Chwała Boża a chwała ludzka.
2 rozdział 1 Listu do Tesaloniczan z zadziwiającą precyzją i szczegółami opisuje idealnego sługę Bożego. Dobrze zrobiłby więc każdy sługa Boży, gdyby uważnie przestudiował ten fragment Pisma Świętego, wnikając i zagłębiając się w każde jego słowo. Tutaj spotkamy się z człowiekiem, który ma jedno pragnienie: w swojej posłudze podobać się tylko Bogu.
Od wersetu 3 do 6 tego Listu Paweł opisuje swoją posługę używając zamiany zwrotów, które są często używane w Piśmie Świętym, a mianowicie, wyrażając jakąś prawdę przez formę negatywną. On czyni to po to, aby jeszcze bardziej podkreślić to, co zamierza powiedzieć. Spójrzmy: „kazanie nasze nie wywodzi się z błędu ani z nieczystych pobudek i nie kryje w sobie podstępu ... nie aby się podobać ludziom, lecz Bogu ... Nigdy bowiem nie posługiwaliśmy się pochlebstwem w mowie, ani nie kierowaliśmy się ukrytą chciwością. „ (1Tes. 2:3-5).
Powiedziawszy to on pozostawił to co najważniejsze i podstawowe na koniec, nie dlatego, że przywiązywał do tego mniejsze znaczenie, a wręcz przeciwnie, aby podkreślić i położyć na to większy nacisk.
Posłuchajmy Pawła, niezrównanego sługę Bożego, który mówi: „nie szukaliśmy chwały u ludzi, ani u was, ani u innych. „ (1Tes. 2:6).
Przyjrzyjmy się znaczeniu tych słów? Są one echem tego, czego przez Słowo i przykład nauczał sam Zbawiciel. Należy powiedzieć, że jedną z najbardziej sprytnych, przebiegłych, a jednocześnie podstępnych pokus, przez które przeciwnik zbliża się do sługi Chrystusowego, jest popularność, reputacja i chwała.
Uwierzcie mi, że szukanie swojej chwały jest duchowym samobójstwem dla sługi Chrystusowego. Ten kto służy dla chwały człowieka: to uzurpator, oszust i zwodziciel. On okrada Jezusa Chrystusa z należnej Mu chwały, przywłaszcza ją sobie, a jednocześnie zwodzi ludzi mówiąc, że rzekomo szuka chwały Bożej.
Czyż nie jest to uzurpacja, gdy człowiek oszukując, przyswaja chwałę sobie, a która to należna jest komuś innemu.
Co mówi Pan? „Ja, Pan, to jest moje imię, a mojej chwały nie oddam innemu. „ (Iz. 42:8 ). Bóg mówi, że nie podzieli się Swoją chwałą z żadnym ze Swoich sług. Dokładnie o tym chciał powiedzieć psalmista w Psalmie 29: „Oddajcie Panu chwałę należną jego imieniu, oddajcie Panu pokłon w ozdobie świętości. „ A w Psalmie 115 mówi: „Nie nam, Panie, nie nam, ale twemu imieniu daj chwałę za twoje miłosierdzie i prawdę. „ (Ps. 115:1).
Kochani, On jest naszym Panem i naszym Bogiem, On jest godzien czci, chwały i uwielbienia.
Tak więc Paweł dotknął tego co podstawowe ze wszystkich warunków błogosławionego sługi Bożego, gdy przypomina Tesaloniczanom, że nie szukał ludzkiej chwały ani u nich, ani u innych, ale miał tylko jedno pragnienie, aby przez jego posługę Bóg był uwielbiony.
A to prowadzi nas do tego podstawowego pytania dotyczącego nie tylko pastorów, misjonarzy i innych sług Bożych, ale każdego dziecka Bożego.
Do czego powołany jest każdy z nas? Słowo Boże wyraźnie i jednoznacznie odpowiada na to pytanie. Spójrzmy: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą. „ (1Kor. 10:31). To słowo „cokolwiek” obejmuje i naszą posługę Bogu.
Inne miejsce Pisma bardziej wyraźnie odpowiada na rozpatrywane pytanie. Spójrzmy na te słowa: „Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jego jest chwała i moc na wieki wieków. Amen. „ (1Ptr. 4:11). Tak, jesteśmy po to, aby wielbić Boga.
Najlepszym przykładem jest sam Jezus Chrystus, Ten, Który powiedział: „Ja nie szukam swojej chwały... Ja czczę mego Ojca… Jeśli ja sam siebie chwalę, moja chwała jest niczym. „ (Jana 8:50,49,54). W Swojej modlitwie do Ojca Chrystus mówi: „Ja uwielbiłem ciebie na ziemi i dokończyłem dzieła, które mi dałeś do wykonania. ” (Jana 17:4).
Ale Chrystus uczy nas nie tylko Swoim przykładem, że naszym pierwszym obowiązkiem jest szukanie chwały Bożej, ale w swoim pierwszym kazaniu mówi, że powinniśmy szukać nie ludzkiej chwały, ale chwały Bożej. „Pilnujcie się, abyście waszej jałmużny nie dawali przed ludźmi po to, aby was widzieli, inaczej nie będziecie mieli nagrody u waszego Ojca, który jest w niebie. „ (Mat.6:1). Tutaj pod słowem „ jałmużny” należy rozumieć, wszystkie dzieła sprawiedliwości czynione przed ludźmi. Gdy wnikniemy w te słowa, to przekonamy się, że tu w rzeczywistości nie jest wybór między szukaniem chwały ludzkiej, czy Bożej, ale między satysfakcją i zadowoleniem z siebie, a podobaniem się Bogu. W tym tkwi wyrafinowanie tej pokusy.
Dlaczego my szukamy chwały ludzkiej? Z prostego względu, aby zadowolić samych siebie. Chcemy też przypodobać się ludziom, ponieważ bardzo dobrze wiemy, że jeśli nam się to uda, to będą myśleć o nas dobrze. I tego właśnie chcemy - być popularnymi i cieszyć się dobrą reputacją. Innymi słowy, my dogadzamy sobie i troszczymy się tylko o siebie. Tutaj właśnie skrywa się trujący charakter tego strasznego grzechu. To, co wydaje się być hojnością i troską o innych, jest tylko egoizmem w najbardziej obrzydliwej formie. Chrystus powiedział do religijnych ludzi swoich czasów: „Jakże możecie wierzyć, skoro przyjmujecie chwałę jedni od drugich, a nie szukacie chwały, która jest od samego Boga? „ (Jana 5:44).
I to prowadzi nas do najważniejszego pytania, kwestii naszych relacji z Bogiem. Jeśli naszym najwyższym celem jest wielbienie Boga, podobanie się tylko Jemu, we wszystkim i zawsze i my do tego dążymy, to jest to pewna oznaka, że Go miłujemy i że jesteśmy powołani zgodnie z Jego wolą, a zatem możemy z pewnością powiedzieć, że wszystko w naszym życiu będzie przyczyniać się dla naszego dobra. I ujrzymy, jak wysławianie Boga rozwiązuje wszystkie problemy naszego życia.
Właśnie to charakteryzowało i wyróżniało się w życiu naszego Pana Jezusa Chrystusa tutaj na Ziemi. On żył tylko dla chwały Swojego Ojca, powiedział nawet, że nie może nic czynić sam od siebie. „Mój Ojciec aż dotąd działa i Ja działam. „ – mówi Pan. (Jana 5:17). „powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni; co bowiem On czyni, to samo i Syn czyni. „ (Jana 5:19). Całe Jego życie poświęcone było wielbieniu Boga. Zawsze i wszędzie czcił Ojca.
Moi drodzy, czy my możemy również uczciwie i szczerze powiedzieć - nie szukamy chwały ludzkiej. Jeśli tak, to Chrystus mówi: „będziecie mieli zapłatę u Ojca waszego, który jest w niebie. „ Jeśli szukacie chwały u ludzi, otrzymaliście już swoją nagrodę i nie otrzymacie już jej od Ojca który jest w niebie.
W Swoim kazaniu na Górze Jezus Chrystus ostrzega: „Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. ” (Mat. 7:21). „Wielu powie mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode mnie wy, którzy czynicie nieprawość. „ (Mat. 7:22-23).
O kim mówi tutaj Chrystus? Przeczytajmy poprzednie wersety, a zobaczymy że mówi o prorokach, o tak zwanych sługach Bożych.
Moi drodzy, to są fałszywi bracia, którzy przychodzą w owczej skórze, a wewnątrz są wilkami drapieżnymi. Jak ich rozpoznać? Po ich owocach poznamy ich. To są ci, którzy mówią: Panie, Panie. Oni prorokują w imieniu Pana, wypędzają demony w Jego imieniu i czynią wiele cudów w Jego imieniu. I wszystko to w imię Pana. Zauważyliście to. Używają imienia Boga, imienia Jego Syna Jezusa Chrystusa, a w istocie są wilkami w owczej skórze szukającymi chwały ludzkiej, a dokładniej mówiąc zaspokajają tak zwaną służbę Bogu dla własnego interesu. Nie „pasą trzody Bożej„ , ale rządzą nad dziedzictwem Bożym w imię obrzydliwej chciwości. To są najemnicy, którzy, gdy przychodzi zagrożenie porzucają owce i uciekają. Nie dbają o owce, ponieważ szukają tego co swoje, a nie Boże.
„Mogliśmy być w wielkim poważaniu”, mówi apostoł Paweł do Tesaloniczan, ważni jako apostołowie Chrystusa, ale „byliśmy pośród was łagodni jak żywicielka, otaczająca troskliwą opieką swoje dzieci. „ (1Tes. 2:7).
Tak, on mógł postąpić wyniośle, ale jako pasterz i opiekun dusz był łagodny w stosunku do trzody Bożej, czuwając nad nią nie z przymusu, ale chętnie i życzliwie, nie dla nikczemnego zysku, ale z gorliwości. Paweł nie rządził dziedzictwem Bożym, ale dawał przykład trzodzie Bożej.
Spójrzmy, co on mówi dalej: „Żywiliśmy dla was taką życzliwość, iż gotowi byliśmy nie tylko użyczyć wam ewangelii Bożej, ale i dusze swoje oddać, ponieważ was umiłowaliśmy. ” (1Tes. 2:8).
Widzicie w tym i cała różnica między pasterzem a najemnikiem. Pasterz karmi trzodę, a najemnik wykorzystuje ją dla swoich osobistych korzyści i interesów.
Słowo „pasterz” pochodzi od czasownika (poimainō) – i oznacza karmić, paść stado, hodować owce, władać, rządzić, zaspokajać potrzeby duszy. Innymi słowy, pasterz, to żywiciel, jego zadaniem jest zdobywanie i nakarmienie trzody.
Co Jezus Chrystus po raz pierwszy powiedział Piotrowi, po tym jak zadał mu pytanie: „Szymonie, synu Jana, miłujesz mnie więcej niż ci? „ „Paś owieczki moje.„ (Jana 21:17). On jako pasterz był powołany po to, aby zaspokajać potrzeby trzody. I tym pasterz różni się od najemnika. Najemnika interesuje tylko to, ile może uzyskać z owiec, a karmi je niechętnie.
A co jeszcze jest charakterystyczne dla wiernego pasterza? „Dobry pasterz oddaje życie swoje za owce. „ - mówi Chrystus. (Jana 10:11). I tutaj w Liście do Tesaloniczan słyszymy od Pawła echo tych słów Chrystusa. „Darzyliśmy was taką życzliwością, że gotowi byliśmy użyczyć wam nie tylko ewangelii Boga, ale i naszych dusz. ” (1Tes. 2:8). Powiedzieć to może tylko ten, kto jednocześnie może powiedzieć: „nie szukaliśmy chwały u ludzi, ani u was, ani u innych. „
Kochani, mnie przeraża wypowiedziane przez Chrystusa słowo „wielu” w związku z ludźmi religijnymi. Zauważyliście to. „Wielu powie mi tego dnia: Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów? „ (Mat.7:22).
Bracia i siostry, jak bardzo musimy wystrzegać się tej strasznej pokusy, aby nie być wśród tych „wielu„. Paweł ostrzegał wierzących w Efezie, gdy żegnał się z nimi, mówiąc: „Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym was Duch Święty ustanowił biskupami, abyście paśli kościół Boga, który on nabył własną krwią. „ I co dalej im mówi: „Ja wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody, Nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą. Dlatego czuwajcie. „ (Dzieje 20:28-31).
Tak, te drapieżne wilki chodzą w owczych skórach bezpośrednio w trzodzie Bożej. Po co? Chrystus powiedział: cel wroga: to kraść, zabijać i niszczyć. Musimy czuwać, „bo przeciwnik nasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo by pożreć. „ (1Ptr. 5:8). Moi drodzy, to ten sam diabeł, który przybiera różne postacie. On jest nikim innym, jak tym starodawnym wężem i ma jeden cel - zniszczyć trzodę Boga.
Ale nie chciałbym zakończyć dzisiejszego rozważania bez skierowania naszego spojrzenia na Tego, Który powiedział: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz oddaje swoje życie za owce. „ (Jana 10:11).
Drogi przyjacielu, wiedz, że zbawienie Twojej nieśmiertelnej duszy On dokonał Swoją krwią przelaną na krzyżu. Dzisiaj On wzywa Cię. Przyjdź, a On da Ci żywot wieczny i nie zginiesz na wieki i nikt nie wydrze Cię z ręki Jego.
Jaki wspaniały jest nasz Pasterz, On nie tylko żywi, ale kiedy nawet przyjdzie nam przejść przez ciemną dolinę śmierci, to nie ulękniemy się zła, ponieważ On będzie z nami. Chwała i dziękczynienie Bogu za tak wspaniałego Pasterza i Zbawiciel.
Niech Pan pomoże Ci uczynić to teraz. Amen.
Od wersetu 3 do 6 tego Listu Paweł opisuje swoją posługę używając zamiany zwrotów, które są często używane w Piśmie Świętym, a mianowicie, wyrażając jakąś prawdę przez formę negatywną. On czyni to po to, aby jeszcze bardziej podkreślić to, co zamierza powiedzieć. Spójrzmy: „kazanie nasze nie wywodzi się z błędu ani z nieczystych pobudek i nie kryje w sobie podstępu ... nie aby się podobać ludziom, lecz Bogu ... Nigdy bowiem nie posługiwaliśmy się pochlebstwem w mowie, ani nie kierowaliśmy się ukrytą chciwością. „ (1Tes. 2:3-5).
Powiedziawszy to on pozostawił to co najważniejsze i podstawowe na koniec, nie dlatego, że przywiązywał do tego mniejsze znaczenie, a wręcz przeciwnie, aby podkreślić i położyć na to większy nacisk.
Posłuchajmy Pawła, niezrównanego sługę Bożego, który mówi: „nie szukaliśmy chwały u ludzi, ani u was, ani u innych. „ (1Tes. 2:6).
Przyjrzyjmy się znaczeniu tych słów? Są one echem tego, czego przez Słowo i przykład nauczał sam Zbawiciel. Należy powiedzieć, że jedną z najbardziej sprytnych, przebiegłych, a jednocześnie podstępnych pokus, przez które przeciwnik zbliża się do sługi Chrystusowego, jest popularność, reputacja i chwała.
Uwierzcie mi, że szukanie swojej chwały jest duchowym samobójstwem dla sługi Chrystusowego. Ten kto służy dla chwały człowieka: to uzurpator, oszust i zwodziciel. On okrada Jezusa Chrystusa z należnej Mu chwały, przywłaszcza ją sobie, a jednocześnie zwodzi ludzi mówiąc, że rzekomo szuka chwały Bożej.
Czyż nie jest to uzurpacja, gdy człowiek oszukując, przyswaja chwałę sobie, a która to należna jest komuś innemu.
Co mówi Pan? „Ja, Pan, to jest moje imię, a mojej chwały nie oddam innemu. „ (Iz. 42:8 ). Bóg mówi, że nie podzieli się Swoją chwałą z żadnym ze Swoich sług. Dokładnie o tym chciał powiedzieć psalmista w Psalmie 29: „Oddajcie Panu chwałę należną jego imieniu, oddajcie Panu pokłon w ozdobie świętości. „ A w Psalmie 115 mówi: „Nie nam, Panie, nie nam, ale twemu imieniu daj chwałę za twoje miłosierdzie i prawdę. „ (Ps. 115:1).
Kochani, On jest naszym Panem i naszym Bogiem, On jest godzien czci, chwały i uwielbienia.
Tak więc Paweł dotknął tego co podstawowe ze wszystkich warunków błogosławionego sługi Bożego, gdy przypomina Tesaloniczanom, że nie szukał ludzkiej chwały ani u nich, ani u innych, ale miał tylko jedno pragnienie, aby przez jego posługę Bóg był uwielbiony.
A to prowadzi nas do tego podstawowego pytania dotyczącego nie tylko pastorów, misjonarzy i innych sług Bożych, ale każdego dziecka Bożego.
Do czego powołany jest każdy z nas? Słowo Boże wyraźnie i jednoznacznie odpowiada na to pytanie. Spójrzmy: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą. „ (1Kor. 10:31). To słowo „cokolwiek” obejmuje i naszą posługę Bogu.
Inne miejsce Pisma bardziej wyraźnie odpowiada na rozpatrywane pytanie. Spójrzmy na te słowa: „Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jego jest chwała i moc na wieki wieków. Amen. „ (1Ptr. 4:11). Tak, jesteśmy po to, aby wielbić Boga.
Najlepszym przykładem jest sam Jezus Chrystus, Ten, Który powiedział: „Ja nie szukam swojej chwały... Ja czczę mego Ojca… Jeśli ja sam siebie chwalę, moja chwała jest niczym. „ (Jana 8:50,49,54). W Swojej modlitwie do Ojca Chrystus mówi: „Ja uwielbiłem ciebie na ziemi i dokończyłem dzieła, które mi dałeś do wykonania. ” (Jana 17:4).
Ale Chrystus uczy nas nie tylko Swoim przykładem, że naszym pierwszym obowiązkiem jest szukanie chwały Bożej, ale w swoim pierwszym kazaniu mówi, że powinniśmy szukać nie ludzkiej chwały, ale chwały Bożej. „Pilnujcie się, abyście waszej jałmużny nie dawali przed ludźmi po to, aby was widzieli, inaczej nie będziecie mieli nagrody u waszego Ojca, który jest w niebie. „ (Mat.6:1). Tutaj pod słowem „ jałmużny” należy rozumieć, wszystkie dzieła sprawiedliwości czynione przed ludźmi. Gdy wnikniemy w te słowa, to przekonamy się, że tu w rzeczywistości nie jest wybór między szukaniem chwały ludzkiej, czy Bożej, ale między satysfakcją i zadowoleniem z siebie, a podobaniem się Bogu. W tym tkwi wyrafinowanie tej pokusy.
Dlaczego my szukamy chwały ludzkiej? Z prostego względu, aby zadowolić samych siebie. Chcemy też przypodobać się ludziom, ponieważ bardzo dobrze wiemy, że jeśli nam się to uda, to będą myśleć o nas dobrze. I tego właśnie chcemy - być popularnymi i cieszyć się dobrą reputacją. Innymi słowy, my dogadzamy sobie i troszczymy się tylko o siebie. Tutaj właśnie skrywa się trujący charakter tego strasznego grzechu. To, co wydaje się być hojnością i troską o innych, jest tylko egoizmem w najbardziej obrzydliwej formie. Chrystus powiedział do religijnych ludzi swoich czasów: „Jakże możecie wierzyć, skoro przyjmujecie chwałę jedni od drugich, a nie szukacie chwały, która jest od samego Boga? „ (Jana 5:44).
I to prowadzi nas do najważniejszego pytania, kwestii naszych relacji z Bogiem. Jeśli naszym najwyższym celem jest wielbienie Boga, podobanie się tylko Jemu, we wszystkim i zawsze i my do tego dążymy, to jest to pewna oznaka, że Go miłujemy i że jesteśmy powołani zgodnie z Jego wolą, a zatem możemy z pewnością powiedzieć, że wszystko w naszym życiu będzie przyczyniać się dla naszego dobra. I ujrzymy, jak wysławianie Boga rozwiązuje wszystkie problemy naszego życia.
Właśnie to charakteryzowało i wyróżniało się w życiu naszego Pana Jezusa Chrystusa tutaj na Ziemi. On żył tylko dla chwały Swojego Ojca, powiedział nawet, że nie może nic czynić sam od siebie. „Mój Ojciec aż dotąd działa i Ja działam. „ – mówi Pan. (Jana 5:17). „powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni; co bowiem On czyni, to samo i Syn czyni. „ (Jana 5:19). Całe Jego życie poświęcone było wielbieniu Boga. Zawsze i wszędzie czcił Ojca.
Moi drodzy, czy my możemy również uczciwie i szczerze powiedzieć - nie szukamy chwały ludzkiej. Jeśli tak, to Chrystus mówi: „będziecie mieli zapłatę u Ojca waszego, który jest w niebie. „ Jeśli szukacie chwały u ludzi, otrzymaliście już swoją nagrodę i nie otrzymacie już jej od Ojca który jest w niebie.
W Swoim kazaniu na Górze Jezus Chrystus ostrzega: „Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. ” (Mat. 7:21). „Wielu powie mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode mnie wy, którzy czynicie nieprawość. „ (Mat. 7:22-23).
O kim mówi tutaj Chrystus? Przeczytajmy poprzednie wersety, a zobaczymy że mówi o prorokach, o tak zwanych sługach Bożych.
Moi drodzy, to są fałszywi bracia, którzy przychodzą w owczej skórze, a wewnątrz są wilkami drapieżnymi. Jak ich rozpoznać? Po ich owocach poznamy ich. To są ci, którzy mówią: Panie, Panie. Oni prorokują w imieniu Pana, wypędzają demony w Jego imieniu i czynią wiele cudów w Jego imieniu. I wszystko to w imię Pana. Zauważyliście to. Używają imienia Boga, imienia Jego Syna Jezusa Chrystusa, a w istocie są wilkami w owczej skórze szukającymi chwały ludzkiej, a dokładniej mówiąc zaspokajają tak zwaną służbę Bogu dla własnego interesu. Nie „pasą trzody Bożej„ , ale rządzą nad dziedzictwem Bożym w imię obrzydliwej chciwości. To są najemnicy, którzy, gdy przychodzi zagrożenie porzucają owce i uciekają. Nie dbają o owce, ponieważ szukają tego co swoje, a nie Boże.
„Mogliśmy być w wielkim poważaniu”, mówi apostoł Paweł do Tesaloniczan, ważni jako apostołowie Chrystusa, ale „byliśmy pośród was łagodni jak żywicielka, otaczająca troskliwą opieką swoje dzieci. „ (1Tes. 2:7).
Tak, on mógł postąpić wyniośle, ale jako pasterz i opiekun dusz był łagodny w stosunku do trzody Bożej, czuwając nad nią nie z przymusu, ale chętnie i życzliwie, nie dla nikczemnego zysku, ale z gorliwości. Paweł nie rządził dziedzictwem Bożym, ale dawał przykład trzodzie Bożej.
Spójrzmy, co on mówi dalej: „Żywiliśmy dla was taką życzliwość, iż gotowi byliśmy nie tylko użyczyć wam ewangelii Bożej, ale i dusze swoje oddać, ponieważ was umiłowaliśmy. ” (1Tes. 2:8).
Widzicie w tym i cała różnica między pasterzem a najemnikiem. Pasterz karmi trzodę, a najemnik wykorzystuje ją dla swoich osobistych korzyści i interesów.
Słowo „pasterz” pochodzi od czasownika (poimainō) – i oznacza karmić, paść stado, hodować owce, władać, rządzić, zaspokajać potrzeby duszy. Innymi słowy, pasterz, to żywiciel, jego zadaniem jest zdobywanie i nakarmienie trzody.
Co Jezus Chrystus po raz pierwszy powiedział Piotrowi, po tym jak zadał mu pytanie: „Szymonie, synu Jana, miłujesz mnie więcej niż ci? „ „Paś owieczki moje.„ (Jana 21:17). On jako pasterz był powołany po to, aby zaspokajać potrzeby trzody. I tym pasterz różni się od najemnika. Najemnika interesuje tylko to, ile może uzyskać z owiec, a karmi je niechętnie.
A co jeszcze jest charakterystyczne dla wiernego pasterza? „Dobry pasterz oddaje życie swoje za owce. „ - mówi Chrystus. (Jana 10:11). I tutaj w Liście do Tesaloniczan słyszymy od Pawła echo tych słów Chrystusa. „Darzyliśmy was taką życzliwością, że gotowi byliśmy użyczyć wam nie tylko ewangelii Boga, ale i naszych dusz. ” (1Tes. 2:8). Powiedzieć to może tylko ten, kto jednocześnie może powiedzieć: „nie szukaliśmy chwały u ludzi, ani u was, ani u innych. „
Kochani, mnie przeraża wypowiedziane przez Chrystusa słowo „wielu” w związku z ludźmi religijnymi. Zauważyliście to. „Wielu powie mi tego dnia: Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów? „ (Mat.7:22).
Bracia i siostry, jak bardzo musimy wystrzegać się tej strasznej pokusy, aby nie być wśród tych „wielu„. Paweł ostrzegał wierzących w Efezie, gdy żegnał się z nimi, mówiąc: „Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym was Duch Święty ustanowił biskupami, abyście paśli kościół Boga, który on nabył własną krwią. „ I co dalej im mówi: „Ja wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody, Nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą. Dlatego czuwajcie. „ (Dzieje 20:28-31).
Tak, te drapieżne wilki chodzą w owczych skórach bezpośrednio w trzodzie Bożej. Po co? Chrystus powiedział: cel wroga: to kraść, zabijać i niszczyć. Musimy czuwać, „bo przeciwnik nasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo by pożreć. „ (1Ptr. 5:8). Moi drodzy, to ten sam diabeł, który przybiera różne postacie. On jest nikim innym, jak tym starodawnym wężem i ma jeden cel - zniszczyć trzodę Boga.
Ale nie chciałbym zakończyć dzisiejszego rozważania bez skierowania naszego spojrzenia na Tego, Który powiedział: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz oddaje swoje życie za owce. „ (Jana 10:11).
Drogi przyjacielu, wiedz, że zbawienie Twojej nieśmiertelnej duszy On dokonał Swoją krwią przelaną na krzyżu. Dzisiaj On wzywa Cię. Przyjdź, a On da Ci żywot wieczny i nie zginiesz na wieki i nikt nie wydrze Cię z ręki Jego.
Jaki wspaniały jest nasz Pasterz, On nie tylko żywi, ale kiedy nawet przyjdzie nam przejść przez ciemną dolinę śmierci, to nie ulękniemy się zła, ponieważ On będzie z nami. Chwała i dziękczynienie Bogu za tak wspaniałego Pasterza i Zbawiciel.
Niech Pan pomoże Ci uczynić to teraz. Amen.