem. I On to uczyni. Chwała Mu za to na wieki. Amen.